Skocz do zawartości

Błysk Świtu [NZ] [TCB]


Kuki

Recommended Posts

Umm... Hej!

Tak sobie kiedyś przeglądałam fanfiki TCB i nagle spontanicznie nabrała mnie wena na sklecenie czegoś o tej tematyce. Tak właśnie jakoś w lutym o drugiej nad ranem na moim Deviantarcie ukazał się prolog opowiadania, a jako iż nie wzbudziło zbyt wielkiego zainteresowania a ja nie miałam weny ani czasu go kończyć , na jakiś czas zostało zawieszone. W końcu wczoraj, po 4 miesiącach usiadłam i napisałam pierwszy rozdział. Mam plany na 5-6 rozdziałów i chciałabym skończyć pisać do końca wakacji. Czy mi się uda, to zależy od zainteresowania. Zawsze mam większą motywację jak więcej niż jedna osoba czytała moje wypociny, tak więc bez zbędnego przedłużania oddaję wam do przeczytania prolog i pierwszy rozdział. A , i jako iż telefon nie jest najlepszym narzędziem do pisania mogłam popełnić kilka błędów mimo sprawdzenia tekstu, także jeśli ktoś wyłapie jakąś literówkę to poproszę o wskazanie jej i poprawię. Proszę, nie oceniajcie go zbyt ostro, to mój pierwszy fic i zabardzo nie wiedziałam jak się za niego zabrać . ;;

Prolog - https://docs.google.com/document/d/1054MDzttaX8fXlJiK9M3IpZV1OxC7HHYG77xJhzNEQk

Rozdział 1 - https://docs.google.com/document/d/10EwRca2j6AVEPmYPYyPHKS4yJQAPfyioPZpA3gqrib0

Edytowano przez Kuki
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, przydzielę ci nagrody ode mnie za:

- Najbardziej rozjechany tekst po kartce (te wyrównanie do środka boli w oczy)

- Najbardziej rozjechane spacje

- Największe opisy

- Najbardziej nietypowy prolog

Tags do poprawy tak jak powyżsi napisali, same opowiadanie nie jest złe, lecz kilka rzeczy do poprawy, zostawię punkt w górę dla zachęty.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brak justowania, zły zapis dialogów, szalejąca interpunkcja. Sformułowanie "coś w design" sprawiło, że wybuchnęłam histerycznym śmiechem. Również fabuła jest... "ech". Bardzo, ale to bardzo "ech".

Prolog nic nie wnosi - nie dowiadujemy się niczego ani o ponyfikowanej dziewczynie, ani o ekipie dokonującej przemiany, a opis sytuacji na świecie ("pojawiła się Equestria, wszyscy teraz chcą być kucykami") był nie dość, że kulawo napisany, to i chaotyczny i ciut... bezsensowny.

Rozdział pierwszy... Cóż. Jeszcze bardziej "ech", bo tylko dwie strony, straszliwy chaos w narracji (zaznacz jakoś przejście od jednej sceny do drugiej) i, jak mówiłam, jeszcze większe "ech" fabularne.

Zawlekli ciężko ranną dziewczynę do biura ponyfikacji (swoją drogą, jeśli szpital był "godzinę drogi" dalej, to czemu nie wezwali helikoptera? jeśli laska tak mocno krwawiła, to czy osoba wzywająca pomoc nie powinna poinformować o tym pogotowia, żeby ratownicy przygotowali odpowiedni sprzęt?) i - bez poinformowania rodziny czy kogokolwiek, bez sprawdzenia, czy ranna nie wypełniała jakiejś deklaracji odnośnie ponyfikacji, po prostu niczego - zaaplikowali jej eliksir (który jakimś cudem wyleczył tamtą ranę - magia, jak rozumiem). Teraz dziewczyna się budzi i od razu jest ciągana po okolicy i uczona, jak żyć w nowym ciele. Nikt z nią nie siada i nie objaśnia jej sytuacji ponad "jesteś teraz salcesonem, handluj z tym". Ona sama - wbrew początkowemu "ale ja nie chcę" - zdaje się tym zbytnio nie przejmować.

Do ciężkiej cholery... W szpitalu byłam raptem trzy razy, w dodatku raczej krótko i w sytuacjach nieco mniej groźnych, niż rana postrzałowa z silnym krwotokiem, ale - o ile dobrze pamiętam - za każdym razem wymagano obecności moich rodziców. Gdy operowano mi wyrostek robaczkowy, razem z matką podpisywałam kilka stron różnych deklaracji, a wyleźć z łóżka pozwolono mi dopiero dzień czy dwa po operacji i ledwie na kilka-kilkanaście minut w obecności mamy lub pielęgniarki.

Czy opowiadanie jest tragiczne? Nie. Choć pomysł jest ograny do bólu, a wykonanie nie powala, wciąż można coś z tego wyciągnąć - wystarczy poprawić formę i pisać dalej. Kto wie, może wyjdzie z tego przyjemne czytadło na sobotnie popołudnie.

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Fik jak na razie trzyma poziom. To wyśrodkowanie jest niepotrzebna i trochę przeszkadza (choć nie mi bo mi tłumacz google przeczytał). Zauważyłem jeden błąd w dialogu gdy dialog połączył się z jakimś opisem. Polecałbym ci wrzucić ten fik tu http://biura-adaptacyjne.pl/forum/40-fanfici-w-klimacie-tcb/ bo tam są eksperci od TCB. Czekam na następną część chwała ludzkości.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...