Skocz do zawartości

O Bogu tak po prostu


WhiteHood

Recommended Posts

@White Hood

Kiedyś sprawa była prosta. Brało się takich za miasto i bum kamieniami. Przyszedł Jezus i sprawa się troszkę skomplikowała.

Napisze tak, homoseksualizm jest dla mnie obrzydliwy, ale kocham tych ludzi po prostu brzydzę się tym co robią.

"Ktokolwiek obcuje cieleśnie z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą, popełnia obrzydliwość. Obaj będą ukarani śmiercią, sami tę śmierć na siebie ściągnęli."  Księga Kapłańska 20:13

 

Homo nie może być małżeństwem, może być związkiem partnerskim.

 

4. Czy masturbacja jest grzechem, chyba nie. O jaki gniew chodzi, bo jest też coś takiego jak dobry gniew.

5. Nic mi o tym nie wiadomo.

6. Przeczytaj Księgę Objawienia

1. No a co z adopcją?
4. Gniew. Może zabrzmi to głupio - z powodu clopów/saucy (kucykowe porno/obrazki) o RD.
5. A to co napisałem wcześniej nie przekonuje? :/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Kiedyś sprawa była prosta. Brało się takich za miasto i bum kamieniami. Przyszedł Jezus i sprawa się troszkę skomplikowała.

Napisze tak, homoseksualizm jest dla mnie obrzydliwy, ale kocham tych ludzi po prostu brzydzę się tym co robią.

 

To samo może powiedzieć osoba homoseksualna o stosunku płciowym osoby heteroseksualnej. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. A co do tego, że kiedyś, jak sama to ujęłaś, "sprawa była prosta"- dla mnie jest to ciche przemycanie twoich poglądów co byś jednak najchętniej zrobiła z takimi osobami.

 


Czym tak szkodzę, czyżby ludzie nie mieli własnego rozumu? Wszytko co piszę niech sprawdzają. Nigdy nie możemy wybierać przywództwa człowieka nad przywództwo Boga

Emm, a czemu nie? Chyba po to dano nam wolną wolę, żebyśmy podejmowali świadome decyzje, przyjmowali ich konsekwencje i przewodzili własnemu życiu.

 


Każda moc pochodzi od Boga, jednocześnie przypominam, że mamy wolną wole, Szatan zresztą też.

 

A Szatan to nie jest przypadkiem zbuntowany anioł? A takie nie mają wolnej woli.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

1. No a co z adopcją?

Ja jestem przeciwny, ale niech takie rzeczy dzieją się na tle państwa.

 

 

4. Gniew. Może zabrzmi to głupio - z powodu clopów/saucy (kucykowe porno/obrazki) o RD.

Nie zbyt rozumiem. Gniewasz się na ludzi, że robią te obrazki czy jak?

 

5. A to co napisałem wcześniej nie przekonuje? :/

 

Nie, bo w tym co mówił Jezus nie chodziło o masturbacje.

 

 

 

To samo może powiedzieć osoba homoseksualna o stosunku płciowym osoby heteroseksualnej. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. A co do tego, że kiedyś, jak sama to ujęłaś, "sprawa była prosta"- dla mnie jest to ciche przemycanie twoich poglądów co byś jednak najchętniej zrobiła z takimi osobami.

To było ujęte w formie żartu. Zrozumiesz o co mi chodzi jeśli przypomnisz sobie, że żydzi ponad człowieka kochali prawo.

 

 

Emm, a czemu nie? Chyba po to dano nam wolną wolę, żebyśmy podejmowali świadome decyzje, przyjmowali ich konsekwencje i przewodzili własnemu życiu.

Móc możesz, oczywiście jednak jest to zgubne.

 

 

A Szatan to nie jest przypadkiem zbuntowany anioł? A takie nie mają wolnej woli.

Co? Jeśli Szatan nie ma wolnej woli to jak mógł upaść?

To oczywiste, że aniołowie mają wolną wole

Edytowano przez White Hood
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:facehoof:  Co? Chcesz powiedzieć, że Bóg dał nam wolną wolę na naszą zgubę? Czy aby nie jest tak, że ma to nas odróżniać od zwierząt?

 

Bóg dał nam wolną wole i konsekwencję podejmowanych działań (Wolność bez konsekwencji nie istnieje) Chodzi o to, by nad Bogiem nigdy nie stawiać człowieka. Jakiś człowiek może żyć z Bogiem i mówi o Bogu inny, a oni go słuchają. Jednocześnie ci ludzie zapominają, że najważniejszym jest słychać Boga, a nie człowieka.

Stawianie głosu człowieka nad głos Boga prowadzi do zguby, o to mi chodziło.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ja jestem przeciwny, ale niech takie rzeczy dzieją się na tle państwa.

Czemu miałyby się dziać takie rzeczy? I czemu w takim razie jesteś przeciwny?

 

 

 

Nie zbyt rozumiem. Gniewasz się na ludzi, że robią te obrazki czy jak?

Na ludzi, że takie obrazki/filmy robią.

 

 

 

Nie, bo w tym co mówił Jezus nie chodziło o masturbacje.

Człowiek masturbuje się z pożądania. Prawda? Czy może ot tak sobie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czemu miałyby się dziać takie rzeczy? I czemu w takim razie jesteś przeciwny?

 

Ja uważam, że homoseksualizm nie jest zbyt normalny. Jeśli chcą to niech zrobią sobie dzieci.

 

Na ludzi, że takie obrazki/filmy robią.

 

 

"Słyszeliście, że powiedziano przodkom: Nie zabijaj!; a kto by się dopuścił zabójstwa, podlega sądowi. A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi. A kto by rzekł swemu bratu: Raka, podlega Wysokiej Radzie. A kto by mu rzekł: "Bezbożniku", podlega karze piekła ognistego. Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam wspomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, zostaw tam dar swój przez ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim! Potem przyjdź i dar swój ofiaruj! Pogódź się ze swoim przeciwnikiem szybko, dopóki jesteś z nim w drodze, by cię przeciwnik nie podał sędziemu, a sędzia dozorcy, i aby nie wtrącono cię do więzienia. Zaprawdę, powiadam ci: nie wyjdziesz stamtąd, aż zwrócisz ostatni grosz."

Chodzi to też o gniew nieustający

 

 

Człowiek masturbuje się z pożądania. Prawda? Czy może ot tak sobie?

Nie koniecznie. Czasami rozładowują stres. I to jest lepsze niż miałby iść do burdelu.

W Bibli mało jest na temat masturbacji jeśli w ogóle coś jest, ponieważ to mało ważna sprawa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie koniecznie. Czasami rozładowują stres. I to jest lepsze niż miałby iść do burdelu.

W Bibli mało jest na temat masturbacji jeśli w ogóle coś jest, ponieważ to mało ważna sprawa.

Ale w większości przypadków zgaduję, że jest z powodu pożądania. A wtedy to grzech (samo pożądanie).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czytam ten temat i dochodzę do wniosku, że Niebo musi być baaaardzo opustoszałym miejscem. Wszyscy smażą się w Piekle bądź pokutują gdzieś nie wiadomo gdzie - pewne źródła mówią, że w Czyśćcu, ja tam nie wiem. 

 

Wszyscy zabijający się na wojnach gniją w piekle. 

Wszyscy, którzy byli za słaby by powstrzymać swoje myśli przed wyobrażaniem sobie sprośnych scen z osobami zajętymi bądź innymi niż ta, z którą się jest w związku gniją w piekle. 

Wszyscy, którzy kochają osobę tej samej płci gniją w piekle. 

Wszyscy, którzy nie uwierzyli w Boga gniją w piekle. 

Wszyscy hejterzy gniją w piekle. 

 

Co ciekawe najwyraźniej nie liczy się to jaka osoba była za życia. Ktoś może wesprzeć mnóstwo fundacji, całe swoje życie poświęcić na ratowanie ludzi, nigdy nie skłamać, nigdy nikogo nie skrzywdzić czynem, ani słowem, ale jeśli jest homoseksualny bądź nie wierzy w Boga, bądź często miewa sprośne myśli i tak trafi do piekła, będzie potępiony i tak dalej. 

I niech mi ktoś powie, że to sprawiedliwe :v

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie zastanawia jedno: homoseksualiści za grzech sodomii idą do piekła. Jednocześnie słyszę, że homoseksualizm to choroba psychiczna. I słyszę też, że osoby chore psychicznie, są inaczej sądzone przez Boga. I tu mam wątpliwości, jak jest z tym sądem Bożym. Kolejna sprawa jest taka, że badania mówią, że zdecydowana większość homoseksualistów ma swoją orientacją zapisaną w genach. Nie mają więc żadnego wpływu na to, kim się interesują, nie mogli sobie tego wybrać. Muszą jednak utrzymywać wstrzemięźliwość, bo inaczej będą potępieni. Czy to nie jest niepokojące? Wyobraźmy sobie, że ktoś zakazuje innej osobie stosunku z kobietą. Dla tej osoby musi to być straszne, bo w końcu on pociąg do płci pięknej ma "zaprogramowany".

Wiemy, że Bóg ze Starego Testamentu i Nowego to jakby dwie inne osoby. Sam Jezus nic nie mówił o sodomitach. Czy więc i w tej kwestii Bóg zmienił zdanie? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bóg działa z nami na zasadzie dobrowolnej umowy - "jeśli będziesz mi posłuszny, będziesz wypełniał przykazania i tak dalej - wejdziesz do raju, jeśli zaś nie, sam tą umowę unieważniłeś".

Więc tak, jest to sprawiedliwe. Chrześcijanin wie na co się pisze i na co się zgadza. Jeśli zaś nie jesteś chrześcijaninem, te nakazy cię nie dotyczą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Kolejna sprawa jest taka, że badania mówią, że zdecydowana większość homoseksualistów ma swoją orientacją zapisaną w genach. Nie mają więc żadnego wpływu na to, kim się interesują, nie mogli sobie tego wybrać. Muszą jednak utrzymywać wstrzemięźliwość, bo inaczej będą potępieni. Czy to nie jest niepokojące?

 

Niepokojące jest i owszem. Ta cała wstrzemięźliwość seksualna też jest niepokojąca. Ja rozumiem powstrzymywać się przed ślubem, powstrzymywać się przed seksem ogólnie, to jest do zrobienia. Ale człowiek ma w naturze potrzebę seksu. To jest potrzeba wewnętrzna, jedna z tych, które stoją na równi z jedzeniem czy higieną. Możesz zachować wstrzemięźliwość w jedzeniu, ale prędzej czy później zjeść będziesz musiał. Od braku seksu nie umrzesz co prawda, ale twój organizm to jakoś odczuje. 

Osoba homoseksualna z punktu widzenia kościoła nie dość, że nie może zaspokoić tej potrzeby z partnerem to nawet nie może zaspokoić się ręką, bo to też jest grzechem. 

 

To okrucieństwo. 

 

Biorąc pod uwagę, że taka osoba nie czuje pociągu do płci przeciwnej okrucieństwem jest także zmuszać ją do zawarcia heteroseksualnego związku. W sytuacji, w której homoseksualizm nie jest chorobą nie istnieje szansa dla takiej osoby na religijne życie. Będzie samotna, niezaspokojona, smutna. I w tej chwili, zakładając to wszystko co napisałam, to nie wina tej osoby lecz właśnie tego Boga, który według chrześcijan takie zasady wymyślił. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Uszatka

 

 

KKK 2358 Pewna liczba mężczyzn i kobiet przejawia głęboko osadzone skłonności homoseksualne. Skłonność taka, obiektywnie nieuporządkowana, dla większości z nich stanowi trudne doświadczenie. Powinno się traktować te osoby z szacunkiem, współczuciem i delikatnością. Powinno się unikać wobec nich jakichkolwiek oznak niesłusznej dyskryminacji. Osoby te są wezwane do wypełniania woli Bożej w swoim życiu i – jeśli są chrześcijanami – do złączenia z ofiarą krzyża Pana trudności, jakie mogą napotykać z powodu swojej kondycji.

 

KKK 2359 Osoby homoseksualne są wezwane do czystości. Dzięki cnotom panowania nad sobą, które uczą wolności wewnętrznej, niekiedy dzięki wsparciu bezinteresownej przyjaźni, przez modlitwę i łaskę sakramentalną, mogą i powinny przybliżać się one – stopniowo i zdecydowanie – do doskonałości chrześcijańskiej.

Edytowano przez Cygim Łabędziowitz
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz wyobraźmy sobie chrześcijanina, który jest pedofilem. Samo bycie pedofilem nie jest grzechem, grzechem jest stosunek z dzieckiem. Tutaj wstrzemięźliwość też jest wymagana, ale tego oprócz wiary wymaga społeczeństwo, prawda? Mimo wszystko, pedofilię traktuje się jako chorobę, a nie orientację seksualną (choć są już projekty, żeby to zmienić). To też jest wina Boga? W końcu to on ustalił pewne reguły, na części których opierają się prawa wielu krajów. Tak więc wierzący pedofil do końca życia nie będzie szczęśliwy, bo nie może utrzymywać kontaktów seksualnych z dziećmi, a masturbować też się nie może. Ale sprawy z pedofilią nikt nie neguje, prawie nikt ich nie broni, że są nieszczęśliwi. Oczywiście to dobrze, ale tak naprawdę oni chcą tego samego, co homoseksualiści: szczęścia w ich pojęciu. 

 

Żeby nie robić niejasności, nie bronię w żaden sposób tych zboczeńców i pedofilów najchętniej bym się pozbywał ze społeczeństwa, ale porównuję jedynie ich sytuację i sytuację homosiów. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie same założenia już są błędne - bycie pedofilem równa się stosunkom z dziećmi. Więc bycie pedofilem jest grzechem. Szczerze mówiąc nie zagłębiałem się w to zagadnienie, jednak jeśli ktoś współżyje z dzieckiem, grzeszy.

 

Nic zaś nie jest winą Boga. Wszystko jest konsekwencją wolnej woli którą nam dał, jednak nie jego winą. Jeśli już mamy szukać winy, znajdziemy ją w człowieku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Phoenix13

Moja chwila. Przynajmniej się postaram.

„Słyszeliście, że powiedziano: Nie cudzołóż. A ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa. (...)” (Mt 5, 27- 30).

Wydaje mi się, że człowiek masturbuje się z powodu pożądania.

No i jeszcze to: masturbacja to seks ze samym sobą. A powiedziane jest, że można uprawiać tylko w małżeństwie. Nie?

 

Masturbacja sama w sobie grzechem nie jest, powody to inna sprawa.

 

Tak czytam ten temat i dochodzę do wniosku, że Niebo musi być baaaardzo opustoszałym miejscem. Wszyscy smażą się w Piekle bądź pokutują gdzieś nie wiadomo gdzie - pewne źródła mówią, że w Czyśćcu, ja tam nie wiem. 

 

Wszyscy zabijający się na wojnach gniją w piekle. 

Wszyscy, którzy byli za słaby by powstrzymać swoje myśli przed wyobrażaniem sobie sprośnych scen z osobami zajętymi bądź innymi niż ta, z którą się jest w związku gniją w piekle. 

Wszyscy, którzy kochają osobę tej samej płci gniją w piekle. 

Wszyscy, którzy nie uwierzyli w Boga gniją w piekle. 

Wszyscy hejterzy gniją w piekle. 

 

Co ciekawe najwyraźniej nie liczy się to jaka osoba była za życia. Ktoś może wesprzeć mnóstwo fundacji, całe swoje życie poświęcić na ratowanie ludzi, nigdy nie skłamać, nigdy nikogo nie skrzywdzić czynem, ani słowem, ale jeśli jest homoseksualny bądź nie wierzy w Boga, bądź często miewa sprośne myśli i tak trafi do piekła, będzie potępiony i tak dalej. 

I niech mi ktoś powie, że to sprawiedliwe :v

 

Można grzeszyć i trafić do nieba, napiszę więcej, nie da się nie grzeszyć. Człowiek grzeszy z natury, wyboru i praktyki, robi to dzień w dzień. Zabijający się na wojnach mogą trafić do nieba, bo to Jezus daje zbawienie, a nie uczynki. Co do nieznających Boga, to oni będą sądzeni między innymi wedle swojego sumienia, na pewno nie tak jak wierzący. Niewierzący też mogą trafić do nieba, polecam przeczytać List do Rzymian. Czy to sprawiedliwe? Uważam że tak, ale sam nie wszystko rozumiem.

Edytowano przez Phoenix13
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mieszałabym w to pedofilii. Owszem, działa podobnie co homoseksualizm oraz heteroseksualizm, ale pedofile, którzy mieliby spełniać swoje żądze krzywdziliby bliźniego czyli dziecko, które nie jest biologicznie i psychicznie gotowe na stosunek. To zupełnie inna sprawa niż homoseksualizm. Owszem, taki pedofil, który nie potrafi ułożyć sobie związku z dorosłą osobą bo interesują go jedynie dzieci i jedynie dzieci potrafi kochać w taki sposób nie będzie wiódł szczęśliwego życia, ale tutaj nic się nie poradzi. Tutaj w grę wchodzi prawdziwa tragedia, taki człowiek będzie musiał próbować nauczyć się zwalczyć wrodzony pociąg do nieletnich. Osoby homoseksualne mogą spokojnie być ze sobą, gdy są dorosłe i tutaj nie wchodzi w grę żadne krzywdzenie. To jest istotna różnica. Trzeba się nauczyć ją dostrzegać. 

 

Co do wstrzemięźliwości osób homoseksualnych: owszem, nie ukrywam, że jest to możliwe, że co silniejsze duchowo osoby dadzą radę, ale po co to skoro takiego zakazu mogło w ogóle nie być, bo nie ma on sensu? Jedyną wadą takiego związku jest brak możliwości spłodzenia potomstwa, ale no ludzie w związkach heteroseksualnych nie zawsze ma się dzieci. Para pozbawiona płodności o ile mi wiadomo może być ze sobą razem w oczach kościoła, ale nie mogą uprawiać seksu. Dlaczego więc w oczach kościoła pary homoseksualne nie mogłyby być razem? 

 

To moje prywatne stanowisko w tej sprawie. Osobiście uważam, że Bóg wcale nie jest taki sprawiedliwy jak się go opisuje. 

 

Nie mówię, że jest jakimś tyranem, nie. Mówię tylko, że to, czego wymaga kościół jest niemal nieosiągalne, a w przypadku związków homoseksualnych i paru innych kwestiach zwyczajnie bezsensowne i niesprawiedliwe. To tyle z mojej strony, nie chcę się tu wykłócać, ale boli mnie jak ktoś porównuje coś co nikomu krzywdy nie robi do czegoś co tę krzywdę wyrządza. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech ludzie...
Nie lubię przypisywania Bogu przymiotników, ale trudno, niechm stracem.

 

Według mnie Bóg po prostu Nas kocha, i być może wolałby, żebyśmy nie opierali sensu naszej egzystencji na przyjemnościach (które jak potwierdzają badania, nie przynoszą szczęścia), tylko na doznaniach duchowych, czy po prostu Nim. A sam fakt, że nie umiesz sobie poradzić bez stosunków seksualnych, w przybliżeniu świadczy oo fakcie, że są one ważniejsze od Niego. Cóż, chyba tego nie lubi, być może zdaje sobie z tego sprawę, że jest dla nas jedynym możliwym sensem egzystencji.

 

Poza tym, HEJ! czy przypadkiem nie istnieje coś takiego jak spowiedź i odpuszczenie grzechu?! OMG!

 

A co do jego niesprawiedliwości... cóż, jak kiedyś moja matka dała bratu cukierka, a mi nie, to też była niesprawiedliwa. To że mam cukrzycę, to co innego.... (nie mam, to taki przykład). W skrócie ja mimo to, że uważam się za całkiem mądrego człowieka, sądzę że Bóg jest duuuuużo mądrzejszy ode mnie, więc wie lepiej co jest dla mnie dobre.

W sumie to jest dość zaskakującym, że ludzie twierdzą, że Bóg jest dla nich taki okrutny, każe pościć, zakazuje seksów i innych drobnych przyjemności i w ogóle to jest beznadziejny, niesprawiedliwy i ich nie kocha. Rzeczywiście, oni wiedzą najlepiej, co dla nich dobre! Badania jasno wskazują, że pieniądze szczęścia nie dają, a większość z nas i tak zaharowuje się tracąc zdrowie, rodzinę czy ogólnie pojęte życie by mieć ich więcej. A przecież wystarczy sobie zdać sprawę z pewnych logicznych faktów, i szczęście może samo przyjść, prosto od Niego.

 

Aha, i Bóg jest tyranem. On rzeczywiście pragnie być z Tobą za wszelką cenę. Bo Ciebie kocha.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Błędem jest same dążenie do zrozumienia działania Boga.

Ludzie lubią uważać się za super rozwinięte i oświecone istoty. A tak naprawdę są mali i głupi. Wyobraźcie sobie, że jesteście kurczakiem. Takim zwykłym, wiejskim kurczakiem. Waszym właścicielem jest człowiek. On ma różne dziwne sprzęty, jak np. traktor. Co jakiś czas jedzie w pole, co jakiś czas zarżnie prosiaka. Nie rozumiecie, dlaczego robi to wszystko. Jesteście głupim kurczakiem, który jest ograniczony!

Tak samo jest z człowiekiem. Uważamy swój gatunek za najlepszy, najinteligentniejszy. Chcemy odpowiedzi na wszystko, ale na niektóre sprawy ich mieć nigdy nie będziemy. Jesteśmy jak ten kurczak. Rozumiemy rzeczy, które mamy rozumieć. Inne są poza naszym zasięgiem. I pomimo, że chcemy je ogarnąć, nigdy tego nie zrobimy. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Błędem jest same dążenie do zrozumienia działania Boga.

Nie, czemu? Rzeczywiście, nigdy pełnego zrozumienia Boga nie osiągniemy, ale już samo zdanie sobie sprawy z tego faktu jest pewnym osiągnięciem umacniającym człowieka w wierze. Poza tym Bóg w jakimś celu podzielił się z nami faktami że nas kocha i tak dalej. Możemy to chyba uznać za rozsądne przybliżenie w tych próbach.I tak naprawdę na tym polega wiara - że mu ufamy. Poza tym w sumie jest On całkiem logiczny jakby się nad tym zastanowić, bowiem być może zdaje sobie z tego sprawę, że My jako ludzkość jesteśmy do logiki bardzo przyzwyczajeni. Więc istnieją pewne podstawy żeby sformułować podstawowe przypuszczenia. Poza tym, zawsze można pobronić swoją religię w światopoglądowych gównoburzach.

 

Ogółem odnośnie przemyśleń na temat Boga samego w sobie, fascynujące dla mnie jest to, że mimo iż Bóg jest nieograniczony przez logikę, to możemy go poznawać właśnie za pośrednictwem człowieka, którego ona już ogranicza.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No siema. Nasz naczelny fandomowy łowca heretyków nasłał mnie na ten temat, żebym się pośmiał z "protestanckiego raka", jaki tu forsujecie. W pociągu zapoznałem się pobieżnie z dotychczasowymi postami i powiem wam... że podpisuję się pod konieczność istnienia takiego tematu oboma kopytami :D

 

Jest kilka osób, które najwyraźniej znają tego samego Boga, co ja. Chętnie poczytam, może się włączę, ale dopiero za jakiś czas, bo muszę nadgonić jeszcze całą lekturę, która do tej pory mnie ominęła.

 

A jak na razie najbardziej urzekł mnie termin "Bóg nie jest ograniczony przez prawa logiki". Tym zdaniem można skończyć wszelką dyskusje, udowodnić największe głupoty i wbić każde zdanie. Jest ono też naciągane, o czym mogę się rozpisać, jeśli autor zdania wyrazi chęć. Na razie się odmeldowuję. Zapowiadam lurk ^^

Edytowano przez Tostu
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Fakt, źle napisałem. Błędem jest przekonanie, że zrozumiesz Jego plany :)

Tak. Zgadzam się.

 


A jak na razie najbardziej urzekł mnie termin "Bóg nie jest ograniczony przez prawa logiki". Tym zdaniem można skończyć wszelką dyskusje, udowodnić największe głupoty i wbić każde zdanie. Jest ono też naciągane, o czym mogę się rozpisać, jeśli autor zdania wyrazi chęć. Na razie się odmeldowuję. Zapowiadam lurk ^^

Wyrażam. :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...