Sami w dżungli (zapisy, gra)

[Mroczny Obserwator]

- Mi przeszkadza, ale jeśli cię to odstresowuje to pal, jakoś wytrzymam.

[Scarlett]

-Przeżyliśmy katastrofę, nie możemy na nic teraz narzekać, życie to nie bajka-westchnęła i sięgnęła do torby po kanapki i wyjęła kilka-Jesteście głodni?-spytała.

[Mroczny Obserwator]

- Troche, ale mam swoje.

[Gość]

-Nie.-Powiedział Akihiko i usiadł niedaleko ognia pod ścianą. Dalej palił swojego papierosa.

-Poza tym mam swoje jedzenie, dzięki.-Dodał z uśmiechem.

 

[Scarlett]

-OK-powiedziała mała i zaczęła jeść jedną ze swoich kanapek.-To, Drake, może opowiesz coś o sobie? Lubię wiedzieć coś o ludziach, z którymi przebywam.

[Gość]

Akihiko skierował wzrok na chłopaka, popalając swojego papierosa.

-Też jestem ciekawy.-Mruknął cicho pod nosem.

[PrinceKeith]

Paige biegała po lesie szukając czegokolwiek... Czegoś w czym krążyła krew... Jej instynkt łowiecki delikatnie wzmacniał się z każdą sekundą. Ale to z nerwów. Z braku Tony'ego u jej boku. Braku jakiegokolwiek oparcia. Szła upaćkana na rękach od krwi jakiegoś żyjątka jakie ubiła przed chwilą. To na jakiś czas powinno ją uspokoić. Nagle zobaczyła ogień, zaczęła tam biec. Doszła i zobaczyła ludzi. Chciała podejść po cichu, i usiąść niczym cień. Ale ustała na gałąź która pękła. Momentalnie ustała i wbiła wzrok w ludzi.

[Gość]

Akihiko skierował wzrok w stronę dźwięku.

-Witamy, witamy.-Powiedział z uśmiechem, patrząc na przybyłą. Dostrzegł krew.

-Aaalbo i nie.-Mruknął i odwrócił wzrok, paląc swoją fajkę.

[Mroczny Obserwator]

- Witam panią. A co do mnie, to żyłem sobie spokojnie z rodzicami, w szkole miałem średnie oceny. W tym roku byłem na wyxieczce szkolnej, wracamy samolotem i sami wiwcie jak to się skończyło.

[Gość]

Akihiko słuchał spadającego deszczu i zgasił papierosa i jakąś skałę. Oparł głowę o ścianę i zaczął wpatrywać się w górę.

-Dlaczego akurat teraz musiało się to stać?-Mruknął do siebie cicho.

[Scarlett]

-Dobry... albo i nie- westchnęła mała.-Też po katastrofie?

[PrinceKeith]

Paige bez słowa usiadła obok Akihiko. Spojrzała na niego nieco zadziwiona, że się odwrócił gdy zobaczył krew. Wyjęła z torby chusteczkę i wytarła w nią dłonie. Po chwili spojrzała na młodą ale nie odpowiedziała. Skuliła się ba ziemi, zapewne nie zaakceptują tego z kim siedzą ale miała to gdzieś. Po chwili zdmuchnęła z twarzy kosmyk kolorowych włosów.

[Gość]

Akihiko pukał palcami w skałę i westchnął cicho.

-Na to wygląda, że musimy współpracować. Nie?-Spytał, patrząc na każdego z osobna.

[Scarlett]

-Taa, na to wygląda. Eee psze pani, jest pani głodna?- spytała nowoprzybyłą Lorie, postanawiając nie zasypywać jej pytaniami.

[Mroczny Obserwator]

- To jak masz na imię?-Spytał się Draco patrząc na kobietę obok Akihiko.

[Gość]

Akihiko znowu zaczął gapić się w górę skały. Chciał do domu. Jednak.. Życie jest bolesne i tyle.

[Scarlett]

Mała westchnęła. Widziała, że wszyscy są zszokowani katastrofą, mniej lub bardziej. Z nieszczęśliwych wydarzeń to nie było pierwsze. Przy ścianie znajdował się wielki głaz, który pomiędzy nim a ścianą tworzył kąt. Lorie zwinęła się w kłębek w ty kącie, przykrywając się swoją kurtka a torbę postawiła obok.

[Gość]

Akihiko mruczał coś cicho pod nosem. Zamknął oczy i rozmyślał.

[PrinceKeith]

Paige nie odpowiedziała, zamiast tego odwróciła się do Akihiko plecami i zaczęła grzebać w swojej torbie. Wyjęła z niej pióro, kartkę i pojemnik. Pojemnik z czerwonym płynem. Może to była krew, może atrament. Odkręciła nakrętkę i zamoczyła pióro w płynie, zaczęła coś mazać na kartce, co kilka sekund patrzyła na Akihiko.

[Scarlett]

Mała patrzyła się na pannę, która do nich dołączyła, i jak zręcznie coś rysuje zerkając na Akihiko.

[PrinceKeith]

Paige zadowolona z dzieła uśmiechnęła się. Podała kartkę Akihiko a po chwili wzięła kolejną i zwróciła się w stronę Lorie i znów zaczęła coś skrobać piórem. Na kartce był obrazek Akihiko. Rysowany szybko ale zręcznie i dokładnie. W rogu widniał mały napis "Paige".

[Gość]

Akihiko wziął kartkę i spojrzał na rysunek. Uśmiechnął się ciepło do dziewczyny, która mu podarowała mu owy obrazek.

[Scarlett]

Mała odetchnęła z ulgą, widząc, że dziewczyna i Akihiko się uśmiechają. Rozładowywało to trochę sytuację. Westchnęła głęboko i zaczęła coś szukać w torbie.

[PrinceKeith]

Po chwili Paige podała swoją czarną łapką kartkę najpierw Larie a potem Draco. Po chwili schowała wszystko do torby i westchnęła. Przypomniała sobie o Tony'm. Tęskniła za nim. Za jego uśmiechem gdy Paige budziła go codziennie o piątej ni z tond ni z owąd. Za jego czułe uściski... Za ten zegar w jej pokoju. Chwilkę się rozmarzyła a po chwili wyjęła z torby zdjęcie Tony'ego i przyglądała mu się.

[Gość]

Akihiko położył obrazek sobie na kolanach i odetchnął. Tęsknił za rodziną, przyjaciółmi.. Zawsze pamiętał jak z kolegami chodził podglądać jak starsi uczniowie grają w kosza. To były świetne czasy. Ciekawe co oni teraz robią.. Zamyślił się i odetchnął z nadzieją, że dobrze sobie radzą.