[gra]Zawodówka Śmierci

[Szeregowa WW]

- Na Therę. - powiedziała Emi krótko i oparła głowę na ramieniu Dave'a.

[Shine Star]

- Wybieram pytanie, bez zbędnego zadawania pytań. - odparła prostując się.

[Mephisto The Undying]

- No dobra... - zaczął się zastanawiać. - Gdybyś umarła i mogła odrodzić się jako karaluch, albo jak dziobak to co byś wybrała? - zapytał.

[Darnok2]

-No jasne że Dziobak! Thero, bierz dziobaka! - Zack wyprostował się siedząc i spojrzał na Therę - Nie zawiedź mnie.

[Shine Star]

Dziewczyna uśmiechnęła się.

- Karaluchy są obrzydliwe, więc dziobak - odparła. Zakręciła butelką, która zatrzymała się na Cindy. - Prawda czy wyzwanie?

[Darnok2]

-Niech będzie wyzwanie. - dziewczyna westchnęła głęboko. - Te emocje.

[Shine Star]

- Uśmiechnij się - powiedziała spokojnie. - I tyle. - dodała wesoło.

[Darnok2]

-Toś sobie wymyśliła. - sucho zaśmiała się Cindy i wymusiła uśmiech - Pasuje?

[Shine Star]

- Szczerze się uśmiechnij! - zawołała rozbawiona. - Czy tak dużo wymagam?

[Szeregowa WW]

Emi wzięła jakiś pierwszy lepszy koc, okryła się nim cała i zaczęła pełzać po podłodze.

- Nuuudyy... - mruknęła.

[Darnok2]

-Szczery uśmiech? Nie za dużo od niej wymagasz? - Zack położył się na podłodze i jęknął znudzony. - Racja Emi. Nudy jak skur...no wiecie.

-Nie przywykłam wymuszać uśmiechu. - Cindy uśmiechnęła, się głównie z powodu Emi - Teraz starczy?

[Shine Star]

- Jest w porządku Cindy - stwierdziła kładąc się głową na torsie Zacka.

Edytowano Czerwiec 2, 2015 przez Shine Star

[Mephisto The Undying]

- Emi a ty gdzie się poczołgałaś? - zapytał, po chwili skierował rękę mniej więcej w kierunku dziewczyny.

[Szeregowa WW]

Emi popełzała do Dave'a.

- Ja się nie czołgam tyko pełzam a to jest ogroooomna różnica. - powiedziała kładąc mu głowę na kolanach. - Zróbmy coś ciekawego~ Ta gra już się robi nudna.

[Mephisto The Undying]

Dave dotknął twarzy Emi i delikatnie jeździł po niej palcami.

- Zagrajmy w chowanego. - powiedział, pół żartem pół serio.

[Darnok2]

-Taaaa. - Zack pogłaskał Therę po głowie i pocałował ją w czoło. Równie znudzony co Emi wstał - Wybaczysz na chwilę skarbie? Skoczę na balkon, chyba nawet tam jest ciekawiej. To zajmie chwilę. - uśmiechnął się i wyjął paczkę fajek z kieszeni.

[Shine Star]

- Jasne - odparła siadając. Nie podobało jej się, że Zack znowu będzie śmierdział fajkami, ale nic nie mogła z tym zrobić.

[Szeregowa WW]

- W chowanego? - zapytała i popatrzyła na Dave'a a potem na resztę. - Dobra, piszę się na to~ - powiedziała wesoło.

[Mephisto The Undying]

- Dobra, ale ja nie będę pierwszy szukać. - powiedział uśmiechając się.

[Szeregowa WW]

Emi nie widząc chętnych podniosła rękę.

- Ja chcę szukać! - zawołała z uśmiechem. - Do ilu mam liczyć?

[Mephisto The Undying]

((Dobra, po prostu przeskok do kolejnego dnia szkoły bo coś wam tu się nie chce pisać soł much. ))

 

W następny poniedziałek, Dave znowu obudził się, tym razem widział też jakieś plamki, ogarnął co jest wokół niego, wyczuł Emi, pogładził ją po policzku. Nie wiedział która godzina dokładnie, ale wiedział że około szóstej. Zawsze budził się o tej godzinie, zegar biologiczny działał poprawnie. 

 

((Teraz każdy po prostu idzie do szkoły .-.)) 

[Szeregowa WW]

Emi obudziła się i powoli otworzyła oczy.

- Daaaaveeee~ - powiedziała cicho. Przysunęła się do niego i przytuliła go mocno wkładając swoje nogi między jego. Westchnęła cicho i pocałowała go krótko.

[Mephisto The Undying]

- Emi, już czas wstawać - powiedział starając się ukryć fakt że wpychanie nogi Emi między jego nieco go zawstydza, ale nie przeszkadza. 

[Szeregowa WW]

- Jeszcze nie. Jeszcze możemy pospać. - powiedziała tuląc się do niego i pocałowała go w policzek. - Jeszcze nie ma szóstej więc nigdzie nam się nie śpieszy.

[Mephisto The Undying]

- No dobrze... - mruknął i położył się obok Emi, po chwili pogładził ją dłonią po twarzy i uśmiechnął się.