Skocz do zawartości

Odcinek 18: Crusaders of the Lost Mark


Niklas

Jak oceniasz odcinek?  

96 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Ocena

    • 1
      3
    • 2
      0
    • 3
      0
    • 4
      0
    • 5
      5
    • 6
      1
    • 7
      4
    • 8
      5
    • 9
      11
    • 10
      12
    • 11/9
      55


Recommended Posts

No i po odcinku... Spodziewałem się wielu rzeczy, ale... zdecydowanie nie tego. No i ten tego... dla mnie to zdecydowanie najlepszy odcinek z CMC. Miło było go zobaczyć.

ANG: http://www.dailymotion.com/video/x397sdr_my-little-pony-friendship-is-magic-season-5-episode-18-crusaders-of-the-lost-mark_tv 

POLSKIE NAPISY: http://www.dailymotion.com/video/x398jti_my-little-pony-sezon-5-odcinek-18-crusaders-of-the-lost-mark-napisy-pl-720p_tv 

Edytowano przez Niklas
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i po odcinku... Spodziewałem się wielu rzeczy, ale... zdecydowanie nie tego. No i ten tego... dla mnie to zdecydowanie najlepszy odcinek z CMC. Miło było go zobaczyć.

Już sam początek był obiecujący z dwóch powodów:

- pojawiła się piosenka
- Sweetie Belle z łatwością uniosła magią Pipsqueaka, by mógł przybić z CMC kopytko.

A po reklamach było już tylko lepiej... Nasi Znaczkowi Krzyżowcy pomagali wygrać Pipowi (Pipie, ehehehehehehehe... nie, nieśmieszne :spike:), odgryzające się Diamond Tiarze, kolejna całkiem fajna piosenka, śpiewająca (!) DT, no i oczywisty efekt końcowy, wygrana Pipsqueaka. Ale to, co stało się później... Niezwykłe to było.

Było już wiele teorii o charakterze Tiary i wiele z nich mówiło, że na jej zachowanie wpływa sytuacja rodzina. No i mieli rację, matka wymuszała na niej sukcesy za wszelką cenę, a bratanie się z ludem było niedopuszczalne. Dobrze, że CMC za nią poszły, bo dzięki temu były w stanie zmienić ją na lepsze. Tak, tak, można mówić, że kolejnego villaina mniej, ale w tym wypadku wyszło to naprawdę dobrze. No i piosenki Diamond... Bardzo były ładne. Ogółem, widać było, że twórcy i Amy Keating Rogers czekali z utworami na ten odcinek. Był musicalowy, ale dużo lepiej rozplanowany niż S3E13.

Wszystko zagrało perfekcyjnie, no i ten finał... Tak piękny :spike: Pozostaje tylko podziękować Amy za te pięć sezonów i życzyć sukcesów u Disneya!

Edytowano przez Niklas
  • +1 4
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odcinek całkowite zaskoczenie, nie spodziewałem się że takiego finału.
Motyw, który był zbyt przerysowany to przemiana DT. Widać tutaj chęć twórców, by usprawiedliwić jej zachowanie przez te lata. Chęć ocieplenia jej wizerunku.

Odcinek prześpiewany w stylu musicalu, który wypadł nawet nieźle. Tylko kto tak płynnie śpiewa w pełnym galopie. Te kuce to mają płuca! :)

Odcinek można obejrzeć tutaj, po angielsku:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co ja obejrzałam!!!

 Sama nie wiem, czy to było świetne czy beznadziejne. Fabuła... nie czytałam nawet opisu i bardzo się z tego powodu cieszę. Piosenki były całkiem dobre, szczególnie ,,The Vote'' i piosenka Diamond Tiary, ona ma niesamowity głos, uwielbiam jej zwrotkę w ,,Pinkie the Party Planner''. Ale tak w ogóle, to po Cutie Mark Crusaders spodziewałabym się dużo bardziej chwytliwych, a ich partie wszystkie brzmiały za pierwszym razem tak samo. I nie było chyba nawet w połowie aż tak dobrze jak w ,,Pinkie Pride''. Poza tym, miałam nadzieję, że to odcinek z Leną Hall będzie musicalem... ale wszystko jeszcze możliwe, prawda?

 Przemiana Diamond Tiary... to było piękne, te momenty skruchy i powrót do normalności, no i na samym początku była kreowana na najgorszą antagonistkę, ale podejrzewam, że dzięki tym parom scenom w późniejszej części odcinka, jej popularność w fandomie dorówna popularności Sunset Shimmer po ,,Rainbow Rocks''. Osobiście jednak, irytowała mnie pod koniec; strasznie wszystkim słodziła i ciężko było uwierzyć, że jej arogancja i cały charakter budowany przez pięć sezonów zniknął w parę sekund. 

 A scena z końca odcinka... nie, nie, nie, nie, nie! Wciąż nie mogę uwierzyć w to co się wydarzyło! Te znaczki są strasznie brzydkie, radość z nich trwała przez dwie sekundy i kiepską piosenkę, a w dodatku irytuje to, że talenty Cutie Mark Crusaders, podane nam na tacy w ,,The Show Stoppers'' właściwie nic nie znaczą. No i otrzymanie znaczków przez całą trójkę jednocześnie zmarnowało potencjał na mnóstwo świetnych odcinków. Choć... to co zrobili, również jest całkiem... inspirujące. 

 Ale te znaczki po prostu im nie pasują! Ogółem, animacja w tym odcinku była chwilami dziwna; za duże głowy, dziwna mimika... 

 Myślę, że przed ocenieniem tego odcinka powinnam obejrzeć go jeszcze raz za parę dni, gdy już emocje i zaskoczenie znikną. 

 Ale z pewnością będzie plus za Button Masha! Choć mógł coś powiedzieć albo chociaż stanąć obok Sweetie Belle...

  • Nie lubię 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jej po odcinku. W sumie czy aby na pewno było tak źle?  

- w sumie to trochę dziwne że nie było go widać od początku serialu mimo że nie raz była pokazywana cała klasa.

-Wspaniała postać Diamond Tiary została złamana i zmieniona z tyrana w biedną i tępioną dziewczynkę.
+bynajmniej nie zmieniła się od razu i dalej jest chamska, tylko teraz dla matki. 

-Fizyka. Tak wiem serial dla 6 latek ale no bez przesady. Zacznijmy od tej sytuacji z podkową. Pips nie mógł się na niej utrzymać a one po prostu po niej weszły.  40x30.jpg
Potem scenka z pościgiem. Na początku nie mogły jej dogonić a potem bez problemu mogły biec przed nią tyłem, śpiewając i tańcząc synchronicznie.

-Potwierdziło się TW jest księżniczką backgroundią, chyba że po prostu wykryła że ktoś rozwiązuje problem z przyjaźnią i chciała wbić się i zyskać chwałę.

-Cały odcinek był mówiąc kolokwialnie zasrany pseudo piosenkami. 

-ostanie minuty wyglądały jak by ktoś starał się zbudować wierze eiffla na 2 metrach kwadratowych. Jeszcze dobrze nie zaczął się dialog a już mamy kolejny przeskok w przyszłość.

+/- botom mash i to z dubbingiem ^.^ Choć trochę dziwne że przez ten cały czas nie widzieliśmy go ani razu, mimo że cała klasa była pokazywana kilka razy.

+ W końcu coś ważniejszego się stało i cmc dostały swoje cmy. Mimo że było to przewidywalne po plakacie 5 sezonu.
+ Ich cmy to nie te krapy z poprzednich generacji.

Zasłużyła sobie nie 3 nożność

 qbEgsci.jpg

Może i było ale 4/10 za rozwój postaci. W sumie fajnie że walnęli to w rocznice 1 odcinka mlp (dokładnie 5 latek :lyra:)

Edytowano przez Obremon
spujlery su hurd ;_;
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie, to nie przyszło mi na myśl, że jak sobie przysiądę, to się tak skończy. Odcinek zdecydowanie w top5 ze wszystkich pięciu sezonów. Czemu?
Bo po prostu był dobry. Fajnie było w końcu zobaczyć choć trochę ciekawszą Diamond Tiarę, chociaż jej życie było względnie oczywiste patrząc na jej zachowanie, to taki rozwój uważam za plus... Co do finału, no...

 

Zaskoczył mnie fakt, że ich znaczki tak bardzo się różnią od "codziennych" u innych kucyków, ale w końcu są to znaczki wyjątkowe (mimo trzech prawie identycznych :X) To jednak się cieszę, że w końcu im się udało, zasłużyły, a ich odce zawsze były ciekawe (pomijając głupie gagi, od czasu do czasu). Do tego ciągły śpiew. Od początku tej generacji kuce oglądałem ze względu na przekaz i jakość piosenek. Ten odcinek mnie pod ich względem absolutnie nie zawiódł. W przeciwieństwie do pewnego usera wyżej, który (by go nie obrazić) mało inteligentnie, acz celowo umieścił najważniejszy spoiler na 1 stronie tematu jeszcze PRZED jakimkolwiek linkiem do odcinka. ale co tam.  

Odc nie idealny, przewidywalny przynajmniej częściowo, jeśli już się przywyknie do rodzaju "zwrotów akcji" w tymże serialu, ale mimo wszystko tylko hejterom CMC mógł się nie spodobać od tak. Dla mnie był bliski perfekcji pod względem piosenek, animacją trzymał poziom, treścią? powyżej oczekiwań. Jako że wiem, iż perfekcyjny nie jest, to dyszki bym nie dał i ostał przy 9/10, ale że daliście atak antyterrorystyczny na siedzibę terrorystów, to niech będzie 11/9. (remember remember eleven of september? Coś tu nie brzmi :D) CMC zasłużyły na taki dobry wynik po takim odcinku.

 

Ale za jedno twórców nie lubię. To co wyszło w odcinku to prawie kradzież historii mojego pierwszego pełnego kuczego ocka D: (prawie, bo nie została w pełni opisana, a szkoda, miałbym o co się kłócić D:)

Edytowano przez Babunia
  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

omg-omg-moments-28947388-800-554.jpg?e1b

Nikt się tego nie spodziewał. Zaczęło się niewinnie, a tu zakończenie które sprawia, że jesteś podekscytowany tym co zaszło i od razu idzie najwyższa ocena dla odcinka. Gradacja wydarzeń i punkt kulminacyjny - good move Hasbro. Co do reszty:

Button Mash !! Jak miło było na niego patrzeć jak przeskakiwał w scenach. Fandom ma moc !! Jak Hasbro zrobi z nim odcinek to wiedzmy jedno - nasz fandom może zrobić wszystko, nawet to co niemożliwe - who the hell you think we are :sombra: !!!!

friendshine_spark_by_uc77-d4iruur.jpg

Odcinek zawierał pokaźną masę piosenek, które dość fajnie wypadły. 

+ Koniec CMC? W żadnym razie. To jak Hasbro to rozwiązało pokazuje, że jeszcze dostaniemy niemało przygód z naszymi poszukiwaczkami znaczków. Tylko ich cel będzie inny. Przez ten cały czas szukały swojego talentu, a tu się okazuje, że ich przeznaczeniem jest pomoc innym w szukaniu ich powołania i talentu. Nie spodziewałem się tego, ani nikt inny. To jeszcze nie koniec, a przeczuwałem, że jak dostaną znaczki to może się okazać, że wątek z CMC byłby już zakończony i nie byłoby z nimi epizodów. A tu... nie dziwmy się. Równe 5 lat tamu wyemitowano pierwszy odcinek MLP i Hasbro chyba zaplanowało coś grubego na rocznicę.

+/Odcinek z Diamond Tiarą. Super, że pokazali ją z innej strony, ale ta przemiana sugeruje, że nie będzie już pyskatą burżujką - co jest ok, ale jej wątek może zostać zakończony. 

Minusów jakiś nie dostrzegłem. Dla mnie odcinki CMC nie są jakieś tragiczne (no może te z 1 sezonu) i przyjemnie się je ogląda. Chociaż to co się dzieje w 5 sezonie może budzić niepokój wśród niektórych fanów - RD latała z Wonderboltsami, Rarity ma własny boutiq, a teraz mamy CMC, które otrzymały znaczki. Jednak te wydarzenia nie wskazują, żeby Hasbro miało kończyć MLP - dzisiejszy odcinek oraz rozwój fabuły pokazuje, że jest wciąż wiele nowych wątków i historii do poprowadzenia. Ja bym się tak nie martwił - a i tak mamy 6 sezon, MLP: EG oraz film pełnometrażowy na 2017. Duuuuużo jeszcze tego, a coś mi się wydaje, że mnóstwo ciekawych opowieści przed nami. Kolejny super odcinek w sezonie 5. 

  • +1 6
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spodziewałem się kolejnych wygłupów CMC, zaś początek odcinka wskazywał na to, że tym razem odbędzie się to w dodatku w osłonie musicalowej. Nie wiem, czemu nie wyłączyłem go pierwszych pięciu minutach, ale cieszę się, że tego nie zrobiłem, bo potem zaczęło robić się ciekawie. Nawet poziom piosenek stopniowo się podnosił (Diamond Tiara i jej piosenka około 9 minuty - świetna!), w dodatku obranie za główną oś odcinka przemiany DT wyszło całkiem dobrze. A finał... cóż, prędzej bym się hiszpańskiej inkwizycji spodziewał.

Nosz kosztela. Nie wierzę. Okazało się, że talentem naszych poszukiwaczy znaczków jest... bycie poszukiwaczami znaczków. Kurde, to jest tak genialnie proste, że aż dziwne, że nigdzie w fandomie nie pojawił się wcześniej taki pomysł. I jak dla mnie jest to strzał w dziesiątkę, bo "zwykłymi" znaczkami wszyscy pewnie poczuliby się rozczarowani po 5 sezonach czekania. No i sumie dalej będą mogły robić swoje durne wygłupy, tyle że od teraz w tle będzie się pewnie jakiś inny pustozadek przewijał.

  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odcinek. Był. Zaczepisty.

Był taki radosny. Taki cholernie radosny. KUCE! 6 piosenek, niektóre lepsze, niektóre gorsze (najbardziej mi się podobały 3 i 6).

Dobra, czas opanować emocje. Mamy odczernienie Diamond Tiary i to bardzo dobre. Najlepsze. Wcześniej, oscylowała wokół ciała doskonale czarnego, a teraz ... przechodzi na dobrą stronę mocy i to z jakim hukiem! Okazuje się, że ona też ma emocje, o czym szlachetni scenarzyści zapomnieli nas wcześniej poinformować. Wow, każde odbanalnienie postaci to dla mnie DUŻY plus. Przemiana była ładna i stopniowa.

Poza tym zachowanie Silver Spoon też się trochę rozwinęła. Wreszcie zachowała się rozsądnie i olała Tiarę.

Piosenki były różne. W pierwszej było zbyt mało tła, przez co średniej jakości wokal trochę kłuł uszy. Trochę przypominała "Hearts as strong as horses". Tak samo w drugiej. Według mnie głosy CMC średnio już ze sobą współpracują. I trochę wszystko jest zbyt mało... harmoniczne.
Trzecia była zarąbista. Najlepsza. Głoś DT jest jednocześnie ładny, dobry i emocjonalny. I świeży, to też wpływa na odbiór.
Czwarta jest jak dla mnie średnia. Nie podoba mi się tępo, poza tym VA Tiary traci kontakt z jej głosem.
Piąta jest bardzo dobra. Jest taka radosna! Najlepsze są takie piosenki! Po to są kuce, by zmienić twój mózg w tęcze!!! W szczególności ładny finisz.
Szósta też jest świetna. Dźwięczna i radosna. Atakują nostalgią i wspomnieniami nawet z pierwszego sezonu. Dobrze odgrzane sentymenty. Niestety wokal Rarity, Rainbow i Applejack słabo się nakładały. I czy tylko mi się wydaje, czy Rarity ma nową piosenkarkę?

W tym odcinku było wszystko czego oczekuję od kuców: radość, piosenki, zmienianie mózgu w tęcze, przechodzenie złych bohaterów na dobrą stronę, sentymenty.... ach, to był taki dobry odcinek. Był w dodatku mało przewidywalny.

Jest to cholernie dobre zakończenie cholernie długiej podróży, która zaczęła się w już pierwszym sezonie. Mniam.

Edytowano przez Mordoklapow
Literówka
  • +1 8
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A zapomniałbym: 

Za najlepsze miny Diamond Tiary - tak sarkastycznie ją przedstawili :pinkie3:.

+ Button Mash trafił na zdjęcie do Celestii! Coś się dzieje, oj mówię wam, a jest do tej pory postacią backgroundową. Czuję coś większego ! Jak Hasbro zrobi wątek Buttona ze Sweetie Bell to.... fandom oszaleje :x

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odcinek pozostawił po sobie... dość mieszane uczucia. Najpierw minusy:

- Wszystko stało się zdecydowanie za szybko. Wątek CMC był rozwijany przez tak wiele odcinków, że zakończenie wszystkiego w 5 minut wydaje się być niezadowalające.

- Obawiałem się, że jak wszystkie CMC zdobędą swoje znaczki w ciągu jednego odcinka, to z pewnością będą one do siebie podobne. Przez pięć sezonów polubiliśmy nasze bohaterki na tyle, by mieć nadzieję, że każdej poświęcony zostanie jeden odcinek w którym zdobywa swój cutie mark. Sweetie Belle mogła by mieć jakiś występ, którego strasznie by się bała i próbowała go uniknąć (tak jak Apple Bloom starała się nie dopuścić do wizyty babci w szkole) ale dzięki wsparciu Rarity i koleżanek pokonałaby tremę i zaśpiewała po raz pierwszy solo. Scootaloo mogłaby wziąć udział w jakimś wyścigu (wsparcie Rainbow Dash i nauczyłaby się latać) a Apple Bloom przeżyłaby coś w rodzaju powtórki z "Somepony to Watch Over Me" tylko tym razem poradziłaby sobie bez AJ.

- Moment gdy CMC zdobyły swoje znaczki - przez te wszystkie błyski i lewitacje myślalem, że zamienią się w alicorny.

Teraz plusy. Tych powinno być znacznie więcej:

+ Diamond Tiara. Po raz pierwszy jako plus ale tym razem rzeczywiście sobie zasłużyła. Od początku serii uważałem, że jeśli jakieś pojedyncze wydarzenie zapewni CMC znaczki to może być tylko "nawrócenie" DT. Postać została bardzo ładnie napisana i choć konsekwencja wobec wcześniejszych prezentacji została zachowana (a nawet wzbogacona biorąc pod uwagę, że poznaliśmy jej matkę) zmiana jej charakteru nadal była zaskakującą, acz przyjemną, niespodzianką

+ Asertywna Silver Spoon. To i kilka innych zachowań pozostawiło we mnie wrażenie, że nasze dzieciaki z pierwszego sezonu już dorastają.

+ Piosenki. Piosenki, piosenki. Dużo piosenek. W sumie cały odcinek przypominał "Magical Mystery Cure" z trzeciego sezonu. Taki mini-finał sezonu piątego.

+ Pojawiły się duże siostry naszych bohaterek. Jako, że jest to najważniejszy odcinek z CMC brak AJ, RD i Rarity byłby bardzo odczuwalny.

+ Spoiled Rich. Okropna postać. Ale bardzo potrzebna dla fabuły -  dowiedzieliśmy się czemu Diamond Tiara cały czas się tak zachowała. Indoktrynacja przez rodziców może faktycznie szalenie wpłynąć na charakter a DT jest tego doskonałym przykładem.

+ Toż to w końcu rocznica. Jak wcześniej zauważyli Silver i Obremon dziś mija 5 lat od emisji pierwszego odcinka MLP:FiM i chociaż wszyscy dołączyliśmy do Fandomu gdzieś po drodze (ja pod koniec 3 sezonu) to mimo wszystko - ach ile lat minęło.

+ Button Mash. Ot taki background z jednego odcinka, którego poznaliśmy lepiej dzięki (jakże nielegalnym i pirackim, nielubianym przez Hasbro i w ogóle) animacjom YanAnimations z You Tube. Fajnie, że się pojawił i może daje to nadzieję, że obsada przyszłych odcinków z CMC będzie bardziej zróżnicowana.

+ Ogromny plus za bardzo dobrze skomponowane 20 minut. Szkoda, że 20 minut a nie trzy odcinki, ale w dostępnym czasie Twórcy zrobili to, co mogli najlepiej.

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Obawiałem się, że jak wszystkie CMC zdobędą swoje znaczki w ciągu jednego odcinka, to z pewnością będą one do siebie podobne. Przez pięć sezonów polubiliśmy nasze bohaterki na tyle, by mieć nadzieję, że każdej poświęcony zostanie jeden odcinek w którym zdobywa swój cutie mark. Sweetie Belle mogła by mieć jakiś występ, którego strasznie by się bała i próbowała go uniknąć (tak jak Apple Bloom starała się nie dopuścić do wizyty babci w szkole) ale dzięki wsparciu Rarity i koleżanek pokonałaby tremę i zaśpiewała po raz pierwszy solo. Scootaloo mogłaby wziąć udział w jakimś wyścigu (wsparcie Rainbow Dash i nauczyłaby się latać) a Apple Bloom przeżyłaby coś w rodzaju powtórki z "Somepony to Watch Over Me" tylko tym razem poradziłaby sobie bez AJ.

No cóż, znaczków już z tego nie będzie, ale takie odcinki wciąż mają sens xd Wskaże CMC mogą mieć podwójny talent, jak u Rarity głównym jest znajdowanie kamieni szlachetnych, ale jednocześnie ma dryg do szycia i mody xd

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odcinek był naprawdę w dyszkę, nie było żadnych minusów jak dla mnie, a nawet teraz polubiłem DT, bo wiem teraz czemu była taka wredna (Eh rodzicę potrafią zrobić z życia piekło jak to dobrze. że mój ojciec nie jest tak ambitny i daje mi swobodę myślenia) tyle w temscir 10 x 3/10 :cmc: rulez i basta a te nowe znaczki nawet im pasują

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RZADKO się udzielam ale taki odcinek skomentuję.

Wiele pozytywów, zero negatywów.

Znaczki bardzo dobre, niech tylko fani PAST SINS SIĘ DO dorwą, w końcu nasze CMC mają znaczki w kształcie tarczy.

 

Edytowano przez Dog in the Fog
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...