Skocz do zawartości

Antropologia [PL][Z][Komedia][Przygoda][Human]


Recommended Posts

Przeczytałem całe. Na początku myślałem, że to będzie coś na granicy komedii i sol. Znaczy się Lyra miałaby by coś odkrywać, a księżniczki by jej przeszkadzały, szpiegowałyby ją, etc... Później jak Lyra przeniosła się do świata ludzi zacząłem się wkręcać, choć na jej miejscu bym tego nie zrobił. Później wyskoczył Discord i w zasadzie od tego momentu można by rozpocząć zupełnie inny fanfic.

W zasadzie cała wyjątkowość ludzi polegała na byciu ludźmi, niby mieli jakieś tam elementy, ale nawet nie wiadomo czy M6 nie użyłaby ich co najmniej równie dobrze.

Wolałbym gdyby Lyra zrobiłaby cokolwiek by ulepszyć świat ludzi. Może i tak się stało po tym jak wszyscy zobaczyli kucyki i Discorda, ale nie zostało to stwierdzone. 

 

8/10, opowiadanie wciągające, ale w przeciwieństwie do Lyry uważam, że ludzie to plebs.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, kto by pomyślał. Przeczytałem antropologię 2 razy i nawet ją wydałem, a jeszcze nie umieściłem pod nią swojego komentarza. Pora chyba to naprawić. Otóż, tłumaczenia z oryginałem nie porównam, gdyż oryginału nie przeczytałem. Niemniej, mogę co nieco powiedzieć o samym fanfiku. Uwaga, poniżej mogą się znaleźć delikatne spoilery. Postaram się jednak unikać specjalnego psucia fabuły.

 

Otóż, Antropologię idzie podzielić fabularnie na 3 etapy: Teorie spiskowe Lyry | Świat Ludzki | Lyra ratuje sytuację.

Pierwszy etap, tradycyjnie, Lyra siedzi sobie w Equestrii, jest pastelowym taboretem i żre ciasto oraz gra na lirze. Niby nic ciekawego, gdyby nie jej mania udowodnienia, że człowieki istnieją. Ma sny, wizje i takie tam, co nie przysparza jej przyjaciół. Ot zwykła Lyra z punktu widzenia fandfomu. A moze to właśnie ten fanfik ukształtował takie podejście fandomu? W sumie, to dość prawdopodobne.

Ogólnie, część oddana całkiem dobrze, aczkolwiek bez większych wodotrysków moim zdaniem. Po prostu solidny kawałek, który jest wprowadzeniem, do moim zdaniem, najważniejszej części tekstu.

Lyra jako ludź. Czyli etap, gdzie pastelowy taboret ma ręce, nogi i spodnie na zadku.

Spoiler

Ręce miała już wcześniej, w sumie. Spodnie chyba też, więc po prostu powiedzmy, że ma ciało człowieka.

Trafia ona do innego świata i próbuje go zrozumieć. Okazuje się, ze działa on nieco inaczej niż jej stary świat, ale jest też dużo podobnych elementów. Jak już wspomniałem, to najlepsza część opowiadania, która ma w sumie jedną wadę. Jest krótka. Moim zdaniem, mogłaby być ze 2 razy dłuższa i opisywać z pewną dozą humoru, spotkania naszej Lyry z przedmiotami życia codziennego. Mogłaby, dajmy na to, przyzwyczajać się do samochodów, do szkoły pójść (albo na studia). O to w sumie byłoby ciekawe. 

Pomysłów jest więc sporo i można by za ich pomocą osiągnąć, no ale autor postanowił zrobić to nieco inaczej.

I tu dochodzimy do ostatniego etapu, gdzie Lyra ratuje świat dzięki swojemu, Equestraińskiemu pochodzeniu. Niby fajnie, niby dobrze, ze było zderzenie 2 światów, ale osobiscie bym chyba wolał gdyby tego w ogóle nie było, albo gdyby wcześniej, nastąpiło znacznie dłuższe życie Lyry u siebie.

 

Podsumowując, to dobre, warte polecenia opowiadanie, któego jedyną wadą jest chyba tylko zbyt mało pociągnięty wątek ludzkiej Lyry. Pozostaje pytanie, czy zasługuje ono na Epic, albo Legendary? 

Otóż nie. Tłumaczenie zdaje się być porządne (a przynajmniej żadne nieścisłości, nie rzucają się w oczy), a sam tekst przyciąga, miejscami bawi i zapewnia dobrą rozrywkę. Niemniej, to trochę za mało jak na Epic, moim zdaniem. Tekst aż tak nie porywa. 

Mimo wszystko polecam i zachęcam do lektury. 

 

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 years later...

Fanfik czytałem dawno temu. Były to moje początki w fandomie. Niedawno go sobie nieco "odświeżyłem" słuchając i też czytając na kąciku lektorskim. Mimo lat uważam, że fanfik oraz jego tłumaczenie trzyma bardzo dobry poziom. W tamtym okresie, prawie już dziewięć lat temu, przy wysypie różnych opowiadań z gatunku TCB ten fanfik był świetną odskocznią. Trzyma czytelnika za nos do końca. I spełnia moim zdaniem oczekiwania sympatyków połączenia dwóch światów, czyli i ludzi i kucy. 

Zdecydowanie polecam. Potencjalny czytelnik z pewnością się nie zawiedzie :) 

Dex. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...