Skocz do zawartości

The One Where Pinkie Pie Knows


Selenium v.2

The One Where Pinkie Pie Knows  

44 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Na ile oceniasz?



Recommended Posts

Jestem świeżo po streamie.

Stało się! Będzie dzidziuś~ 

Odcinek świetny, jak miny Pinkie Pie w tym odcinku. Dobrze,że ta stara, dobra Pinkie wróciła. Jeden z najlepszych odcinków o Pinkie Pie.

Czy w tle był dziadek Fluttershy? 

Odcinek 10/10. Fenomenalny. Mała Applejack też. 

Napiszcie co wy o nim sądzicie.

Polskie napisy od Mystherii22 na dailymotion 720p: http://www.dailymotion.com/video/x3a2fyh_my-little-pony-sezon-5-odcinek-19-the-one-where-pinkie-pie-knows-napisy-pl-720p_tv

Edytowano przez Seleniumen
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Mi się nieszczególnie spodobał. Odcinek miał parę ciekawych scen, choćby to zdjęcie malutkiej Applejack czy dalszy ciąg niesamowitej mimiki w tym sezonie, ale poza tym nic ciekawego. Można opowiedzieć całą akcję odcinka w jednej minucie, nie było też na tyle zabawnie, by momentami nie przynudzał. Nie był zły, po prostu trochę poniżej przeciętnej.

 Dam 5/10, za scenę, w której Twilight przewiduje reakcje Shining Armora na jej niespodziankę i to:

1004146.png

Edytowano przez Fluttermore
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeden z nielicznych odców z pp który mi się względnie spodobał. Ogółem nie był za ciekawy, bo sprowadzał się do trzymania kciuków by PP nie wybuchła tak jak to ma w zwyczaju, ale... 
No i sam nie wiem jak ocenić końcówkę... Kiedy? Za ile odców? Jak bardzo to zmieni serial? To już któraś zmiana mającą względnie duży wpływ na przyszłość odcinków. Nie wszystkich, ale niektóre wątki się rozwijają. A każda zmiana może wyjść na dobre lub na złe... Nie lubię zmian, za dużo w nich ryzyka D:
Oby nie spartaczyli całości. Ale i żeby nie było z tego takiego backgroundu jak po poprzedniej dwójce.

Ale poważnie, to to już było. Z tym, że nie zapowiedź a finał. Mam tylko nadzieję, że nie będzie powtórki z Baby Cakes

7/10. Co mi tam.

Edytowano przez Babunia
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świeżak ze streamu.

Wreszcie dano mi obejrzeć odcinek na miarę wariactwa jak na nasz starą Pinkie przystało. Zawierał spore dawki humoru, aż nie mogłem oddychać. :rainderp: W każdym razie nie obyło się bez 4th Wall, pinkie promise, a dodatkowo Flutterbutt i... jej dziadek?

Brat TS i Cadence mają dziecko. Pytanie czy adoptowane, czy nie.

Już wyczekuję na przyszłą nuklearną ekspl:pinkie4thwall:zję internetu memów z nią związanych. :D

Oceniam na mocne 10/10, lepszego kosmosu nikt nie widział. xD

Edytowano przez Lucas
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odcinek sam w sobie bardzo fajny.  Shining Armor i Cadence nareszcie będą mieli dziecko~ :pinkie2: 

Było wiele śmiesznych gagów jak np. maska pozostawiona na ogonie Fluttershy i ten stary kuc, który myślał, że spotkał podobnego sobie oraz reakcja Shining Armora na pokój, który mu przygotowała Pinkie Pie. Bezcenna scena i to jego rżenie XD 

Ale jest jedna malutka tyciusieńka...no dobra, BARDZO POWAŻNA WADA. Moim zdaniem wręcz kolosalna. Mianowicie kto jak kto, ale Pinkie potrafi dotrzymywać tajemnic. Jest przecież mistrzynią. Co było w odcinku "W zielonym ci nie do twarzy"? To ona śledziła Twillight i pilnowała by nie wydała sekretu Fluttershy i Rarity. Można by rzecz, że pilnować, a samemu dotrzymać sekretu to co innego, fakt, ale przecież i Pinkie znała ich sekret i bez najmniejszego problemu się nie wygadała. A teraz nagle lata i skacze jak wiewiórka z ADHD, bo nie potrafi dotrzymać tajemnicy. Srls? :sick: 

Przez ten jeden szczegół dałam odcinkowi ocenę 6/10 

Edytowano przez Uszatka
  • +1 7
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O Kurcze, właśnie dowiedziałam się o tym o czym wiedziałam już od dawna!:crazytwi:

A tak na serio, bardzo fajny odcinek. Szczerze powiedziawszy, to podobał mi się o wiele bardziej niż "Wszyscy masturbują się przy Znaczkowej Lidze". Zastanawia mnie tylko czy wszystkie ziemskie kucyki są tak silne, że mogą się przebić przez litą ścianę czy to tylko "super moc" zarezerwowana dla Pinkie Pie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odcinek sympatyczne, śmieszny oraz przepełniony PInkie Pie. Mi się osobiście podobał, Największy plus idzie na miny od Pinkie, która tak bardzo chciała zachować tajemnicę Shining Armora oraz Cadance. Ja bym się spierał co do sekretów między tym odcinkiem a "Green Isn't Your Color". W tamtym odcinku Pinkie nie była aż tak zamieszana w całą sytuację i sekret nie był czymś do chwalenia i oznajmiania komukolwiek popadnie. Tutaj mamy coś zupełnie innego - kto z was nie chciałby powiedzieć bliskiej rodzinie o przyszłym dziecku swojej siostry/brata, a ci poprosili żebyś się nie wygadał? Jest to nowina tak radosna, że chciałbyś się komuś z taką nowiną podzielić, żeby też inni byli uradowani i dzieli się z twoim i przyszłych rodziców szczęściem. W tym cały sęk tego odcinka. Pinkie musiała zachować informację, która mogłaby uszczęśliwić całą Equestrię, i widać kolosalną różnicę między tymi sekretami. Wszystko zależy od wartości oraz znaczenia zachowanej obietnicy. Jak na charakter PInkie to się nie dziwię - lubi pokazywać i dzielić się swoim szczęściem z innymi, zatem to brzemię musiało być dla niej ciężkie. Ale dotrwała do końca :pinkiehappy:. 

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe czym będzie krzyżówka kapitanka straży i kredensu :spike: Czy to będzie klaczka czy ogier?! A może.... Następca tronu Kryształowego Imperium to będzie jednorożec! Ale to już wie Ha$bro... może... Odcinek przepełniony PP :pinkie: Co prawda nudnawy, ale dałam rade obejrzeć ^^  Obawiam się tylko, żeby początek 6 sezonu nie był odcinkiem o tytule np. "Wielkie chrzciny w Kryształowym Królestwie!"... To bolałoby bardzo :sab: No przecież miałam podać ocene! Mocne 6/10

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7/10

Odcinek powiedzmy bez szalonej akcji i barszo wciągających spraw ale bardzo zabawny i dobrze się uśmiałem przy nim.

Pewnie na moją ocenę wpływa ogólnie to Pinkie średnio lubię. Ale sam odcinek po prostu wiele jakoś nie wnosił. Taki typowy odcinek żeby siąść i pośmiać się i iść ze swoim życiem dalej. Porównując z poprzednimi odcinkami drugiej połowy sezonu to jest to najsłabszy moim zdaniem. Jednak całe zachowanie Pinkie i wszelakie żarty zachowania i śmieszki wpływały bardzo pozytywnie na odbiór.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki

 

Odcinek fajny, bardzo mi się podobał! Jestem ciekaw jak będzie wyglądać dziecko Shining Aromora i Cadence! Fajny pomysł na odcinek, dobrze pomysł był też przedstawiony, więc musiało to się zakończyć moją dobrą opinią

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, wymęczyli Pinkacza, wymęczyli :kappa: 

Sekret Cadance i Shininga już przewidziałem dawno, a i idealnie dobrali postać, która ma zachować ten fakt w tajemnicy. Twórcy mogli się popisać umiejętnościami w tworzeniu coraz to wymyślniejszych min. I jeszcze tajemniczo wszystko wokół przypominało jej o dzieciaku xd W sumie, dawna Pinkie już dawno by pękła, a tu wytrzymała praktycznie do końca. Odcinek całkiem, całkiem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak będzie wyglądać? Obawiam się, że tak: http://vignette3.wikia.nocookie.net/mlp/images/a/a3/Princess_Skyla_Toy.jpg/revision/latest?cb=20130326024954

Odcinek był taki sobie. Z jednej strony były fajne rzeczy - kusza, Flash Gordon, zaciesz Lśniącego Pancerza i ciąża, bo może chociaż trochę rozwinie postaci Kredensa i Czajnika. Z drugiej strony wyszło trochę za długo i nudno, może poza "szczeniaczkiem". Ot, ile można wciąż wałkować, to że Pinkie to wkurzająca istota, która ma problemy z zamknięciem gęby na pewien czas...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie odcinek był raczej nudnawy. Jego największe walory były wizualne (mimika i różne wybryki odstawiane przez Pinkie), poza tym praktycznie nic się nie działo. Wciskane wszędzie nawiązania do dzieci, jak i wielki konflikt wewnętrzny Pinkie były mocno naciągane, więc średnio śmieszne.

Wygląda na to, jakby scenarzysta nie ma pomysłu na odcinek. Weźmy coś, czego i tak wszyscy się spodziewają i co prędzej czy później musi się pojawić, po czym kręćmy się w kółko przez 20 minut...

Na pewno odcinek poniżej średniej, do zapomnienia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, nareszcie odcinek, w którym oczojebne rzuty popkulturą zostały zmniejszone do zjadliwego minimum oraz nie było żadnych wodotrysków (CMC niemalże w ostatnim zalicornowało). Sam motyw to typowa klisza pod komedię, lecz tutaj scenarzyści rozwinęli coś, co jest może przejściówką w cały odcinek, co powodowało, że w pewnych momentach aż chciało się powiedzieć Pinkie, by wreszcie pękła. Szczególnie to "Szukanie Skarbów" - było to już na chama wciśnięte, mimo, że fajny patent.

Inna sprawa to znów łamanie biologicznej poprawności - jakim cudem Pinkacz strzela z kuszy? Językiem? Spust i kabłąk stanowczo były za małe. Mi to tam nie przeszkadza, ale ciężko będzie to wyjaśnić pod kątem bycia politycznie poprawnym. 

Same dzieciaki Cake'ów to sam w sobie ewenement, bo jeśli już CMC mają znaczki, a powiedzmy, że minęło 365 dni od ich pierwszych prób, to w końcu muszą być coś w podobnym wieku, co AJ na zdjęciu w akcie, a tu wciąż mają guziki zamiast patrzałek. A znając Hajsbro, dadzą Skyli (tak, stawiam, że to ona się urodzi, bo słabo się sprzedawała) jakiś środek na rośnięcie, bo będzie w wieku CMC, podczas gdy te się nie zmienią, ba, będą wyglądały młodziej od niej. 

Sam odcinek był miły, ciepły i bez wodotrysków, a Pinkacz pokazał się od strony, że zna więcej rzeczy, niż sądzi o niej fandom. To, że ma bardzo ekspresyjną naturę i jest czasami nawet choleryczną klaczą, nie znaczy, że to od razu debil i idiota. To, że twórcy robią z niej slapstick, nie znaczy, że taka wciąż musi być i tu pokazali, że jednak robi więcej niż wstawki komediowe (choć nie można zaprzeczyć, że czasami przesadza, ale to klątwa S4, co ciągnie się jak Syfilis aż dotąd).

Plus co do powtórki motywów, zgodzę się z Silverem. To trochę inny kaliber, co było pokazane tu i tam. To nie był sekret, co trzeba trzymać, bo komuś będzie przykro, a raczej wiadomość, która powinna jak najszybciej obiec wszystkich, bo jest taka radosna. Poniekąd Pinkie przeszła jej osobiste piekło, by inni się mogli ucieszyć. 

I co najważniejsze - nie było żadnego Emo Ciachania Psychiki, Próby Bycia Politycznie Poprawnym z Mniejszościami czy Rozwalania Zakładów Przemysłowych Za Widzimisie. A to dla mnie już daje wysoką notę. Za całość dobre 8/10. 

 

Edytowano przez M.a.b
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetny odcinek. Zalety opisano powyżej. Wady? Drobnostki. Dla mnie największą było "świrowanie" Pinkie Pie. Jak to powiedział Spike: "Pinkie Pie jest dziś extra extra Pinkie Pie"  Przesadzono z jej zachowaniem.  Poza tym - świetne. No i ta radość przyszłego tatusia :lol: Ciekawe czy Hasbro stworzy "kucykową" wersję: "royal baby madness" 

IfeFRTR.jpg

Edytowano przez Triste Cordis
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...