Skocz do zawartości

Druga strona medalu. [Oneshot] [sad]


Recommended Posts

Krótkie, całkiem niezłe.

 

Korekta jednak zawiodła, ja sam rzucając tylko pobieżnie okiem wyłapałem brak kilku przecinków i drobne błędy językowe, jak niewłaściwe "nie" z czasownikami lub dziwne odmiany słów. Ogólnie jednak formatowanie jest poprawne, dialogi zapisane właściwie (może z wyjątkiem półpauz, których nie na początku), strona wizualna prezentuje się okejkowo. Można rzecz jasna popracować nad interpunkcją, w sumie to nawet powinno się, ale i bez tego da się przeżyć.

 

Stylistycznie nie było najgorzej, jak dla mnie powinieneś ćwiczyć, bo jakoś sobie radzisz. Nie da się zdobyć wprawy nie pisząc, więc zachęcam do produkowania jak największej ilości tekstów. Z czasem przyjdą potrzebne umiejętności, wraz z treningiem.

 

Sama treść tego opowiadania... no wiele tego nie ma, niestety. Trzy strony to ledwie malutka nowelka, o której ciężko powiedzieć coś więcej. Pomysł pokazania tych złych jako dobrych jest stary jak świat i niespecjalnie odkrywczy, więc wszystko zależy od wykonania. A że podmieńcy zawsze byli dość nośni w fandomie, do specjalnie oryginalnych ten tekst niestety nie należy. Przy całkiem niezłym wykonaniu nie ma to jednak aż takiego znaczenia, jak dla mnie potrafisz opisać jakiś pomysł, teraz trzeba tylko wybrać się na poszukiwanie nowych.

 

Podoba mi się też, że ktoś początkujący stara się tak mocno skupiać na odczuciach postaci, trafiających do nich obrazach i emocjach. W tym krótkim fiku nie miałem wrażenia zbędnych informacji, co dla mnie jest sporą zaletą. Sądzę, że powinieneś próbować dalej.

 

 

Telegraficzny skrót – znośne, mało oryginalne, ale masz potencjał. Trenuj.

 

Pozdrawiam ciepło!

 

PS: Jedno z najsłynniejszych opowiadań polskiego fandomu ma podobny tytuł, bodajże "Trzy Strony Medalu". Niczego nie sugeruję, ale ciekaw jestem, czy będą z tego powodu nieporozumienia.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi @Alberich

Dziękuje za komentarz, wszelkie zawarte w nim rady i pochwały.

 

Co do długości tekstu, to faktycznie nie ma tego za wiele, ale takie było założenie. Pomysł powstał w mojej głowie i szybko został przelany na papier. Za to nie miał być napchany niepotrzebnymi opisami, a zamiast tego miał choć trochę poruszyć czytelnika wewnątrz i dać do myślenia. Poza tym chciałem dać motyw i pogłębić postać głównej bohaterki, której potencjał nie został w pełni wykorzystany w serialu.

 

Jeśli chodzi o podobieństwo w tytułach, to naprawdę czysty przypadek. Wybrałem "Drugą stronę medalu" ponieważ jest to proste i wymowne, ale cóż, pożyjemy zobaczymy co z tego wyjdzie.

 

P.S. Świerzy rekrut od niedawna bawi się w korektora (tak właściwie to chyba przeze mnie zaczął), tak wiec spokojnie można powiedzieć, że i on się uczy, lecz mimo wszystko odwala kawał dobrej roboty ( gwarantuje wersja pierwotna bardziej kuła w oczy). Tak wiec zapisane uwagi przydadzą się również jemu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż ma na swoje usprawiedliwienie?
- poprawiałem to o 11  nocy
- byłem, lekko mówiąc, zmęczony
- miałem ciężki dzień, jak każdy i nie jasny umysł do poprawiania czegokolwiek
Więc kogo to nie obchodzi? Nikogo.

Pragnę bardzo serdecznie podziękować Flashlight 'owi za to, że stara się mnie bronić, za co jestem wdzięczny. Jak sam napisał wyżej, dopiero zaczynam z korektą, ale każdy grom przyjmę na siebie, bo wiem, że dałem ciała. No na pewno się przydadzą, nie przeczę, za co również dziękuję.

Edytowano przez Świeży rekrut
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krótkie, przyjemnie i poruszające opowiadanko. Zawsze wyobrażałam sobie Chrysalis jako zwyczajną królową, która jedynie pragnie wykarmić swój lud i groźba głodu nakłoniła ją do zdobycia Equestrii. 

 

Co prawda co i rusz natykałam się na błędy, ale nie były aż tak rażące żeby nie dało się przeczytać. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 years later...

Hello everypony!

 

Today we will… dobra, nie. Po prostu nie mam już pomysłu jak kreatywnie zacząć komentarz xd.

 

W każdym razie… z czym my tu mamy do czynienia?

 

Jest to tekst opowiadający o stanie królestwa Chrysalis niedługo przed akcją końcówki drugiego sezonu. A stan ten jest… wysoce niekorzystny, krótko mówiąc. Nie, żeby sam fik był długi. Tekst stara się wyjaśnić jak podjęto decyzje o infiltracji ślubu w Canterlocie. Co wychodzi mu lekko nieumiejętnie.

 

Strona techniczna jest znośna, brakuje zaledwie części myślników. Styl natomiast jest dość ładny. Przykuwa oko. Serio, dobrze się to czyta.

 

Niestety, chociaż atmosfera została wykreowana… to fik się kończy w tym momencie.

 

I to jest największy minus tego fanfika – jego długość. Szkoda, że nie zostało to wszystko jakoś lepiej opisane. Scenę z dziećmi pozostawiłbym na koniec, bo jest to po prostu względnie najmocniejsze, ale jest potencjał masy innych scen, podczas których generał mógłby doradzać królowej co należy zrobić. No nic, jest jak jest. Nie polecam, ale i nie odradzam.

 

Pozdrawiam!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...