Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 221
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

((Chciałem dać postacią czas na porobienie czegoś. Jakby nie było mieli chwilę temu walkę jednak ok. Mogę coś zrobić.)) 

 

Minęło kilka godzin, każdy porobił to co chciał, ale nadchodziła godzina pójścia na lekcje. Dlatego też Dipper wraz z Mabel udali się do klasy, dzisiaj nieco wcześniej niż wczoraj. Tak po prostu.

 

W klasie do której mieliście przyjść siedziała kobieta ubrana na czarno i rozpuszczonymi, czarnymi i kręconymi włosami. Bawiła się długopisem. Czekała aż wszyscy przyjdą to klasy. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Taa... Ja też... - mruknęła Mabel ziewając. Na kolejne pytanie brata szeroko się uśmiechnęła. - Nope, nic mi nie jest. Żyję, wszędzie kicam i mam się dobrze.

 

Po drodze na zajęcia dziewczyna cały czas, ale to cały czas jęczała z niezadowoleniem.
- Ale mówiłeś, że dzisiaj nie będziemy mieć szkoły... Dippeeeeeeer, ja chcę do łóżka. - mruczała pod nosem ciągnąc barata za rękaw.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Mabel, jest siedemnasta noo. Nie mieliśmy szkoły tej porannej, tylko tę dodatkową. - powiedział Dipper starając się jakoś dociągnąć siostrę do klasy. 

 

Nauczycielka oczekiwała aż wszyscy się zjawią, na razie pojawiły się dwie osoby którym kiwnęła głową na przywitanie. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Ale ja cię wcale nie okłamałem. Tej szkoły porannej nie było i o nią mi chodziło. - stwierdził. 

 

Po chwili każdy był na swoim miejscu w klasie, wszyscy porozsiadali się tak jak ostatnio. Nauczycielka wstała.

- Dzień dobry, nazywam się Aleksandra Black i będę waszą nauczycielką przywoływania. Pewnie kilka osób potrafi już coś przywołać ale i tak będziemy sprawdzać czy są tutaj też inni potencjalni treserzy. Ale dziś mamy tylko teorię. - oznajmiła. Zaczęła się lekcja. Było to głównie dyktowanie i pisanie, no cóż, teoria. Wreszcie jednak skończyła się, kolejna lekcja to historia. Oczywiście nie taka zwykła a specjalna dla egzorcystów. Ta lekcja była nawet nudniejsza gdyż nauczycielka tylko gadała i gadała. Ale wreszcie nadszedł upragniony koniec. Była dwudziesta. Macie czas wolny.

- Ej, może pójdziemy na miasto coś zjeść? - zaproponował Dipper. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Czasem naprawdę nie wiem o czym ty myślisz... - mruknęła przewracając oczami ale i tak się zaśmiała.

 

Lekcje minęły jej naprawdę wolno i ogólnie to było nudne jak flaki z olejem i wręcz tam spała, ale cóż. Jak w normalnej szkole. Po lekcjach słysząc pytanie brata przytaknęła.

- No, na jakieś lody przy okazji też chodźmy i do kina i na kręgle i.... i... - zaczęła niekontrolowanie gadać ale w końcu się zatrzymała. No cóż, nagle zaczęła tryskać energią, a jeszcze chwilę temu była taka zmęczona. Cała Mabel.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Jasne~ - powiedziała wesoło i zaklaskała. - Im nas więcej, tym więcej zabawy. - zaśmiała się. Rozejrzała się dookoła. - Ej a twój przyjaciel nie chciał wyjść dziś razem z tobą? - zapytała z zaciekawieniem, chodziło jej oczywiście o Ruada, który praktycznie nie odstępował dziewczyny na krok.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ez powędrował do swojego pokoju, co miał lepszego do roboty? W sumie nic. Poczuł obecność Zalga w ścianie.

-Wiem, że tam siedzisz -powiedział tylko obojętnie nadal bazgrząc coś.

-Na pewno dzieciaku?-zapytał demon nadal siedząc w ścianie.

-Tak, i wiesz co? Mam sól święconą w torbie więc jak mnie zdenerwujesz to wiesz co się stanie.

-Proszę... Będę siedział cicho tylko nie wyciągając tej soli święconej.

-I taką postawę lubię.-powiedział Ez po czym zajął się dalszym rysowaniem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mabel pokiwała wesoło głową.

- Skoro tak, to w porządku. To fajnie ze się tak przyjaźnicie czy coś, przynajmniej prawie cały czas jest obok ciebie jakbyś go potrzebowała~ - zaśmiała się. - A ja mam mojego uroczego, małego koziołka i jestem z niego dumna~ Dipper ma gorzej bo Bill go strasznie wkurza, co nie? - zwróciła się do brata.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Hej! Tak ci przypominam że to nie ciebie zamknął w wielkiej różowej bańce! Może po prostu stwierdził, że i tak nic nie zdziała i dlatego zrobił się miły? Albo i nie... To jest Bill, jego nie ogarniesz. - powiedziała do brata wzruszając ramionami. Po chwili usłyszała pytanie Jacka i od razu się rozpromieniła. - Idziemy na miasto coś zjeść a później coś jeszcze porobić, nie wiemy co, ale coś fajnego. - powiedziała wesoło. - Im nas więcej tym lepiej~ Jest jeszcze ktoś chętny? Nie? - rozejrzała się. - To możemy iść. - oznajmiła z uśmiechem ruszając w stronę centrum.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...