Skocz do zawartości

[Zapisy][Gra](Nie)zwykła szkoła


Mały Hehesz

Recommended Posts

Hej. Elinor - powiedział i uśmiechnął się jak mógł, będąc nadal zawstydzonym. Wiedział jednocześnie, że bardzo dobrze widać jego wory pod oczami - Ta, w pół do czwartej byłem już w domu. .. - powiedział i spojrzał na chłopaka z którym dziewczyna rozmawiała - Twój kolega? -zapytał.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elinor uśmiechnęła się do niego.

- Heh, mogłeś powiedzieć, że wrócisz do domu o 4... Miałam jeden pokój wolny w domu. - mówiła kiedy zorientowała się, że wtedy nie zostawiła by w domu na noc faceta, którego ledwo zna. Usiadła na ławce obok Simona i Rydera (którzy stali, ale i tak obok) - To znaczy wiesz, w sumie nie, bo później musiałbyś iść do domu specjalnie po książki i w ogóle się umyć, czy coś, nie moje pomysły są dziwne nie ważne, no ale jednak przyszedłeś. Niewyspany ale jesteś.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta, jestem... niby - powiedział Simon. Pomysł Elinor rzeczywiście był dziwny, przecież ledwo co ją poznał, jednak nie chciał go komentować Bądź co bądź to było miłe z jej strony - Szczerze mówiąc sam czuję się jakby mnie tu nie było- rzekł i uśmiechnął się serdecznie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Simon usiadł kolo Elinor i odpowiedział- Nie, nic nie robię. Jak ci się nudzi to możemy gdzieś pójść. Razem, albo z kimś jeszcze. Ja nikoho nie znam więc jak coś ty musisz dobrać towarzystwo. - w duszy pomyślał, że w sumie moglby się przespać, no ale może to zrobić wieczorem...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(O ja wiem, oni pójdą do Elinor i tam zaśnie na kanapie huehue xd)

- Tak? Możemy iść do kina naprzykład - to brzmiało jakby chciała mu zaproponować randkę, więc szybko dodała - Jako znajomi, którzy chcą się lepiej poznać. Możemy też zabrać ze sobą Rydera, jak wolisz - ostatnie zdanie o Ryderze powiedziała tak by tylko Simon mógł zdecydować czy woli iść z Ryderem, uśmiechnęła się i czekała na odp.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

((Xd))

Pewnie, możemy iść do kina - odpowiedział. Pomyślał nad kolejną odpowiedzią. Dużo bardziej lubił rozmawiać z dziewczynami, ale nie chciał, żeby wyjście wyglądało zbyt osobiście. W końcu powiedział- Chyba wolę poznawać osoby po kolei, niż wszystkie na raz. Wiesz, tak lepiej pozna się wszystkich, a jak jest dużo osób, to poznajesz każdą tylko trochę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

((Nie śmiechaj jeszcze xd))

- Po lekcjach będę musiała iść odnieść torbę, możesz swoją zostawić u mnie . W końcu mieszkam bliżej. - Uśmiechnęła się do niego, wzięła torbę i ruszyła w stronę drzwi wejściowych by czekać pod swoją salą. - Idziecie? -zapytała odwracając się do nich.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

((Oni właśnie postanowili iść bez Rydera i mu o tym nie mówić, ale to twoja postać, możesz ich nawet śledzić jako wilk :u ))

Elinir usiadła pod swoją salą. Wyciągnęła z plecaka notesik i zaczęła coś zapisywać.

Edytowano przez Cassidy
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

((Helou my friends. Wepchnę się chamsko c: ))

Imię i nazwisko: Charlotte Nightingale

Wiek: 16 lat

Rasa: Kotołak

Wygląd: Wzrost około 160 cm. Ma dość bladą, mleczną cerę, długie blond włosy splecione w warkocz. Ma heterochromie, dokładniej turkusowe oczy z czerwonymi plamkami na lewym oku. Nosi czarne, krótkie spodenki, białe nakolanówki, czarne adidasy i czarną bluzę z przyszytymi kocimi uszami, by zakryć te prawdziwe. Ogon za to chowa pod bluzą.

Charakter: Na pierwszy rzut oka wydaje się być oziębłą dziewczyną nienawidzącą towarzystwa. W rzeczywistości jednak uwielbia towarzystwo. Jest bardzo wesoła, energiczna i wścibska. Lubi wpychać się wszędzie. Jest również bardzo lojalna.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(( Ja nieogarniam totalnie co się w ogóle dzieje, za szybko to poleciało. Dunno.))

 

Sonny przyszedł na zajęcia do szkoły następnego dnia. Średnio wypoczęty, bo w końcu dość długo sobie popływał. Ale co poradzić? Najwyżej w końcu ludzie zaczną brać go za jakiegoś zombiaka. Szare cienie pod oczami nijak nie pasowały do jego delikatnej urody.

Udał się pod salę, w której mieli mieć lekcję. Spojrzał na dziewczynę notującą coś w jakimś zeszyciku.

- Hej - przywitał ją krótko. - Chyba kojarzę cię ze sklepu? - zagadał pytająco. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...