Skocz do zawartości

Equestria istnieje, a ja się do niej dostałem.


Broch

Recommended Posts

No dobra, zacznijmy od początku:

Wczoraj podczas gdy spałem przyśnił mi się bardzo interesujący sen. Obudziłem się w nim na jakiejś dziwnej polanie. Całe otoczenie było jakby w stylu serialu MLP, następnie spojrzałem na swoje "ręce" (tak na prawdę to na kopyta) i odkryłem że jestem kucykiem. Szybko się rozejrzałem i odkryłem,  że nieopodal znajduje się Ponyville. Szybko pobiegłem poszukać Twilight, by prosić ją o pomoc. Na swojej drodze spotkałem wiele innych kucyków (spotkałem nawet Pinkie). Należy wspomnieć że akcja snu działa się jakby po finale 5 sezonu, bo spytana o Starlight, Pinkie upewniła mnie, że jest wszystko ok. Z Pinkie nie gadałem dużo,  spytałem tylko o Star i o lokalizację Zamku. Gdy tam doszedłem (jak gdyby nigdy nic) wtargnołem do wszystkich komnat w poszukiwaniu księżniczki Twilicorn. Gdy ją znalazłem postanowiłem jej narazie nie mówić kim jestem (jeszcze wyśle mnie do świata z EG) poprosiłem tylko o nocleg (o dziwo tak po prostu zgodziła się).

Możecie zapytać "a co w tym takiego niezwykłego", cóż zaraz wyjaśnie:

Po pierwsze: to był sen świadomy,  wiedziałem że nie jestem kucykiem i że to nierealne miejsce.

Po drugie: Sen trwał 6 godzin. Dojście do zamku zajęło mi z pół godziny, a przez pozostałe 5 godzin szlajałem się po zamku i gadałem z Twil i Spikiem.

Po trzecie: Dzisiaj miałem sen, prawie ten sam, tylko że tym razem kontynuowałem swoją podróż.  Przez ok siedem godzin chodziłem po Ponyville i zapoznawałem sie z Mane6 (chyba wpadłem Rarity w oko, gdyż powiedziała mi bardzo miły komplement, na temat mojego wyglądu), byłem nawet w Cukrowym kącik i zjadłem wiele przepysznych muffinek (pieniądze pożyczył mi Spike).

Śledziłem nawet Lyrę by dowiedzieć się czy na prawdę interesuje się antropologią (nope, nie usłyszałem ani jednego słowa "ręką")

Należy wspomnieć że byłem jednorożcem i wyglądałem jak moje OC. Ciekawi mnie czy jutro też przyśni mi się ten sam sen.

Ciekawe jest jeszcze jedno: czy to tylko moja podświadomość,  czy może Luna coś zamieszkała w snach.

Hej a może jutro zapytam Twili o rzeczy takie jak gwałty i morderstwa, ciekawe czy kucyki znają to pojęcie :] 

  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu Mate$_92 napisał:

To nie pierwsza taka kmina, ale historia jak najbardziej ciekawa... Parę udoskonaleń, przeróbek i można z tego zrobić niezły projekcik :D

 

Sam próbowałem tworzyć sobie historie poprzez świadomy sen jako kucyk, ale to rzuciłem ( jestem osobą co ma zdolności do świadomego snu na zawołanie). Świat we śnie zaczyna się wydawać za idealny przez co porzuca się ten prawdziwy głównie myśląc o tym drugim z wyobraźni i żeby jak najszybciej do niego wrócić. To uzależnia. Nie polecam.

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu FirstChoice napisał:

 

Sam próbowałem tworzyć sobie historie poprzez świadomy sen jako kucyk, ale to rzuciłem ( jestem osobą co ma zdolności do świadomego snu na zawołanie). Świat we śnie zaczyna się wydawać za idealny przez co porzuca się ten prawdziwy głównie myśląc o tym drugim z wyobraźni i żeby jak najszybciej do niego wrócić. To uzależnia. Nie polecam.

Zajebi... no! Coś jak incepcja? Naucz mnie tego! :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, co to świadomy sen i słyszałem o sposobach na jego wywoływanie, mój kolega próbował... Coś tam było z opaską na ręce i jak zobaczysz we śnie, że ją masz, czy tam nie masz, to znaczy że to sen... Poczytam na pewno, ale równocześnie boję się, że się uzależnię.... Ale chociaż jedno takie cudo muszę przeżyć :D Wiem, że gadam jak jakiś maniak, ale życie jest szare, są w nim problemy, wrogowie, kłamstwa i cały ten inny syf, a w MLP tego nie ma :)

Pzdr

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu Mate$_92 napisał:

ale życie jest szare, są w nim problemy, wrogowie, kłamstwa i cały ten inny syf, a w MLP tego nie ma :)

 

Jak nie będziesz próbował tego zmienić to takie zostanie.

 

I ucieczka do świata snów nie należy tutaj do najlepszego rozwiązania. 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko że ja nie zabardzo wpływem na sen. Nie potrafiłem,  jedyne co robiłem świadomie to działałem i myślałem.  Ba, nawet swojego rogu nie potrafiłem odpalić. Pamietam ten sen, jakby było to prawdziwe wydarzenie. 

BTW. Wiem że Equestria nie istnieje, ale póki świadomość generuje tę kraine w mojej świadomości,  póki ta kraina dla mnie istnieje.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega się tym zajmował, ale ja wolę się zdać na ... nic. Po prostu zamykam oczy, śpię i śnię o tym co mi będzie potrzebne lub też zdaję się na mózg i przemęczone ciało.
Nie wiem, czy to to samo, ale mam cały czas takie zjawisko, że ... wiem, że to dziwnie zabrzmi, ale to nie będzie najdziwniejsza rzecz na tym forum, po prostu czasem przyśni mi się przyszłość. Drobny obraz, scena, konkretne zdarzenie. Ale nie, że mam to na następny dzień, tylko objawiają się po pewnym czasie. Jest to takie rzadkie, ale za każdym razem daję się na tym złapać.
Czy chciałbym być w Equestrii? Nie.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega się tym zajmował, ale ja wolę się zdać na ... nic. Po prostu zamykam oczy, śpię i śnię o tym co mi będzie potrzebne lub też zdaję się na mózg i przemęczone ciało.

Nie wiem, czy to to samo, ale mam cały czas takie zjawisko, że ... wiem, że to dziwnie zabrzmi, ale to nie będzie najdziwniejsza rzecz na tym forum, po prostu czasem przyśni mi się przyszłość. Drobny obraz, scena, konkretne zdarzenie. Ale nie, że mam to na następny dzień, tylko objawiają się po pewnym czasie. Jest to takie rzadkie, ale za każdym razem daję się na tym złapać.

De javu, często tak mam i jest to chore, pozdrawiam.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech, świadome sny. Kiedyś miałam takie nawet cztery razy w tygodniu. Teraz mam je bardzo rzadko - pewnie przez stres. W Equestrii byłam ze dwa-trzy razy, oprócz tego miałam jeszcze dość dużo "kucykowych" snów. Nigdy nie próbowałam spotkać się z głównymi bohaterkami. Co ciekawe, swój pierwszy świadomy sen spędziłam na walce z zombie podczas deszczu czekolady. Ciekawie, bo było to przed rozpoczęciem oglądania MLP i obejrzeniem "Powrotu Harmonii". Ten czekoladowy deszcz jest jednym z powodów, dla których od razu polubiłam Discorda. Oprócz tego walka z potworami przypomina mi teraz sen Rainbow w "Do princess dream of magic sheep". Naprawdę miałam wielki hype, gdy okazało się, że mam z Rainbow Dash podobne ulubione sny. :soawesome:

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...