[Gra] Wodospady Cienia

[Szeregowa WW]

- Miła... - mruknęła pod nosem. "Pozory mylą mój drogi." - powiedziała w myślach i zaśmiała się pod nosem.

[Mephisto The Undying]

- Co cię bawi? - zapytał patrząc na dziewczynę pytająco.

[Szeregowa WW]

- Nic takiego ważnego. - powiedziała i wyszczerzyła się.

[Mephisto The Undying]

- W sumie, to zlizanie krwi z moich warg, było dość... no takie mało po przyjacielsku, raczej w stylu kochanków, chociaż było miło. - powiedział.

[Szeregowa WW]

Nicole zaśmiała się.

- Nawet na to nie licz kochasiu. - powiedziała z cwanym uśmieszkiem.

[Mephisto The Undying]

- Na co mam nie liczyć? - zapytał z szarmanckim uśmiechem patrząc na dziewczynę.

[Szeregowa WW]

- Na romansowanie mój drogi. - znów się zaśmiała i przysunęła się do niego na tyle że niemal stykali się nosami.

[Mephisto The Undying]

- Szkoda, bo jesteś najładniejszą dziewczyną jaką tu spotkałem, zdecydowanie też najlepiej mi się z tobą gada. - powiedział uśmiechając się. - A może dasz się na coś zaprosić, hm? - zapytał. 

Edytowano Czerwiec 8, 2015 przez Mephisto The Lone Wanderer

[Szeregowa WW]

- Zobaczymy, zobaczymy jak będzie. - powiedziała uśmiechając się. - Mooooże kieeedyyyś.

[Mephisto The Undying]

- Było by miło gdybyś się zgodziła. - powiedział uśmiechając się do dziewczyny.

[Szeregowa WW]

Nicole westchnęła i odsunęła się od chłopaka.

- Chyba pójdę już do siebie. - powiedziała i wstała zakładając bluzę.

[Mephisto The Undying]

Angus wstał.

- Czemu idziesz? - zapytał podchodzc. Spojrzał na dziewczynę pytająco.

[Dean Ambrows]

[Już po pełni?]

Fenrir wyszedł z lasu i westchnął.- I co ja mam teraz zrobić?- mruknął. Wyciągnął paczkę fajek i jedną zapalił. Idetchnął głęboko.

[Shine Star]

((Nie, pełni jeszcze nie było. Bosman nie dyryguj. Wszystkie wilkołaki wrócą do lasu to zaczniemy. ))

[Bosman]

(( Na pw pisałaś mi, że jest już po. Cóż może chodziło o coś innego. Tak czy inaczej usunąłem tamtego posta a tu jest ten, który powinien być. Przepraszam za zamieszanie.))

 

Faran nie zauważył na początku chłopaka. Dopiero, kiedy ten zapalił rozejrzał się i dostrzegł go.

- Palenie szkodzi - Powiedział z lekkim uśmiechem patrząc na Fenrira. Nie podnosił się z ziemi. - Pełnia blisko co? - Popatrzył w stronę szkoły. - Mam nadzieję, że pozostałym nie odbije za bardzo. Bo inaczej będzie nie wesoło.

[Szeregowa WW]

Nicole zajrzała do rękawa swojej bluzy.

- Czasem trzeba jednak posiedzieć trochę w samotności. W sumie to nie mam pewności czy przebywanie z innymi będzie miało na mnie dobry wpływ, w końcu nikt jakoś nigdy nie palił się do tego żeby ze mną przebywać więc jestem przyzwyczajona do samotności. - powiedziała z lekkim uśmiechem i wzruszyła ramionami po czym skierowała się do wyjścia.

[Mephisto The Undying]

- No dobrze... - powiedział cicho i odprowadził dziewczynę do drzwi. - Ale jeśli będziesz miała ochotę z kimś posiedzieć... to jakby co możesz przychodzić. - powiedział do niej jeszcze. 

[Szeregowa WW]

- W porządku. Dzięki za miło spędzony czas cukiereczku. - powiedziała po czym pocałowała go w policzek. - Jeśli będziesz czegoś potrzebował to daj znać. A no i musisz też zapamiętać, nigdy mi nie ufaj nie ważne kim bym dla ciebie była. - powiedziała, uśmiechnęła się do niego i poszła.

[Mephisto The Undying]

- To będzie trudne. - stwierdził gdy dziewczyna już odeszła, potem zamknął drzwi i wrócił do pokoju, wyjął z plecaka nóż i zaczął się nim bawić. 

[Szeregowa WW]

Nicole nie poszła do domu tylko w stronę lasu. Chciała tam trochę pochodzić i się "podroczyć z wilczkami" jak ona to nazywała. Dla niej całkiem spoko zabawa jednak dla wilkołaków już raczej nie.

[Dean Ambrows]

Fenrir westchnął i wszedł między drzewa, usiadł na jakimś pagórku i zawył. Z pomiędzy drzew wyszedł wilk. Fenrir uśmiechnął się i pogłaskał go lekko.

[Szeregowa WW]

Nicole po jakimś czasie chodzenia w kółko wyszła z lasu. Poszła do domu Angusa i nawet nie pukając weszła do środka po czym podeszła do chłopaka który leżał na łóżku i bez słowa położyła się na nim.

[Mephisto The Undying]

Angus w tym momencie... drzemał. Noża nie było a sam chłopak po prostu spał oddychając spokojnie, najwidoczniej nie poczuł też dziewczyny leżącej na nim bo nie drgnął. 

[Szeregowa WW]

- No i co wampirku? Naprawdę chcesz mi ufać? To chyba trochę nie zbyt słuszne z twojej strony. - mruknęła Nicole pod nosem tak żeby nie obudzić chłopaka po czym zaśmiała się praktycznie bezgłośnie. Sięgnęła ręką do jego twarzy po czym delikatnie pogładziła go po policzku. - Jesteś słodki. - szepnęła i uśmiechnęła się pod nosem.

[Mephisto The Undying]

Angus obudził się, ale nie otwierał oczu czując że ktoś na nim siedzi i dotyka jego policzka, usłyszał tylko że ten ktoś uważa go za uroczego. Nie wiedział co dokładnie zrobić więc udawał że śpi, a robił to dobrze.