Skocz do zawartości

Odcinek 5: Tanks for the Memories


Artem

Odcinek 5: Tanks for the Memories  

94 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jak oceniasz odcinek?

    • 1
      0
    • 2
      2
    • 3
      1
    • 4
      1
    • 5
      5
    • 6
      0
    • 7
      3
    • 8
      9
    • 9
      27
    • 10
      46


Recommended Posts

Niech Michałek podkuje angielski i kłóci się z Hasbro.

 

Jak myślicie? Rainbow rozwaliła całą fabrykę pogody czy tylko jej fragment, gdzie robiło się zimę i burzę?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

   Ekhm, po pierwsze, mam wrażenie, że moja wypowiedź w niniejszym temacie mogła zostać przez Użytkownika Michał Mac nieco źle zinterpretowana i że jestem chyba winien pewne wyjaśnienie... no i odpowiedź przy okazji... (umieszczam w spoilerze, coby nie kłuło w oczy niezainteresowanych; poza tym, z góry ostrzegam, że może się tam pojawić nieco odstępstw od głównego tematu, za co najmocniej przepraszam).

 

   Wprzódy wstępu słowo.

 

   Cóż, jeśli chodzi o napisanie względnie sporego komentarza i doświadczenie jego nagłego usunięcia, nadmienię, że znam ten "bul". Jak się jednak później zorientowałem, zawiniło tu znacznie moje gapiostwo i nieobeznanie z forum. Okazało się bowiem, że treść odpowiedzi jest automatycznie zapisywana na urządzeniu, co w razie nawet nagłego wylogowania umożliwia względnie łatwe odtworzenie jej treści (tak jest przynajmniej na komputerach, nie mam, niestety, pojęcia jak rzecz ma się w przypadku telefonów).

   Proszę też, aby Użytkownik nie traktował ewentualnie tych słów jako obrazy, ale chciałbym przypomnieć, że gdy idzie o cytowanie dłuższych wypowiedzi, można to czynić również fragmentarycznie, lub używać "spoilera", miast przytaczać całą wprost - mym zdaniem wygląda to nieco schludniej i po prostu ekonomiczniej gospodaruje się przestrzenią.

 

   Teraz zaś na właściwe wyjaśnienia i odpowiedzi kolej przyszła.

 

   1. Fabryka nie została chyba całkowicie zniszczona. To lekkie niedopatrzenie z mojej strony, biorąc pod uwagę, że kiedy później odwoływałem się do tych zdarzeń, pisałem, że została poważnie uszkodzona (bodajże zgodnie z ogólnie przyjętą prawdą), podczas gdy na początku najpierw nie sprecyzowałem stopnia zniszczeń, a później wspomniałem o "zupełnym zdemolowaniu" tejże.

   Proszę potraktować to moje potknięcie jako coś w rodzaju przejęzyczenia.

 

   2. Gdy chodzi o te "Niektóre z brwi", nie była to sugestia, by argumenty osób, do których należały, były zupełnie bezzasadne. Próbowałem przekazać, że przyjąłem je do wiadomości oraz po prostu jakoś ogólnie zobrazować podział zdań.

 

   3. Odnośnie sanek, pisałem później, że może to nie o to jednak tu chodzi (niemniej mogę się mylić, rzecz jasna).

 

   4. Czy Rainbow Dash by się tak nie zachowała - cóż, ja tego, wbrew pozorom, nie wiem. Być może bym się nie spodziewał, ale stuprocentowej pewności nie mam. Możliwe zresztą, że niektórzy podzielają moje zdanie. Bez wątpienia można by jednak znaleźć i takich, którzy przyznaliby  rację Użytkownikowi, co sprawia, że dalsze wykłócanie się o to byłoby w zasadzie tylko "moją racją mojszą niż twoja racja jest twojsza (wyjaśnienia:"bo tak")", czego zalecam zaniechać.

 

   5. Odnośnie dziwnie przychodzącej zimy - cóż, jak ktoś to już w tym temacie wypunktował, koniec końców to nie nasz świat, toteż rządzi się własnymi zasadami (które wymyślają, zwykle niezależnie od siebie, autorzy serialu i fani). Poza tym, w serialu mamy bodajże ukazane tylko ze dwadzieścia - trzydzieści (powiedzmy) różnych dni w całym kucykowym roku (który też, swoją drogą, może być dłuższy lub krótszy od naszego), toteż nie widzę, by coś stało na przeszkodzie temu, aby piąty i szósty odcinek dzieliło w razie czego tak naprawdę parę miesięcy.

 

   6. Jak mogła się przywiązać do Tanka? Cóż, jeśli nie przekonują Użytkownika argumenty innych forumowiczów, obawiam się, że odpowiedź będzie spartańsko prosta - ot, jak widać mogła. Niektóre akcje, które podejmujemy, nie są skutkiem logicznego myślenia. Że się nie mogła tak przywiązać do orła? Cóż, widać nie mogła. Przykro mi udzielać tak skąpej w przekaz odpowiedzi, ale tak to czasem działa ze zwierzakami. W razie czego, pretensje należy zgłaszać do twórców serialu, którzy chcieli chyba za pomocą doboru takich a nie innych zwierząt przekazać pewną wiadomość (jak w tej opowiastce o Powolnym-I-Niby-Nie-Wartym-Zainteresowania-Ale-Tak-Naprawdę-Dobrym-Żółwiu i Szybkim-I-Popularnym-Ale-Leniwym-I-Niedbałym-A-Przez-To-ZUYM-Zającu; w takim wypadku ewentualnie można jeszcze winić dzieci, jako docelowych odbiorców, oraz samą historyjkę, za jej popularność i "moc bycia przerabianą" [próba cienkiego żartu]).

 

   7. To ja gdzieś stwierdzałem, że Rainbow jest słaba? Odnośnie tego, że nigdy by się tak nie zachowała znów udzielę tej samej odpowiedzi - nie wiem, nie ja ją stworzyłem i nie ja kieruję jej życiem i decyzjami.

 

   8. Widać jednak poniosło ją trochę z tym powstrzymywaniem zimy. Że nie podoba się Użytkownikowi sam koncept odcinka (do czego w zasadzie sprowadza się ta cała dyskusja) - w porządku, ma Użytkownik do tego swoje najświętsze prawo. Odcinek jednak taki powstał, a gdy idzie o kanoniczność opowiadanej historii, to obawiam się, że ostatecznie to twórcy dyktują tutaj reguły... (chociaż, jak nadmieniłem, niekoniecznie każdemu to musi się wszystko w tym podobać).

 

   9. Odnośnie mocniejszego argumentu do dodania - nic nie szkodzi, myślę, że rad poczekam, aż go Użytkownik przytoczy, gdyż jestem jego ciekaw. Proponuję jednak do tego na wszelki wypadek "Prywatną Wiadomość", coby nie czynić w temacie większego mętliku.

 

   10. Odnośnie reszty wypowiedzi Użytkownika (stanowiącej, jak rozumiem z kontekstu, ripostę na moje argumenty) tyczącej się "ślepoty" RD i tego, że gdyby nie ona, to do tego by nie doszło.

   Cóż, ja i niektórzy inni Użytkownicy twierdzimy, że przyczyną owej "ślepoty" było przywiązanie pegazicy do żółwia (które, bądź co bądź, zaistniało), oraz, jak ja pisałem, to, że w takich wypadkach czasami zaskakująco łatwo przesadzić. Czy zaś Tank poszedłby spać i tak? Cóż, nie jeżeli RD faktycznie udałoby się powstrzymać zimę (co jest, bodajże, w Equestrii teoretycznie możliwe).

   Czy gdyby nie ta "ślepota", to do tego wszystkiego by nie doszło? Możliwe, jednak - koniec końców - doszło, i w cytowanych przez Użytkownika wycinkach mojej wypowiedzi rozważałem w oparciu o ten fakt.

 

   11. Odnośnie treści spoilera z mojej wcześniejszej wypowiedzi.

   Cóż, głupio mi to mówić, ale to akurat nie miał być żaden mój argument, a tylko taki drobny żarcik (zgoda, cienki) z mojej strony, przy jednoczesnym zastosowaniu wobec siebie przytyku (którego sens był taki, że moje odpowiedzi mogły by być, bądź co bądź, trochę krótsze, gdyby nie moja skłonność do ciągłych wtrąceń, używania "ozdobników" i ogólnego rozpisywania się). Jeżeli została ta wspomniana treść wzięta na poważnie i zrozumiana jako skierowana ku jakiejś konkretnej osobie, to przepraszam za spowodowanie nieporozumienia.

  

   12. Wyjaśnienie kluczowe.

   Tak w ogóle, to całym sensem tamtej mojej wypowiedzi nie było, wbrew ewentualnym pozorom, "atakowanie" jakiegoś konkretnego komentarza albo bezpośredni szturm na którąś ze stron w dyskusji (choć zgoda, poniekąd zadeklarowałem tym komentarzem swoje w niej stanowisko), a tylko próba wniesienia do dysputy jakiegoś świeżego elementu, bądź ukazanie możliwości spojrzenia na sprawę pod nieco odmiennym kątem.

   Tak więc, bez obrazy, ale mam wrażenie, że ostatecznie mógł mnie Użytkownik źle zrozumieć...

 

   Ośmieliłbym się stwierdzić, że chyba powinniśmy zakończyć tą dyskusję. Z tego, co widzę, nie przedstawiamy w niej już chyba zbyt wielu nowych argumentów, a ponieważ te, których używamy, nie odnoszą zamierzonego skutku (nie zmieniają ani trochę poglądów żadnej ze stron), sugeruję, iż dalsze jej kontynuowanie w takiej formie może być z grubsza bezcelowe, a wręcz szkodliwe, jako generujące zbyt wiele tarć (nikt z nas chyba nie chce tu "Flame War", zwłaszcza w jej najczystszej postaci, a jeśli to dłużej potrwa, to wygląda na to, że żar dysputy może zaraz wybuchnąć nawet i płomieniem właśnie).

 

   Ewentualnie, gdyby ktoś jednak nadal chciał ją kontynuować, można chyba zrobić konwersację na PW z więcej niż z jednym lub dwoma użytkownikami, prawda?...

 

   PS: Niech się Użytkowniczka Skrzywiona na mnie nie obrazi, ale ośmielę się zasugerować, że jej ostatnia uwaga w tym temacie (ściśle: pierwszy akapit), odnosząca się bodajże do użytkownika Michał Mac wydała mi się nieco, ekhm, jak by to powiedzieć...

 

   ...niedelikatna?

 

   Czy zaś cała fabryka została rzeczywiście zupełnie spustoszona? Cóż, póki co nie wiadomo, ale niemniej to ciekawa kwestia, w rzeczy samej... Osobiście myślę, że została uszkodzona tylko częściowo, ale zniszczenia, choć nie tknęły większej części magazynów, dotknęły poważnie ogólny mechanizm produkcyjny.

Edytowano przez Razorhead
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie ciekawi... Gdzie ulicha w tym odcinku ktoś mówił o śmierci, bo widzę że to słowo stało się tu modne... Ten Tank żyje, a nie umarł, jak wielu myśli...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie ciekawi... Gdzie ulicha w tym odcinku ktoś mówił o śmierci, bo widzę że to słowo stało się tu modne... Ten Tank żyje, a nie umarł, jak wielu myśli...

 

Dostrzegliśmy nawiązanie. Głębszy sens przekazany za pomocą przenośni, bo hibernacja to stan bliski, że tak to nazwę, chwilowej śmierci. 

 

W dodatku gdzieś tu przewinął się komentarz twórcy, że cieszy się iż dostrzeżono właśnie głębszy sens odcinka. Moim zdaniem chodzi o tą przenośnię. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I dunno, but it's soo coool to say it...

 

A serio - to jest po prostu szukanie głębszego sensu tam, gdzie go nie ma. A fandom w tym jest MLGPRO 420 BLAZE i reszta.

 

Ja tu widziałem raczej robienie wszystkiego, by plany Dash doszły do skutku, nie zwracając na konsekwencje swoich czynów. Sugestia jest silnym sposobem na przekazanie informacji, ale czy rzeczywiście było tu aż tyle głębi?

 

Co do fabryki - nawet jeśli nie została cała zniszczona, zapasy, maszyneria i pomieszczenia zostały naruszone, więc cały zakład musi zostać zamknięty, nim nie zostaną naprawione wszystkie jego części i wszystkie przepisy BHP zostaną zastosowane. Po prostu wyłączyła fabrykę na jakiś dobry miesiąc (jakby byli w Polsce to spokojnie na rok plus byłaby kara za nie płacenie ubezpieczenia od ubezpieczeń od wybuchów).

Edytowano przez M.a.b
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

   Ujmę to tak:

   Dopóki nikt z Cloudsdale się nie dowie (łatwo chyba w przypadku takiego zamieszania przeoczyć jednego kucyka), to nie ma przectępstwa. "Pewno błąd inżyniera", powiedzą...

   Zaś gdyby ktoś się dowiedział, to RD ma "plecy" w postaci Twalota i powszechnie poważanych elementów przyjaźni.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że gdyby już wyszła na jaw wina RD i klacz miałaby być karana to Mane6 nie stanęłoby w jej obronie, a prędzej uświadomiło, że za swoje złe uczynki musi odpokutować w sposób wyznaczony przez miejscowe prawo ^^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, ale taki Spike, który zdemolował pół miasta, gdy był dorosłym smokiem i wówczas o dziwo też nie pokazali, czy on poniósł jakieś konsekwencje tej demolki. I wiem, że kucyki posiadają magię i mogą wszystko naprawić w kilka chwil, ale jednak...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest nieodłączny element kreskówek, ktoś coś się zniszczy, a po chwili to funkcjonuje tak jak zwykle. Nikt się tym nie przejmował, bo morał nie był związany z naprawianiem szkód, przez siebie wyrządzonych. Użyto tego motywu, bo jest efektowny i przypomina stare dobre produkcje, takie jak Tom i Jerry czy Struś Pędziwiatr. Takie moje zdanie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kucyki żyją w utopii, gdzie jeśli wyrządzone przez ciebie szkody mają głębsze uzasadnienie (niekontrolowany wzrost, wewnętrzny dramat z powodu straty przyjaciela) to nie zostaje się ukaranym. Ot i cały problem. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dajcie moment. Odpowiadanie w toku. A czas ogranicza mnie strasznie. Nie tak długo mi to zajmie, ale trochę jednak.

 

@Uszatka

 

Uszatka, dnia 18 Maj 2015 - 3:31 PM, napisał:

I tu jest całe sedno sprawy. TY nie płaczesz. RD najwyraźniej płacze. Nawet jeśli jest chłopczycą, to twórcy postanowili, że płacze. I płakać będzie, bo twórcy zechcieli ją taką stworzyć, a RD nie tworzysz ty, nie tworzy jej fandom tylko właśnie twórcy. Możesz się z tym nie zgadzać, możesz rzucać bezsensownymi argumentami, ale nadal nie zmienisz tego jaką ją stworzono, bo nie ty ją tworzysz. Równie dobrze ja mogę uznać, że Sombra jest Tsundere, który udaje złego, ale tak naprawdę jest nieśmiały i co? To moja wizja i nie zgadzam się z tym, że Sombra jest zły. Nadal uważasz, że myślenie w taki sposób jest słuszne? Trzeba patrzeć na fakty. 

 

Mi na przykład nie podobało się, że AJ jest nadopiekuńcza, ale co poradzić? Taką ją wykreowali twórcy. 

" I tu jest całe sedno sprawy. TY nie płaczesz. RD najwyraźniej płacze."

Nie. Podaliśmy już sobie co i jak: płacze- zgadzam się jeśli Tank hm… zmarł, nie zgadzam jeśli nie zmarł.

"Nawet jeśli jest chłopczycą, to twórcy postanowili, że płacze."

I to jest przesada. Ona jest twarda (…)

"I płakać będzie, bo twórcy zechcieli ją taką stworzyć, a RD nie tworzysz ty, nie tworzy jej fandom tylko właśnie twórcy."

Prawda. I wszystko dotychczas było w zgodzie, aż do tego odcinka.

"Możesz się z tym nie zgadzać, możesz rzucać bezsensownymi argumentami, ale nadal nie zmienisz tego jaką ją stworzono, bo nie ty ją tworzysz."

Bezsensowne argumenty? Wszystko ma sens. Ja nigdy nie sprzeciwiałem się RD, ale czasem (TERAZ) jest taka sytuacja, gdzie jest drobny sprzeciw. Bo akurat tak z odcinka na odcinek jest inna niż jak w sezonach poprzednich. I to w tym, w czym Rainbow nigdy by nie zrobiła uprzednio. Jasne, w takim razie nigdy nie zapanuje zgoda między nami. Czekam na niezbite dowody. Bo niedopuszczalne w moich myślach jest to (a wiemy, że tak w ogóle nie jest/było), że "wyjawia mu swe sekreciki."

"Równie dobrze ja mogę uznać, że Sombra jest Tsundere, który udaje złego, ale tak naprawdę jest nieśmiały i co? To moja wizja i nie zgadzam się z tym, że Sombra jest zły. Nadal uważasz, że myślenie w taki sposób jest słuszne? Trzeba patrzeć na fakty." Trochę powtarzania. Patrzę na fakty i Tank mógł faktycznie "umrzeć". I wtedy płacze niech sobie. Ale (…) A poza tym nie widzę tej miękkości powtarzam po raz któryś, filmy przez Ciebie wysłane pokazują tylko jej uczucia, które wyjawiła choć trochę na zewnątrz (a w kanionie by mane6 do niej prędzej dotarła niż żółw, poza tym RD nie powinna płakać bo by to zauważyła, że czekają na nią- tak naprawdę znowu zrobili z niej ślepą PS akurat Tank uniósłby głaz, którego o dziwo RD nie próbowała/nie mogła podnieść. A poza tym akurat by się Tank spodobał RD, przyciąganie się przeciwieństw działa w miłości romantycznej)

"Mi na przykład nie podobało się, że AJ jest nadopiekuńcza, ale co poradzić? Taką ją wykreowali twórcy" To jest nic, bo przynajmniej w ramach dbania o rodzinę na sam koniec uratowała AB od niechybnej śmierci.

@Sir Hugoholic :3:

 

Sir Hugoholic :3, dnia 18 Maj 2015 - 3:44 PM, napisał:

Dodam też, że chłopczyce także mają uczucia i zakładanie, że są "jak faceci" jest durne, szczególnie przy dodatkowym założeniu, że jeśli facet się rozpłacze to jest to złe. Jest to krzywdzące zarówno dla chłopczyc jak i facetów.

 

A teraz część specjalnie dla Michal Mac:

 

RD ponad wszystko jest... kucykiem (z cechami ludzkimi rzecz jasna) a to oznacza, że odczuwa emocje. Może próbować je tłumić, ale te w końcu wyjdą na wierzch, tego nie da się uniknąć. I to właśnie tam się stało - jej smutek wyszedł na wierzch. I żaden headcanon tego nie zmieni. Cholera, sam się rozkleiłem, gdy moja koleżanka wyjechała na miesiąc. Czy to sprawia, że jestem jakąś parodią faceta? 

 

Pominę już kompletny brak zrozumienia przyjaźni między Tankiem oraz RD. Co z tego, że są to przeciwieństwa? Mam zacząć Ci wyliczać ile przeciwieństw mojego charakteru to moi przyjaciele? To może potrwać. Teraz Ty mi odpowiedz na pytanie. I odpowiedz bezpośrednio, zero odpowiedzi wymijających i zmian tematu.

Postaw się w sytuacji RD gdy Tank ją ratował. Jesteś o włos od utraty życia. Nagle właśnie takie Twoje... przeciwieństwo bezinteresownie rusza na pomoc podczas, gdy ci, na których Tobie zależało to po prostu olali i ruszyli dalej. Co robisz. Dalej wiernie lecisz za tymi, co w najgorszym momencie się odwrócili, czy zostajesz z takim Tankiem, który nie patrzył na przeszłość i starał się Ci pomóc? 

I czy byś potem nie płakał, gdy ta przyjaźń powoli obraca się w proch w obliczu tak tragicznej sytuacji? Nie czułbyś rozpaczy nawet w środku? Nic? 

 

Poza tym teraz niestety muszę na Twoje zachowanie trochę wjechać. Bo wrzeszczy wręcz od niego ignorowaniem argumentów drugiej strony, agresją oraz tak negowanym przez Ciebie zbytnim zaangażowaniem w... kreskówkę o małych kucykach. Możesz mi powiedzieć, skoro nie bierzesz tej kreskówki na poważnie, czemu założyłeś tu konto jedynie w celu robienia ogromnego ranta na odcinek i kłócenia się? Bardzo mnie to ciekawi.

Posłuchaj czasem innych. Monopolu na prawdę w MLP nie masz i nigdy nie będziesz miał. Monopol na prawdę tam ma Hasbro. Walka z ich zdaniem to jak walka z wiatrakami. Możesz tworzyć swój headcanon, ale nie wciskaj go innym na siłę, nie rób dymu o to, że prawdziwy kanon nie zgadza się z tym, co masz w głowie i nie wykłócaj się, gdy nie masz racji. W Twojej głowie RD może być nawet Lordem Sithów, mało mnie to interesuje, naprawdę. Więcej pokory. 

"Dodam też, że chłopczyce także mają uczucia i zakładanie, że są "jak faceci" jest durne, szczególnie przy dodatkowym założeniu, że jeśli facet się rozpłacze to jest to złe. Jest to krzywdzące zarówno dla chłopczyc jak i facetów." Wiem, płacz nie jest oznaką słabości. Hm… Okeej dotarło do mnie sens tego zdania. Ale RD nie płacze z tak lekkich powodów. Jakby ktoś zginął/umarł to ok. Patrz: góra. Bo już zbyt dużo razy to samo piszę.

"A teraz część specjalnie dla Michal Mac:" Uwielbiam takie części :)

"RD ponad wszystko jest... kucykiem (z cechami ludzkimi rzecz jasna) a to oznacza, że odczuwa emocje." Tak jest, wiem o tym doskonale.

"Może próbować je tłumić, ale te w końcu wyjdą na wierzch, tego nie da się uniknąć." Pewnie tak. Ale czy tak bardzo się przywiązała do Tanka (byłby ODCINEK Z POWITANIEM TAK EMOCJONALNYM JAK POŻEGNANIE), bądź Tank odszedł (wszystko w miarę sam sobie tutaj uzasadniam) No a pozostałe uczucia i inne przypadki- pewnie tak. A czy ja bym wybuchł jakimś uczuciem? Chyba tak. Przez 2,5 lat siedziałem cicho i biernie patrzyłem z boku na fandom. No i teraz cała ta złość się objawia. Chociażby przez cupcakes, clopy. Oraz: inne obrazki niesprzyjające RD jakkolwiek, krwawe ff itp., shipy-homo (nielubię- [inny temat]) oraz inne typu rainbow factory- wspiera to myśl, że RD jest nielubiana, więc tym bardziej walczę.

"I to właśnie tam się stało - jej smutek wyszedł na wierzch. I żaden headcanon tego nie zmieni. Cholera, sam się rozkleiłem, gdy moja koleżanka wyjechała na miesiąc. Czy to sprawia, że jestem jakąś parodią faceta?" Nie znam slangu. A wszystko napisałem uprzednio zanim to zacytowałem. Porównam coś- oglądałem Snowdrop czy jak jej tam i wiecie co? Ja po obejrzeniu nawet nie wiedziałem, że to jest smutne. Dziwiłem się, ale dobra, obejrzałem jeszcze raz, zwracając uwagę na zakończenie. No i wyszło, że chyba zmarła. Łojejej, takie straszne. A mój komentarz "dostał wiele głosów negatywnych"-~co tu wzruszającego? Serio.

"Pominę już kompletny brak zrozumienia przyjaźni między Tankiem oraz RD. Co z tego, że są to przeciwieństwa?" Tak? Nie. Tu siedzi ta sprzeczność. Jak to tu powiedzieć… Już pomijając wszystko, że akurat to akurat tamto (sporo tego) to ostatecznie chodziło o wybranie pupila dla Rainbow. Dla mnie mniej ważny jest morał i wszystko jak wygoda RD. Czyli że liczy się wszystko by miała tego wymarzonego pupila zanim się wszystko stało. Czyli może to być orzeł/sokół. A zobacz: s3e11. Mówi, że Tank jest niepełnosprytny i opóźniony. Niszczy wszystko z nieuwagi i lata nieuważnie (patrz: zawadzenie głowy= utrata przytomności) W dodatku RD wstydziła się go w tym samym odcinku za właśnie jego lot w ścianę. Czemu ona musi mieć takiego zwierzaka, mogła mieć normalnego… A co z tego że to przeciwieństwa- no to, że nie pasują do siebie, RD powinna mieć prawdziwego pupila. Grrr

"Mam zacząć Ci wyliczać ile przeciwieństw mojego charakteru to moi przyjaciele? To może potrwać. Teraz Ty mi odpowiedz na pytanie. I odpowiedz bezpośrednio, zero odpowiedzi wymijających i zmian tematu." Ok. Może jest tych różnic trochę. Ale nie przeciwieństw w podstawowych cechach. Bo wtedy ja raczej nie zadaję się z tymi (osobami do zapoznania), co nie mają zbyt dużo wspólnego ze mną. A jak jest temat sporny u kolegi to: widzicie cała tę rozmowę? To jest krótkim tekścikiem. (Bo taki jest) Czaisz? Zaczynam się bić na argumenty. No chyba że to jest to nieinteresujące dla mnie.

"Postaw się w sytuacji RD gdy Tank ją ratował. Jesteś o włos od utraty życia." Znowu powtarzam znowu. Ale lubię to. Bo walka trwa. Wracam- JAKI WŁOS OD UTRATY ŻYCIA. Podam Ci fakty, które jakże często już podałem: -akurat by Tank przebiegł kanion byle szybciej do RD. W tydzień sprintem. -Mane6 czekało na nią. Te dwa argumenty współpracują^^^^ Wniosek: -Mane6 by pierwsze dobiegły do RD. Rainbow nie była zagrożona. Tyle, że spanikowała. Tyle, że jej kawałek skrzydła (jak nie pióro) zostało przygniecione. Taakie straaszne. Dodatek: -akurat Tank by podniósł ten głaz. Jaaasne. A RD NIE mogła go podnieść.

"Nagle właśnie takie Twoje... przeciwieństwo bezinteresownie rusza na pomoc podczas, gdy ci, na których Tobie zależało to po prostu olali i ruszyli dalej. Co robisz. Dalej wiernie lecisz za tymi, co w najgorszym momencie się odwrócili, czy zostajesz z takim Tankiem, który nie patrzył na przeszłość i starał się Ci pomóc?" Znowu pisałem. Te zwierzaki po prostu nie dosłyszały Rainbow, nie dlatego, że są ZŁE, czy coś. Ale owszem. Tank pomógł RD. Miło z jego strony. Więc mógł (argumenty przeciwne masz na górze w poprzednim cytacie) zostać już tym pupilem. Gh.

"I czy byś potem nie płakał, gdy ta przyjaźń powoli obraca się w proch w obliczu tak tragicznej sytuacji? Nie czułbyś rozpaczy nawet w środku? Nic?" W proch? Jakiej tragicznej sytuacji? Gdzie? -stary, muszę wyjechać na 3. miesiące, ale wrócę. -A gdzie jedziesz - (…) -Niee, *płacz* nieeee! Ja tu UMRĘ bez Ciebie!!!! Tak? Nope. Prawdziwie to wygląda tak: -stary, muszę wyjechać na 3. miesiące. - ok, gdzie jedziesz? - (…) -ok… tym bardziej jak musisz, bo (…) To jest to. Widzisz?

"Poza tym teraz niestety muszę na Twoje zachowanie trochę wjechać. Bo wrzeszczy wręcz od niego ignorowaniem argumentów drugiej strony, agresją oraz tak negowanym przez Ciebie zbytnim zaangażowaniem w... kreskówkę o małych kucykach." Kucyki to tak rozbudowany temat…

"Możesz mi powiedzieć, skoro nie bierzesz tej kreskówki na poważnie, czemu założyłeś tu konto jedynie w celu robienia ogromnego ranta na odcinek i kłócenia się? Bardzo mnie to ciekawi." Założyłem przy okazji podyskutowania. Ja już w ~kwietniu 2013 r. Paczałem się co tutaj mamy. A ocinek s5e5 jest dla mnie wkurzający to postanowiłem (link od Mystherii22 z Twittera): "czemu nie, na FGE się przecież też udzielam"

"Posłuchaj czasem innych. Monopolu na prawdę w MLP nie masz i nigdy nie będziesz miał."
1. Wszystko to co mówicie jest niezgodne przynajmniej tak mi się zdaje. Ach tak chamsko to brzmi… Po prostu jakoś nie trafiają do mnie te argumenty lub jakoś ich nie widzę. Piszcie pogrubiając jak co.
2. Monopol. W poglądach. No nie wiem, tak mam. I to się prędko nie zmieni. No chyba, że mnie "zmasakrujecie argumentami", śmiało. Czekam na to.

"Monopol na prawdę tam ma Hasbro. Walka z ich zdaniem to jak walka z wiatrakami. Możesz tworzyć swój headcanon, ale nie wciskaj go innym na siłę, nie rób dymu o to, że prawdziwy kanon nie zgadza się z tym, co masz w głowie i nie wykłócaj się, gdy nie masz racji. W Twojej głowie RD może być nawet Lordem Sithów, mało mnie to interesuje, naprawdę. Więcej pokory." Ja nie mam racji? Argumenty dawai, a nie. A Hasbro to Hasbro. Napisałem- jeśli Tank umarł: Tak: Płacz uzasadniony. Nie: foch, ślepota zesłana #cotojest, nie zgadzam się, dlaczego MIAŁABY W TAKIM RAZIE PŁAKAĆ. Hm… No jest jeszcze ta "obawa" Uszatki, że płakała bo się bała, że umrze podczas hibernacji. No wtedy to … - No ale akurat by się tak mocno przywiązała.

@BRONIESiPEGASIS

 

BRONIESiPEGASIS, dnia 18 Maj 2015 - 4:54 PM, napisał:

"Nope. Może się zmienia. Ale nie tak błyskawicznie. I nie przez żółwia (kwestia przywiązania się do niego).
Niech się zmienia. Ale jest twarda" ...
A odcinek pokazuje, że jednak TAK i to właśnie przez żółwia, więc ja osobiście wolę wierzyć temu co widziałem w serialu, niż cudzej interpretacji...
Po za tym, płacz nie sprawia, że się nie jest twardym...
Tak samo jak czytanie książek nie jest TYLKO dla kujonów, pamiętacie ten odcinek i morał...? 

".. A odcinek pokazuje, że jednak TAK i to właśnie przez żółwia, więc ja osobiście wolę wierzyć temu co widziałem w serialu, niż cudzej interpretacji..." No o to chodzi- ja twierdzę, że Tank umarł i dlatego ten płacz. Było by to przywitanie uroczyste. A tak mamy galę w s5e7. No nie?

"Po za tym, płacz nie sprawia, że się nie jest twardym... Tak samo jak czytanie książek nie jest TYLKO dla kujonów, pamiętacie ten odcinek i morał...?" No widzicie. RD jest twarda.

@M.a.b

 

M.a.b, dnia 18 Maj 2015 - 5:45 PM, napisał:

Chciałem napisać elaborat o tym wszystkim, ale raczej pokażę to na zdjęciach:

 

Bycie twardym wg pana Guru 

 

Bycie twardym wg mnie:

 

Nie trawię zbytnio RD, bo jest samolubna, egoistyczna, nie patrzy na innych przy wyborach, brakuje jej wyobraźni co do jej czynów, nie wspominając o oportunizmie, zwalanie niechęci do nauki na "atletyzm" i propagowanie niewolnictwa w jej wykonaniu, ale narzucanie czyjegoś zdania "bo tak" jest dla mnie dziecinne.

Powiedzmy, że póki co jej nie lubię, co nie znaczy, że to się nie może zmienić (jest odważna, przyznam, wie, czego chce i zawsze pomoże przyjaciółkom. Tak to są jej plusy i je widzę, ale jednak ciut za mało, by zmyć akcję Trade Ya! i Pinkie's Pride z dodatkiem teraz Tanks for Memories). Jeśli jednak ktoś miałby argumenty przeciw mojemu zdaniu, z chęcią zapraszam do rozmowy na GG, bo kto wie, może zmieni moje patrzenie na tą postać.

 

Sam odcinek był dla mnie jednym z tych, co zamiast nawrócić mnie i polubić Dash, jeszcze bardziej odepchnął mnie od jej postaci. Miny fajne, ok, akcje humorystyczne też, ale sam odcinek mówiący o śmierci? Taka egzoteryka że hoho. Nadinterpretacja, a co do tych "kroków śmierci" co każdy chwalił, to nie - to są KROKI UTRATY KOGOŚ LUB CZEGOŚ CENNEGO! Tak więc nie tylko podczas śmierci coś takiego się pojawi, ale również nawet wtedy, jak stracisz komórkę, strata miłości czy utrata czegoś zapisanego na kompie. Pierwotna wersja Kübler-Ross to umieranie, ale tutaj to jest tylko pod względem straty. Tak więc naciągaaaneee!

 

I proszę, koniec tej głupiej dyskusji o "twardości", bo wyślę to do "Playbrony" jako artykuł...

"Chciałem napisać elaborat o tym wszystkim, ale raczej pokażę to na zdjęciach:

Bycie twardym wg pana Guru

Bycie twardym wg mnie"

No wiemy, że RD jest twarda. No po czym możemy stwierdzić, że jest słaba. No widzicie.

"Nie trawię zbytnio RD, bo jest samolubna, egoistyczna, nie patrzy na innych przy wyborach, brakuje jej wyobraźni co do jej czynów, nie wspominając o oportunizmie, zwalanie niechęci do nauki na "atletyzm" i propagowanie niewolnictwa w jej wykonaniu, ale narzucanie czyjegoś zdania "bo tak" jest dla mnie dziecinne."
Przykład daj niepodważalny, bym Cię przypadkiem nie zmasakrował
 To RD ma wszystkich w dupie, nie słucha się przyjaciół/ek, nie uważa na lekcji, a jak!
 A po co tam ratować przyjaciół w sezonie 3, stawiać się po ich stronie w sezonie 4, 2 i 1, starać się dla wspólnego dobra, e to było dla zmyły, a co
A jej element lojalności? Pf, oczywista zmyła, a co
Jej zachowanie jest po prostu fatalne, przecież mimo reprezentowanego elementu wrzuciła by swoje przyjaciółki do wrzącej lawy, a co
A potem położyła by się na chmurce pospać
Podła klacz, podła!
"Jeśli jednak ktoś miałby argumenty przeciw mojemu zdaniu, z chęcią zapraszam do rozmowy na GG, bo kto wie, może zmieni moje patrzenie na tą postać." RD mogła przesadzić w Trade Ya, ale wycofała wszystko. Więc źle nie jest. A w s4e12 co jest złego/przesadzonego? To PP i Kanapka się bili. (P.S. nie mam GG)

"Sam odcinek był dla mnie jednym z tych, co zamiast nawrócić mnie i polubić Dash, jeszcze bardziej odepchnął mnie od jej postaci." Widzisz. Co oni zrobili z RD.

"Miny fajne, ok, akcje humorystyczne też, ale sam odcinek mówiący o śmierci? Taka egzoteryka że hoho." Gdzie jest powitanie Tanka?

@Skrzywiona:/

 

Skrzywiona, dnia 18 Maj 2015 - 8:58 PM, napisał:

Niech Michałek podkuje angielski i kłóci się z Hasbro.

 

Jak myślicie? Rainbow rozwaliła całą fabrykę pogody czy tylko jej fragment, gdzie robiło się zimę i burzę?

"Niech Michałek podkuje angielski i kłóci się z Hasbro." Znam dobrze angielski. Zgaduję, że chcesz sprawdzić moje przywiązanie do RD i zobaczyć do jakiego stopnia mógłbym się posunąć.

"Jak myślicie? Rainbow rozwaliła całą fabrykę pogody czy tylko jej fragment, gdzie robiło się zimę i burzę?" Ja sądzę, że raczej się zabezpieczyli przed ewentualnymi wypadkami.

@Razorhead: Sorka. Ciebie sobie zostawię na później z powodów techniczno-informatycznych. I posłuchaj- pisz o czym chcesz do mnie, byle byś odpowiadał też na pytania. Jak nie w poście to w wiadomości. Wierz mi, na wszystko, byleby dotyczyło MLP. Nie powstrzymuj się, ja wszelkie książki bym przeczytam jakbyś je napisał o MLP.

@BRONIESiPEGASIS:

"A mnie ciekawi... Gdzie ulicha w tym odcinku ktoś mówił o śmierci, bo widzę że to słowo stało się tu modne... Ten Tank żyje, a nie umarł, jak wielu myśli..." Domyślamy się. I skąd pewność, że nadal żyje? Wiesz, a jest w s5e7? I czy wypadałoby zrobić powitanie tak "uczuciowe" jak pożegnanie? I dodam: w spojlerach (pierwszy mój post tutaj) jest *spojleralert*

Że Somepony will die

*koniecspojleralert* Ale czy tu chodzi o Tanka? Bo niby czemu miałaby umierać babunia AJ? Poczekamy.

@M.a.b

"Ja tu widziałem raczej robienie wszystkiego, by plany Dash doszły do skutku, nie zwracając na konsekwencje swoich czynów. Sugestia jest silnym sposobem na przekazanie informacji, ale czy rzeczywiście było tu aż tyle głębi?" Czas na to odpowie. A RD wg mnie miała tę ślepotę zesłaną od autorów. Dodam: jak RD spytała się Twi o Tanka to powiedziała, że jest taki jak zawsze. Czyli już byłem tak pewny, że odcinek będzie o niedopasowanym zwierzaku… Wszystko to poszło (…)

@BRONIESiPEGASIS:

" Ok, to z innej strony... Czy nikogo to nie dziwi, że RD nie została ukarana za ten sabotaż?" Mało już tego na jeden odcinek? Tych uczuć itd.? Bo widać, że po zimie zostało niewiele. A więc to pominięto. (Jak powrót Tanka).

Za błędy przepraszam. Bo możliwe że są tutaj. I może są gdzieś niedokończone myśli.


@@@

My chłopacy też nie podkochujemy się w kreskówkowej klaczy, która nie istnieje :rdblink:

Ten  :rdblink: emotikon... mnie rozwala.

 

Połączyłem post z tym, który był wyżej ponieważ regulamin zabrania pisania jednego pod drugim bez zachowania odpowiedniego odstępu czasowego.

~Gold

Edytowano przez GoForGold
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ciach

Tak, byś nie pomyślał czasem, że wygrałeś w związku z brakiem odpowiedzi. Niestety.. nie ma jak się odnieść do twojego postu. Czemu? Ano... 

 

Jest tak cholernie nieczytelny, że przebiłeś wszystkie podobne potoki słów, jakie czytałem odkąd opanowałem tą sztukę. 

 

Cytaty niepooddzielane od Twoich odpowiedzi, wszystko zlane w jedną całość, do tego mała czcionka, raz kopiujesz cały post i "odpowiadasz", a raz robisz to wyrywkami. Ty próbowałeś to czytać? Czy po prostu tłukłeś w klawiaturę co popadnie i dumnie wcisnąłeś "napisz"? 

 

Coś tam jednak rozszyfrować mi się udało (z ogromnym trudem) z Twojej odpowiedzi do mnie. I niestety to, co napisałeś można krótko streścić - po raz kolejny stawiasz swój headcanon ponad faktycznym. A dokładnie za to Ci się ode mnie dostało. Albo sobie to odpuścisz albo naprawdę nie ma o czym rozmawiać, bo do porozumienia wtedy nie dojdzie. 

Edytowano przez Sir Hugoholic :3
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie zastanawia kogo ty chcesz przekonać... Już z 5 razy piszesz te same zdanie "ona jest twarda", a odcinek pokazuje, że NIE JEST twarda, że tylko chce za taką być postrzegana i jak pisałem wyżej, że wolę opierać moje opinie na podstawie odcinka , a nie czyjeś prywatnej interpretacji. I nierozumiem czemu kłócisz się z wizją autorów...? Jak tak bardzo chcesz wierzyć w tę jej "twardość", to może napisz jakieś opowiadanie, gdzie RD będzie twarda jak np Hulk?

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam jeszcze jedną rzecz. RD powiedziała Scootaloo, że też zdarza jej się bać. Twardzi ludzie (a w tym wypadku kucyki) się nie boją. Ona się bała. 

Może to poprawię. Twardzi ludzie potrafią działać pod wpływem strachu. Nie boją się tylko idioci. RD to mówiąc pokazała, że jest właśnie twarda, a to, że okazuje emocje wcale tego nie zmienia. Kolega ma po prostu fatalną definicję "twardości". 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Może to poprawię. Twardzi ludzie potrafią działać pod wpływem strachu. Nie boją się tylko idioci. RD to mówiąc pokazała, że jest właśnie twarda, a to, że okazuje emocje wcale tego nie zmienia. Kolega ma po prostu fatalną definicję "twardości". 

 

Wiem, wiem. Po prostu nie wiem w jaki sposób nazywać tę RD, którą sobie wyobraża. Jego zdaniem twardy kucyk nie płacze z "byle powodu" i nie zwierza się ze swoich sekretów. Domyślam się więc, że w jego definicji twarde kucyki również się nie boją. Bo jeśli jednak się mylę...to to już kompletnie nie ma sensu. Tsa...jakby teraz miało. 

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak tak bardzo chcesz wierzyć w tę jej "twardość", to może napisz jakieś opowiadanie, gdzie RD będzie twarda jak np Hulk?

Taki przytyk osoby czytając komiksy. Mimo swojego wiecznego wkurzenia Zielony też czasem czuł smutek, co prawda później to zamienił na wkurzenie ale nie ma on serca z kamienia. Tak musiałem.

Edytowano przez SolarIsEpic
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Taki przytyk osoby czytając komiksy. Mimo swojego wiecznego wkurzenia Zielony też czasem czuł smutek, co prawda później to zamienił na wkurzenie ale nie ma on serca z kamienia. Tak musiałem.

Wiem ogladałem "Avengers 2", gdzie też było to pokazane, ale to był tylko przykład, ale nawet on miał "ludzkie" słabości, bo nie był maszyną.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Sir Hugoholic:

Tak, byś nie pomyślał czasem, że wygrałeś w związku z brakiem odpowiedzi. Niestety.. nie ma jak się odnieść do twojego postu. Czemu? Ano... 

 

Jest tak cholernie nieczytelny, że przebiłeś wszystkie podobne potoki słów, jakie czytałem odkąd opanowałem tą sztukę. 

 

Cytaty niepooddzielane od Twoich odpowiedzi, wszystko zlane w jedną całość, do tego mała czcionka, raz kopiujesz cały post i "odpowiadasz", a raz robisz to wyrywkami. Ty próbowałeś to czytać? Czy po prostu tłukłeś w klawiaturę co popadnie i dumnie wcisnąłeś "napisz"? 

 

Coś tam jednak rozszyfrować mi się udało (z ogromnym trudem) z Twojej odpowiedzi do mnie. I niestety to, co napisałeś można krótko streścić - po raz kolejny stawiasz swój headcanon ponad faktycznym. A dokładnie za to Ci się ode mnie dostało. Albo sobie to odpuścisz albo naprawdę nie ma o czym rozmawiać, bo do porozumienia wtedy nie dojdzie. 

1. Wiem. Zbyt szybko chciałem odpisać. Sorka. Jak chcecie mogę napisać jeszcze raz. Tym razem w trochę lepszym stylu. I ja nie wygram póki ktoś inny tego nie stwierdzi.
2. Wiesz, kopiowałem ze smartfona na komputer. W fatalny sposób. Nie wiem, ja tam stawiałem entery. Dobra, poprawię to. Nie czytajcie jeszcze (bo wam się to nie uda) :/
Czym prędzej, czym prędzej. A trzeba odpowiedzieć w zrozumiały sposób.
 

@Broniesipegasis

A mnie zastanawia kogo ty chcesz przekonać... Już z 5 razy piszesz te same zdanie "ona jest twarda", a odcinek pokazuje, że NIE JEST twarda, że tylko chce za taką być postrzegana i jak pisałem wyżej, że wolę opierać moje opinie na podstawie odcinka , a nie czyjeś prywatnej interpretacji. I nierozumiem czemu kłócisz się z wizją autorów...? Jak tak bardzo chcesz wierzyć w tę jej "twardość", to może napisz jakieś opowiadanie, gdzie RD będzie twarda jak np Hulk?

A jasne. Jeszcze czego. Bo ja widzę, że ona jest najtwardsza w serialu. No nie wiem jak to tam jest z Wonderbolds i do końca z Daring Do. A więc mamy to: Ty rób co chcesz, ja wiem swoje. Ale to zabrzmiało... Nie, muszę Cię przekonać.
Dajmy na to... nie wiem. Ha! WSZĘDZIE.
s1e16- może spanikowała z początku, ale jakoś ogarnęła się i nawet wykonała przy okazji ponaddźwiękowe bum ratując Rarity.
s1e5- radzenie sobie w sytuacji, gdy stara koleżanka (...) (po prostu będę wymieniać odcinki, hm? Mogę coś ominąć przypadkiem)
s1e10, s1e21, s1e24, 21e25, s1e26, s2e1, s2e10, s2e14, s2e15, s2e20, s2e21, s2e22, s3e1/2, s3e7, s3e12, s4e1/2, s4e4 (chyba najlepszy odcinek wg mnie), s4e7, s4e10, s5e3, s5e5.
Wystarczy. Czy może mam napisać/opisać CO DOKŁADNIE? Powiedz tylko.
A nAwEt s5e5?? Tak. Bo chciała za wszelką cenę wygrać "z życiem" (niepowstrzymane rzeczy/czynności), tylko że jej się nie udało. I zresztą jak ktoś napisał: płacz nie jest oznaką słabości.
A opowiadanie pisać? Fajny pomysł, nawet już starałem się o to. Lecz wiesz chyba jak się skończyło- pomysł na wszelki wypadek zapisałem, a wszystko to co zacząłem (pisanie z godzinę) po przeczytaniu następnego dnia było niewarte bo coś tam nie tak itd. Po prostu mi niezbyt dobrze szło.

@Uszatka:
Nie wiem, cytat coś nie działa.
"Dodam jeszcze jedną rzecz. RD powiedziała Scootaloo, że też zdarza jej się bać. Twardzi ludzie (a w tym wypadku kucyki) się nie boją. Ona się bała."
No i? s3e6 uważam za dobry odcinek swoją drogą.
Wiesz, podam CI NAJLEPSZY stary przykład- pewien lew bał się o swego syna Simbę.
LLLOOOOLLL
A na serio- mówiła (z tego co pamiętam, a ja wszystko oglądałem zbyt dużo razy (nie pytaj ile) by nie mogło być czegoś takiego) o tym, że bała się jak jej to opowiedziano (prawdopodobnie w JEJ WIEKU). Ale potem przecież się wytłumaczyła, że zorientowała się, że nie istnieje, a jakby istniał to nie byłby straszny. Jakoś tak.
Ale gdzie ona powiedziała, że czegoś się boi? Zresztą co to za różnica, że się boi, to nie zaprzecza twardości charakteru.
@
Sir Hugoholic :3
"Może to poprawię. Twardzi ludzie potrafią działać pod wpływem strachu. Nie boją się tylko idioci. RD to mówiąc pokazała, że jest właśnie twarda, a to, że okazuje emocje wcale tego nie zmienia. Kolega ma po prostu fatalną definicję "twardości". "
Powiedz definicję "twardość" w takim razie.
A zresztą co to za różnica czy ktoś się boi czy nie, zobaczmy tę definicję.
A emocje każdy ma.
@Uszatka
"
Wiem, wiem. Po prostu nie wiem w jaki sposób nazywać tę RD, którą sobie wyobraża. Jego zdaniem twardy kucyk nie płacze z "byle powodu" i nie zwierza się ze swoich sekretów. Domyślam się więc, że w jego definicji twarde kucyki również się nie boją. Bo jeśli jednak się mylę...to to już kompletnie nie ma sensu. Tsa...jakby teraz miało. "
Jak ja sobie wyobrażam RD? Wiesz chyba. A jak nie to pomyśl.
Twarde osoby/postacie mogą płakać. (chyba decydujące zdanie) Ale niech chociaż się zastanowią logicznie z jakiego powodu (powód patrz: płacz w kanionie, bo nikt RD nie uratuje, płacz bo Tank odchodzi na 3 miesiące- coś naturalnego, ale by płakać? Skąd to przywiązanie jakże mocne?).  A mniejsza o to, zależy od uczuć.
Nie, tak nie myślę, że twardzi się nie boją. No chyba, że boją się opowieści o kucyku bez głowy. Bo wtedy jest to bez sensu.
P.S. Taak, cały czas mowa o bajce dla dzieci. Wszystko ma seens....
P.S.2. Taak, teraz pisałem na komputerze wszystko.
P.S.3. Teraz kończę, więc poczekacie na odpowiedzi ewentualne. Sorka. Mój czas wolny pod koniec roku.

Edytowano przez Michał Mac
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twarde osoby/postacie mogą płakać. (chyba decydujące zdanie) Ale niech chociaż się zastanowią logicznie z jakiego powodu

:facehoof: Mam rozumieć, że zanim zacznie się płakać, NALEŻY TO LOGICZNIE PRZEMYŚLEĆ, CZY WARTO i DLACZEGO???  baMfx2j.gif

Normalnie zabiłeś mnie tym razem, od teraz będę logicznie się zastanawiał, nad każdym wzruszeniem... :spike:

 

Twarde osoby/postacie mogą płakać. (chyba decydujące zdanie) Ale niech chociaż się zastanowią logicznie z jakiego powodu (powód patrz: płacz w kanionie, bo nikt RD nie uratuje, płacz bo Tank odchodzi na 3 miesiące- coś naturalnego, ale by płakać? Skąd to przywiązanie jakże mocne?).  A mniejsza o to, zależy od uczuć.

Lol, kto od czego się wzrusza i płacze, to TYLKO i WYŁĄCZNIE prywatna sprawa każdego z nas, więc nie masz co oceniać, czy słusznie, czy nie słusznie się ktoś w danej sytuacji rozbeczał. U RD, rozstanie z Tankiem wywołało płacz, a u kogo innego nie i co w tym "nienaturalnego"? Ktoś będzie płakał bo kebeb wyleciał mu na chodnik, a ktoś inny nie. Ktoś będzie płakał, na widok ludzi bijących psa, a inna osoba to oleje.

Edytowano przez BRONIESiPEGASIS
  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wyżej. Pojechałeś po bandzie tym razem równo, Michał. 

 

Ponadto definicja twardości? Zaskoczę Cię - żadna konkretna nie istnieje. LECZ te, które istnieją nie określają człowieka jako byt obdarty z empatii oraz emocji, a ta, którą narzucasz tak uparcie na RD właśnie taką istotę by z niej uczyniła. Teraz zmieniłeś już widzę opinię trochę, lecz nadal widzę narzekanie, bo się rozpłakała o jakiegoś nieszczęsnego Tanka. Miała do tego prawo, a jak boli Cię to tak bardzo jak wygląda poprzez Twoje zaangażowanie w... rozmowę to napisz do Hasbro, że ten odcinek jest niekanoniczny. I nie mów, że to był błahy powód. Nie siedzisz w jej głowie. Nie wiesz jak dokładnie wtedy się czuła. Równie dobrze ja mogę zgadywać, jak Ty się czujesz teraz i w ten sposób wyjść na osła, bo zapewne bym się pomylił. 

 

A i ten post również jest średnio czytelny. Po raz kolejny niedokładnie oddzielone cytaty od odpowiedzi. Zobacz, jak to robią inni i wyciągnij wnioski. Z dwoma cytatami zrobiłeś dobrze, a potem znowu popłynąłeś.

 

A różnica, czy ktoś się boi, czy nie jest ogromna, bo ktoś, kto nie czuje strachu, gdy nie powinien następnie może łatwo skończyć jako osoba, wobec której polecą teksty "selekcja naturalna". 

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Broniesipegasis

"Mam rozumieć, że zanim zacznie się płakać, NALEŻY TO LOGICZNIE PRZEMYŚLEĆ, CZY WARTO i DLACZEGO???"

spróbuję napisać to smartfonem.

Woolno.

Nie nie nie, chodziło mi o to, że wg mnie nie ma jak uzasadnić płaczu RD jeśliby nie była przywiązała się do niego, w co wątpię. źle to ująłem. Po prostu nie by ONE się nad tym zastanawiały (te osoby), a by można było zrozumieć czemu ktoś płacze.

A wg mnie Tank jest niedopasowany do RD (i teraz:jeszcze czego by ona się dostosowała do niego!) i RD nie przywiązała się tak do niego. Oraz to, że no jaki jest powód jej płaczu? Bo Tank wróci za 3 miesiące. Łaał. Cotojest. Akurat by płakała. Ach ci twórcy...

2.część. bo nawet kopiowanie mi nie wychodzi.

Tak widzisz, tylko o to mi chodziło. Ale zbyt bardzo lubię RD by nie komentować tego. Jak mogła z odcinka na odcinek tak polubić swe zwierzątko. Zostawię to już dla siebie. Tym bardziej że to przeciwieństwo jej osobowości. I ja się z tym nie zgadzam. Za błędy sooooory, nie tak miało to brzmieć. Takie wpadki jak w dzisiejszej polityce...

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...