Skocz do zawartości

O Bogu tak po prostu


WhiteHood

Recommended Posts

Mogę się rozpisać, tylko po co? W skrócie. Władcą piekła jest Bóg. Władcą tego świata jest szatan. Dostał zwierzchnictwo nad ziemią kiedy pierwsi ludzie zgrzeszyli. Problem jest czym dokładnie jest piekło. W Biblii występuje Szeol, Hades, Gehenna a piekło tłumaczy się ze słowa Tartaros/Tartar. Słowo tarta występuje prawdopodobnie tylko raz w Biblii. Nie będę się nad tym rozwodził, ale "Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć, lecz darem łaski Bożej jest żywot wieczny w Chrystusie Jezusie, Panu naszym" Czyli tak naprawdę nie obchodzi mnie czy są tam płomienie, wieczny ból itd bo ja jestem zbawiony. Wiem tyle grzech=śmierć.

Ciekawy jednak jest fragment apokalipsy 21:8. Jednak tam żadne z powyższych słów nie zostało użyte. Tam jest napisane λιμνη τη καιομενη πυρι και θειω ο εστιν δευτερος θανατος co tłumaczy się mniej więcej ".... jeziorze które płonie ogniem i siarką to jest druga śmierć"

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Phoenix13 Spokojnie, herbatki się napij i więcej łagodności.

Staram się pisać tak, żeby nie przesadzać, jednocześnie jasno przedstawiając swoje poglądy. Niestety zazwyczaj mamy coś za coś.

Herbatę piję kilkanaście razy dziennie, nawet teraz, więc wątpię że to coś da.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bóg mógłby być "panem" Piekła, ale to oznaczałoby, że jest zwierzchnikiem Abbadona, Samaela, Szatana, Lucyfera, Astarotha, Lewiatana, Szemhazaja, Belzebuba, Beritha, Uzjela i wielu innych upadłych aniołów. A jak dobrze wiemy, nie ma On nad nimi żadnej kontroli, bowiem zbuntowali się oni przeciwko niemu. Chociaż ja bym Go bardziej nazwał właścicielem, który władzę i kontrolę pozwolił przejąć demonom.

Chociaż licho tam wie. Nawet nie wiadomo, gdzie to jest i czy istnieje.

 
  
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bóg mógłby być "panem" Piekła, ale to oznaczałoby, że jest zwierzchnikiem Abbadona, Samaela, Szatana, Lucyfera, Astarotha, Lewiatana, Szemhazaja, Belzebuba, Beritha, Uzjela i wielu innych upadłych aniołów. A jak dobrze wiemy, nie ma On nad nimi żadnej kontroli, bowiem zbuntowali się oni przeciwko niemu. Chociaż ja bym Go bardziej nazwał właścicielem, który władzę i kontrolę pozwolił przejąć demonom.

Chociaż licho tam wie. Nawet nie wiadomo, gdzie to jest i czy istnieje.

Demony drżą przed Nim, ale fakt wolny wybór to oni mają.


A gdy się skończy tysiąc lat,
z więzienia swego szatan zostanie zwolniony.
I wyjdzie, by omamić narody
z czterech narożników ziemi,
Goga i Magoga
by ich zgromadzić na bój,
a liczba ich jak piasek morski.
Wyszli oni na powierzchnię ziemi
i otoczyli obóz świętych i miasto umiłowane
a zstąpił ogień od Boga z nieba
i pochłonął ich.
A diabła, który ich zwodzi,
wrzucono do jeziora ognia i siarki,
tam gdzie są Bestia i Fałszywy Prorok.
I będą cierpieć katusze we dnie i w nocy na wieki wieków

Można wnioskować, że wieczne potępianie jest dla szatana, nie dla ludzi. Jednak...

A inny anioł, trzeci, przyszedł w ślad za nimi, mówiąc donośnym głosem:
Jeśli kto wielbi Bestię, i obraz jej,
i bierze sobie jej znamię na czoło lub rękę,
ten również będzie pić wino zapalczywości Boga
przygotowane, nierozcieńczone, w kielichu Jego gniewu;
i będzie katowany ogniem i siarką
wobec świętych aniołów
i wobec Baranka.
 A dym ich katuszy na wieki wieków się wznosi i nie mają spoczynku we dnie i w nocy
czciciele Bestii i jej obrazu,
i ten, kto bierze znamię jej imienia

 

Jestem pewny, że szatan nie siedzi w piekle i nie dźga nikogo widełkami. On się piekła boi

Edytowano przez White Hood
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tradycja rzecz nie taka święta.

 

Moi drodzy parafianie, przyszła pora na kazanie. Długie nudne i dupy. No, bo na co myśleć wam. Słuchajcie mnie,  ja rację mam.

Oczywiście koniec żartów. Jak dawno nic nie pisałem. Czy miałem natchnienie? Miałem, jednak wolałem przemyśleć wiele rzeczy i co? I nic. Nie doszedłem do żadnych znaczących wniosków, a może się mylę? Nie wiem, Bóg pokaże, jeśli będzie łaskawy pokazać.

Dzisiaj daje wam w dysputy ten oto temat.  Rozważajcie i myślcie. Wracając do moich rozważań, to ciągle myślę na temat piekła i wiecie co? Robię błąd. Zamiast zastanawiać się nad wolą bożą i działać rozmyślam nad czymś co mnie już nie dotyczy. Może i takie rozmyślania są potrzebne, bo jednak ludzie często pytają o piekło. Ale wracając do meritum. Tradycja, czym ona tak właściwie jest?   Nie będę podawał definicji słownikowej, szczerze to słownik czasami się myli jeśli chodzi o definicje, ale…

Pytanie, czy tradycja nas obowiązuję. Czy chrześcijanin podlega tradycji. Absolutnie nie. My podlegamy Chrystusowi, podlegamy wolności.

Pamiętacie może jak żydzi mesjanistyczni i sami apostołowie zastanawiali się, czy poganie muszą się obrzezać, czy mogą z nimi do stołów przysiadać. I co? Jeśli podążamy za Chrystusem jesteśmy z tego zwolnieni. Bo nasza wiara jest żywa i działa teraz. Oczywiście Jezus ustalił łamanie się chlebem i dzielenie winem na jego pamiątkę, ale nie ustanowił do tej zasady żadnego rygoru. Co ile mamy to robić itd.

Dlatego nie musimy obchodzić świąt wielkanocnych, bożego narodzenia itd. Jeśli chcesz, to rób to masz wolność. Jeśli jednak ktoś mówi ci, że grzeszysz nie obchodząc tych świąt, no to tu jest problem. Idąc dalej, czy powinniśmy porzucić zwyczaje naszych dziadów? Jak mówi Biblia „Wszystko mi wolno, ale nie wszystko przynosi korzyść. Wszystko mi wolno7, ale ja niczemu nie oddam się w niewolę”

Jednak ja proponował bym zrezygnować z rytuałów które no, niezbyt zgadzają się z naukami naszego Pana. Nie topmy Marzanny, nie wkładajmy łuski karpia do portfela. Ktoś może powiedzieć, że to zabobony, ale dla niektórych to tradycja. Są i tacy co monetę wkładają w usta zmarłych.

Pierwsi chrześcijanie ginęli właśnie za to by nie mieszać ewangelii z innymi wierzeniami. Oddawali, życie bo chcieli tylko Jezusa bez żadnych domieszek.

Musimy uświadomić sobie jedno. Tradycja wcale nie jest święta. Jeśli jest zła musimy ją odrzucić. My nie należymy już do tego świata.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mylisz Tradycję z tradycją, obrzędy i zwyczaje o charakterze religijnym z tymi świeckimi, ogólnie rak instant 2/10.

Czemu mam wrażenie, iż myślisz że na KKK teraz cisnę. Chodzi mi właśnie o obrządki.

Cygim Łabędziowitz nie pamiętam czy pisałeś to, ale opowiedz nam historie swojego życia. Czyli czemu jesteś rzymskim-katolikiem.

Edytowano przez White Hood
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o święta Bożego Narodzenia, to niektórzy ludzie chyba zapomnieli po co one są. Wielu dzieciom i dorosłym kojarzą się  przede wszystkim z choinką, mikołajem czy dobrą wyżerką. Religia przybiera formę dodatku, choć powinna być podstawą. Jak ktoś chce, to niech postawi choinkę w jadalni, ale to nie ma nic wspólnego z Jezusem. To samo w święta wielkanocne, liczą się jajka, czekoladowe króliczki i dobre jedzenie na stole. Na wiele dni przed świętami ludzie robią wielkie sprzątania, kupują prezenty i słuchają bredni o "świątecznym nastroju" i reklam typu "rodzinne święta tylko z coca colą", które z tak wielką wytrwałością puszcza telewizja. Niestety, te wszystkie rzeczy tylko odwracają uwagę od Boga. Osobiście wolę olać takie tradycje i w okresie świątecznym po prostu się wyciszyć i w spokoju poczytać Biblię czy pójść do kościoła.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakubem, grzesznikiem.

Tak byliśmy grzesznikami, ale... Mam dla ciebie super ofertę. Właściwie nie ja, przekazuje ją tylko. 

Zrzuć grzechy na Jezusa, bądź usprawiedliwiony, narodź się na nowo i nie oskarżaj się. Bóg cię nie oskarża, robi to Szatan. Wiadomo, upadać będziemy, ale i podnoszeni jesteśmy. Ale przecież ty już to wiesz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyjmuję oferty tylko od kościołów apostolskich, zachowujących sukcesję apostolską i mających co najmniej 900 lat.

No wszystko się zgadza. Ale trochę dłużej trwamy bo 2000 lat. Tylko, nie ja daje ci tą propozycje, a sam Jezus. Nie żaden pastor, ksiądz, rabin czy pop, a Sam Jezus Chrystus nasz Pan. A jeśli jesteś już w Chrystusie, to przestań się obwiniać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie nie, wy nie trwacie od tych 2000 lat, bo nie przynależycie do żadnego kościoła. Odeszliście od niego. Wypadliście sroce spod ogona. I nie przypominam sobie, by ktoś w Biblii mówił imieniem i nazwiskiem o mnie.

Zdaje mi się iż ciągle myślisz, że jestem protestantem. Jest też ważna sprawa, jeśli jesteś w Chrystusie to ty jesteś kościołem, jego częścią, ty, twoi bracia i siostry. A Chrystus jest jego głową.

A i jeszcze jedno. Bóg wzywa cię po imieniu. Bo czy Ojciec nie zna imion swych dzieci?

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie nie, ciebie akurat nazywam "wolnym rodnikiem", bo nie dość że nie należysz do niczego oprócz ogólnego pojęcia, to jeszcze szkody robisz.
 I nie, nie słyszałem Bóg by mówił cokolwiek. Słyszałem tylko co mówili ludzie.

Edytowano przez Cygim Łabędziowitz
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie nie, ciebie akurat nazywam "wolnym rodnikiem", bo nie dość że nie należysz do niczego oprócz ogólnego pojęcia, to jeszcze szkody robisz.

Czy to właśnie nie o wolność chodzi. Czy cały kościół nie jest duchowy?

 I nie, nie słyszałem Bóg by mówił cokolwiek. Słyszałem tylko co mówili ludzie.

Serio? Nigdy nie słyszałeś... jakby to ująć, szeptu księżyca czy rad wiatru. Czy nigdy Bóg nigdy cię nie posłał? Nie zawołał cię imieniem?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy to właśnie nie o wolność chodzi. Czy cały kościół nie jest duchowy?

Serio? Nigdy nie słyszałeś... jakby to ująć, szeptu księżyca czy rad wiatru. Czy nigdy Bóg nigdy cię nie posłał? Nie zawołał cię imieniem?

Są trzy kościoły - walczący tu na ziemi, pokutujący tam w czyśćcu, i triumfujący tam w niebie.

I nie, nikogo nie słyszałem.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I nie, nikogo nie słyszałem.

Współczuje.

Są trzy kościoły - walczący tu na ziemi, pokutujący tam w czyśćcu, i triumfujący tam w niebie.
 

Znasz zasady. Biblia do rączek i....

Może jednak przestać robić z tego szermierkę. Z drugiej jednak strony Słowo Pana jest jak miecz.hm..

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Współczuje.

Znasz zasady. Biblia do rączek i....

Może jednak przestać robić z tego szermierkę. Z drugiej jednak strony Słowo Pana jest jak miecz.hm..

Nie współczujesz, stosujesz po prostu figurę retoryczną.

Biblia do rączek i co, mam się nią podetrzeć? W Biblii nie ma nic o pozwoleniu na interpretację własną, bezkrytyczną i osobistą. W Biblii nie ma nic o tym ile razy poganin ma się myć, czy może się rozmnażać, czy może korzystać z toalety. Jak ty to robisz, skoro NIE MA TEGO W BIBLII???

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie współczujesz, stosujesz po prostu figurę retoryczną.

Biblia do rączek i co, mam się nią podetrzeć? W Biblii nie ma nic o pozwoleniu na interpretację własną, bezkrytyczną i osobistą. W Biblii nie ma nic o tym ile razy poganin ma się myć, czy może się rozmnażać, czy może korzystać z toalety. Jak ty to robisz, skoro NIE MA TEGO W BIBLII???

Tylko, kościół był założony przez Jezusa i jest dość ważną rzeczą w Biblii. I to jest ta różnica.

 

Nie współczujesz, stosujesz po prostu figurę retoryczną.

I tak i nie. Bo naprawdę jest mi smutno, że nie słyszysz Jego głosu.

Edytowano przez White Hood
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...