[Zapisy][Gra](Nie)zwykła szkoła

[Szeregowa WW]

- Ale ja po prostu cię lubię Króliczku. - powiedziała spokojnie po czym się zaśmiała.

[Mephisto The Undying]

- A ja ciebie nie. - powiedział do dziewczyny i przyśpieszył. Miał nadzieje że w końcu się od niego odczepi. W pewnym momencie odwrócił się i udał że chce ją walnąć ale zatrzymał rękę przed jej twarzą, po czym tylko pstryknął ją w nos. Potem odwrócił się i ruszył dalej. 

[Szeregowa WW]

- Wiedziaaałam że mnie nie uderzysz. - powiedziała wesoło dorównując mu kroku. - Poza tym nawet jak mnie nie lubisz to zrobię tak, że polubisz.

[Mephisto The Undying]

- Czy ty wzięłaś sobie za punkt honoru żeby mnie męczyć? - zapytał wkurzony. - Spadaj nie mam ochoty z tobą gadać. - rzucił jeszcze i skręcił. 

[Szeregowa WW]

Emily przekręciła głowę na bok.

- Ty serio mnie nie lubisz? - zapytała wciąż idąc za chłopakiem.

[Mephisto The Undying]

Add prychnął tylko ale nie odpowiedział. Po prostu szedł dalej nie zważając na dziewczynę. 

- Wkurzasz mnie. - rzucił po pewnym czasie ale nie odwrócił się tylko szedł twardo przed siebie. 

[Szeregowa WW]

- Tyle to wiem. - zaśmiała się. - Wkurzam wiele ludzi. Ale pytałam czy mnie lubisz czy nie?

[Mephisto The Undying]

Add nie spojrzał nawet na dziewczynę, wiedział że od tego co odpowie zależy to czy dalej za nim pójdzie czy też nie będzie chciała z nim gadać. Szczerze powiedziawszy to chyba ją polubił ale za bardzo go wkurzała. 

- Nie. Nie znam cię nawet. - powiedział do niej po chwili. 

[Szeregowa WW]

- To się poznajmy~! - powiedziała z uśmiechem wciąż za nim idąc i podskakując lekko.

[Cassidy]

(*wstaje* nie dacie się człowiekowi wyspać )

Elinor zastanawiała się chwilę po czym odpowiedziała.

-Jeśli chcesz, ja mogę z tobą połazić.

Wtedy przybiegł do nich Ryder

- O cześć, Elinor Eladiera jestem - podała chłopakowi rękę .

(Deja vu)

[SiOn]

-Ryder Fox miło poznać - uśmiechnął się - narazie dziewczyny!-po czym odszedł w swoją stronę.

[Lightning Energy]

Troy wyszedł z domu i poszedł chwilę pobiegać. Nie mógł rozładować nadmiaru energii w inny sposób, więc chociaż postanowił trochę poćwiczyć. Co jakiś czas wyciągał manierkę i popijał sobie kool-aid.

[Cassidy]

-Do zobaczeniczenia. - Pożegnała się z znajomym. Po drodze spotkała obok cwiczącego troy'a postanowiła się przywitać. Podeszła więc do nieznajomego

- Witaj. - Uśmiechnęła się - jestem Elinor.

[Lightning Energy]

Troy zatrzymał się przed nieznajomą dziewczyną i przywitał się odwzajemniając uśmiech:

-Cześć, jestem Troy.

[Cassidy]

Uśmiechnęła się.

- Dokąd biegniesz? - Zapytała z ciekawości.

[Lightning Energy]

-Po prostu chciałem poćwiczyć. Nie potrafię rozporządzać swoją energią.

Troy wypił trochę swojego napoju z manierki.

[Cassidy]

- W takim razie nie będę ci już zawracać głowy - powiedziała z uśmiechem usiadła I zapisała coś w zeszycie.

[Lightning Energy]

Troy dosiadł się do dziewczyny. Wciągnął lekko powietrze do nosa i uśmiechnął się.

-Nie marnujesz, i tak nie miałem nic lepszego do roboty. A z tobą można chyba sobie pogadać, elfko.

(wracam jutro)

Edytowano Lipiec 16, 2015 przez Lightning Energy

[Cassidy]

(wiem, że wilkołaki mają dobry węch, ale tak szybko rozpoznawać :u ps. Eli chowa uszy za włosami)

Eli wystraszyła się, schowała zeszyt. Jej serce zaczęło szybciej bić, wstała udając że nic się nie stało.

- Co? Elfy nie istnieją... Wiesz ja..j-ja muszę już chyba iść..- zdenerwowana że ją rozpoznał, odwróciła się poszła w stronę Ritsu.

Edytowano Lipiec 16, 2015 przez Cassidy

[Mephisto The Undying]

,,ona jest nie do zdarcia... jak cholerny terminator.'' pomyślał.

- Ech... no okej. - powiedział zmęczonym głosem, idąc dalej. Po chwili zatrzymał się pod blokiem, wstukał kod na domofonie i otworzył drzwi a następnie przepuścił dziewczynę. 

[Mały Hehesz]

((Lightning Energy, nie potrafisz odgadnąć tak szybko że ona jest elfką.))

[Szeregowa WW]

- Yaaay~ - powiedziała wesoło po czym weszła do bloku. - Masz w domu słodycze? - zapytała po chwili.

[Mephisto The Undying]

- Nie mam. - powiedział do dziewczyny i ruszył na drugie piętro, stanął przed drzwiami z numerkiem ,,8'' otworzył je i wpuścił dziewczynę do domu. 

[Szeregowa WW]

- A mogę upiec ciastka? - zapytała wchodząc do mieszkania i rozglądając się.

[Mephisto The Undying]

- Nie wiem czy mam składniki... - powiedział. - Jak mam to upiecz, tylko nie nabałagań za bardzo bo mi się sprzątać nie chce. - dodał.