Skocz do zawartości

[Gra] Wodospady Cienia


Shine Star

Recommended Posts

W pewnym momencie Angus zerwał się na równe nogi. 

- Przepraszam bardzo, ale muszę na chwile odejść, chociaż chyba nikt się nie obrazi, sam jestem wampirem i to niby do mnie ten rytuał, ale to ważne. - powiedział i ruszył w kierunku tego co zobaczył.

 

((Dostałem pozwolenie od Shine Star na to to )) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brak emocji w wzroku Nicole był nieco dziwny dla Angus'a ale nie zadawał pytań, przynajmniej na razie.

- To chodźmy. - powiedział i ruszył do lasu co chwilę pilnując czy dziewczyna jest razem z nim, poprawił bluzę i rozglądał się, po chwili jakby natrafił na swój trop i ruszył w tamtym kierunku, wolał nie wołać za królikiem, to było by głupie, w końcu to las pełen wilkołaków które chętnie by go rozszarpały. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fenrir siedział przed ogniskiem które rozpalił i patrzył w płomienie. Po chwili podniósł gałąź i zaczął jeść nabitą na niej parówkę. Po chwili prócz zwykłych odgłosów i zapachów wyczół wampira i jakąś dziewczynę a po krótkiej chwili ich usłyszał.- Co za idioci.- mruknął i wrócił do jedzenia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nicole założyła na głowę kaptur i szła z opuszczoną głową co jakiś czas rozglądając się za królikiem ale tak to głowę miała opuszczoną a minę raczej obojętną. W ogóle nie przejęła się faktem, że w tym lesie są wilkołaki a tu pełnia za niedługo. Nie zrobiło jej to za bardzo różnicy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Obrazisz się jak złapie cię za rękę? Tylko po to żeby się nie zgubić. - zapytał, bardziej chodziiło mu o to że on szybciej zauważy wilkołaka więc będzie mógł pilnować dziewczyny. Po chwili usłyszał stuknięcie jakiegoś kija, a po chwili dźwięk płonącego drewna. Ktoś w pobliżu miał obóz. Trop królika ciągnął się dalej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Cholera, nie lubię chodzić po terenach wilkołaków... mam z tym złe wspomnienia. - mruknął. W zasadzie to nie bał się, bał się że któryś z tych kundli zje mu jego królika, pierwszego królika mu przejechali drugiego mogą zjeść, to było dla niego smutne. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdzie nie mogliście znaleźć królika, a im dalej zagłębialiście się w las, tym ciemniejszy i złowrogi się stawał.

Nagle przestaliście słyszeć nocne zwierzęra, wiatr również ucichł. Nie znaczyło to dobrze, cisza nigdy nie oznaczała czegoś dobrego.

Poczuliście, że ktoś was otacza. Sześć wilkołaków okrążyło was, ich oczy świeciły na czerwono w mroku na znak złości.

- Czego tu chcecie?! - usłyszeliście niski głos zza drzew i aż podskoczyliście.

Edytowano przez Shine Star
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nicole lekko się wzdrygnęła ale nic poza tym. Przyglądała się wilkołakom jak gdyby nigdy nic.

- Ano siemka. Na spacer przyszliśmy bo wiecie, nie mamy nic innego do roboty jak tylko łazić w nocy po lesie pełnym wilkołaków w okresie pełni co nie? - zaśmiała się, teraz jej śmiech był lekko piskliwy ale dziewczyna po chwili momentalnie spoważniała. - Jakiś problem moi mili?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Angus nie podskoczył, nie bał się wilkołaków, zresztą on miał ważniejsze problemy.

- Szukam mojego królika, więc łaskawie, spadajcie gonić za własnym ogonem, nie mam czasu na zabawe z wami. - powviedział do wilkołaków.

Edytowano przez Mephisto The Lone Wanderer
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeden z wilkołaków o imieniu Luc byl chyba najbardziej niezadowolony.

- Fenrir, ty mi chyba nie powiesz, że cię nie rusza fakt, iż krwiopijca jest na naszym terytorium. - warknął.

- Nie ma tu żadnego królika, won stąd! - krzyknął ktoś inny.

- A nawet, gdyby był, to zostanie pożarty. - dodał Luc.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...