Skocz do zawartości

O Bogu tak po prostu


WhiteHood

Recommended Posts

Cytuj

Po za tym całe Pismo Święte jest natchnione przez Ducha Świętego i tylko w taki sposób można je zrozumieć.

A figa prawda. Mi żaden wymyślony przyjaciel nie jest potrzebny by umieć czytać czy rozumieć tekst, który jest dziesiątą wodą po kisielu, który zgnił koło 2000 lat temu. Bez takich wymówek proszę. 

 

A co do księgi Hioba to wiem, że geneza tego mitu, przypowieści(brzmi lepiej) bierze się, (jak większość z starego testamentu) z baśni moralizatorskich z starożytnego Summer, albo Mezopotamii. 

 

W ciągu parę dni znajdę tą baśń, muszę przejrzeć książki oraz fora historyczne. 

 

Co do samej baśni jest ona ciekawa głównie z tego, że w tak wczesnym etapie kształtowania się judaizmu, to Jahwe był również stwórca ,,szatana,,. Jednym z drugim siedzieli i zakładali się o zdrowie niewinnego człowieka, gdy bóg powiedział szatanowi, że spierniczy mu życie do granic, ale on i tak będzie mu wierny. Słodko <3 

 

Cytuj

Chyba że ktoś czeka na rewelacje od pana "wszyscy się mylą, żaden z was nie ma racji", który swoją interpretację sprzedaje ludziom tutaj jako najwyższą prawdę.

Jeżeli to o mnie to też cię kocham <3

Edytowano przez Sttark
  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytuj

Co do samej baśni jest ona ciekawa głównie z tego, że w tak wczesnym etapie kształtowania się judaizmu, to Jahwe był również stwórca ,,szatana,,. Jednym z drugim siedzieli i zakładali się o zdrowie niewinnego człowieka, gdy bóg powiedział szatanowi, że spierniczy mu życie do granic, ale on i tak będzie mu wierny. Słodko  

Coś jednak bez zrozumienia przeczytałeś. Ale spokojnie, wszystko objaśnię...jak tylko wolne będę miał...

Wielokrotnie pada tam pytanie o sens ludzkiego cierpienia, ale nie ma żadnej odpowiedzi. Jak zapomni się o tym co uczyli w szkole i przeczyta się tą księgę raz jeszcze i raz jeszcze można dojść od ciekawych konkluzji. Jeroboam jakoby też jest z tym połączony, ale wszystko objaśnię później 

Edytowano przez WhiteHood
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hioba przypisywano Mojżeszowi, choć naukowcy raczej skłaniają się do wniosku, że Księga Hioba została napisana gdy naród żydowski się wziął rozproszył po Babilonie. Nie dziwi więc fakt, dlaczego główną tezą jest pytanie o sens cierpienia.

 

2 godziny temu WhiteHood napisał:

Jak zapomni się o tym co uczyli w szkole i przeczyta się tą księgę raz jeszcze i raz jeszcze można dojść od ciekawych konkluzji.

 

"Weźmy to, to, tyle że bez tamtego i mamy Jedyną Słuszną Interpretację".

To jest właśnie problem protestantów - odważyli się nawet usunąć księgi z kanonu biblijnego (bo Biblia to ZBIÓR ksiąg, a nie księga), żeby się zgadzało. 

Talk about "sola scriptura", huh?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@WhiteHood Przeczytałem z zrozumieniem. To że jedna interpretacja jest inna od poprzedniej nie oznacza że jest gorsza. Co najwyżej możesz ją odbierać inaczej niż ja. Dla mnie to kopia oryginału sumeryjskiego. Nic więcej niż zwykła bajka moralizatorska jakich wiele. W końcu..jak praktycznie cała Księga Rodzaju. Jest to dość swobodna interpretacja innych, starszych mitów wymyślonych na Bliskim Wschodzie. Mosiek i jego eskapada z Egiptu to kompletna fikcja nie mająca żadnych potwierdzeń w znaleziskach archeologicznych. Król Dawid to lokalny władca o niewielkim znaczeniu itd. itp.

Z Hiobem jest podobnie, to powieść mająca docelowo nauczyć, że bogu należy ufać za wszelką cenę, nawet gdyby życie ci się waliło na głowę.

Ok, szanuje to, ale moim zdaniem, nie jest to najlepszy sposób myślenia i droga do ewentualnego filozoficznego zrozumienia ,,boga,, czy jakkolwiek nazwiesz ten ewentualny byt. Zbyt dużo skupiają się na cierpieniu, zbyt mało na życiu.

 

Jeżeli ktoś byłby zainteresowany. 

 

The Flood Myth

 

 

Edytowano przez Sttark
  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytuj

Przeczytałem z zrozumieniem. To że jedna interpretacja jest inna od poprzedniej nie oznacza że jest gorsza. Co najwyżej możesz ją odbierać inaczej niż ja.

W skrócie, skrótu. Księga Hioba sprzeciwia się retrybucji, a w sposobie myślenia ziemskiego. Więcej czasu będę miał 18 grudnia chyba, to coś na ten temat opiszę.

 

 

Co do potopu...Ja już w dysputy na ten temat nie wchodzę. Nie mam tyle czasu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytuj

pozumować sobie każdy może o Biblii, byle byście nie przeszli na Islam

A czemuż to? Sama religia aż tak się nie różni. Jest powiedziałbym, bardzo podobno do siebie. Z niektórymi plusami dla Islamu, niektórymi dla Chrześcijaństwa. :twilight3:

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, napiszę to prosto. Księga Hioba jak już wcześniej pisałem jest młotem na retrybucje. Może inaczej, bo to określenie może być błędne. W księdze Hioba mamy bardzo dużo pytań o to dlaczego człowiek cierpi i żadnej odpowiedzi.Powiem więcej, połowa księgi Hioba jest kłamstwem. Ci trzej przyjaciele którzy mówią Hiobowi, że zgrzeszył i tak dalej są na końcu nazwani kłamcami. Co do zakładu Boga z Szatanem, to takiego nie było. Tam nie chodzi o żaden zakład. Bo jeśli Szatan by wygrał to co maiłby zyskać, a jeśli Bóg to co?

 

Hi 42,1-17. 1.Hiob na to odpowiedział Panu, i rzekł:
2. "Wiem, że Ty wszystko możesz,co zamyślasz, potrafisz uczynić.
3. Kto przesłania zamiar nierozumnie?
O rzeczach wzniosłych mówiłem. To zbyt cudowne. Ja nie rozumiem.
4. Posłuchaj, proszę. Pozwól mi mówić!
Chcę spytać. Racz odpowiedzieć!
5. Dotąd Cię znałem ze słyszenia,obecnie ujrzałem Cię wzrokiem,
6. stąd odwołuję, co powiedziałem,kajam się w prochu i w popiele".
7. Skoro Pan te słowa powiedział do Hioba, przemówił i do Elifaza z Temanu: "Zapłonąłem gniewem na ciebie i na dwóch przyjaciół twoich, bo nie mówiliście o Mnie prawdy, jak sługa mój, Hiob.
8. Weźcie teraz siedem młodych cielców i siedem baranów, idźcie do sługi mego, Hioba, i złóżcie ofiarę całopalną za siebie. Mój sługa, Hiob, będzie się za was modlił. Ze względu na niego nic złego wam nie zrobię, choć nie mówiliście prawdy o Mnie, jak sługa mój, Hiob".
9. Poszli więc, Elifaz z Temanu, Bildad z Szuach i Sofar z Naamy. Uczynili, jak mówił im Pan, a Pan miał wzgląd na Hioba.
10. I Pan przywrócił Hioba do dawnego stanu, gdyż modlił się on za swych przyjaciół. Pan oddał mu całą majętność w dwójnasób.
11. Przyszli do niego wszyscy bracia, siostry i dawni znajomi, jedli z nim chleb w jego domu i ubolewali nad nim, i pocieszali go z powodu nieszczęścia, jakie na niego zesłał Pan. Każdy mu dał jeden srebrny pieniądz i jedną złotą obrączkę.
12. A teraz Pan błogosławił Hiobowi, tak że miał czternaście tysięcy owiec, sześć tysięcy wielbłądów, tysiąc jarzm wołów i tysiąc oślic.
13. Miał jeszcze siedmiu synów i trzy córki.
14. Pierwszą nazwał Gołębicą, drugą Kasją, a trzecią Rogiem Antymonu.15 Nie było w całym kraju kobiet tak pięknych jak córki Hioba. Dał im też ojciec dziedzictwo między braćmi.
16. I żył jeszcze Hiob sto czterdzieści lat, i widział swych potomków - w całości cztery pokolenia. 17 Umarł Hiob stary i pełen lat. (Hioba 42: 1- 17)

 

 

Ale o co tak naprawdę chodzi. Dlaczego Bóg pozwolił na tą próbę?

Rzymian 9:13-16

 

Są inne fragmenty w ST, ale ten z NT tak samo jest dobry.

Bóg zmiłuję się nad kim chcę, a w księdze Hioba pokazana jest jedna rzecz, której się nie widzi.

 

Cytuj

Gdy przeminął czas ucztowania, Hiob dbał o to, by dokonywać ich oczyszczenia. Wstawał wczesnym rankiem i składał całopalenie stosownie do ich liczby. Bo mówił Hiob do siebie: «Może moi synowie zgrzeszyli i złorzeczyli Bogu w swym sercu?» Hiob zawsze tak postępował. 

Prawdopodobnie, miał przekonanie, że to właśnie przez rytuał, maił ten cały dobrobyt. A to tak nie działa. Bo to jest tak jakbyśmy usidlili Boga w jakiś zasadach. 

 

Skoro robię to co powiedziałeś , to teraz musisz dać mi błogosławieństwo.

NIE!!!

Bóg jest Bogiem, nie jest podległy swojemu prawu, ale chcę być. 

Bo co? Jeżeli czynimy dobrze to należy nam się błogosławieństwo. No właśnie nie. Jednak z drugiej strony przed "Jezusem" jesteśmy po uszy w gnoju, więc nasze dobro jest tylko pozorne w oczach Boga.

Powiem wam, że w świecie jest tak(to tylko teoria), że ludzie niewierzący mają większe błogosławieństwo od Boga niż ci którzy myślą, że przez coś co robią są lepsi. 

 

Cytuj
Spoiler

54b84fb3980e5d685991588f6151050c,62,37.j

 

Kiedyś myślałem, że odpowiedzi na te pytanie są trudne i wymijające. Próbowałem "Bronić Boga" ale teraz odpowiem na nie inaczej na te pytania.

 

Bóg może powstrzymać zło, ale tego nie zrobi, bo było ono naszą decyzją, a on naszą wolność ceni bardziej niż nasze życie. 

Bóg jest Bogiem i robi co zechcę, a to, że trzyma się swoich zasad...

 

Wracając do Księgo Hioba, opowiada ona nie na pytanie "Dlaczego dobrzy ludzie cierpią", ale na pytanie które musi sobie odpowiedzieć człowiek. Z Bogiem chcesz relacji czy religii? 

 

Mało merytorycznie itd? Księga Hioba jest tak długa, że nie chciało mi się wszystkiego szukać, ale powiem jedno. Księga Hioba wyjaśnia się na początku i pod sam koniec.

 

 

Edytowano przez WhiteHood
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elegancko nie podejmujesz dyskusji, pomijając ludzi którzy uważają inaczej. Ignorujesz inne zdanie, bawiąc się właściwie w zgadywanki. Pytasz na początku "co ja miałem na myśli", a później oczekujesz że ktoś zgadnie. Ktoś nie zgadł? Jak przykro, nie trafiłeś. ^^

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem się nie wypowiadać, aleee nie wytrzymałem:

 

3.12.2016 at 10:09 Sttark napisał:

Zbyt dużo skupiają się na cierpieniu, zbyt mało na życiu.

dorzucę moje 3 grosze: a jak myślisz, jak najlepiej wychować sobie niewolnika? - czyniąc cierpienie czymś chwalebnym, godnym i nawet pożądanym. W przypadku kultów judeochrześcijańskich wręcz niezbędnym do zbawienia. Taki niewolnik z wypranym mózgiem będzie szukał swojej chwały w umartwianiu się i pokucie; życiem natomiast zajmują się i korzystają z niego ile wlezie dostojnicy, hierarchowie aż po szeregowych kapłanów. Człowiek który jest dla siebie jednocześnie sędzią i prokuratorem nie będzie się buntował. Będzie pokornie znosił razy wymierzane mu przez wyimaginowanego boga i jeszcze podziękuje za to jego kapłanom.

 

9.12.2016 at 11:56 Anathiela napisał:

Jednak Biblia to jest jak Kod Boży, rozumieją ci którzy chcą doświadczyć prawdziwego Boga.

  • 5. nie zabijaj - brat Mojżesza Aron, Midianici, dzieci rozszarpane przez niedźwiedzie, kamienowanie nieposłusznych rodzicom i wiele wiele innych;
  • 7. nie kradnij -  rabunkowe działania izraela przed exodusem z Egiptu i przywłaszczanie sobie wszystkiego z podbitych narodów;
  • Zazdrość (4 grzech główny);
  • niewolnictwo;

Ciekawy ten bóg. Nie przestrzega prawa które sam nadaje. blehh... każdy padalec w naszym polskim sejmie tak potrafi. Poza tym jeżeli wyda rozkaz, to nie ma znaczenia czy łamie on którekolwiek ze swoich praw, w każdym bądź razie wykonanie go staje się świętym obowiązkiem wiernego mistyka. Ten bóg każe zabijać, rabować, pozyskiwać niewolników (w szczególności niewolnice), jest bogiem zazdrosnym czym się bardzo chełpi (co wskazuje na jego niebywałą próżność), żąda dla siebie chwały, uwielbienia i szacunku (to podobnie jak naziści żądali chwały, szacunku i uwielbienia dla hitlera - a więc dyktatura). 

14.12.2016 at 14:11 Sttark napisał:

Z niektórymi plusami dla Islamu, niektórymi dla Chrześcijaństwa. :twilight3:

No wiesz metoda ta sama, tyle że target nieco inny, może mieli lepszych speców od psychologii i marketingu :twilight5:

16.12.2016 at 19:01 WhiteHood napisał:

Dlaczego dobrzy ludzie cierpią

ludzie cierpią przypadkowo (no może nie do końca) nie ważne czy dobrzy czy źli - to nie plan czy zamierzenie jakiejś istoty wyższej, a jedynie w najprostszym przypadku efekt sieci wzajemnych relacji różnych czynników - np: z innymi ludźmi, środowiskiem, genów, chromosomów, itp.

 

 

Edytowano przez Chip
  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16.12.2016 at 19:01 WhiteHood napisał:

Dlaczego dobrzy ludzie cierpią"

No właśnie, dlaczego. Wyobraźmy sobie osobę całkowicie idealną- pomagającą biednym i bogatym, tolerującą wszystko, o anielskiej cierpliwości. Unika wszelkich używek, czynności powszechnie uznawanych za "grzeszne".

 

I teraz ta osoba dostaje "w prezencie" od "Boga" jakąś niesamowitą przeszkodę- przewlekłą chorobę lub tragedię rodzinną. Dlaczego- no cóż, wedle wiary którą wyznajesz dlatego, że Bóg pragnie poddać go "próbie wiary". I znów, według Ciebie, jest to jak najbardziej ok-Bóg, jako istota wszechmocna i z natury dobra ma przecież prawo sprawdzić, czy człowiek kocha go tylko w przypadku powszechnego dobrobytu. I o tym opowiada księga Hioba.

 

A teraz jeszcze Cię o coś zapytam: dlaczego Bóg chciał, żebym widział w ciągu mojego krótkiego życia tyle cierpienia. Widziałem i żyłem z babcią chorą na Alzheimera, która każdego dnia wyglądała jakby traciła, skrawek po skrawku, swoje wspomnienia o życiu i rodzinie. Widziałem jak moja matka spędza swoje ostatnie chwile w domu, leżąc we własnych ekskrementach, zalana krwią której zwymiotowała prawie pół litra, według lekarzy. Obie te kobiety były w moim życiu ważne, i, z tego co mówisz wynika, że Bóg postanowił mnie "sprawdzi" Ot tak, po prostu. Jakby mu nie wystarczyło, że żyję z dwoma alkoholikami (no cóż, teraz już jednym [łaska Pana!])

 

Więc jeśli twój "kochany", "miłosierny", "wspaniały", Bóg w taki sposób doświadcza ludzi, to nie jest na pewno taki. Jest zwykłym(określenie w spoilerze)

 



skurwielem

 

 

Możesz to olać, skomentować a nawet usunąć. Ale dwie z powyższych opcji będą oznaczać jedynie twoją ignorancję. Dodaj do tego kolejną opcję- odpowiesz mi, że "niezbadane są wyroki boskie". Szczerze mówiąc, pluje na takie wyroki boskie.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytuj

5. nie zabijaj - brat Mojżesza Aron, Midianici, dzieci rozszarpane przez niedźwiedzie, kamienowanie nieposłusznych rodzicom i wiele wiele innych;

To przykazanie brzmi "nie morduj".

Cytuj

 

niewolnictwo

 

 

 

Wtedy niewolnictwo wyglądało inaczej i nie należy mylić go z tym "Hamerykańskim". Niewolnik mógł także odzyskać wolność raz do roku, ale wielu zostawało, bo było to dla nich lepsze niże mieliby żyć na własną rękę.

 

Cytuj

Ciekawy ten bóg. Nie przestrzega prawa które sam nadaje

Jakie Prawo Bóg nadał ludziom, a jakie chcieli by im nadał? Po co było 10 przykazań?

 

Cytuj

Nie przestrzega prawa które sam nadaje

A to mu to wypomnij, proszę bardzo.

 

Cytuj

Zazdrość (4 grzech główny);

Jest zazdrość dobra i zazdrość zła.  A poza tym, te 7 grzechów wcale nie są grzechami.

 

 

Cytuj

Ten bóg każe zabijać, rabować, pozyskiwać niewolników (w szczególności niewolnice), jest bogiem zazdrosnym czym się bardzo chełpi (co wskazuje na jego niebywałą próżność), żąda dla siebie chwały, uwielbienia i szacunku (to podobnie jak naziści żądali chwały, szacunku i uwielbienia dla hitlera - a więc dyktatura). 

Chwila, chwila, chwila. Jeżeli tak jak ja wierzę, jest Panem wszystkiego, to chyba ma prawo do takich rzeczy.

 

Cytuj

ludzie cierpią przypadkowo (no może nie do końca) nie ważne czy dobrzy czy źli - to nie plan czy zamierzenie jakiejś istoty wyższej, a jedynie w najprostszym przypadku efekt sieci wzajemnych relacji różnych czynników - np: z innymi ludźmi, środowiskiem, genów, chromosomów, itp.

Ale ja w ogóle nie odpowiadałem na to pytanie....Co nie znaczy, że po części nie zgodzę się z twoją odpowiedzią, nawet w dużej części.


 

Cytuj

 

I teraz ta osoba dostaje "w prezencie" od "Boga" jakąś niesamowitą przeszkodę- przewlekłą chorobę lub tragedię rodzinną. Dlaczego- no cóż, wedle wiary którą wyznajesz dlatego, że Bóg pragnie poddać go "próbie wiary". I znów, według Ciebie, jest to jak najbardziej ok-Bóg, jako istota wszechmocna i z natury dobra ma przecież prawo sprawdzić, czy człowiek kocha go tylko w przypadku powszechnego dobrobytu. I o tym opowiada księga Hioba.

 

 

 

Nie zgodzę się z twoją opinią, ale szanuję.

 

 

Cytuj

 

A teraz jeszcze Cię o coś zapytam: dlaczego Bóg chciał, żebym widział w ciągu mojego krótkiego życia tyle cierpienia. Widziałem i żyłem z babcią chorą na Alzheimera, która każdego dnia wyglądała jakby traciła, skrawek po skrawku, swoje wspomnienia o życiu i rodzinie. Widziałem jak moja matka spędza swoje ostatnie chwile w domu, leżąc we własnych ekskrementach, zalana krwią której zwymiotowała prawie pół litra, według lekarzy. Obie te kobiety były w moim życiu ważne, i, z tego co mówisz wynika, że Bóg postanowił mnie "sprawdzi" Ot tak, po prostu. Jakby mu nie wystarczyło, że żyję z dwoma alkoholikami (no cóż, teraz już jednym [łaska Pana!])

 

Więc jeśli twój "kochany", "miłosierny", "wspaniały", Bóg w taki sposób doświadcza ludzi, to nie jest na pewno taki. Jest zwykłym(określenie w spoilerze)

 

Ja przypominam, że żyjemy w spaczonym przez grzech świecie (skrót myślowy, moja opinia) I choroby i takie rzeczy są tego skutkiem. Ciało to tylko ciało i tak w proch się zamieni. Ja widziałem nie mniej cierpienia niż ty, jednak nie widzę w tym winy Boga. Człowiek sam wybiera swój los. Co ja ci mogę odpisać? Nie żadne ckliwe pierdoły. Ludzie umierają i tyle, to normalne. Choroba nie jest winą Boga. To człowiek jest odłączony od niego. A nawet jeśli Bóg powiedziałby tobie, że tak zesłał choroby  na twoją babcie i matkę, bo tak mu się podobało, to co byś zrobił. Powiem ci tak. On ma do tego prawo. Ale Bóg nie wychowuje człowieka chorobą.

 

Cytuj

No właśnie, dlaczego. Wyobraźmy sobie osobę całkowicie idealną- pomagającą biednym i bogatym, tolerującą wszystko, o anielskiej cierpliwości. Unika wszelkich używek, czynności powszechnie uznawanych za "grzeszne".

Nie na tym według Boga polega dobroć.

Cytuj


I znów, według Ciebie, jest to jak najbardziej ok-Bóg, jako istota wszechmocna i z natury dobra ma przecież prawo sprawdzić, czy człowiek kocha go tylko w przypadku powszechnego dobrobytu. I o tym opowiada księga Hioba.

 

 Tu nie chodziło o dobrobyt, a o rytuał.

Edytowano przez WhiteHood
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytuj

dorzucę moje 3 grosze: a jak myślisz, jak najlepiej wychować sobie niewolnika? - czyniąc cierpienie czymś chwalebnym, godnym i nawet pożądanym. W przypadku kultów judeochrześcijańskich wręcz niezbędnym do zbawienia. Taki niewolnik z wypranym mózgiem będzie szukał swojej chwały w umartwianiu się i pokucie; życiem natomiast zajmują się i korzystają z niego ile wlezie dostojnicy, hierarchowie aż po szeregowych kapłanów. Człowiek który jest dla siebie jednocześnie sędzią i prokuratorem nie będzie się buntował. Będzie pokornie znosił razy wymierzane mu przez wyimaginowanego boga i jeszcze podziękuje za to jego kapłanom.

Masz racje. Dlatego właśnie chyba któryś papież albo święty nawet powiedział, że chrześcijanie powinni być niczym niewolnicy boga, czy jakoś tak. Możliwe, że to jednak kłamstwo bo głowy, ani ręki, za to nie dam xd. Chociaż..wtedy niewolnik i tam nie mógł zbytnio liczyć na coś lepszego, chociaż to zależy od pana i miejsca pobytu. W Rzymie np. z czasem niewolnicy zyskiwali pewne prawa i nie byli już jak inne ,,rzeczy,, ale stanowi odrębny podmiot prawa własności. Więc..to również zależ o jakim niewolnictwie mówimy :P   

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu Sttark napisał:

chrześcijanie powinni być niczym niewolnicy boga, czy jakoś tak.

W takim razie czemu chrześcijanie tak nie lubią się  muzułmanami? Czemu, na siłę, próbują udowodnić, że "ich Bóg" jest lepszy?

 

25 minut temu WhiteHood napisał:

Nie na tym według Boga polega dobroć.

To na czym ona polega?

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytuj

. nie zabijaj - brat Mojżesza Aron, Midianici, dzieci rozszarpane przez niedźwiedzie, kamienowanie nieposłusznych rodzicom i wiele wiele innych;

 

7. nie kradnij -  rabunkowe działania izraela przed exodusem z Egiptu i przywłaszczanie sobie wszystkiego z podbitych narodów;

Zazdrość (4 grzech główny);

niewolnictwo;

Ciekawy ten bóg. Nie przestrzega prawa które sam nadaje. blehh... każdy padalec w naszym polskim sejmie tak potrafi. Poza tym jeżeli wyda rozkaz, to nie ma znaczenia czy łamie on którekolwiek ze swoich praw, w każdym bądź razie wykonanie go staje się świętym obowiązkiem wiernego mistyka. Ten bóg każe zabijać, rabować, pozyskiwać niewolników (w szczególności niewolnice), jest bogiem zazdrosnym czym się bardzo chełpi (co wskazuje na jego niebywałą próżność), żąda dla siebie chwały, uwielbienia i szacunku (to podobnie jak naziści żądali chwały, szacunku i uwielbienia dla hitlera - a więc dyktatura). 

Nie wiem czy pamiętasz ,ale to Izraelici byli nie posłuszni Bogu, choć przysięgali mu tylko służyć i stąd to o czym piszesz (Księga Wyjścia). To co piszesz to na dłuższą rozmowę jest, jeśli Cię to tak frapuje to posłuchaj tego

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu Anathiela napisał:

Nie wiem czy pamiętasz ,ale to Izraelici byli nie posłuszni Bogu, choć przysięgali mu tylko służyć i stąd to o czym piszesz

Przeczytaj dokładnie co napisałem (w cytowanym przez Ciebie tekście). To właśnie bóg nakazał izraelowi oszkapić Egipcjan, to własnie bóg nakazał izraelitom wymordować Midianitów. Nieposłuszeństwo izraela polegało np: na odlaniu złotego cielca i wielbieniu go, nieobrzezaniu swoich męskich potomków, bagatelizowaniu nadanych przez rzekomego boga praw i reguł dotyczących obchodzenia się z niewolnikami, bydłem, pożywieniem i kobietami. 

godzinę temu WhiteHood napisał:

Chwila, chwila, chwila. Jeżeli tak jak ja wierzę, jest Panem wszystkiego, to chyba ma prawo do takich rzeczy.

A od kiedy to prawodawca jest zwolniony z przestrzegania nadanego przez siebie prawa?

Takim tłumaczeniem można usprawiedliwiać mordy na tle religijnym (ot anioł boży, lub sam bóg mi objawił że mam wszystkich sąsiadów pozabijać i muszę to zrobić bo to co od boga jest sprawą świętą).

godzinę temu WhiteHood napisał:

Jakie Prawo Bóg nadał ludziom, a jakie chcieli by im nadał? Po co było 10 przykazań?

Sądzę że 10 przykazań dotyczy jedynie samego izraela (cuchnie faszyzmem). Wszystkich pozostałych ludzi (spoza plemienia izraela) one po prostu nie dotyczą, co oznacza iż izrael czy też bóg osobiście może swobodnie i wedle woli wybijać wszystko do nogi. Takie starożytne gott mit uns.

godzinę temu WhiteHood napisał:

Wtedy niewolnictwo wyglądało inaczej i nie należy mylić go z tym "Hamerykańskim". Niewolnik mógł także odzyskać wolność raz do roku, ale wielu zostawało, bo było to dla nich lepsze niże mieliby żyć na własną rękę.

To w takim razie po co cały zestaw praw i zasad jak postępować z niewolnikami; w jaki sposób ich tłuc tak aby nie ponieść za to odpowiedzialności (nawet przed samym bogiem). Ciekawe bo nawet jezus nie miał nic przeciwko niewolnictwu....:twilight4:

 

 

Edytowano przez Chip
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytuj

Przeczytaj dokładnie co napisałem (w cytowanym przez Ciebie tekście). To właśnie bóg nakazał izraelowi oszkapić Egipcjan, to własnie bóg nakazał izraelitom wymordować Midianitów. Nieposłuszeństwo izraela polegało np: na odlaniu złotego cielca i wielbieniu go, nieobrzezaniu swoich męskich potomków, bagatelizowaniu nadanych przez rzekomego boga praw i reguł dotyczących obchodzenia się z niewolnikami, bydłem, pożywieniem i kobietami. 

Na ludzki rozum można tak rozumieć, jednak Bóg ma co innego na myśli. Dlatego wyżej pisałam Pismo Święte bez pomocy Ducha Świętego nie da się czytać. Dlatego odradzam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytuj

Sądzę że 10 przykazań dotyczy jedynie samego izraela (cuchnie faszyzmem). Wszystkich pozostałych ludzi (spoza plemienia izraela) one po prostu nie dotyczą, co oznacza iż izrael czy też bóg osobiście może swobodnie i wedle woli wybijać wszystko do nogi. 

10 przykazań miały tylko wzmóc grzech i wskazywał na Jezusa. Bóg chciał dać im inne przykazanie "stare przykazanie" ale oni chcieli prawa. I kiedyś tak, dekalog był tylko dla żydów. Teraz dekalog jest dla wszystkich tylko nie dla chrześcijan.

 

Cytuj

 Ciekawe bo nawet jezus nie miał nic przeciwko niewolnictwu.

Bo i generałowie są niewolnikami króla. Na tym to polega, a nie na zmuszaniu człowieka by zbierał bawełnę czy coś.

W Biblii to samo slowo NIEWOLNIK wyraza zarowno idee sluzby jak i niewolnictwa. Prawo uznaje niewolnictwo w sensie scislym za praktyke przyjeta -Wj 21, 21. Ale Prawo rowniez zawsze zmierzalo do tego, by te praktyke lagodzic. Pan, choc jest wlascicielem swego niewolnika, to nie ma prawa go maltretowac wedlug wlasnego upodobania- Wj 21, 20.26 n. Gdy zas chodzi o niewolnika , ktory jest Hebrajczykiem, Prawo okazuje sie jeszcze bardziej surowe dla pana. Zakazuje np. trzymac kogos w niewoli przez cale zycie, chyba, ze zainteresowany sam na to sie zgodzi. Kodeks przymierza nakazuje uwolnic niewolnika po siedmiu latach- Pp 15, 13 n. Natomiast Kpl 25, 10 ustanawia prawo generalnego wyzwalanie niewolnikow z okazji kazdego roku jubileuszowego, czyli co siedem lat. Wreszcie niewolnikom hebrajskim Prawo nadaje statut robotnikow najemnych- Kpl 25, 39- 55. Problem niewolnictwa wylonil sie rowniez w gminach chrzescijanskich swiata grecko- rzymskiego. Sw. Pawel zetknal sie z nim przede wszystkim w Koryncie. Stanowisko Apostola jest zupelnie jednoznaczne: WAZNY JEST OBECNIE NIE TAKI CZY INNY STAN SPOLECZNY, LECZ POWOLANIE BOGA- 1Kor 7, 17. Niewolnik wypelni wiec swoj chrzescijanski obowiazek, gdy bedzie sluzyl swemu panu tak jak Chrystusowi- Ef 6, 5- 8. Natomiast pan powinien pamietac, ze niewolnik jest jego bratem w Chrystusie; niech go wiec traktuje po bratersku- Ef 6, 9, a w okolicznosciach sprzyjajacych temu, niech go OBDARZY WOLNOSCIA- Flm 14- 21.

 

 

Cytuj

A od kiedy to prawodawca jest zwolniony z przestrzegania nadanego przez siebie prawa?

Ale ty porównujesz człowieka do człowieka. Nie stawiasz Boga ponad człowiekiem.

 

Cytuj

To właśnie bóg nakazał izraelowi oszkapić Egipcjan, to własnie bóg nakazał izraelitom wymordować Midianitów

Zabić, kazał ich zabić, nie mordować. Zawsze był jakiś powód.


 

Cytuj


Takim tłumaczeniem można usprawiedliwiać mordy na tle religijnym (ot anioł boży, lub sam bóg mi objawił że mam wszystkich sąsiadów pozabijać i muszę to zrobić bo to co od boga jest sprawą świętą).

 

Ano można, ale czy tłumaczenie będzie prawdzie?

Edytowano przez WhiteHood
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu Anathiela napisał:

Na ludzki rozum można tak rozumieć, jednak Bóg ma co innego na myśli. Dlatego wyżej pisałam Pismo Święte bez pomocy Ducha Świętego nie da się czytać. Dlatego odradzam.

Czy podczas rozprawy sądowej, sąd orzeka/wydaje wyrok w sprawie tego co morderca miał na myśli czy raczej w sprawie zaistniałego faktu jaki miał miejsce z ręki owego mordercy. I o dziwo, on też będzie się przed sądem tłumaczył że nikt go nie rozumie, albo; był tak zdenerwowany że musiał kogoś zabić... 

Nie czepiam się tego co bóg ma na myśli, oceniam jedynie swoją nieudolną moralnością przestępstwa takie jak: mordy, rabunek, kradzież i niewolnictwo. 

Twoim zdaniem działania boga są umotywowane jakimś szczytnym celem, wyższym dobrem (czyli dochodzenie do celu po trupach) - stalin i komuniści też mordowali, zsyłali na sybir w imię wyższego dobra (chcieli przecież stworzyć raj - tak przynajmniej mówili), a tak naprawdę chodziło im o utrzymanie aparatu władzy dzięki terrorowi i powszechnej trwodze.

Dokładnie tak samo postępuje bóg, chce aby inni się go bali. Z drugiej jednak strony pragnie dla siebie bezinteresownej miłości i szacunku. Nie wiem jak Tobie, ale mi to wygląda na chęć wzbudzenia powszechnych zachowań masochistycznych wśród wiernych. Czyli wszystko co cię człowieku spotka jest dobre: dziecko w szpitalu umarło - bóg tak chciał; w przypadku gdy jednak przeżyło - dzięki bogu żyje;

A Twoje zdanie zdaje się każdy czyn boży usprawiedliwiać pod płaszczykiem działania istoty zwanej duchem świętym: np ktoś zamordował mi brata - łapiemy mordercę i go skazujemy (to normalne), ale nie! bo jest przecież duch święty który sprawia że ludzie patrzą na sprawy oczywiste przez jakąś dziwną optykę i wysnuwają zupełnie nielogiczne wnioski - ale ten mnie łaskawie nie oświecił i nie rozumiem działania ani motywu mordercy - stąd powinno się go wypuścić, uniewinnić i pozwolić aby robił swoje.

13 minuty temu WhiteHood napisał:

Ano można, ale czy tłumaczenie będzie prawdzie?

HA! W takim razie, czy tłumaczenie zbrodni dokonanych przez boga lub z rozkazu boga w jakikolwiek sposób, w jakichkolwiek okolicznościach i pod wpływem działania nie wiadomo jakich istot niebieskich można uznać za prawdziwe? Na ile można udowodnić prawdziwość zwid czy omamów i wskazać na ich pochodzenie od boga?

15 minut temu WhiteHood napisał:

Ale ty porównujesz człowieka do człowieka. Nie stawiasz Boga ponad człowiekiem.

A co to zmienia? A podobno bóg jest dobry, miłosierny, wszechwiedzący, petarda inteligentny, wszechmocny itd... Stąd można sądzić o nieporównywalnie większej w stosunku do ludzkiej moralności i trosce boga o swoje stworzenie. Jego działania względem nas powinny szokować, ale w tym dobrym aspekcie, np w starożytności bóg do izraela powinien mówić: wy macie niewolników, toczycie międzyplemienne waśnie, spory, a ja wam mówię że tak nie wolno, tak się nie robi, każdy ma prawo do życia, innym należy pomagać - przyznasz że gdyby bóg był taki prawy i niezmienny te słowa dla izraelitów czasów starożytnych byłyby szokujące, no chyba że zakładasz dokonania cywilizacji w dziedzinie humanizmu (prawa człowieka, prawa dziecka itd) za coś sprzecznego z prawem bożym.

Cóż to za autorytet moralny, który łamie wszelkie prawo (nawet to ułomne ludzkie, a co dopiero nakazane osobiście) - takiego gościa po prostu nazywamy obłudnikiem.

  W takim razie jak wygląda to oczekiwane królestwo niebieskie gdzie prawo obowiązuje ludzi ale boga już nie? Mi to przypomina obóz koncentracyjny, ale taki w stylu: wzajemnie się nie krzywdźcie, no chyba że ja zdecyduję aby tak było. 

25 minut temu WhiteHood napisał:

Zabić, kazał ich zabić, nie mordować.

Zabójstwo != Morderstwo ?????

 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytuj

 

Czy podczas rozprawy sądowej, sąd orzeka/wydaje wyrok w sprawie tego co morderca miał na myśli czy raczej w sprawie zaistniałego faktu jaki miał miejsce z ręki owego mordercy. I o dziwo, on też będzie się przed sądem tłumaczył że nikt go nie rozumie, albo; był tak zdenerwowany że musiał kogoś zabić... 

Nie czepiam się tego co bóg ma na myśli, oceniam jedynie swoją nieudolną moralnością przestępstwa takie jak: mordy, rabunek, kradzież i niewolnictwo. 

Twoim zdaniem działania boga są umotywowane jakimś szczytnym celem, wyższym dobrem (czyli dochodzenie do celu po trupach) - stalin i komuniści też mordowali, zsyłali na sybir w imię wyższego dobra (chcieli przecież stworzyć raj - tak przynajmniej mówili), a tak naprawdę chodziło im o utrzymanie aparatu władzy dzięki terrorowi i powszechnej trwodze.

Dokładnie tak samo postępuje bóg, chce aby inni się go bali. Z drugiej jednak strony pragnie dla siebie bezinteresownej miłości i szacunku. Nie wiem jak Tobie, ale mi to wygląda na chęć wzbudzenia powszechnych zachowań masochistycznych wśród wiernych. Czyli wszystko co cię człowieku spotka jest dobre: dziecko w szpitalu umarło - bóg tak chciał; w przypadku gdy jednak przeżyło - dzięki bogu żyje;

A Twoje zdanie zdaje się każdy czyn boży usprawiedliwiać pod płaszczykiem działania istoty zwanej duchem świętym: np ktoś zamordował mi brata - łapiemy mordercę i go skazujemy (to normalne), ale nie! bo jest przecież duch święty który sprawia że ludzie patrzą na sprawy oczywiste przez jakąś dziwną optykę i wysnuwają zupełnie nielogiczne wnioski - ale ten mnie łaskawie nie oświecił i nie rozumiem działania ani motywu mordercy - stąd powinno się go wypuścić, uniewinnić i pozwolić aby robił swoje.

 

Czyli jednak się nie rozumiemy. W jaki sposób to, że twoje dziecko umarło może być dobre? Jednak to nie jest wina Boga. Działania Boga nie są umotywowane szczytnym celem. Jego działania to "Ja mówię, ty robisz". Ja nie stawiam Boga jako swojego kolegę, czy kogoś kogo mogę osądzić, bo nie ma do tego prawa. Coś mi się może niepodobać, ale czy mam moc ny to zmienić? Plemiona które były zabijane robiły bestialskie rzeczy, wystarczy przeczytać dokładniej, jak składali dzieci w ofiarach itd.


 

Cytuj


Zabójstwo != Morderstwo ?????

 

To nie jest to samo.

 

http://www.the614thcs.com/40.1331.0.0.1.0.phtml
 

Cytuj


HA! W takim razie, czy tłumaczenie zbrodni dokonanych przez boga lub z rozkazu boga w jakikolwiek sposób, w jakichkolwiek okolicznościach i pod wpływem działania nie wiadomo jakich istot niebieskich można uznać za prawdziwe? Na ile można udowodnić prawdziwość zwid czy omamów i wskazać na ich pochodzenie od boga?

 

Nie o taką prawdziwość mi chodziło.

 

Cytuj

 Stąd można sądzić o nieporównywalnie większej w stosunku do ludzkiej moralności i trosce boga o swoje stworzenie. Jego działania względem nas powinny szokować, ale w tym dobrym aspekcie, np w starożytności bóg do izraela powinien mówić: wy macie niewolników, toczycie międzyplemienne waśnie, spory, a ja wam mówię że tak nie wolno, tak się nie robi, każdy ma prawo do życia, innym należy pomagać - przyznasz że gdyby bóg był taki prawy i niezmienny te słowa dla izraelitów czasów starożytnych byłyby szokujące, no chyba że zakładasz dokonania cywilizacji w dziedzinie humanizmu (prawa człowieka, prawa dziecka itd) za coś sprzecznego z prawem bożym.

To twoje zdanie. Ja też nie niektóre nauko Jezusa się nie podobają, ale cóż...Poza tym ty chcesz ustalać moralność? Chcesz mówić Bogu, że miał zrobić taki i tak?

Co do PDPC (Powszechnej deklaracji itd, to mam jej bardzo wiele kopi. Czymś się muszę podcierać, a ona jest do tego świetna)

Ja mam inny standard moralny niż twój (prawdopodobnie) ale staram się go nie wdrażać w życie i zmieniać go na ten bardziej boży.

 

Przez proroków było im mówione, ale oni nie słuchali. Kiedy Bóg kazał zabijać to zawsze był jakiś poważny powód.

Cytuj


wzajemnie się nie krzywdźcie, no chyba że ja zdecyduję aby tak było

 

Bo ma do tego prawo, jednak ja wierzę, że prawo które dał było tylko cząstką jego odbicia. On jest swoim prawem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...