Skocz do zawartości

Overwatch


The Silver Cheese

Recommended Posts

20 godziny temu Talar napisał:

Pomijając to, że odniosłeś się tylko do drobnej cząstki mojej poprzedniej wypowiedzi (rozumiem, że z resztą się zgadzasz?)

 

A po co mam cytować całe posty, jak tylko niektóre zdania mnie interesują?

 

20 godziny temu Talar napisał:

to dostrzegam, iż dla Ciebie formy płacenia w grze za postacie itd. są w ch*j niemoralne i wściekłe rekiny biznesowe, które stoją za tym całym Blizzardem i innymi firmami, robią wszystko, aby na każdym kroku wyzyskują głupich i niczego nieświadomych graczy.

 

Tak. Bo tak jest i to jest smutne. Chciałbym, żeby tak nie było, ale już raczej za późno, żeby to zmienić.

 

20 godziny temu Talar napisał:

Tak w ogóle to najwidoczniej bardzo dziwi i oburza Cię fakt, że duże firmy wyzyskują ludzi. Jakbyś nie zauważył, to tak się dzieje na każdej płaszczyźnie, nie tylko w grach.

 

Ale jest różnica między wykorzystywaniem dzieci do pracy, jak robią niektóre firmy, a wszechobecnym marketingiem branży gier. Marketing to nie jest wyzysk, tylko wciskanie rzeczy, które masz kupić.

Ja nie lubię Blizzarda, ale bez przesady, nie jest aż tak zły, jak te firmy, co płacą centy za godziny pracy w krajach trzeciego świata.

 

20 godziny temu Talar napisał:

sam sobie wymyśliłem tą definicje. Tylko pytanie brzmi: co w tym jest ku*wa złego?

 

20 godziny temu Talar napisał:

Gdyby jakiś profesor przylazł mi do chaty ze słownikiem od polskiego i słownikiem angielskiego i zaczął mi tłumaczyć, że nie mam racji, to powiedziałbym mu "ch*j ci w dupę".

 

Czyli nie masz żadnych sensownych odpowiedzi, tylko "tak, bo ja tak chcę i chuj ci w dupę". No cóż.

 

20 godziny temu Talar napisał:

Na tym polega język, że jest żywy i się zmienia.

 

Był taki przypadek kilka lat temu - Amerykanie (chyba) używali słowa literally w złym tego słowa znaczeniu, to znaczy mówili literally (dosłownie) zamiast figuratively (przenośnie). Co zrobiły organizacje językowe? Zaczęły wszystkich poprawiać? Zarządziły kampanię w mediach, by nauczyć ludzi różnicy?

Gdzie tam. Dodali przenośnie do definicji literally, bo i tak przecież "wszyscy tak używali tego słowa". To jest debilizm na poziomach, które nawet nie powinny być osiągalne.

Może jeszcze zmienimy znaczenie bynajmniej na przynajmniej albo uznamy, że "o co się rozchodzi" to poprawna forma? Bo nie jest, a mimo tego i tak niektórzy tak piszą i to nawet na tym forum. Przestańcie. Oczy krwawią.

Tak, język jest żywy i się zmienia, ale nie powinien w taki głupi sposób.

 

21 godziny temu Talar napisał:

A tak w ogóle, hejt to raczej znaczy nie cierpieć. Taka silna nienawiść z angielskiego to raczej "loathe".

 

No raczej nie. Według dwóch angielskich słowników:

hate - feel intense dislike for

loathe - feel intense dislike or disgust for

 

hate - to dislike someone or something very much

loathe - to hate someone or something

 

Jedynie trzeci słownik twierdzi, że:

hate - to dislike intensely or passionately

loathe - to feel disgust or intense aversion for

 

ale aversion to znaczy mniej więcej dislike, więc prawie to samo.

 

21 godziny temu Uszatka napisał:

Tak tylko wtrącę, że wtedy byłoby to nudne.

 

A mozolne wbijanie poziomów to niby nie jest nudne? Dające satysfakcję - może, ale nadal nudne.

 

21 godziny temu MasterOfRainbows napisał:

Ale masz wszystkich bohaterów za darmo

 

No. Bo tak powinno być w każdej normalnej grze. Mogę ich odblokować lub zdobyć w późniejszych częściach gry, ale nie powinienem płacić.

 

21 godziny temu MasterOfRainbows napisał:

Zwykły gracz Overwatcha, nawet jeśli by był nie-wiadomo-jakim fanem blizzarda nie wyda ANI GROSZA na "limitowane skrzynki" albo coś w ten deseń.

 

Co?

Serio, co? Skąd takie wnioski? Z tego, co widzę, nawet w tym temacie, jakoś dużo ludzi nie ma problemu z mikropłatnościami i równie dobrze ja mógłbym stwierdzić, że przeciętny gracz OW wyda z kilka dolarów na skrzynki. Nie twierdzę tak, bo nie wiem, na dane nie patrzyłem. Może pod koniec roku będą jakieś statystyki i się dowiem, czy kwota dobije do miliarda dolarów za karty w Hearthstone.

 

21 godziny temu MasterOfRainbows napisał:

Mikropłatności potrafią na bardzo długo podtrzymać żywotność gry, dlatego lepiej by Blizzard wprowadzał takie eventy jak "summer games"

 

Urozmaicenia nie muszą być związane z mikropłatnościami. Można stworzyć nowy, tymczasowy tryb gry, by dać tym milionom graczy jakąś odmianę, nie trzeba od razu tworzyć kolejnych skórek.

Ale skoro się sprzedadzą, to głupio byłoby nie skorzystać [jewing_intensifies.jpg] :sweetie2:

 

21 godziny temu Lucas napisał:

-Kupujesz grę za pieniądze, z mikropłatnościami, lecz wymaganymi do gry - np. World of Warcraft

 

No, abonament to już nie mikro, tylko makropłatność. To nie jest tania zabawa.

 

A jak ktoś jest takim ekspertem językowym jak Talar, to mógłby dla mnie znaleźć polski odpowiednik damage control. Przydałby mi się.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

godzinę temu Ślimak Żarówa napisał:

A mozolne wbijanie poziomów to niby nie jest nudne? Dające satysfakcję - może, ale nadal nudne.

 

No nie jest nudne skoro podoba mi się ta gra. Przecież poziom nabija się w miarę grania. Mówisz tak jakbyś chciał grać w grę, która cię nudzi, ale jara cię jak wzrasta numerek przy avku więc w dupie, że nudzi! Gram i będę narzekał, że długo się poziom wbija. 

Edytowano przez Uszatka
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ślimak Żarówa twierdzę, że jesteś tu tylko po to by:

-Sobie pomarudzić

-Nawrzucać Blizzardowi jaki on jest do dupy

-Stwierdzić, że mikropłatności to jest gówniany pomysł

-Zepsuć innym frajdę z OW

-Znaleźć kogoś dla kogo mógłbyś kupić jakiś słownik

-Wysnuć wnioski nie znając tematu "Nie wiem, ale się wypowiem"

 

3 hours ago, Ślimak Żarówa said:

przeciętny gracz OW wyda z kilka dolarów na skrzynki.

Ja tu akurat mówię o sobie bardziej ... może powinienem trochę zmienić swoją wypowiedź:

"Zwykły gracz Overwatcha wie, że nie ma po co wydawać realnej kasy na "limitowane skrzynki" itp.."

 

3 hours ago, Ślimak Żarówa said:

Urozmaicenia nie muszą być związane z mikropłatnościami. Można stworzyć nowy, tymczasowy tryb gry, by dać tym milionom graczy jakąś odmianę, nie trzeba od razu tworzyć kolejnych skórek.

Developerzy podtrzymują przy życiu tylko te gry które im się opłaca, aby znaleźć pieniądze tworzą skórki i "usilnie proszą" fanów by te skórki zakupili. Co ja tam będę pisać ... przecież w aktualizacji "summer games" były i nowe skórki i nowy tryb gry :D  Także twój argument leży i kwiczy :evilshy:

 

3 hours ago, Ślimak Żarówa said:

To jest debilizm na poziomach, które nawet nie powinny być osiągalne.

Do czego ma być język? Do komunikacji, ma być on najbardziej prosty jak się da, jak się już jakieś znaczenie jakiegoś słowa przyjęło to po kiego grzyba to zmieniać i utrudniać sobie życie? Jeśli chcesz mówić i/lub pisać pięknym językiem, zostać cholernym poetą, a zwykły język zostaw zwykłym ludziom, dziękuję za uwagę :fluttershy5:

 

3 hours ago, Ślimak Żarówa said:

Tak, język jest żywy i się zmienia, ale nie powinien w taki głupi sposób.

Język jest jednym wielkim skupiskiem ułatwień, przez lata się zmienia, czasami na dłuższą metę ustalone zasady np. ortografii zmieniają się na dobre, czasami na źle. Ja bym najchętniej z polskiego wywalił trochę polskich liter, bo niektóre tylko utrudniają rzycie życie ... jak już pisałem "niektóre" ...

Dalej się nie będę wypowiadał, bo znam się na języku polskim jak @Ślimak Żarówa na Overwatchu i nie chcę się bardziej pogrążać ...

Pozdrawiam,

Miszczu Tencz

  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6.09.2016 at 17:32 Ślimak Żarówa napisał:

Zależy kto i zależy ile. Poza tym, są zabawniejsze sposoby wyłudzania pieniędzy niż sprzedawanie cyfrowych ubranek. :MJTQO:

 

6 godzin temu Ślimak Żarówa napisał:

Urozmaicenia nie muszą być związane z mikropłatnościami. Można stworzyć nowy, tymczasowy tryb gry, by dać tym milionom graczy jakąś odmianę, nie trzeba od razu tworzyć kolejnych skórek.

Ale skoro się sprzedadzą, to głupio byłoby nie skorzystać [jewing_intensifies.jpg] :sweetie2:

 

Ślimuk, ja wiem o co ci chodzi, wszyscy inni mniej lub bardziej rozumieją o co ci chodzi, a sprawa rozbija się tak naprawdę o to, że gracze sami są sobie winni, że doprowadzili producentów do takich a nie innych sposobów na wyciąganie kasy. Ja się zgadzam, że są zabawniejsze sposoby na wyłudzanie pieniędzy niż ładne kolorowe ubranka/piksele. Ale po co się wysilać, skoro ludzie dadzą ze 2,500 PLN za te kilka głupich pikseli na lufie AK47 czy innej kosy. Mogę zbudować skomplikowany tor, w czasie którego kurczak będzie biegał za ziarenkami i wskoczy w końcu do maszynki do mielenia mięsa, ale po co, skoro WIĘKSZOŚĆ KURCZAKÓW SAMA PCHA SIĘ NA TAŚMĘ WIOZĄCĄ KU NIEUCHRONNEJ ŚMIERCI. Branży się to nieopłaca i tyle. Może za parę lat ludzie się ogarną, że nowa skórka to nie to, czego oczekują od gry. Może. Ale na razie dla większości to świetna atrakcja. Spójrz chociażby na League of Legends które przez jakieś trzy lata obiecywało nową mapę do 5v5 a ostatecznie stwierdziło, że nie warto się wysilać. Zrobimy zimową skórkę, będzie okej.

 

Ja z zasady nie wrzucam pieniążków do tego typu skarbonek. Ja nawet DLC nie kupuję, najnowszego Warhammera Total Wara nie kupiłem, chociaż, niech mnie Sigmar łupnie młotem w łeb, KOCHAM Warhammer Fantasy Battle. Ale zagryzłem zęby, bo wiem, że Sega to skurczybyki. Skurczybyki, którzy dają opcję grania chaosem tylko dla preorderowców, a trzy miesiące po premierze gry machają już dwoma świeżutkimi DLCkami.

Dziękuję, poczekam aż wyjdzie jakieś gej of the year edition czy inne takie.

Hearthstone to inna sprawa (ogólnie dyskusja nadaje się na osobny wątek), ale Overwatch nie daje płacącym nic ponad to, co mają niepłacący. Więc ja osobiście nie widzę problemu, jeśli ktoś wchodzi do restauracji i rzuca w kelnera napiwkami żeby tylko szybciej się nażreć, to jego sprawa - ja tam lubię spokojnie poczekać na posiłek, pogadać ze znajomymi z którymi siedzę przy stole i w spokoju konsumować to, co zaserwuje kuchnia. Ten sam posiłek, za któy inny gość zapłacił dwa razy tyle, co ja :dunno:

 

-Zepsuć innym frajdę z OW

Skoro czyjaś opinia na jakiś temat psuje ci frajdę z gry, proponuję karierę polityka (y)

Edytowano przez Ever3Tree
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minutes ago, Ever3Tree said:

Skoro czyjaś opinia na jakiś temat psuje ci frajdę z gry, proponuję karierę polityka (y)

Wiesz, jak ktoś usilnie próbuje pokazać ci, że twoja gra jest do dupy to w końcu coś mu się uda ugrać ...

Kariera polityka opłaca się teraz tylko tym co są z PIS'u i zgadzają się z postulatami tejże partii, a ja do takich nie należę także sorry :fluttercry: (koniec offtopu politycznego)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W skrócie o UV? Ta Gra Jest PrzeRekLaMoWana!! Hasło jej marketingowe winno brzmieć Overhyped, Overpriced, Overwatch!!

 

 

Hype. Nie weń samym tkwi problem, Blizz starannie nakręcał marketing tej grze, przeto nie może być zaskoczeniem, iż doczekała się takiego zainteresowania, ponadto w kwestii jakości też sprostała oczekiwaniom wielu fanów, także nie powinno dziwić, iż już od premiery zebrała wysokie noty i... w zasadzie można by odnieść wrażenie, że zbyt wysokie? Nie wiem, jak to się stało, lecz wielu odbiorców gry stało się ślepych na wszelkie wady tego nowego produktu... i to nie tyczyło się tylko zwykłych szarych graczy, którzy nikogo nie obchodzą, ale ludzi odpowiedzialnych za względnie obiektywne oceny - recenzentów. Czyżby marketingowe pranie mózgów było tutaj aż tak skuteczne?

 

Pamiętam, jak przeczytałem gdzieś, iż UverVatch to dobra gra, patrząc na ilość sprzedanych premierowo kopii... Wiecie, premierowy zakup to trochę tak w ciemno (nie licząc bety), ale dla autora tego zdania jednak ten fakt implikował wysoką jakość, a nie skuteczność marketingu. A to wierzchołek góry lodowej, gdzie indziej dowiedziałem się, że UV ma dystans do lore swojego uniwersum, wiecie, chodzi o to, że podczas meczy bohaterowie się o byle co wybijają między sobą zupełnie nie zważając na swoje frakcje i takie tam... Osobiście ja bym to zakwalifikował jako niekonsekwencja, niespecjalnie psująca rywalizację, niemniej na pewno nie podciągnąłbym tego tak bezczelnie pod zaletę! >,<

 

Podobna sytuacja ma miejsce w LoLu, tam często zdarza się, iż na Rifcie czempioni dobierają się zupełnie sprzeczne z lore drużyny, w rywalizacji to nie problem, jednak ciężko podciągnąć mecz pod coś, co naprawdę mogłoby się wydarzyć w uniwersum LoLa... a próbowano! W biografiach starszych bohaterów pojawiają się wzmianki jak to dołączyli do League, w nowszych tego nie zauważyłem, czyżby zaniechali tego pomysłu? To nie takie głupie rozwiązanie... Zupełnie inne podejście ma TF2, miast budować równolegle lore i gameplay, to lore zbudowane jest na rozgrywce - dwie bliźniacze grupy najemników, dosłownie bliźniacze, odróżnialne tylko kolorem spółki, z nazwami klas miast imion, to są zastane cechy tego świata, a ich nieprzerwana i zaciekła walka to rozgrywka, lore zaś się samo od tego buduje, nie na odwrót jak w UverVatchu ;P

 

 

Ta gra aż się prosi i kampanię dla pojedynczego gracza, coby tą fabułę gry faktycznie do gry zaimplementować, bo póki co wszelakie lore do UV miast spotkać tam, gdzie winno być (w grze) znajduje się tylko w materiałach promocyjnych (komiksy, animacje). No, zwłaszcza, iż w przeciwieństwie do pozostałych gier, które wymieniłem, to ta od Blizza ani darmowa, ani tania nie jest...

 

 

Tu jawi się kolejna kwestia - cena. Podzielam w tej kwestii zdanie większości, iż jest nieco zawyżona, ale to pewnie wina polskich standardów, gdyż po przeliczeniach na Zachodzie może już tak nie obciążać portfela... no, ale to tam, zaś tutaj to Blizz zawsze miał ceny kosmiczne, pamiętam zeszłoroczne promocje w HotS, wszystko ładnie zlokalizowane na polski rynek oprócz cen właśnie ;-; Ale zostawmy to, gra jest za pełną cenę - stąd między innymi tak surową ją oceniam - a to znaczy, iż winna oferować zawartość adekwatną do wydanej sumy, a robi to tak... no biednie, chociaż póki co ciężko to ocenić, wszak gra wciąż się rozwija, także może kiedyś będzie warta swej obecnej ceny... (naprawdę kampania pojedynczego gracza dużo by tu dała! >,<)

 

No i jeszcze te mikropłatności... gdyby była to gra f2p, to faktycznie jako jedyne źródło utrzymania nikt nie winien mieć zastrzeżeń, niemniej za pełną cenę... nie wygląda to ciekawie, rzekłbym wręcz chciwie. Ale mimo że nie pochwalam, toteż nie ma co potępić - wydawanie pieniędzy jest całkowicie opcjonalne, albowiem zawartość można zdobyć za samą grę, albo bezpośrednio, jako nagroda za poziom, albo kupując za wewnętrzną walutę, którą również zdobywa się za awans... kupowanie paczek to tylko dla niecierpliwych! Tak czy inaczej wszystko można zdobyć bez użycia, hmm...

 

Nie licząc, oczywiście, zawartości kolekcjonerskiej, doń trzeba się trochę nakosztować. A i jeśli chodzi o zawartość skrzyń z igrzysk, która pojawiła się niedawno - tego nie szło inaczej zdobyć niż dzikim fartem z olimpijskich paczek! Powiedzmy, że chcesz zdobyć konkretny przedmiot wydarzenia - nie jesteś w stanie go kupić ani za wirtualną walutę, ani za prawdziwe pieniądze, a jedyna opcja to mieć szczęście w przeglądaniu skrzyń, czas nagli, a wydarzenie się niedługo kończy i wiesz, że już nie zdobędziesz upragnionego przedmiotu, bo nie zdążysz już wyrobić kolejnego poziomu ku darmowej skrzyni... Pozostaje wtedy tylko kupić dodatkowe skrzynie, oczywiście, za prawdziwą walutę, a i tak nie wiesz, czy to czego chcesz Ci się trafi, czysty hazard! ^^ No bo jeśli jednak nie będziesz mieć szczęścia, to się nie trafi, albo gorzej, trafią się duplikaty, dające kredyty, które jak wcześniej wspomniałem, są bezużyteczne jeśli chodzi o niekupowalne przedmioty z wydarzeń ;P

 

Uff, cóż za podła praktyka, generalnie nie przepadam za limited edition, ale w niektórych grach takie fanty można dostać za dobre zachowanie, wybitną grę, a nie za czysty przypadek, to takie frustrujące, że hej .-.

 

~~

 

Także jeszcze raz, podsumowanie, gra nie jest zła, ale ta ślepota na jej niedoskonałości u niektórych aż boli, podobnie jak wychwalanie tego produktu jak nie wiadomo co za wszelkie i zalety i, uwaga, nawet wady. Cena jest bluźnierczo droga, ale do przełknięcia. Podobnie mikropłatności, chociaż przy pełnocenowej grze jawią się odrobinę, ekhm, niegodnie, zwłaszcza jeśli chodzi o edycje limitowane nabywalne tylko drogą hazardu.

 

Edytowano przez DDB Greyjoy
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu DDB Greyjoy napisał:

Tu jawi się kolejna kwestia - cena. Podzielam w tej kwestii zdanie większości, iż jest nieco zawyżona, ale to pewnie wina polskich standardów, gdyż po przeliczeniach na Zachodzie może już tak nie obciążać portfela...

 

Ja już powoli mam wrażenie, że ludzie zapominają z czego Blizzard słynie i słynął, przed pojawieniem się takiego Hearthstone'a, HOTSa czy dzisiejszego Overwatcha. Radziłbym Ci poczytać ceny w dniu premiery jego pozostałych gier (Diablo 3, dodatki do Starcraft 2), gdzie te ceny w dniu premiery były ZAWSZE => 140 zł, a Diablo 3 kosztowało tak jak OV 200 :fluttershy6:

 

Co do limitowanych rzeczy. Uważasz, że byłoby fajnie gdyby każdy mógłby kupić takie limitowane skórki? Nie byłoby wtedy zabawy przy zdobywaniu. To byłoby pójście na łatwiznę pozwalając graczom kupić skórki i pozostałe rzeczy eventowe. A tak ludzie będą grali, aby skrzynki zdobyć i z nich wydropić. Tak na dobrą sprawę ten kto płaci za kupowanie skrzynek jest już leniem, że nie potrafi 1 dnia spędzić na wbiciu 1 lvl. Blizz dał taką możliwość, a to że ktoś wyda to już jego indywidualna sprawa. Jak chce wydawać to proszę, a nie nagle stawać się tutaj przeciwnikiem tego rozwiązania, bo kasę traci. Od ludzi zależy czy kupią, a nie od Blizza :pinkiep:

 

Kampania dla 1 gracza średnio by tu pasowała, bo po prostu jej nie widzę i nie potrafię sobie wyobrazić tego rozwiązania w praktyce. Po to są filmy oraz komiksy, aby przedstawić fabułę gry, bo taka kampania powiedziałaby wszystko o grze, a tak gracze muszą się domyślać co się wydarzyło, dlaczego te postacie są takie jakie są, itp. Tak są niedopowiedzenia i musimy kombinować, co tylko graczy napędza i tworzą własne teorie. 

 

 

 

         

     

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy mój komentarz po zobaczeniu ściany tekstu:

Spoiler

GOceg0U.gif.4bba5616aee862921ce2dfcc47f9

 

 

6 hours ago, DDB Greyjoy said:

wszelkie wady tego nowego produktu

Przykłady?

Czekaj? Nowego? Zaczął się drugi sezon gier rankingowych ... czyli gra ma ponad 3 miesiące.

 

6 hours ago, DDB Greyjoy said:

ślepota na jej niedoskonałości

Znowu: przykłady?

(Jeśli nie zauważyłem przykładu znaczy to, że albo jest ich za mało/są za słabe, albo dla mnie nie jest to wada)

 

6 hours ago, DDB Greyjoy said:

cóż za podła praktyka,

To już standard w grach ... trzeba się przyzwyczaić ... no i oczywiście można nie kupować i tyle.

 

Ps. Jak widzę stwierdzenie " Overhyped, Overpriced " to mi się nóż w kieszeni otwiera. Kto chce kupić tą grę, kupi sobie i nie będzie patrzył na innych co próbują mu powiedzieć żeby kupił sobie zamiast tego ... np. No Mans Sky xD

Do więcej rzeczy się nie przyczepię, bo to dobrze napisany artykuł tylko chciałbym wiedzieć trochę więcej (by móc lepiej ocenić):

1)Czy grałeś w betę, jak długo?

2)Czy oglądałeś najnowszy short "Ostatni Bastion"?

3)Czy przeglądasz portale z newsami OW?

4)Czy posiadasz grę?

5)Czym się kierowałeś pisząc tą opinię?

 

Edytowano przez MasterOfRainbows
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu MasterOfRainbows napisał:

Kto chce kupić tą grę, kupi sobie i nie będzie patrzył na innych co próbują mu powiedzieć żeby kupił sobie zamiast tego ... np. No Mans Sky xD

 

Ja kupiłem i to, i to :rariderp: 

 

Discors, ok, miło z twojej strony, że postanowiłeś napisać całkiem przyjemnego (w sensie długości) posta. Ale wiesz, ten tego... Wspominasz o ślepocie na wady, a jednak nie wymieniasz ani jednej :c A chętnie bym przeczytał, co uważasz za złe.

 

Bo jak już pisał Master, cena to nic nowego, praktycznie wszystkie gry Blizzarda mają na premierze dość wygórowaną cenę powyżej 150 zł.

 

A jeśli chodzi o mikropłatności... Są na paczki, które i tak dostajesz za każdy level i za rzeczy, które można dostać i bez wydawania swoich wspaniałych szekli. Nie jest to pay2win, więc jak ktoś czuje potrzebę wydawania pieniędzy na pierdoły, a niemało takich, to co Blizzard winien? Hajs się ma zgadzać :v 

 

A i wracając do ślepoty... Zerknij czasem na oficjalne forum Overwatcha, praktycznie co chwila jest jakiś płacz-temat i sugestie na temat tego, co powinno być naprawione/znerfione/zboostowane.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak tylko chciałem napisać a'propos "wygórowanej" ceny... W Team Fortress 2 mam 1014h, w Wiedźminie 3 100h. Załóżmy, że zamiast w TF2 namiętnie pykałbym w Overwatcha. OW kosztuje te swoje "straszne" 170zł, natomiast Wiedźmin 3 z dodatkami 130zł. Po przeliczeniu: 1h w Overwatch kosztowałaby mnie 0,17zł, zaś 1h w Wiedźminie 3 1,3zł. Overwatch ma potencjał do nabicia jeszcze wielu, wielu godzin, co da stawkę godzinową jeszcze mniejszą od tych 17 groszy, dodatkowo co jakiś czas wychodzi nowy content. Czy po odrobinie pomyślunku to na pewno aż tak niemożliwa do przełknięcia cena? :v

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wtrącając się w gównoburzę muszę stwierdzić że gra jest bardziej genialna  niż się spodziewałem.

(rakogenna również, ile razy można widzieć 3 bastiony kampiące na ciężarówce i napieprzające w wszystkie strony, play of the game: oczywiście bastion. wygrywa ta drużyna która ma więcej bastionów, dziękuję dobranoc.)

postacie są zróżnicowane, na kogo masz ochotę tym grasz, (snajper-support?!)

mamy gościa z młotem, Skrillexa, rewolwerowca, brytyjską kobietę, rosyjską kobietę itd. do wyboru do koloru, bardzo podoba mi się wzajemne uzupełnianie się skillsetów. (5 Roadhogów, ekhem, ekhem.)

wady ciężko mi wymienić, jestem w fazie zauroczenia. brakuje mi jednak jakiegoś systemu banów... choćby jednego na jedną pier%#%$%#&&$%#^$^ kur^$^$%%# postać która daje  takiego raka, że (uwaga uwaga) 6 osób wychodzi z meczu zaraz po rozpoczęciu widząc że enemy ma 5 bastionów...

mimo wszystko bawiłem się wyśmienicie, serce me najbardziej o dziwo skradła Mercy, design aniołą stróża po prostu mnie zniewolił, 5/0 czysty skill (ekhem ekhem)

I to uczucie kiedy jako totalny laik w graniu na padzie uda ci się kogoś trafić !!!!!11!!!ONEONEONE.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Simplistic

Na quickplay banów nie spotkasz, za to w rywalizacji są kary (brak możliwości grania przez tydzień), jeśli ktoś wyjdzie w trakcie meczu. Jeśli minie 40 sekund od wyjścia pierwszej osoby, następne które wyjdą nie dostaną kary.

 

Łaski ci nie daje, bo mi też złamała serce i gram nią niemal cały czas. :yay:

Edytowano przez Lucas
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu Lucas napisał:

@Simplistic

Na quickplay banów nie spotkasz, za to w rywalizacji są kary (brak możliwości grania przez tydzień), jeśli ktoś wyjdzie w trakcie meczu. Jeśli minie 40 sekund od wyjścia pierwszej osoby, następne które wyjdą nie dostaną kary.

mam na myśli banowanie postaci, jak w LoL-u na przykład.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu Simplistic napisał:

mam na myśli banowanie postaci, jak w LoL-u na przykład.

To jest Overwatch, gracze mają grać każdą postacią. W trybie rywalizacji jedyna blokada to jeden bohater na jedną drużynę, tzw. jeśli grasz Łaską, pozostali w twojej drużynie nie będą mogli nią grać.

 

A to, że w Quickplay widzisz 5 Bastionów u przeciwnika i wychodzisz z ekipą, to już tylko wasza sprawa. Drużyna z 6 tych samych bohaterów to najsłabsza drużyna.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będę się w gównoburzę bawił,

Nie lubię wogóle widzieć bastiona, połowa np. Dzisiejszych powtórek to po prostu bastion stojący na przeciwko wyjścia ze spawnu, jego dmg jest przesadzony.

taka jest moja opinia nie musisz się zgadzać, ale przynajmniej to uszanuj. Dobranoc.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minutes ago, Simplistic said:

Nie będę się w gównoburzę bawił,

Nie lubię wogóle widzieć bastiona, połowa np. Dzisiejszych powtórek to po prostu bastion stojący na przeciwko wyjścia ze spawnu, jego dmg jest przesadzony.

taka jest moja opinia nie musisz się zgadzać, ale przynajmniej to uszanuj. Dobranoc.

Sorry, że jestem rakiem twojej gry, ale cóż ... ktoś musi być :D

Temple of Anubis - obrona, competitive, ja jak zwykle biorę bastiona, Lucas Łaskę, a jakiś random reinharda ... pokonaj takie coś :D

Wynik: pierwszy raz ginę gdy mam 5k dmg i kill streak 20 ... przeciwnikom nie idą kontry ...

Ale zawsze mam dzikie problemy z zabijaniem genjiego, hanzo mnie z daleka zabija zanim ogarnę, że do mnie strzela, fara też jest dobrą kontrą ... ale cóż @Lucas pamięta kiedy graliśmy jeszcze w betę i próbowaliśmy grać na 6 bastionów ... z marnym skutkiem.

Uszanowałem twoją opinię, ale ukazałem sytuację ze strony gracza który wybiera bastiona jako ostatnią szansę dla teamu by obronić ostatni punkt (chyba, że jest to wyżej opisana mapa).

Ps. Jak jesteś na niższym poziomie to tak jest potem prawie nikt nie bierze bastionów!

Edytowano przez MasterOfRainbows
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Simplistic O jeny, Bastion, a u mnie często Genji i co mamy z tym poradzić? Nic nie poradzimy, bo obecny PoTG od czasu premiery gry opiera się głównie o licznik zabójstw, a właśnie te postacie najwięcej w nich uczestniczą. Blizzard ma w planach to zmienić, a z tym to sobie jeszcze poczekamy. :grumpytwi:

Edytowano przez Lucas
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Just now, Lucas said:

@Simplistic O jeny, Bastion, a u mnie często Genji i co mamy z tym poradzić? Nic nie poradzimy, bo obecny PoTG od czasu premiery gry opiera się głównie o licznik zabójstw, a właśnie te postacie najwięcej w nich uczestniczą. Blizzard ma w planach to zmienić, a z tym to sobie jeszcze poczekamy. :grumpytwi:

Chyba, że jest to Łaska co 3-4 graczy wskrzesza ...

Genji jest WIĘKSZYM rakiem niż bastion ...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10.09.2016 at 12:58 Geralt napisał:

Tak tylko chciałem napisać a'propos "wygórowanej" ceny... W Team Fortress 2 mam 1014h, w Wiedźminie 3 100h. Załóżmy, że zamiast w TF2 namiętnie pykałbym w Overwatcha. OW kosztuje te swoje "straszne" 170zł, natomiast Wiedźmin 3 z dodatkami 130zł. Po przeliczeniu: 1h w Overwatch kosztowałaby mnie 0,17zł, zaś 1h w Wiedźminie 3 1,3zł. Overwatch ma potencjał do nabicia jeszcze wielu, wielu godzin, co da stawkę godzinową jeszcze mniejszą od tych 17 groszy, dodatkowo co jakiś czas wychodzi nowy content. Czy po odrobinie pomyślunku to na pewno aż tak niemożliwa do przełknięcia cena? :v

 

Dodam tylko, że nie każdy się taką logiką kieruję.

Przegrałem ponad 2,5k godzin w Dote, a tak szczerze mówiąc, nie kupiłbym jej za więcej niż 80 zł. W Team Fortressie przegrałem prawie 1,2k godzin i szczerze, maks 60 zł bym dał. Dlaczego? Bo po prostu uważam, że gry multi mają być po prostu tanie i już wolę wydać kasę na jakiegoś singla, którego przejście może spowodować jakąś refleksje, zachęcić do myślenia bądź po prostu dać satysfakcje, że przeszło się ją od a do z.

 

Singli też nie warto liczyć na godziny. Unepick przeszedłem w jakieś 18h, a nie dałbym za niego więcej, niż 20 zł. To samo z Ori and the Blind Forest, którego 10-godzinny gameplay nie jest dla mnie warty więcej niż 40 zł. Natomiast takie gry jak The Stanley Parable, Pony Island czy Papers Please są dosyć krótkie, a gdybym wiedział, jakie wrażenia będę mieć po przejściu tych gier, to byłbym wstanie wybulić po 90 dych za każdą z nich, gdyby była taka potrzeba. Nie wspominając już o takich perełkach jak Terraria, Shovel Knight czy Grim Fandango, które wyceniałbym na ponad stówę.

 

I tu nie chodzi o to, że ktoś ma racji czy nie, lecz po prostu nie ma sensu przeliczać sobie godzin na złotówki, bo nie każdy stosuję się do takiej skali. Dla jednego te 170 zł będzie warte tych wielu godzin rozgrywki, dla innego jest to za duża cena za grę, co jedynie oferuję multi.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamierzałem już tu nic więcej nie pisać ale widzę, że temat bastiona został skończony.

Genji co prawda jest niezwykle silny ale w porównaniu do ,,niektórych" postaci jest trudniejszy do opanowania. Ult to większe ryzyko, bo tracimy możliwość atakowania na dystans, odbijanie pocisków ma długi czas odnowienia i nie blokuje wszystkiego, np. Zamrożenia. Unieruchomienie z pułapki nie pozwala mu na dash ani wykorzystanie pasywki (chociaż kiedy jako roadhog złapiesz go hakiem a on w tym momencie przejdzie przez ciebie jak masło może być irytujące. W powyższych momentach wystarczy go fokusować i nie pozwolić mu na wiele.

W takich sytuacji ze swoją małą ilością zdrowia jest praktycznie w 100% martwy.

To może żeby nie było. Jakie są wasze ulubione mapki?

Edit: idąc tym tokiem rozumowania to każda postać jest OP :D

Po prostu moja frustracja jest większa kiedy zginę od bastiona po prostu prującego full auto w stronę bazy niż od genji'ego który swoją postacią czyni niemal cuda w swoim idealnie OPanowanym tańcu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu MasterOfRainbows napisał:

Chyba, że jest to Łaska co 3-4 graczy wskrzesza ...

Genji jest WIĘKSZYM rakiem niż bastion ...

Ile razy ja grałem Łaską to od 4 wzwyż ma szansę pojawienia się w PoTG. A takie wskrzeszenie to trudno spotkać.

(Od kiedy naprawili, że Łaska przy 1-2 potrafiła być w PoTG)

Każdy bohater potrafi stać się dla przeciwnika rakiem, jeśli grający nim gracz ogarnia znakomicie postać. 

I mi tutaj nie wciskaj kitu.. Sam przecież widzę, że gdybyś jako Bastion nie zmieniał stanowiska, bądź cię nie leczył, już byś dawno trafił na złom.. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu Simplistic napisał:

Zamierzałem już tu nic więcej nie pisać ale widzę, że temat bastiona został skończony.

Nie gryziemy, dyskutuj dalej. Po to jest to forum. :twilight7:

4 minuty temu Simplistic napisał:

Genji co prawda jest niezwykle silny ale w porównaniu do ,,niektórych" postaci jest trudniejszy do opanowania. Ult to większe ryzyko, bo tracimy możliwość atakowania na dystans, odbijanie pocisków ma długi czas odnowienia i nie blokuje wszystkiego, np. Zamrożenia. Unieruchomienie z pułapki nie pozwala mu na dash ani wykorzystanie pasywki (chociaż kiedy jako roadhog złapiesz go hakiem a on w tym momencie przejdzie przez ciebie jak masło może być irytujące. W powyższych momentach wystarczy go fokusować i nie pozwolić mu na wiele. W takich sytuacji ze swoją małą ilością zdrowia jest praktycznie w 100% martwy.

W jego przypadku jak i u Smugi, kluczem dobrego grania jest bycie niepowstrzymanym. Wszelkie sposoby ich zatrzymania kończą się dla nich klęską. Można do nich również zaliczyć granat McCree, który również potrafi unieruchomić.

Na Bastiona polecam strzałkę usypiającą Any. Świetna kontra przeciwko niemu. W przyszłości Sombra, hakerka, powinna mieć dla niego miły prezencik.

12 minuty temu Simplistic napisał:

Jakie są wasze ulubione mapki?

King's Row za Wielką Brytanię

Eichenwalde za klimat średniowiecza i sporo krętych uliczek.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...