Skocz do zawartości

Dream About Equestria [Oneshot] [Human]


TalkativeCloud

Recommended Posts

Jest to moje pierwsze opowiadanie więc proszę o wyrozumiałość. Fanfik jest oparty na moim śnie ale dla fabuły i sensu jest podkolorowany. Zapraszam do czytania ;)

 

https://docs.google.com/document/d/1RhghOdJ65DATvdXKzi8WnYBYHlVgnvu1kpRnlqKWkuk/edit?usp=sharing

Edytowano przez TalkativeCloud
Dodanie linku i tagów
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj, widzę, że jesteś nowy, więc powiem parę spraw, nim przyjdą inni:

Po pierwsze, tutaj dajemy jakiekolwiek fikcje w formie docs z dysku Googla. Raz, że łatwiej edytować, dwa, że można komentować na bieżąco i trzy, nie ma ściany tekstu tutaj.

Po drugie to tagi. Musisz się z nimi zapoznać i dodać do tematu.

Po trzecie, sam tekst jest rozbity na różne style i dużo jest ścian tekstu. Jak przeniesiesz na docsa, musisz usunąć wszystkie formatowania, poprawić dialogi i czcionkę

Po czwarte, fikcja jak na pierwszy raz jest powiedzmy, średnia. Za szybka, opisy szczątkowe i krótkie, zdania dość koślawe (spokojnie ja sam mam z tym problem, a od 3 lat piszę dyrdymały) i ogół dość krótki. Do poprawy całość, a jeszcze coś z tego wykrzesasz. 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie jest to wyjaśnione w punkcie 4 podpunkt 3 regulaminu wewnętrznego działu. Opowiadanie należy umieścić w google docs, po czym wrzucić tu link do dokumentu (udostępnione dla czytelników do wglądu lub komentowania). Spójrz proszę jak zamieszczają opowiadania inni - jeżeli nadal będą problemy to pisz na PW - wyjaśni się co i jak.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, przeczytałem. Paradoksalnie nawet przez te trzy strony ciężko się przebić. 

Strona techniczna - ściana tekstu, niepotrzebne pogrubienie, brak jakichkolwiek podziałów między "scenami". Nie chcę brzmieć jak hejt, tu się naprawdę idzie zgubić. 

Styl - akcja,cytując innego użytkownika, zapieprza jak Wermacht we Francji. Żadnego wyjaśnienia, żadnego przedstawienia głównego bohatera, opisy które powinny być całymi scenami, zawierają się w pojedynczych zdaniach... pojedynczych? (wiecie, te nie-wielokrotnie-złożone). Nie można wyczuć co się akurat dzieje. 

Fabuła - tak, nazwijmy to fabułą roboczo, na wyrost i dla wygody. Sen - to określenie pasuje dużo lepiej. Sam miewam intensywne majaki i nie zdziwiłbym się, gdyby przyśnił mi się taki zamot. Jeśli jednak miała to być normalna historia, opowieść o czyichś losach, cóż. Jako senny random dla wprowadzenia czytelnika w stan ciężkiego "ładafak?!" sprawdzi się znakomicie, trzeba tylko bardziej rozwinąć.

Jeśli jednak, nie daj Boże, autor postanowił opowiedzieć nam epicką historię, która zrodziła się w jego głowie by wstrząsnąć forum i przyćmić miejscowe perełki, takie jak "Save me", "Trzy Strony Medalu" (chamska autoreklama off), "Daedry", Wieczną Wojnę", czy "Czas i Harmonię"... cóż, nie wyszło. Autorowi zalecam popracować, i to ostro, nad stylem, powstrzymać epickie zapędy i zacząć od zrobienia czegoś innego niż self-insert w Equestrii. Za tego typu tematy powinni się zabierać zawodowcy z wyrobioną renomą (tak, mówię o sobie, najmniej skromnym człowieku na tym forum). Epickość jest wciskana na siłę, bezpodstawnie, znikąd mamy skąpo opisaną scenę walki, która w pewnej chwili sprowadza się do wymieniania imion jej uczestników. Ktoś kogoś atakuje, jakiś badass nie wiadomo skąd... Nie wiem, jak autor próbował to uzasadnić, ani gdzie to uzasadnienie jest. 

Jak na pierwszy raz dosyć standardowo, by nie rzec - sztampowo. Ponieważ jednak sam zaczynałem nie lepiej, polecam ćwiczyć i nie rezygnować. 

Tako rzecze PZvFhBSzŻ. 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeleciałam wzrokiem przez opowiadanie i...

...nie. Nie będę czytać, dopóki nie pojawi się tam justowanie, poprawny zapis dialogów (tabulatory z półpauzami, goshdangit), nie zniknie całkowicie zbędne pogrubienie i napis "radośnie utwierdzam losowe Milfiny w przekonaniu, że Autorzy Pierwszego Fanfika to najgorsza zaraza, jaka pojawiła się na tym świecie". Brak wyrównania czy te myślniki jeszcze przełknę (tak jak i 3 strony akcji zapierniczającej na łeb, na szyję), bo sama tak pisałam ze dwa latka temu (i dużo się nie zmieniło, nie licząc dobrego formatowania), ale za brak tabsów i bolda z intestinum rectum będę bić Biochemią Harpera. W twardych okładkach.

Tematyka również nie zachwyca. Nigdy nie rozumiałam popularności fików "Human in Equestria", nigdy nie zrozumiem, dlaczego wszystkie te fiki tłuczone są na jedno kopyto (Tu_Wstaw_Imię_Przeciętnego_Do_Bólu_Protagonisty spawnuje się w Wybierz_Lokację_Najlepiej_Las_Everfree i zaprzyjaźnia się z Mane6/ratuje świat/niepotrzebne skreślić), a fakt, że chyba co drugi bohater takiego fika to bezwstydny Mary Sue OP self-insert napisany bez krzty autoironii, dystansu czy innej samoświadomości tylko mnie dobija (zwłaszcza, że zaczęłam oglądać One-Punch Man. Oglądajcie One-Punch Man, z tego są profity). Zupełnie jakby gdzieś na świecie istniał Wielki Generator Fików HiE, który co jakiś czas wypluwa z siebie kolejne takie dziełko, nie wiadomo po co, na co i dla kogo.

 

...zajrzałam na profil autora, zobaczyłam datę urodzenia zaczynającą się od "200..." i doszłam do wniosku, że nie ma się w sumie co produkować. Lepiej będzie napisać prosto z mostu: szanowny autorze, odpuść sobie. Odpuść sobie, dopóki nie będziesz co najmniej 2-3 lata starszy i (miejmy nadzieję) bogatszy w doświadczenie, wiedzę i wyczucie.

Taka smutna prawda o życiu.

Edytowano przez Ylthin
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu Ylthin napisał:

Przeleciałam wzrokiem przez opowiadanie i...

...nie. Nie będę czytać, dopóki nie pojawi się tam justowanie, poprawny zapis dialogów (tabulatory z półpauzami, goshdangit), nie zniknie całkowicie zbędne pogrubienie i napis "radośnie utwierdzam losowe Milfiny w przekonaniu, że Autorzy Pierwszego Fanfika to najgorsza zaraza, jaka pojawiła się na tym świecie". Brak wyrównania czy te myślniki jeszcze przełknę (tak jak i 3 strony akcji zapierniczającej na łeb, na szyję), bo sama tak pisałam ze dwa latka temu (i dużo się nie zmieniło, nie licząc dobrego formatowania), ale za brak tabsów i bolda z intestinum rectum będę bić Biochemią Harpera. W twardych okładkach.

Tematyka również nie zachwyca. Nigdy nie rozumiałam popularności fików "Human in Equestria", nigdy nie zrozumiem, dlaczego wszystkie te fiki tłuczone są na jedno kopyto (Tu_Wstaw_Imię_Przeciętnego_Do_Bólu_Protagonisty spawnuje się w Wybierz_Lokację_Najlepiej_Las_Everfree i zaprzyjaźnia się z Mane6/ratuje świat/niepotrzebne skreślić), a fakt, że chyba co drugi bohater takiego fika to bezwstydny Mary Sue OP self-insert napisany bez krzty autoironii, dystansu czy innej samoświadomości tylko mnie dobija (zwłaszcza, że zaczęłam oglądać One-Punch Man. Oglądajcie One-Punch Man, z tego są profity). Zupełnie jakby gdzieś na świecie istniał Wielki Generator Fików HiE, który co jakiś czas wypluwa z siebie kolejne takie dziełko, nie wiadomo po co, na co i dla kogo.

 

...zajrzałam na profil autora, zobaczyłam datę urodzenia zaczynającą się od "200..." i doszłam do wniosku, że nie ma się w sumie co produkować. Lepiej będzie napisać prosto z mostu: szanowny autorze, odpuść sobie. Odpuść sobie, dopóki nie będziesz co najmniej 2-3 lata starszy i (miejmy nadzieję) bogatszy w doświadczenie, wiedzę i wyczucie.

Taka smutna prawda o życiu.

czyli ja też jestem skreślony z góry? T_T

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30.10.2015, 17:28:23 KruszonPL napisał:

czyli ja też jestem skreślony z góry? T_T

U mnie tak. Przyzwoicie napisane opowiadanie autorstwa osoby poniżej 16. roku życia zdarza się raz na... milion przypadków?

 Mogę być wypaczona i kierować się mocno subiektywnymi doświadczeniami czy odczuciami, ale IMO pisanie jest przeciwieństwem gry na instrumencie. Tak jak w muzykę najlepiej jest się wkręcić za dzieciaka, kiedy ma się chłonny umysł i łatwe do wyrobienia nawyki, tak tworzenie dzieł i dziełek literackich wymaga przede wszystkim dobrego opanowania języka (i nie mówię tylko o ortografii czy interpunkcji, ale i o zasobie słownictwa czy szeroko pojętej umiejętności do klecenia słów w spójną całość - a te wyrabia się wraz z wiekiem i liczbą przeczytanych książek), dojrzałości, wyczucia... To, że w wieku 14-15 lat mamy dobry pomysł nie oznacza, że powinniśmy od razu lecieć do klawiatury i klepać, co nam po neuronach iskrzy - czasami trzeba naszą Bestsellerową Powieść Fantasy odłożyć na półkę na tych kilka, jeśli nie kilkanaście lat. A nuż pomysł dojrzeje i zmieni się w coś jeszcze lepszego...

<iltinowanie>Mówię tu trochę z pisarskiego doświadczenia: syf, który wytwarzałam jako 16-latka najchętniej spaliłabym, a popioły rozrzuciła gdzieś na krańcu świata, syf, który wytwarzałam jako 17-latka wegetuje na dnie archiwum działu, a nieco mniejszy syf, jaki tworzyłam jako 18-latka składa się głównie z dobrych chęci i zdecydowanie słabszego wykonania.

W tej chwili mam lat 19 i cofnęłam się w rozwoju do etapu "Chryste Panie na wrotkach, Milfin, co to za pomysł w ogóle jest". No i dalej nie umiem pisać porządnej fabuły, porządnych postaci... a na porządnych opisach opowiadania się nie zbuduje, chyba że celujemy w nadęty przerost formy nad treścią (no siema, Dolcze).</iltinowanie>

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ylthin, zjedz Snickersa, bo głodna zaczynasz strasznie ylthinować.

 

Dla mnie 16 latek nie jest skreślony jako pisarz. Jest skreślony jako twórca clopów czy HiE. Jak każdy początkujący pisarz. Lepiej zacząć od lekkich komedii, SoLi czy nawet sadów.

  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałam i muszę powiedzieć, że widziałam lepsze "pierwsze fanfiki" - ale wiadomo, nikt nie rodzi się z umiejętnościami. Nie wiem, jak dużo ćwiczyłeś pisanie przed stworzeniem tego opowiadania, ale czytać się da, ortografów nie ma (przynajmniej nie wyłapałam), także coś już na pewno umiesz.


Większość wad już wytknęły osoby nade mną. Strona techniczna nie jest najlepsza, choć sama zaczynałam gorzej - przede wszystkim nie rozumiem pogrubienia czcionki. Lepiej by było, gdybyś pogrubił tylko pierwsze zdanie (te wstępne), albo je całkowicie usunął. Napisałeś je już w poście, także nie jest ono za bardzo potrzebne. Zamiast tego mógłbyś tam umieścić na przykład tytuł :fluttershy5: Polecam także trochę zwiększyć interlinię, tekst wygląda na strasznie zbity. I opisywać trochę dialogi, z tym jest ubogo. No i występuje trochę powtórzeń, ale z tym idzie się wyrobić ;)

Ale nikt chyba nie wspomniał - jak dla mnie - o największej wadzie tego opowiadania. Połączenie dwóch światów. I nie chodzi mi tutaj o ludzi i kucyki.

Opowiadanie o śnie - jasne. Opowiadanie na poważnie - w porządku. Ale tych dwóch rzeczy nie należy łączyć w ten sposób. Inspirowanie się snami może owszem, przynieść wiele pomysłów i idei, ale nieumiejętnie wprowadzone potrafi wyjść na złe. Jak dla mnie należałoby albo nieco spowolnić i WYJAŚNIĆ akcję w Equestrii - bo to, co mamy jest tylko zbitkiem motywów, które rozwinięte mogłyby być na serio dobre, a tak wydają się... zmarnowane - albo uczynić motyw talizmanu nieco bardziej ulotnym i także odrobinę chaotyczniejszym. Dlaczego mnie to tak razi? Dlatego, że z sytuacji na lekcji można wywnioskować, że świat kuców, który bohaterowi się przyśnił nie jest "fikcyjny" ale "prawdziwy". I ja na jego miejscu byłabym zawiedziona, że ta wymarzona Equestria wygląda jak za panowania Discorda.

Z plusów. Podobają mi się niektóre wstawki. Przykładowo:
"Na piętro weszła miętowa klacz z piękną grzywą której kolory łamały się coś na biały a morski. Taki co ludzie nie wiedzą czy to zielony czy niebieski, dopóki nie przypomni im się ten morski. "
Dodają charakteru i jak dla mnie widać coś, co mogłoby być zalążkiem bardzo fajnego, lekkiego stylu.

Musisz jeszcze ćwiczyć, ale sam fakt, że piszesz i chcesz się tym podzielić jest pozytywny. Na pewno znajdą się osoby, które skomentują wady i zalety i po pewnym czasie sam zaczniesz wyłapywać, co należy jeszcze poprawić, a co jest dobre i powinieneś to kontynuować. A jak dla mnie, to nie ma znaczenia kiedy zacznie się pisać fanfiki - to też swego rodzaju nauka pisania, a teoria, czyli na przykład czytanie poradników lub słuchanie na lekcjach polskiego, powinna iść z praktyką, bo wtedy mogą być o wiele lepsze efekty.

 

Chociaż, nie wiem, czy powinnam się odzywać, bo zarówno moje stare fanfiki (o MLP zaczęłam pisać w wieku 14 lat), jak i nowe (obecnie mam tylko 16) wołają o pomstę do Celestii i któregoś dnia będę do was pisać z księżyca.

No i naszło mnie pewne pytanie:

@Cahan Rozumiem clopy, ale dlaczego Human in Equestria?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze chwila i zaczną mną w dziale ludzi straszyć... "Zastanów się czy to wstawić bo jeszcze Pillster zobaczy i kamieniem rzuci". 

A co do pisania HiE - zgadzam się z Cahan. Sam pamiętam swoje pierwsze próby ("Octavio", spłoń!), które mimo wszystko zyskały szerokie uznanie i wybiły się głównie za sprawą bycia członkiem grupy najbardziej szalonych, wyzwolonych i najza*****tszych ludzi, jakich znam, czyli panów z PB, moich wiernych przyjaciół od dawna. Częściowo również z powodu mojego osobistego, obecnie wysoko rozwiniętego stylu (/samochwała off). Sęk w tym że temat jest dosyć śliski i ma złą sławę, sam w sobie jest również dosyć infantylny i naiwny, więc ciężko potraktować go poważnie bardziej doświadczonym pisarzom. 

Jednocześnie trudno dziwić się ludziom, którzy takie opowiadania piszą na starcie - ja sam czuję się w jakiś sposób uzależniony od tego typu tworzenia i co jakiś czas po prostu muszę podjąć próbę napisania szalonej historii kolejnego z moich self insertów trafiających do krainy kolorowych taboretów. Każdy ma jakieś dziwactwa, prawda?

Przykre jednak, że większość tego typu historii kręci się wokół tego samego schematu, będącego odzwierciedleniem pragnień większości rozczarowanych życiem, młodych bronies, którzy na kartach fanfikcji szukają ucieczki do lepszego świata. Świata, w którym mogą być bohaterami, w którym mają powodzenie, są kimś więcej niż w prawdziwym życiu. Osobiście gdy widzę w dziale jakieś niszowe HiE początkującego autora, mam ochotę chwycić za klawiaturę i pokazać młodzieży, jak to się robi. 

Zanotować - napisać zgrzebny poradnik na temat pisania tego typu fanfikcji dla początkujących. 

Azaliż przemówiłem... ponownie. 

PZvFhBSzŻ. 

Edytowano przez Pillster
Drobne poprawki stylistyczne i usuwanie baboli z tekstu
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi TalkativeCloudzie widzę, że zaczynasz i masz pewne problemy z pierwszym tekstem. Cóż mógłbym Ci je wytknąć, ale widzę, że już wcześniej zrobili to lepsi ode mnie. Zamiast tego postaram się podać ci kilka rad, które sam nietakt dawno dostałem.

1.    Usuń z tekstu „Jest to mój pierwszy fanfik więc proszę o wyrozumiałość.” I zastąp to tytułem.

2.    Usuń pogrubienie tekstu. To tylko psuje efekt.

3.    Wyjustuj.

4.    Ściany tekstu potraktuj skrótem klawiszowym Shift + Enter, a potem dodaj jeszcze Tab.

5.    Co do dialogów odsyłam tutaj: http://www.ekorekta24.pl/proza/130-interpunkcja-w-dialogach-czyli-jak-poprawnie-zapisywac-dialogi

 

Efekt końcowy powinien wyglądać mniej więcej tak:

 

Dream About Equestria

 

To był późny jesienny wieczór. Właściwie to już była noc. Tak. Leżałem na łóżku i oglądałem My Little Pony. Powoli zasypiałem. Starałem się jednak nie zasypiać gdyż chciałem poznać zakończenie odcinka. Oczywiście zawsze mogłem zasnąć… Wstać normalnie rano… I włączyć sobie od nowa. Wolałem jednak poczekać do końca.
            Stało się. Zamknąłem oczy. Jeszcze nie spałem bo słyszałem co się działo. Mój mózg postanowił wysłać mi sygnał w postaci impulsu elektrycznego. Niektórzy wyobrażają sobie że wpadają w dziurę a inni że zostają postrzeleni lub porażeni prądem a następnie się budzą. Poczułem ten impuls.
            Obudziłem się i ujrzałem tylko mrok. Co w tym takiego dziwnego bo w końcu była noc. Przeraził mnie powiew wiatru na mojej twarzy. Wystraszyłem się że ktoś stoi nade mną i dyszy lecz to był zwykły wiatr. Mój wzrok się wyostrzył i ujrzałem drzewa. Ujrzałem że jestem w lesie. Przeszedłem się kawałek i myśląc jak to miejsce bardzo przypomina las Everfree że nie zauważyłem iż chodzę na czterech… Kończynach. Po czasie zorientowałem się kim jestem.

 

 

Na koniec dodam, że twój tekst liczy 1377 słów. Jest to coś czego nikt ci nie odbierze, tak więc pracuj dalej, podpatruj u innych jak oni piszą i ćwicz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A miałem skomentować wczoraj ... trudno :)
Może zacznę tak. Po pierwsze primo wg. mnie absolutnie nikt nie jest skreślony na samym początku. Każdy się nadaje do pisanina (drugą sprawą pozostają umiejętności pisarskie, znajomość środków językowych i innych bajerów) jednak nie spodziewajmy się od razu arcydzieła. Nie oszukując się trzeba ćwiczyć, czytać i wprawiać się w swój własny, niepowtarzalny styl pisania.
TalkativeCloud, cóż pomysł miałeś, niestety oklepany, ale to nie jest błędem ... po prostu jest dużo tego typu opowiadań i koniec sprawy, czyli żaden twój błąd. Pogratulować trzeba samej intencji ... MAM pomysł! Napiszę! I niech się dzieje co chce! A co mi tam! ... Miałem tak i nadal mam. Formę już omówili inni, ale dorzucę swoje trzy grosze:
- jak masz jakąś sytuację to opisz najważniejsze rzeczy: miejsce, sytuację, kto z kim jest np.
Siedział samotnie w dość jasno oświetlonym pokoju. Panowała przytłaczająca cisza, która jakby zaznaczając swoje istnienie nie pozwalała kucykowi na usłyszenie swojego kołaczącego serca. Beznamiętnym wzrokiem oplatał statuetkę złotego orła z rozpostartymi skrzydłami, który dumnie spoglądał w dal. Stał na niewielkim, drewnianym stole, znajdującym się około metra od jego właściciela. Był on owładniętym luźno leżącymi papierami, z których dałoby się wywnioskować, że coś się stało. Światło wchodziło przez okno, ukazujące błękit nieba po prawej stronie siedzącego.
Co kilka chwil z nosa skapywała cicha łza opadająca żałośnie na zielony dywan. Zaczerwienione oczy kuły właściciela niemiłosiernie, dlatego co chwile je zamykał, aby nie chcieć widzieć tego na co spogląda. Głowa po chwili opadła w dół, podtrzymana przez pulsujące żywym ogniem kopyta.
- To się nie dzieje - jęknął cicho, ale sam wiedział, że siebie nie okłamie. - Kłamstwo! - wrzasnął po chwili, a dźwięk obszedł ciasnawy pokój dodając mu mocy. Zerwał się z krzesła i jednym pociągnięciem zrzucił ze stołu wszystko co na nim się znajdowało. Orzełek wylądował na dywanie w nadal dumnej pozie, ale patrząc od góry wydawałby się, że leży na skrzydłach.
- Kłamstwo! - wybuchnął ponownie i uderzył kopytami o blat, aż cały się zatrząsł, po czym wybuchnął płaczem. Nie chciał patrzeć na ten podarunek ... spodziewał się innej nagrody. Chciał zobaczyć rodziców, a nie to za co oddali swoje życie.
- to tylko przykład, ale należy w każdej sytuacji umieścić adekwatny do sytuacji opis. Postaraj się na swój sposób wczuć w powagę, komizm, smutek, żal, radość itp. danej sytuacji po części sam musisz tam być i to widzieć.
- cóż nikt Cię nie nauczy pisać, musisz sam to odkryć. Trzeba czytać i cała tajemnica :D

Flashligt, no no no, widzę, że moje porady nie poszły w las :) Chyba jestem nawet z Ciebie dumny. Ok, jestem. 
KruszonPL nikt nie jest skreślony na samym początku! Zawsze warto spróbować.
Proponowana lista od czytania: Ostatni Łowca, Manipulowane ostrze (fanfy Flashlighta), Panienka, kilka innych, które tu inni Ci podali. Od siebie podam 'Moje piekło', ale nie wiem czy dobrze robię, gdyż przemoc to na razie nie Twoja dziedzina.
Jakby co postaram się pomóc, wystarczy, że zapytasz. Trzymaj się ciepło i życzę powodzenia na dalszej drodze pisania :) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu Świeży rekrut napisał:

Flashligt, no no no, widzę, że moje porady nie poszły w las :) Chyba jestem nawet z Ciebie dumny. Ok, jestem. 

No weź mi tak Świeży nie schlebiaj, bo jeszcze się zawstydzę i co z tego będzie?

Dobra, teraz na poważnie.
"Dług przeklęty" spłacony tak więc jest dobrze.
Jeśli chodzi o tą listę to dorzucił bym jeszcze "Numer 730" (Świeży rekrut), "Kiedy "zło" jest lepszym "dobrem"(Nika), a poza tym takie sławniejsze dzieła jak "Luna Take a Shower", "Past Sins", "Silent Ponyville" itp.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31.10.2015, 19:24:10 Nika napisał:

Przeczytałam i muszę powiedzieć, że widziałam lepsze "pierwsze fanfiki" - ale wiadomo, nikt nie rodzi się z umiejętnościami. Nie wiem, jak dużo ćwiczyłeś pisanie przed stworzeniem tego opowiadania, ale czytać się da, ortografów nie ma (przynajmniej nie wyłapałam), także coś już na pewno umiesz.


Większość wad już wytknęły osoby nade mną. Strona techniczna nie jest najlepsza, choć sama zaczynałam gorzej - przede wszystkim nie rozumiem pogrubienia czcionki. Lepiej by było, gdybyś pogrubił tylko pierwsze zdanie (te wstępne), albo je całkowicie usunął. Napisałeś je już w poście, także nie jest ono za bardzo potrzebne. Zamiast tego mógłbyś tam umieścić na przykład tytuł :fluttershy5: Polecam także trochę zwiększyć interlinię, tekst wygląda na strasznie zbity. I opisywać trochę dialogi, z tym jest ubogo. No i występuje trochę powtórzeń, ale z tym idzie się wyrobić ;)

Ale nikt chyba nie wspomniał - jak dla mnie - o największej wadzie tego opowiadania. Połączenie dwóch światów. I nie chodzi mi tutaj o ludzi i kucyki.

Opowiadanie o śnie - jasne. Opowiadanie na poważnie - w porządku. Ale tych dwóch rzeczy nie należy łączyć w ten sposób. Inspirowanie się snami może owszem, przynieść wiele pomysłów i idei, ale nieumiejętnie wprowadzone potrafi wyjść na złe. Jak dla mnie należałoby albo nieco spowolnić i WYJAŚNIĆ akcję w Equestrii - bo to, co mamy jest tylko zbitkiem motywów, które rozwinięte mogłyby być na serio dobre, a tak wydają się... zmarnowane - albo uczynić motyw talizmanu nieco bardziej ulotnym i także odrobinę chaotyczniejszym. Dlaczego mnie to tak razi? Dlatego, że z sytuacji na lekcji można wywnioskować, że świat kuców, który bohaterowi się przyśnił nie jest "fikcyjny" ale "prawdziwy". I ja na jego miejscu byłabym zawiedziona, że ta wymarzona Equestria wygląda jak za panowania Discorda.

Z plusów. Podobają mi się niektóre wstawki. Przykładowo:
"Na piętro weszła miętowa klacz z piękną grzywą której kolory łamały się coś na biały a morski. Taki co ludzie nie wiedzą czy to zielony czy niebieski, dopóki nie przypomni im się ten morski. "
Dodają charakteru i jak dla mnie widać coś, co mogłoby być zalążkiem bardzo fajnego, lekkiego stylu.

Musisz jeszcze ćwiczyć, ale sam fakt, że piszesz i chcesz się tym podzielić jest pozytywny. Na pewno znajdą się osoby, które skomentują wady i zalety i po pewnym czasie sam zaczniesz wyłapywać, co należy jeszcze poprawić, a co jest dobre i powinieneś to kontynuować. A jak dla mnie, to nie ma znaczenia kiedy zacznie się pisać fanfiki - to też swego rodzaju nauka pisania, a teoria, czyli na przykład czytanie poradników lub słuchanie na lekcjach polskiego, powinna iść z praktyką, bo wtedy mogą być o wiele lepsze efekty.

 

Chociaż, nie wiem, czy powinnam się odzywać, bo zarówno moje stare fanfiki (o MLP zaczęłam pisać w wieku 14 lat), jak i nowe (obecnie mam tylko 16) wołają o pomstę do Celestii i któregoś dnia będę do was pisać z księżyca.

No i naszło mnie pewne pytanie:

@Cahan Rozumiem clopy, ale dlaczego Human in Equestria?

chyba pierwszy przyjemny komentarz :P

tu mogę szczerze podziękować za ,,pomagającą rzeczywiście" pomoc

thx :P 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 years later...

Witam!

 

O radości, iskro bogów! Chciałbym powiedzieć, że to dno dna. Ale nie do końca tak jest.

 

Techniczna strona? Brak wcięć, ścianotekstoza, brak myślników, powszechne braki przecinków… No jest radośnie, można rzec.

 

Fabuła? Absolutny chaos i akcja gnająca na złamanie karku. W przeciągu 3 stron: gościu trafia do Equestri, mdleje z lesie Nigdy Szybkim, zostaje zaprowadzony przez jakąś klacz do jej domu, widzi epicką bitwę dobra ze złem za oknem, ratuje Equestrie, dostaje medalion od Twi, wraca do naszego świata i idzie na lekcje. Pinkie tak szybko nie mówi, jak chciałbym powiedzieć te słowa! No i sama fabuła jest schematyczna i prosta jak… nie wiem, dajcie sobie jakieś fajne porównanie. Mi brakuje słów.

 

Klimat? Styl? A panie, idź pan z tym. Komu to potrzebne?

 

Kreacja postaci? Tak.

 

Podsumowanie? To nie jest dno dna. To prostu bardzo zły fik. Do dna zabrakło nagminnych błędów ortograficznych, logicznych i innych wesołych okoliczności. Nie polecam!

 

Pozdrawiam!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...