Skocz do zawartości

Nasze dziwne zachowania


SpringHandy

Recommended Posts

Witam,wstawiłem to do działu humor bo uważam że nasze dziwne zachowania są dosyć śmieszne.:aj3:

Więc do sedna sprawy,chciałbym wiedzieć czy i wy macie jakieś dziwne zachowania wszelkiego typu.:vinylderp:

Ja na przykład, gdy nikt mnie nie widzi zaczynam udawać że zaczynam strzelać z karabinu laserowego do bandytów. :kappa:

A jak nikogo nie ma to ubieram na siebie cały mój ekwipunek asg i biegam po domu jak poparzony. :derp2:

Piszcie swoje dziwne zachowania, bądź przyzwyczajenia.:huhwha:

ps. myślę że nie zostanę zbanowany przez taki temat.:fluttershy4:

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doobra, doobra..

Ja mam dziwny przypadek gadania do siebie, i, pssst,nawet kłócenia, gdy nikogo nie ma w pobliżu, a czasami nawet na sprawdzianach, żeby się zastanowić. Robię to, żeby nudę "odnudzić", ale praktycznie każdy, kto mnie tak widział, przykleja do mnie etykietkę z napisem "dziwaczka"(jedyne naprawdę znienawidzone przez mnie zachowanie:twilight6:), ale oczywiście to tylko takie powiedzenie.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy ma dziwne nawyki i ja też mam - jak jestem sam w pokoju i słucham fajnej nuty to po prostu zaczynam inscenizować jakąś scenkę. Muzyka ze Star Wars? Linijka w dłoń i siekam Sithów. "Protectors of the Earth"? Trzymam wyimaginowany sztandar i miecz, i biegnę (w miejscu, bo bym wpadał w ścianę :yay:). Jakiś opening z anime? Skoki, wyimaginowane salta i...... Tak wiem, większość by weszła i mi powiedziała, że muszę dorosnąć (tylko wtedy się wkurzam, bo ktoś mi przerywa fajną scenę :twiangry:). Przynajmniej jest to jakieś zajęcie, które utrzymuje mnie w ruchu, bo studia wymagają ode mnie siedzenie min. 4h przed laptem, a nawet więcej.   

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lubię mówić do mojego kota, gdy nikt nie patrzy. Wyjaśniam jej fabułę książki, którą czytam, albo tłumacze zagadnienia na sprawdzian, na który się uczę. Kocica pewne nic z tego nie rozumie, ale mam wrażenie, że lubi, jak się do niej mówi.

 

Mam jeszcze dużo takich małych dziwactw, głównie dotyczących ułożenia rzeczy, bo jak ołówki i kredki nie są ułożone kolorami/stopniem miękkości, a książki zgodnie z serią i autorem, to jest to irytujące i trzeba to natychmiast poprawić. 

Albo jak szczegóły, czy całe okładki książek z jednej serii różnią się. Jak w "Czystej krwi" drugi tom jest czarny, a reszta szara. Albo znaczek wydawnictwa na jednej książce jest wyżej niż na innych. Albo w "Kronikach Wardstone" jest inny sposób tłumaczenia tytułów. Najpierw jest "Jestem Grimalkin", a potem dwie książki już bez tego "jestem" na początku, jedynie imiona bohaterów ("Alice", "Wijec") przez co tytuły tych dwóch książek są zrobione większymi literami, niż pozostałe książki z serii. 

Niby nic, ale przeszkadza, a nie mogę tego zmienić :/

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu Gray Picture napisał:

Lubię mówić do mojego kota, gdy nikt nie patrzy. Wyjaśniam jej fabułę książki, którą czytam, albo tłumacze zagadnienia na sprawdzian, na który się uczę. Kocica pewne nic z tego nie rozumie, ale mam wrażenie, że lubi, jak się do niej mówi.

 

Mam jeszcze dużo takich małych dziwactw, głównie dotyczących ułożenia rzeczy, bo jak ołówki i kredki nie są ułożone kolorami/stopniem miękkości, a książki zgodnie z serią i autorem, to jest to irytujące i trzeba to natychmiast poprawić. 

 

Eww.. Ja też.  Ale do kotów, a nie kota.

To drugie też się wlicza.

Edytowano przez Sparkle
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gadam do kotów, albo do szczurów, zależy z którymi dzieckami siedzę aktualnie.
W sumie z samym sobą też bardzo chętnie rozmawiam. Czasami się zapominam i gadam ze sobą na zajęciach (szczególnie rysunek ma to u mnie do siebie) i ludzie nie ogarniają czemu coś mamrotam pod nosem. No ale oj tam. Fajnie jest tak samemu nad czymś dyskutować. I zazwyczaj pomaga nawet zrobić sobie korektę!
Poza tym mam strasznie dużo nerwic natręctw, są dziwne, ale nieśmieszne już. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie tak dużo, ale dziwnie:

- Kiedy się nudzę, uwielbiam patrzeć na każdą ze ścian w moim pokoju przez 50 sekund ( liczę wtedy czas i połykam ślinę przy przejściu na kolejną ścianę). Taka tam zabawa.

- Naśladuję słynne postaci. Ubieram pelerynkę i zostaję Batmanem, Robię warkocz i śpiewam Let it Go,  udaję Rockiego Balboę, naśladując bokserskie ruchy, a czasem nawet biorę miotłę i macham nią we wszystkie strony udając Jedi. 

- Przemawiam do lustra.

- Nigdy nie zaczesuję włosów na prawy bok, po prostu mnie to irytuje.

- Kiedy myję zęby siedzę.

- Kiedy mam słuchawki na uszach, zawsze się rozglądam czy ktoś mnie nie obserwuje.

- Po zdjęciu butów układam je dokładnie obok innych tak aby stały w wyznaczonej przeze mnie kolejności. Podobnie mam z książkami.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 months later...
  • 1 year later...
  • 4 months later...

Gadam do wszystkich zwierzaków jakie posiadam, nawet do karaczanów zdarzało mi się mówić. Do tego jestem takim leniem, że jak mam wolne i brak chęci to mogę spać całą dobę. Zaczynam robić dużo rzeczy jednocześnie i nigdy ich nie kończę. Nie lubię fejsbuka. Rzadko używam emotek. Nie używam wstawek z angielskiego języka kiedy mówię/piszę. Zdarzało mi się w zeszłym roku w nocy biegać po śniegu na boso i w piżamie. Jem chińskie zupki łyżeczką od herbaty. Słucham Wodeckiego naprzemiennie Doorsami. Nie jestem wegetarianką, ale takie jedzenie bardziej mi smakuje od mięsa. Zapisuję notatki spaloną zapałką na ścianach. Kiedy czytałam książki Salvadora Dalego czasami czułam że odnalazłam bratnią duszę. Więcej dziwactw sobie nie przypomnę, na co dzień po prostu nie zwracam na nie uwagi.

 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
  • 4 months later...

Nie wiem czy to już przyzwyczajenie, bo sam kiedyś streamowałem na youtubie trochę, ale jak gram w coś, to mam dziwny nawyk komentowania tego na głos, kiedy gram sam. :rainderp: Poza tym moją dziwotą jest to, że jestem tak bardzo małomówny, że w jakimkolwiek towarzystwie, ciężko mi w ogóle coś powiedzieć, nawet jak idę z lepszymi kumplami, ale jak już się rozkręcę, to końca nie widać. xD (pisanie a rozmawianie to nie to samo)

  • Lubię to! 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...