Skocz do zawartości

[gra]Zawodówka Śmierci


Mephisto The Undying

Recommended Posts

-Jak minęły wakacje? - Zack westchnął. Lubił rozmawiać z ludźmi, ale takie paplanie na siłę go męczyło. Całe szczęście lubił tę dwójkę na tyle by nie zwracać na to uwagi. Spojrzał na Thare. - Urosłaś odkąd Cię ostatnio widziałem. -uśmiechnął się, a w myślach sprzedał sobie ostrego plaskuna. "Cholera, jeszcze zinterpetuje to tak że przytyła."

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

((Prosił bym o lekkie ograniczenie prędkości pisania ponieważ Malinka)) 

((Oh, dziękuję, że ktoś o mnie pamięta :3))

Charlotte jak zawsze biegła w kierunku szkoły, lekko zaspana. Cóż... należy do osób, które lubią sobie pospać. W trakcie biegu zaliczyła kilka potknięć o swoje nogi, mimo że nie jest zbyt wysoka jej nogi są dość długie i często jej się plączą. Rozpoczęcie roku, a ona już się spóźni, co za wstyd! Wbiegła do szkoły wymijając uczniów i inne przeszkody, po czym wparowała do sali zdyszana. -Dobry! - krzyknęła wesoło poprawiając rozczochrane włosy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Taki od początku był mój zamiar. - uśmiechnął i się i puścił do dziewczyny oko - Ja się w sumie nie nudziłem. Ponad miesiąc spędziłem u dziadków w Australii, surfując po plaży. Kiedyś jak tam mieszkałem to robiłem to nawet codziennie. Ale was wszystkich w sumie trochę mi brakowało. Szczególnie Felixa. - Zack obejrzał się do tyłu - Ciekawe gdzie on jest, szedł za mną. Zgubił się czy co...a kij z nim w sumie. Trafi tu.

Obrócił się na dźwięk otwieranych drzwi. Ale to nie był Felix, tylko Charlotte. Pomachał jej i wrócił do rozmowy. - Jak myślicie? Pojawi się ktoś nowy?

Edytowano przez Darnok2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

((Czyli wszyscy są tak? Dobrze))

 

Nauczycielki nie było. Dave słysząc kolejną osobę która weszła, a potem samą osobę, poruszył delikatnie głową. 

- W tym roku mamy nowego wychowawcę. Ciekawe kogo. - powiedział po chwili. 

 

 

((W klasie są też inne osoby, ogólnie w klasie jest więcej osób. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Dobra, mogliście dać w domyśle że jestem :v

 

Felix zaraz potem wszedł do sali. Cóż, po drodze zahaczył jeszcze o toaletę, więc przyszedł trochę później.

- Cześć - rzucił do wszystkich, bez rozdrabniania się na pojedyncze osoby. Podszedł do Zacka i stanął obok. - No wiesz, nawet nie zwróciłeś uwagi, że zniknąłem i poszedłeś dalej - powiedział niby z wyrzutem, lekko rozbawiony. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

((Miałem zamiar w zasadzie założyć że jesteś, chciałem żeby każdy chociaż raz napisał nim zacznę pierwszą lekcje :v))

 

Kiedy już wszyscy uczniowie siedzieli na miejscach, drzwi do klasy otworzyły się, tak dla odmiany to nauczyciel się spóźnił nie uczniowie, do klasy weszła średnio wysoka kobieta, o blond włosach, charakterystyczną cechą była opaska na oku. 

- Dzień dobry. - powiedziała z serdecznym uśmiechem na twarzy, usiadła w ławce. - Nazywam się Marie Mjolnir, od dziś jestem waszą wychowawczynią. - powiedziała. Wciąż była uśmiechnięta i przyglądała się każdemu. - Jakieś pytania? 

 

 

((Od razu zaznaczam, to nie będzie dokładnie jak w anime, trochę zmieniam fabułę :v )) 

 

http://vignette3.wikia.nocookie.net/souleater/images/0/08/16kt0d3.jpg/revision/latest?cb=20111002230426&path-prefix=es

Edytowano przez Mephisto von Pyra
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Charlotte usiadła w ławce tak by być jak najbliżej znajomych - Dobrze, tylko szkoda, że zaczęły się wczesne pobudki. - powiedziała po czym zauważyła Dave'a i jego włosy. Spuściła głowę i zakryła usta dłonią powstrzymując śmiech. Kiedy do sali weszła nauczycielka, automatycznie się uspokoiła i spojarzała w kierunku kobiety

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Tak, siadamy normalnie - odpowiedział mu jeszcze zanim nauczycielka weszła do klasy.
Rozejrzał się po kolegach z klasy, odnotowując to, że jeden bardzo drastycznie i nietypowo zmienił kolor włosów, a poza tym nie zauważył jakichś specjalnie ciekawych nowości. Wlepił wzrok w nauczycielkę, która od tej pory miała być ich wychowawczynią, czekając czy ma zamiar powiedzieć coś jeszcze odnośnie tego roku. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nauczycielka zdziwiła się brakiem jakichkolwiek pytań. 

- Przydało by się na początku trochę poznać, prawda? - zapytała. - Jak już mówiłam, jestem Marie Mjolnir, jestem kosą śmierci, wcześniej nadzorowałam obszar Australii i Oceanii, ale od dziś będę was uczyć. A teraz może wy mi coś o sobie opowiecie? Ktoś na ochotnika? - zapytała wciąż z uśmiechem. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...