Skocz do zawartości

O Bogu tak po prostu


WhiteHood

Recommended Posts

Cytuj

Ewidentnie wskazuje. Przeczytaj tylko trochę wstecz.

Np. 1:12-18 "apokalipsa

Nie, nie wskazują. Konkretny przykład możesz zacytować. Ten przez ciebie wskazany, nic nie mówi, że Jezus to bóg. Jest on wspomniany to prawda, ale nic po za tym.

 

Cytuj

Mówisz o spisywaniu. A czy Jezus głosił w grece? 

Nie wiesz w jakim języku głosił Jezus. Ja też nie, dowodów na istnienie tej postaci jest dosyć mało, więc nie wiem do czego chcesz sprowadzić ten punkt. Nie interesuje mnie bajdurzenie, ale fakty. A faktem jest, że NT powstał w Grece.  

 

Cytuj

Mam kompletnie odmienny pogląd, ty masz inny. Ot taki argument. Ja w ogóle uważam, że nie da się rozpatrywać Biblii bez Ducha. Jednak tak uważam ja. Czy mam racje...

 

Udowodnij empirycznie, że ten duch istnieje, wtedy ok xd. W przeciwnym razie, sorry, ale to wytwór twojej wyobraźni, albo tulpa, czy coś podobnego. Ten argument w ogóle nie może być używany w jakiejkolwiek poważnej dyskusji o jakimkolwiek tekście literackim. 

 

Cytuj

Ja uważam, iż się łączy, ty że nie. Ot taki poglą

Raczej nie kwestia poglądów, ale dowodów. Skoro się łączą to jaki mamy wspólny czynnik przyczynowo skutkowy? Wszak pierwsze księga Biblii to zupełnie co innego niż NT. W każdym zakresie. Nawet wizerunek boga jest inny. Ten opiera się na wizerunku Baala. 

 

Cytuj

Skąd wiesz, że to w ogóle był legionista a nie sposób Łukasza by pokazać, że nawet wrogowie, uznali jego prawość? 

Ponownie, to na tobie spoczywa dowód. Co chcesz osiągnąć zadając mi pytanie, które ci zadałem? Ty napisałeś, że to rozpatrywał w innym kontekście, nie ja. Więc, się pytam, skąd wiesz jak on to rozpatrywał? Ja bym nie założył nigdy czegoś tak absurdalnego. 

 

Cytuj

u nie chodzi jak rozpatrywał, ale jak oni to rozpatrują.

Ech..ponownie, nie wiesz jak oni to rozpatrują -_- 

 

Cytuj

Wiadomym tedy będzie, że ów legionista będzie miał inne podejście

Niby skąd wiadomym? 

Cytuj

. Czy jest to do udowodnia? Nie wiem, musisz się tego legionisty zapytać. 

Nie ja, ale ty. W końcu ty rościsz sobie prawo do wiedzenie w jakim kontekście to rozpatrywali nie ja xd. 

 

Cytuj

 nie wiem czy użyte słowo tam się nie różni. Bo to są różne słowa na określenie syn człowieczy I Syn Człowieczy. Tak samo jak my mamy w naszym języku chyba tylko jedno słowo opisujące miłość i jest nim "miłość" Podczas gdy w grece są cztery słowa.

W takim razie, polecam ci się dowiedzieć, ja nie będę robić nic co będzie powodowało obalenie mojej argumentacji. Nie moja w tym działka. 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytuj

Rozmawiałem z rabinem Michaelem?

Znam paru Żydów?

A kim jest ten Rabin? 

I spoko, tez znam paru, ale wątpię by było to odpowiednia próbka reprezentatywna. 

 

Cytuj

Założyłem. Jednak nie wiem i nie mam jak tego udowodnić

Ok spoko, koniec tematu. 

 

Cytuj

Jeżeli sam Jezus mówi. Ja jestem Pierwszy i Ostatni i to nie wskazuje, to już chyba nic nie wskaże.

Może to oznaczać dokładnie to co jest napisane. Albo coś alegorycznego. Albo Jezus w ogóle tego nie powiedział. Dlatego własnie nie lubię Ewangelii Jana. Zbyt dużo tam do gdybania, zbyt mało konkretów. 

 

Edit: Masz na myśli Schudricha? 
Jeżeli tak to winszuje, aż tak wysokich kręgów znajomości tam to nie mam xd. 

Edytowano przez Sttark
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

@Chip powiem ci, że jest to bardzo dobry przykład który pokazałeś (choć nie mogę teraz zobaczyć filmu0 i idealnie wpisuje się w to co wstawiłem wcześniej. Bo R. Dawkins faktycznie opisuje boga, ale boga który dał prawo i zdenerwował się, że nikt go nie przestrzega. Boga który zabija, bo tak itd. I w wielu aspektach ja zgadzam się z Dawkinsem.

Podobnie zgadzam się z Ayn Rand. Krytykowała chrześcijaństwo nie zdając sobie sprawy jak jej poglądy są zbliżone do całej idei. Chrześcijanin jakoby "inwestuje" ponosząc ryzyko w teraźniejszości licząc na zysk w przyszłości. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka kontrowersja jedna, bo jezus mówił przybliżona datę końca świata i powiedział że nie przeminie te pokolenie a nastąpi koniec. Ale skoro on to mówił kilka tyś lat temu to czyli przeminęło więcej pokoleń czyli koniec świata już był i my żyjemy w innych czasach :crazytwi: Po koncu swiata? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu Major Degtyarev napisał:

Taka kontrowersja jedna, bo jezus mówił przybliżona datę końca świata i powiedział że nie przeminie te pokolenie a nastąpi koniec. Ale skoro on to mówił kilka tyś lat temu to czyli przeminęło więcej pokoleń czyli koniec świata już był i my żyjemy w innych czasach :crazytwi: Po koncu swiata? 

Twoje wątpliwości zazwyczaj rozwiewane są tekstem: u boga 1 dzień jest jak 1000 lat, a 1000 lat jak 1 dzień

 

A teraz coś ode mnie:

Nie zdążycie obejść wszystkich miast izraeala zanim ja przyjdę - nie wiem czy dobrze zacytowałem :aj:

Poza tym, bazując na tzw.: świętych tekstach i  przekazowi jezusa (świadectwu jego życia, a nie tego co sobie pododawali kolejni edytorzy pś) to tak czy inaczej dochodzi się do wniosku że chrześcijaństwo jest tylko dla żydów. Sam jezus odradzał głoszenia słowa bożego wśród pogan. Jak w takiej sytuacji można mówić o jakiejś działalności misyjnej (idźcie na cały świat... chrzcijcie itd.) Heh... nam poganom wg samego jezusa wiara tak czy inaczej nic nie da skoro jesteśmy "psami" - taka obelga wg relacji ewangelistów nie padła z ust jezusa w stronę nawet swoich oprawców...

Moim zdaniem świadectwo jezusa potwierdza faszystowskie przekonanie żydów o wyższości swojej rasy/plemienia. A skoro jako syn boga, nie-izraelitów przyrównuje do zwierząt to chyba do ch****y wie co mówi... :rainbowcry:

Edytowano przez Chip
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytuj

Twoje wątpliwości zazwyczaj rozwiewane są tekstem: u boga 1 dzień jest jak 1000 lat, a 1000 lat jak 1 dzień

Tu chodzi o trochę inną sprawę. Nie jestem teraz w stanie opisać o co dokładnie, ale jutro będę już znał odpowiedź.

 

 

Cytuj

 

Poza tym, bazując na tzw.: świętych tekstach i  przekazowi jezusa (świadectwu jego życia, a nie tego co sobie pododawali kolejni edytorzy pś) to tak czy inaczej dochodzi się do wniosku że chrześcijaństwo jest tylko dla żydów. Sam jezus odradzał głoszenia słowa bożego wśród pogan. Jak w takiej sytuacji można mówić o jakiejś działalności misyjnej (idźcie na cały świat... chrzcijcie itd.) Heh... nam poganom wg samego jezusa wiara tak czy inaczej nic nie da skoro jesteśmy"psami" - taka obelga wg relacji ewangelistów nie padła z ust jezusa w stronę nawet swoich oprawców...

Moim zdaniem świadectwo jezusa potwierdza faszystowskie przekonanie żydów o wyższości swojej rasy/plemienia. A skoro jako syn boga, nie-izraelitów przyrównuje do zwierząt to chyba do ch****y wie co mówi... :rainbowcry:

 

Kobieta ów była pochodzenia kananejskiego czyli do tego samego ludu co Elisheba. To oczywiście nie jest wytłumaczenie, a jedynie wskazówka...Kurde, są to pytania na które nie pamiętam odpowiedzi, więc trzeba będzie troszkę postudiować.

Edytowano przez White Hood
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim skromnym zdaniem tu nie ma się nad czymkolwiek zastanawiać. Przekaz jest jasny i prosty: nie idźcie; strzepujcie kurz z waszych butów; nie jadajcie z nimi. Te i inne słowa nie były wypowiadane w kontekście przemijalności ich mocy czy znaczenia (w tym przypadku konkretnego polecenia; aby jego apostołowie nawet nie tracili czasu na nie-izraelitów).

A że apostołom i ich następcom słabo szła chrystianizacja żydów postanowili umożliwić ekspansję nowej wiary na pogan... za pomocą kilku pięknych i pełnych nadziei zdań... czyli co? jezusowi po śmierci się odmieniło? czyżby się pomylił?

 

W moich oczach, analiza tych tekstów przypomina pisanie pracy doktorskiej na temat astronomii, gdzie ograniczamy swoje źródło wiedzy na ten temat do relacji niepiśmiennych pasterzy. Ten mechanizm spowodował wysnucie wielu przedziwnych wniosków, min.: wstawiennictwo maryi (bo niby tam w kanie galilejskiej jezus usłuchał próśb swojej matki i przemienił wodę w wino... teraz mamy kult mb określanej przez kk mianem współodkupicielki); mylne rozumienie pojęcia braci jezusa (a tym samym dziewictwa maryi); mylne rozumienie pojęcia czystości i nieczystości; (jak można wywnioskować bazując na tekstach st chodzi bardziej o czyjąś własność (w tym przypadku o kobietę - przy okazji pś stawia ją pośród inwentarza i innego dorobku/majątku mężczyzny) i o to aby żaden inny mężczyzna nie pragnął i nie pożądał tej, która już jest czyjaś, zdaniem pś która jest czyjąś własnością).

 

5 godzin temu White Hood napisał:

Chrześcijanin jakoby "inwestuje" ponosząc ryzyko w teraźniejszości licząc na zysk w przyszłości. 

Ale dlaczego ten chrześcijanin (i nie tylko) to w ogóle robi? Dlatego że powiedział mu tak bóg we własnej osobie czy jakiś inny człowiek? Dlaczego arab/islamista zabija innych w imię allaha - bo w zasadzie jakiś imam mu kazał.

 

Tutaj przypomniała mi się pewna rozmowa w jaką się w dałem ze świadkami jehowy stojącymi na skraju miejskiego parku i zaczepiających wybranych ludzi. Zapytałem ich dlaczego tu stoją i próbują nagabywać ludzi. Odpowiedzieli mi że bóg im tak kazał. Ja na to: a kto wam o tym powiedział, sam bóg czy jakiś człowiek? Na tym rozmowa się zakończyła...

 

W ten sposób można wytłumaczyć upór w trwaniu we własnej wierze przedstawicieli wszystkich religii. Bowiem żaden nadrzędny byt tym masom ludzi, swojej obecności czy woli nie zamanifestował - zawsze jest jakiś ludzki pośrednik - i wychodzi na to że wierzymy temu człowiekowi, niekiedy do tego stopnia aby systematycznie odrzucać logiczną argumentację czy dowody naukowe. A jako, że zakładamy (a nie wierzymy we) wszechwiedzę, wszechmoc i wszech-inteligencję boga, to ten winien znać upór, ciekawość i naturę swojego stworzenia, nie?

A tak, wierni słyszą jedynie złowieszczy głos szamana, który wieszczy jakie to straszne rzeczy wam uczyni wasz bóg gdy wy marni ludzie nie będziecie słuchać się tegoż szamana. (aż przypomniał mi się szamanisko z asterixa i obelixa w ameryce ;))

 

 

P.S.

Spoiler

To oczywiście są moje osobiste przekonania i proszę ich nie brać do siebie. Absolutnie nie mam zamiaru obrażać czyichkolwiek uczuć religijnych czy przekonań osobistych.

 

Edytowano przez Chip
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie nie, nie rozumiesz. Ja mu nie zabraniam mówić, bo jest wolność wypowiedzi, i tego nikt nie ma nikomu prawa odbierać. Ja się pytam, dlaczego ktokolwiek słucha biologa, który wypowiada się na temat teologii? Dawkins jest w biologii niekwestionowanym autorytetem, jest poważanym naukowcem  tego nikt mu nie odbierze.

Ale pytam się po raz kolejny - dlaczego ludzie mają słuchać biologa mówiącego o teologii? Prościej: dlaczego mam słuchać człowieka, który się po prostu nie zna?

Edytowano przez Cygnus
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż..jest w tym trochę racji, owszem koleś nie jest teologiem i nigdy nie będzie biorąc pod uwagę jego poglądy na religię, jako taką. Ale nie uważam by stwierdzenie, że facet się nie zna, było tutaj właściwe. Moim zdaniem poruszał parę ciekawych spraw związanych z samą genezą religii. Jej wpływem na ludzi, albo wytyka, w mojej opinii słusznie, wiele jej niekonsekwencji oraz błędów. 

 

Jeżeli ci nie odpowiada taki autorytet to w porządku, wtedy polecam słuchać jakiegoś księdza, czy pastora..czy kogokolwiek innego. Ja np. będę w tematach religijnych zawsze gotów wysłuchać obydwie strony barykady. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Filmik obejrzałem oraz poczytałem nieco o Dawkinsie i są rzeczy, w których się z nim zgodzę (często ktoś kieruje innymi w religii, wykorzystuje czy sama religia może być źródłem zła), ale z drugiej strony to wyglądało mnie więcej tak (w moim przekonaniu), że to teoria ewolucji jest tą jedyną i niepodważalną, bo ma dowody, nauka to potwierdziła, itd. I jak to oglądałem to wyglądało tak, że widziałem fanatyka teorii ewolucji oraz fanatyka danej religii, w niektórych rozmowach. Nie było za bardzo poruszane wśród ludzi pytanie typu: "skoro wiemy, że Ziemia ma kilka milionów lat, a według Biblii parę tysięcy, to jak to możliwe, że istniało życie zanim Bóg się pojawił i stworzył wszystko?". Chciałbym zobaczyć jak ludzie godzą religię oraz ewolucję, ale Dawkins sam nawet podkreśla w filmie, że są to dwie odrębne rzeczy i nie powinno się łączyć, co mnie smuci, bo to byłoby warto uwagi. A tak tylko pokazywał, jak ludzie (zgodzę się tutaj akurat) potrafią dojść i zrealizować niespotykane, wręcz głupie pomysły i idee w religii. Nie jeden z nas się pewnie by nie załamał w niektórych decyzjach Watykanu, wśród dawnych papieży.

 

Nauka wyjaśniła dinozaury oraz miliony lat kształtowania na Ziemi. Skoro tak, to niech nauka podważy istnienie Chrystusa, bo Dawkins jakoś nie chce wysłuchiwać, czy się zastanowić nad zapoczątkowaniem religii. Przepraszam, ale te 66 potwierdzonych uzdrowień w Lourdes jakieś wytłumaczenie musi mieć, a nasz pan prof. to ignoruje, bo statystyka i procenty mówią same za siebie. Z punktu widzenia naukowca jest to olewanie szczególnych przypadków, a nie jeden raz przypadki doprowadziły do rozwoju nauki :godpony:. Nie wiemy czy to co mamy w Piśmie Świętym jest w 100% prawdą, bo ktoś mógł przedstawić Chrystusa jako Boga, a tak naprawdę Jezus mógł być kosmitą, który postanowił pomagać i uzdrawiać ludzi.

 

I jak @Cygnus już wspomniał. Dawkins to biolog, nie teolog i widać, że ze swoimi poglądami idzie moim zdaniem odrobinę za daleko. Pewne rzeczy faktycznie są bzdurne lub niewyjaśnione w każdej religii, ale co nie zmienia faktu, że należy je ignorować lub uznawać je za totalne zło lub kłamstwo.       

         

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytuj

Ale dlaczego ten chrześcijanin (i nie tylko) to w ogóle robi? Dlatego że powiedział mu tak bóg we własnej osobie czy jakiś inny człowiek? Dlaczego arab/islamista zabija innych w imię allaha - bo w zasadzie jakiś imam mu kazał.

Jednak co w przypadku kiedy ten arab ma rację? Wtedy my się mylimy i będziemy mieli problem. Chrześcijanin raczej nie wkracza na wolność jednostki.

 

Co do tej kobiety. Jezus wpierw przyszedł do Izraela i  na tym się skupił. Służba dla pogan była następnym krokiem, lecz wpierw Izrael. Koniec końców jednak i tak uleczył dziecko, przez nieustępliwość matki. To tyczy się Łk 18,1-8. Co do uzdrowienie sługi setnika, należy zobaczyć jak ów setnik jest opisywany.

Każda rzecz ma swój czas.

 

Dalej 

Cytuj

Nie zdążycie obejść miast Izraela, nim przyjdzie Syn Człowieczy.

Z pojedynczego zdania mogło by wynikać, że chodzi o tych co zostali posłani pierwsi, ale tak nie jest. Mowa tam jest o cierpieniu i tak dalej, ale wiemy, że pierwsi posłani tego nie uświadczyli. Jest to po prostu zapowiedź.

 

Cytuj

Nie przeminie to pokolenie, aż się wszystko stanie.

Pokolenie w kontekście biblijnym to ród.

 

Cytuj

Zaprawdę powiadam wam, że są wśród stojących tutaj tacy, którzy nie zaznają śmierci, aż ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego do Królestwa swego». Apostołowie pomarli, a świat trwa dalej".

Łk, 9, 28-36

 

Cytuj

W moich oczach, analiza tych tekstów przypomina pisanie pracy doktorskiej na temat astronomii, gdzie ograniczamy swoje źródło wiedzy na ten temat do relacji niepiśmiennych pasterzy.

Dlaczego?

 

 

Cytuj

w tym przypadku o kobietę - przy okazji pś stawia ją pośród inwentarza i innego dorobku/majątku mężczyzny) i o to aby żaden inny mężczyzna nie pragnął i nie pożądał tej, która już jest czyjaś, zdaniem pś która jest czyjąś własnością).

A i prawda zdania takowe pewnie się znajdą. Tylko w jakim kontekście i przez kogo wypowiadanie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu Sttark napisał:

Spoko, twoja w tym wola :fluttershy5:

 

Ale tu nie chodzi o moją wolę, tylko źródła faktów. Dawkins źródłem faktów wobec teologii nie jest, bo nie jest teologiem. Za każdym razem gdy ktoś się na niego powołuje, jako autorytet w dziedzinie teologii, naraża się na śmieszność i politowanie. Tyle.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytuj

Za każdym razem gdy ktoś się na niego powołuje, jako autorytet w dziedzinie teologii, naraża się na śmieszność i politowanie. Tyle.

Nieprawda. Nie trzeba być ekspertem by wypowiadać się na temat religii. W ogóle by wypowiadać się na jakikolwiek temat. Dlaczego znowu to powtarzam? Ponieważ, Dawkins mówi wiele mądrzejszych rzeczy na temat religii niż nie jeden ksiądz. Z perspektywy ateisty albo agnostyka. Gdyby chodziło o fakty jakieś mówiące o chrześcijaństwie to ok, jeszcze. Ale religia to nie tylko chrześcijaństwo. Nie ma ono monopolu na te pojęcie. Innymi słowy każdy kto woli słuchać o religii racjonalnego człowieka, zamiast nawiedzonego księdza Natanka albo takiego Oko, na pewno nie naraża się na śmieszność. Przynajmniej nie śmieszność racjonalnych, mądrych ludzi. 

 

W ogóle kto powołuje się na Dawkinsa jako autorytet w dziedzinie teologii? Kto to robi, konkretnie? 

Edytowano przez Sttark
  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu White Hood napisał:

Koniec końców jednak i tak uleczył dziecko, przez nieustępliwość matki.

to było tzw uzdrowienie na odległość.... a jezus rzadko uzdrawiał na odległość, co znacznie zmniejsza wiarygodność istnienia tego faktu.

4 godziny temu White Hood napisał:

Służba dla pogan była następnym krokiem, lecz wpierw Izrael.

gdzie tak jezus powiedział? Przecież on apostołom ewidentnie zabraniał głosić słowo boże wśród nich. Tego nie da się inaczej rozumieć.

4 godziny temu White Hood napisał:

Z pojedynczego zdania mogło by wynikać, że chodzi o tych co zostali posłani pierwsi, ale tak nie jest. Mowa tam jest o cierpieniu i tak dalej, ale wiemy, że pierwsi posłani tego nie uświadczyli. Jest to po prostu zapowiedź.

Owszem tak nie jest bo zapowiedź się po prostu nie sprawdziła, a że trzeba w jakiś sensowny sposób to wytłumaczyć ludowi...

4 godziny temu White Hood napisał:

Pokolenie w kontekście biblijnym to ród.

Skoro tak... 12 pokoleń izraela to szmat czasu... 1 pokolenie a już 3 tysiąclecie leci - nieźle (wybacz pewną nutę złośliwości, ale nie mogłem tego ująć inaczej) ponadto rozumienie tego zdania w sposób normalny jest spójne ze zapowiedzią jezusa o nie wyrobieniu się w czasie apostołów... i kolejne: jak rozumieć pojęcie pokolenia z wersji biblijnej dekalogu (...jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą. 6 Okazuję zaś łaskę aż do tysiącznego pokolenia tym, którzy Mnie miłują i przestrzegają moich przykazań.)? :D

4 godziny temu White Hood napisał:

Dlaczego?

Dlatego że mamy tylko jedno źródło, bardzo mętne i niespójne logicznie. 

Skoro sens prostych nakazów czy zakazów można ujmować w tzw: kontekst, to można tym słowom (zakazom, nakazom i innym stwierdzeniom) przypisać praktycznie każde znaczenie i formować je do woli. Równie dobrze ja (teoretycznie na potrzeby tego porównania/eksperymentu myślowego byłbym bytem wszechwiedzącym) mógłbym sobie stwierdzić że np.: nie uczcie humanisty mechaniki kwantowej. Tutaj zakładam że:

1) humanista tak naprawdę nim do końca jest, i nie ma zakamuflowanych talentów matematycznych (zresztą jako byt wszechwiedzący ja to wiem...)

2) wiedza którą mają otrzymać ci jej godni jest kluczowa dla przetrwania (ale każdej jednostki z osobna) skutkiem czego ci jej nie posiadający mają umrzeć.

Powiedz mi proszę na ile sposobów wysnuty przeze mnie zakaz można interpretować?

 

Co do teologii:

Jest to nauka (w zasadzie nie nauka a zlepek wniosków, stwierdzeń i komentarzy opartych na stwierdzeniach innych osób, które przyjmowane są na wiarę za pewnik - jeśli komuś wierzymy czy ufamy to to na pewno nie jest nauką) która na przestrzeni wieków dotykała niemalże wszystkich aspektów życia ludzkiego włącznie z funkcjonowaniem wszechświata. Z racji rozwoju nauk przyrodniczych, matematyki, fizyki, astronomii, biologii ludzie zaczynają odkrywać powoli reguły rządzące światem, które wcześniej na swój sposób tłumaczyła teologia. Z resztą do dziś dnia teologia każe nam wierzyć w tzw boski pierwiastek mający moc zmieniania materii - co z hukiem (w świecie naukowym) obalił między innymi Bohr. 

Teologia kłóci się w zasadniczej sprawie z nauką, gdyż jest to taka niby nauka ale uprzywilejowana, gdzie nie trzeba zupełnie nic udowadniać, wystarczy tylko coś stwierdzić na podstawie wcześniejszych stwierdzeń/przekazów, albo udowodnić że wcześniejsze stwierdzenia dopuszczają możliwość istnienia naszych nowych wniosków. Stąd tak powszechna argumentacja obrońców logicznej spójności i formy rozumienia tekstów biblijnych - czyli tzw kontekst. Z tym, że zakładając boskie pochodzenie świętych tekstów, obrazoburstwem było by zarzucanie bogu niespójności logicznej oraz tworzenie stwierdzeń (zdań, zaleceń, zakazów i nakazów) które miałby charakter wieloznaczny (w zależności od tego z jakiej strony na nie popatrzymy). Bóg jako osoba (zakładając) nieskończenie inteligentna nie komunikował by się ze swoim stworzeniem w sposób mętny i niezrozumiały bo to nie ma sensu, jakość komunikacji jest zerowa. Przypomina mi to przemówienia Nikity Chruszczowa i innych radzieckich kierowników partii. Oni mieli uchodzić za mądrych i w ogóle ach, ech. Dlatego nie mówili za wiele, a jeśli już to w sposób właśnie wieloznaczny i mętny. Ot wyszedł na mównicę powiedział coś czego nikt nie rozumie i wsio... Naród tego nie zrozumiał, i dobrze bo miał być utwierdzony w swoich marnych możliwościach pojmowania. Miał za to podążać za tym przywódcą i ginąć na jego skinienie palcem...

 

Pś s i nt nie jest spójne, miało wielu autorów, pisano w nim (głównie w st) wszystko to co było zgodne z interesem narodu żydowskiego, który sam kształtował swojego boga dla własnych potrzeb. W nt jezus ukształtował boga także wg własnego widzimisię - można powiedzieć że swoją postawą chciał zaimponować temu bogu.

 

Podsumowując: (bo pewnie po moich wypowiedziach sądzicie że jestem jakimś wojującym ateistą rzucającym szambem na chrześcijaństwo itp...) TAK NIE JEST.

Nie zakładam niczego z góry, jeśli już to opieram się na założeniach innych (w tym ludzi wierzących). Staram się skupić na dochodzeniu do prawdy, na podstawie znanych mi tekstów i przekazów, choć z natury bardzo tego nie lubię. Wolałbym móc sam wszystko sprawdzić i te stwierdzenia za pomocą metody naukowej (którą nie jest analiza tekstu źródłowego, bo ów tekst może być min.: spisany przez jakichś niekompetentnych ludzi, zawierać stwierdzenia niezgodne z prawdą - czego udowodnić się nie da ze względu na charakter opisywanej materii) potwierdzić lub obalić. 

Bóg może istnieć lub może nie istnieć. W moim odczuciu jeżeli istnieje to raczej nie jest taki jak go przedstawiają religie judeochrześcijańskie i im pochodne. Nie uważam aby było ważne dla niego przestrzeganie przez nas jakichś rytuałów, machania rękami itp. 

 

Edytowano przez Chip
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minuty temu Sttark napisał:

Nieprawda. Nie trzeba być ekspertem by wypowiadać się na temat religii. W ogóle by wypowiadać się na jakikolwiek temat. Dlaczego znowu to powtarzam? Ponieważ, Dawkins mówi wiele mądrzejszych rzeczy na temat religii niż nie jeden ksiądz. Z perspektywy ateisty albo agnostyka. Gdyby chodziło o fakty jakieś mówiące o chrześcijaństwie to ok, jeszcze. Ale religia to nie tylko chrześcijaństwo. Nie ma ono monopolu na te pojęcie. Innymi słowy każdy kto woli słuchać o religii racjonalnego człowieka, zamiast nawiedzonego księdza Natanka albo takiego Oko, na pewno nie naraża się na śmieszność. Przynajmniej nie śmieszność racjonalnych, mądrych ludzi. 

 

Powtarzam po raz kolejny: wypowiadać mogą się wszyscy o wszystkim, rybacy o leśnikach, leśnicy o rolnikach, rolnicy o rybakach, to ich prawo. Właściwie nasze prawo, bo wszyscy jesteśmy ludźmi. 

 

Ale powoływanie się na ludzi którzy w danej dziedzinie nie są absolutnie żadnymi autorytetami jest poważnym błędem, który dyskredytuje prezentującego swoje stanowisko z miejsca. I tak, taki ks. Natanek i ks. Oko więcej tego autorytetu od Dawkinsa mają, bo byli w seminarium. 

To co oni wyprawiają to zupełnie inny temat.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bóg mówił żeby uważać na fałszywe znaki,objawienia ,cudy itd i fałszywych proroków.Objawienia maryjne to głównie sprawka szatana który kieruję nas na drogę bałwochwalstwa i czci figurek. Maryja po objawieniu kazała w tym miejscu postawić figurke, a bóg zabronił robić jakichkolwiek figurek i podobieństw tego co na niebie i tego co na ziemi i oddawaniu przed tym czci. 

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu Major Degtyarev napisał:

Bóg mówił żeby uważać na fałszywe znaki,objawienia ,cudy itd i fałszywych proroków.Objawienia maryjne to głównie sprawka szatana który kieruję nas na drogę bałwochwalstwa i czci figurek. Maryja po objawieniu kazała w tym miejscu postawić figurke, a bóg zabronił robić jakichkolwiek figurek i podobieństw tego co na niebie i tego co na ziemi i oddawaniu przed tym czci. 

 

Było, heretycki, bo obrazoburczy i ikonoklastyczny pic na wodę. Żaden porządny katolik nie modli się do statuetek, posążków czy obrazów. Odsyłam do lektury.

Edytowano przez Cygnus
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu Cygnus napisał:

 

Było, heretycki, bo obrazoburczy i ikonoklastyczny pic na wodę. Żaden porządny katolik nie modli się do statuetek, posążków czy obrazów. Odsyłam do lektury.

Dlatego nie należę do zorganizowanej religii. Dla mnie to stado pogan ,mają fałszywego boga.W piśmie świętym wszystko piszę ale oni nie chcą czytać i wiedzieć.Nie chcą wiedzieć nic o prawdziwym bogu. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...