Skocz do zawartości

Sunset...Alicorn!?


Recommended Posts

No pewnie, że nie.

Alikornem, według fanonu, można zostać tylko dzięki drugiemu alikornowi.

Z kanonu nie posiadamy żadnych informacji (oprócz tego, że się (zwykle) nie rodzą).

A dyrektorka szkoły nie jest alikornem, prawda?

A jakby Celestia przeszła do ludzi, to by nie miała magii.

A Sunset (prawdopodobnie) nie mogła przejść do kucy, bo portal był zamknięty.

 

No i księżniczką się zostaje dlatego, że zrobiło się cholernie dużo dla Equestrii (nawet pokonanie kilku złoczyńców nie wystarczy. Wtedy całe mane 6 by miało skrzydła i rogi).

A co zrobiła Sunset dla Equestrii?

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu Altan napisał:

No pewnie, że nie.

Alikornem, według fanonu, można zostać tylko dzięki drugiemu alikornowi.

Z kanonu nie posiadamy żadnych informacji (oprócz tego, że się (zwykle) nie rodzą).

A dyrektorka szkoły nie jest alikornem, prawda?

A jakby Celestia przeszła do ludzi, to by nie miała magii.

A Sunset (prawdopodobnie) nie mogła przejść do kucy, bo portal był zamknięty.

 

No i księżniczką się zostaje dlatego, że zrobiło się cholernie dużo dla Equestrii (nawet pokonanie kilku złoczyńców nie wystarczy. Wtedy całe mane 6 by miało skrzydła i rogi).

A co zrobiła Sunset dla Equestrii?

Niby tak ale gdy ukradla jej koronę to założyła koronę alikorna i cos może.Idiota ze mnie...A co zrobila sunset dla equestri?No w eq uratowala ja przed twilight.jakie ja bzdury gadam?:flutterage:

Edytowano przez ponkacz
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu Niklas napisał:

Patrzcie na taką Starlight, która miała większą moc niż alicornia Twilight

Co do tego, że Sunset jest Alicornem, to nie wydaje mi się i tu się zgodzę z tobą Niklas. Ale co do zacytowanego fragmentu... Czemu napisałeś to w czasie przeszłym? Przecieś Starlight MA większą moc, niż alicornia Twilight :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest alicornem. Trzeba pamiętać, że to Celestia dała Twillight skrzydła za to, że ukończyła swoje szkolenie na księżniczkę z wynikiem niesamowitym. No bo kurcze tyle zła wraz z przyjaciółkami pokonała :P A Sunset? Uciekła fochnięta i jeszcze potem koronę ukradła. Być może w przyszłości zostanie alicornem, są ku temu przesłanki jak chociażby róg i skrzydła podczas przemiany w...wojowniczkę przyjaźni...?....we Friendship Games. Ale jak na razie nim nie jest. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapewne wielu bronies tak uważa ze względu na scenę z piosenki "My past is not today" i sceny z Friendship Games kiedy Sunset walczyła z Twilight. Cóż dopóki Celestia ze świata kucyków nie maczała w tym kopyt to wątpię. W obu przypadkach skrzydła wyglądają dosyć sztucznie, nie jak w przypadku Twilight ze świata kucyków czy ludzi. Jest to raczej magiczna aura. Póki Sunset nie przekroczy ponownie portalu pewnie się do końca nie dowiemy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też myślałem że Sunset nie jest alicornem, aż w pewnym momencie oglądając film (na samym końcu) zobaczyłem malutki, mało widoczny szczególik, który może zmienić nasze pojmowanie na Sunset jako zwykłego kucyka. Chodzi mianowicie o te ujęcie, przyjrzyjcie się uważnie:

 

 

 

 

Spoiler

ailcorn_sunset_shimmer_anger_by_mighty35

 

Tak nudzi mi się. XD 

 

 

 

 

 

Edytowano przez WilkU
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 months later...

Jaka to scena? Bo jakoś Twój obrazek nie działa.

 

Odpowiadająć na pytanie czy Sunset jest alikornem moja odpowiedź może być tylko jedna: oczywiście, że jest!

 

Wiem, ktoś może zaraz wyciągnąć to, że w 4 filmie(Legenda Everfree) jak kucykowała to nie miała skrzydeł... ale przesłanki ku temu, że jest alikornem były tak silne, że moim zdaniem to był po prostu błąd twórców, nieścisłość fabularna. Ale po za tym(kwestią alikornów w 4 części) to jednak film pod względem ścisłości fabularnej - zarówno wewnętrznej jak i z serialem nie ma sobie nic do zarzucenia. 

 

Zaraz to wyjaśnię, ale najpierw chciałbym naprostować coś w kwestii alikornów.

Założenie o tym, że to inny alikorn zmienia w alikorna jest dość bezpodstawne. Kucyk sam się nim staje po dokonaniu jakichś wielkich czynów - i wcale nie jest powiedziane, że muszą one być dla Equestrii.

Twilight wcale nie została zmieniona przez Celestię - przeniosła się do magicznego wymiaru, gdzie ją spotkała, owszem. Celestia zaśpiewała piosenkę o tym, że przeznaczeniem Twilight jest alikornem, owszem(ale to świadczy co najwyżej o tym, że Celestia wiedziała co się dzieje, a nie że to jakkolwiek spowodowała). Ale nie było widać, żeby cokolwiek zrobiła z Twilight, żeby wywołała jej przemianę. To z Twilight wyszła ta fioletowa, świetlista energia i zmieniła ja w alikorna. To nie Celestia dała Twilight skrzydła, ale Twilight sama je zdobyła - dokonując niezwykłego czynu, kończąc zaklęcie Starswirla, bo nie rozumiał przyjaźni tak dobrze jak ona.

Spoiler

Choć akurat sama kwestia zaklęcia jest o tyle dziwna, że nie wyjaśniono nigdy co ono robi... no i w filmie pada z ust Twilight stwierdzenie, że to nie jego dokończenie było powodem jej przemiany - choć domyślam się, że miała na myśli, iż było to bardziej za całokształt, a samo zaklęcie było tylko takim końcowym testem.

 

Generalnie przemiana w alikorna jest czymś co dokonuje się samoistnie. Pewne kucyki są "skrytymi alikornami", to znaczy, że mogą osiągnąć tą formę, ale by to się stało muszą udowodnić swą wartość jakimiś niezwykłymi czynami. Niemniej jednak magia alikorna jest na tyle silna, że u klaczy wpływa na jej nienarodzone dziecko, które już w okresie płodowym jest nią do tego stopnia przeniknięte, że od urodzenia będzie alikornem. I to właśnie stało się w wypadku Flurry. Pierwszego dziecka, którego matka była alikornem. To streszczenie mojej tak zwanej "teorii skrytych alikornów" - dającej pełne i spójne wyjaśnienie tej kwestii z serialu.

Nie ma też powodu, by przemiana w ludzkim świecie miała być niemożliwa. W końcu od pierwszego filmu jest w nim Equestriańska magia.

Choć naturalnie tamtejsze Cadance, Luna, Celestia i Twilight oczywiście nie są alikornami, bo nie miały jak i kiedy się nimi stać.

 

I w sprawie Twilight i Starlight... nie zgodzę się z twierdzeniem, że Starlight ma większą moc magiczną niz Twilight(jako alikorn, bo od Twilight jako jednorożca możliwe że ma). Jako, że nie wiem czy to kogokolwiek interesuje i nie jest to do końca w temacie, to dam wyjaśnienie w spoilerze. No i spoileruje tam nieco z odcinków szóstej serii(21 konkretnie) 

Spoiler

Zacznę tu od tego, że musimy pewne rzeczy rozróżnić - poziom mocy magicznej(i co za nim idzie możliwą siłę zaklęcia) i złożoność, trudność zaklęcia(stopień skomplikowania). 

Zaklęcie może być zarówno skomplikowane jak i wymagać wielkiej mocy, ale może też być proste i wymagać dużej ilości mocy lub na odwrót. 

Zabieranie znaczków, grzebiąc w bardzo mocno wpisanej w naturę świata magii jest bez wątpienia skomplikowane, ale niekoniecznie wymaga ogromnej magicznej mocy. Starligh dała radę odebrać Twilight i jej przyjaciółkom, bo je zaskoczyła. Później, po odzyskaniu znaczków Starlight próbowała zaatakować Twilight... ale ta bez najmniejszych problemów tworzy tarczę, którą się broni przez Starlight. 

Ponadto trzeba się też trochę cofnąć wstecz i zauważyć pewną istotną rzecz dotyczącą alikornów. Poza faktem posiadania i rogu i skrzydeł alikorny ZAWSZE charakteryzowała też potężniejsza niż u innych kucyków magia. Nie muszę chyba nikogo przekonywać jak potężne są Luna i Celestia. Natomiast Cadance nie tylko posiada swą wyjątkową zdolność "roztaczania miłości", ale też potężną magię - była wstanie długi czas bronić królestwa przed królem Sombrą i jego mroczną magią, którego uprzednio mogły pokonać dopiero Luna i Celestia, podczas gdy Shining Armor(który jak można wywnioskować z odcinka "Ślub w Canterlocie" jest całkiem silnym magiem) był w tej kwestii bezużyteczny. Nie ma też najmniejszych możliwości, że moc Twilight po przemianie wzrosła. Gdy księżniczki chciały jej przekazać magię sama mówi, że dopiero uczy się kontrolować własną moc. 

Po za tym jak wiemy Tirek pochłonął magię wszystkich kucyków w Equestrii, z czego wynika "równanie magii"(jednostka "1 alikorn" to uśredniona moc Twilight, Cadance, Luny i Celestii, oczywiście nie ma chyba wątpliwości, że te dwie ostatnie mają razem więcej mocy niż Cadance i Twilight)

4 alikorny=magia wszystkich kucyków+Discorda 

Po uwzględnieniu faktu, że Discord był silniejszy od Luny i Celestii otrzymamy:

2 alikorny>magia wszystkich kucyków [po lewej stronie odjęliśmy wartość większą - nawet jeśli wszystkie alikorny miałyby równą moc]

Logicznym więc jest, że pojedynczy kucyk nie mógłby być silniejszy od alikorna. 

 

Co się zaś tyczy tego jak łatwo Starlight poradziła sobie z Twilight... cóż jest na to sensowne wyjaśnienie. Oczywiście hipotetycznie podróż w czasie byłaby zaklęciem zarówno skomplikowanym jak i wymagającym wielkiej mocy magicznej... ale zauważmy jeden ważny szczegół, który ma duży wpływ na te dwie cechy zaklęcia - Znaczkowa Mapa. Starlight użyła jej mocy by zaklęcie mogło działać, tylko, że... ja uważam, że zaklęcie wcale nie zadziałało tak jak Starlight chciała. 

Zaklęcie nie cofnęło jej w czasie, a jedynie "wrzuciło" do sztucznego, nie prawdziwego świata, symulacji tego co by się działo gdyby cofnęła się w czasie. Znaczkowa Mapa na to "pozwoliła" i pozwoliła by Twilight dostała się tam za nią. Twilight jednak nie była wstanie pokonać Starlight bo nigdy nie miała tego zrobić. 

Gdyby Twilight udało się powstrzymać Starlight to ta ostatecznie niczego by się nie nauczyła. Ale gdy Twilight pokazała jej konsekwencje jej czynów, to ostatecznie doprowadziło to do tego, że Starlight zrozumiała swoje błędy. By tak mogło się stać w tej symulacji moc Twilight została osłabiona, a Starlight zmniejszona. Mapa mogła wiedzieć, że tak się wydarzy, że to jest potrzebne. W końcu wie zawsze jakie kucyki wysłać na misje. 

 

Później odcinek, gdzie widzimy jakiś większy pokaz mocy ze strony Starlight mamy w odcinku 21, gdy stara się zaimponować Twilight. Ale po tym jakie efekty ma ich bezpośrednie starcie wcale nie widać, by Starlight miała większą moc magiczną. Jedyne co widać to to, że zna kilka trudnych zaklęć, których Twilight nie zna i to tym imponuje swojej nauczycielce. A jak mówiłem trudnosć zaklęcia i siła zaklęcia to nie jest to samo. 

 

Ale czas bym przeszedł do Sunset, bo to o nią się przecież rozchodzi. Ktoś napisał, że Sunset

19.04.2016 at 06:59 Uszatka napisał:

Uciekła fochnięta i jeszcze potem koronę ukradła.

...co jest jednak dość powierzchowną oceną postaci.

By poprawnie ją ocenić trzeba się cofnąć nieco dalej i przypomnieć sobie, że Sunset była bardzo utalentowaną uczennicą Celestii, poprzedniczką Twilight. Możliwe, że jako jednorożec potężniejszą od niej(choć na pewno nie od Twilight jako alikorna), jak można wywnioskować z komiksu o niej. Była jednak pochłonięta rządzą mocy i zeszła na złą drogę. Co doprowadziło ją do kradzieży korony i przemiany w sukkuba(demonicę).

Owszem miała wtedy skrzydła, ale to nie ma znaczenia. Nie dlatego, że coś nie tak było ze skrzydłami, ale z samą jej osobą. Zgadką jest czemu element magii wywarł taki wpływ, być może pomógł wyciągnąć z niej na wierzch to co złe, by pomóc to w niej zniszczyć - szczególnie, że przed przemianą widać łzy, które mogą świadczyć o tym, że zaczynała rozumieć co zrobiła - jej pokonanie w tej formie dało początek jej spektakularnemu nawróceniu, ale oczywiście to nie było dość by zasłużyć sobie na zostanie alikornem. Samo nawrócenie to za mało. Gdyby starczyło to obecnie alikornami powinny być również Diamond Tiara czy Starlight.

Ale na tym się nie skończyło. Ze wszystkich postaci nawróconych to właśnie Sunset miała najciężej. A mimo to dzielnie do znosiła, udało jej się naprawdę poradzić sobie ze swoją przeszłością(kompletnie do Starlight, która mimo naprawdę niezwykle serdecznego traktowania wciąż miała ogromne problemy - nie przeczę, że te dawne przeżycia Starlight nie były gorsze niż to co doprowadziło Sunset do tego, że była jaka była(bo to też musiało mieć swoją przyczynę, żaden kucyk nie rodzi się zły), ale naprawdę nie potrafiła docenić tego jak wielkie ma wsparcie ze strony kucyków. I tego, że nikt jej nie wypomina przeszłości). Mimo iż nawet najbliższe(nowe) przyjaciółki jej(niechcący, ale jednak) wypominały przeszłość i właściwie to jak przyszło co do czego to ją pomijały(np nie zaproponowały jej by dołączyła do zespołu, a Twilight od razu do niego wzięły), to właśnie ona wymyśliła jak pokonać Syreny. I również w kwestii wykonania ich pokonanie to głównie jej zasługa. To prawda, śpiewały wszystkie, ale zanim Sunset dołączyła były wstanie tak naprawdę tylko się bronić przed Syrenami. Dopiero po dołączeniu Sunset udało im się przejść do muzycznej ofensywy, Rarity sama mówiła, że tym kto tak naprawdę pokonał Syreny była właśnie Sunset. 

Pokonanie Syren było czymś czego nawet sam Starswirl Brodaty nie mógł dokonać. Był wstanie wygnać je do innego świata, ale nie złamać ich moc. Czego Sunset dokonała. Razem z przyjaciółkami, ale czy większości swoich sukcesów Twilight też nie dokonała ze swoimi przyjaciółkami. 

Po za tym... "coś czego nawet sam Starswirl Brodaty nie mógł dokonać"... nie mówcie mi, że nie widzicie analogii. 

Ale analogie wcale się na tym nie kończą. Przejdźmy do filmiku "Zmienić mogę się!". Nie wiem kiedy ukazał się względem premiery Rainbow Rocks, do fandomu dołączyłem już po premierze Igrzysk Przyjaźni. Ale nie ma to znaczenia, gdyż moim zdaniem filmik sam w sobie nigdy się fabularnie nie wydarzył. To była metafora. Metaforyczne ukazanie jej przemiany i odrodzenia(stąd w piosence wzmianki o feniksie), a jednocześnie... moim zdaniem zapowiedź. Na końcu filmiku Sunset otrzymuje skrzydła. Owszem mogą kojarzyć się nieco ze skrzydłami feniksa, jako symbolu odrodzenia, nie są też to normalne alikornie ani pegazie skrzydła(są to dwa różne rodzaje, wystarczy porównać sobie skrzydła np u Twilight i Rainbow), a raczej takie ogniste(co zarazem mogło też być spowodowane jej ognistym wyglądem, do którego zostały niejako dopasowane)... ale tym co jest najistotniejsze jest to, że są to skrzydła. A wszyscy wiemy co oznacza dostanie skrzydeł dla jednorożca - zostanie alikornem(w "Kryształowaniu" Rarity nawet używa tego jako metafory stania się alikornem).

Jest jednak jeszcze coś. Właśnie przed otrzymaniem tych płomiennych skrzydeł wokół Sunset pojawiły się żółte światła, które uniosły ją, a potem w rozbłysku światła pojawiły się te skrzydła. Przebiegało to dokładnie tak jak u Twilight. Z tym wyjątkiem, że inny był kolor światełka(ale też dopasowany do sierści), Sunset była w ludzkiej formie no i kto inny śpiewał. Ale generalnie wszystko się zgadza. Dlatego uważam, że ten filmik był zapowiedzią przemiany Sunset. 

 

Która właściwie mogłaby mieć miejsce w Rainbow Rock... ale jeśli tak to musiałoby to już być po kucykowaniu... a stałoby się to raczej od razu po pokonaniu Syren... choć w sumie potem już były w ludzkiej, a nie skucykowanej formie, więc może... ale jednak raczej wtedy się to jeszcze nie stało. Raczej. 

 

Ale w Igrzyskach Przyjaźni mamy drugie wielkie dokonanie Sunset. Sunset zmienia się w świetlistego anioła i pomaga ziemskiej Twilight zawrócić z niewłaściwej ścieżki, gdy ta zmieniła się w demona. Po swym własnym nawróceniu pomogła w cudzym. Przy okazji ratując Equestrie i uczniów obu szkół. Co więcej też mieliśmy tu do czynienia z pełnym zrozumieniem magii przyjaźni... tu można uznać, że Sunset była już gotowa. Uważam, że właśnie podczas tej przemiany stała się alikornem. To był idealny moment ku temu. 

Co więcej ostatnio dostrzegłem kolejną analogię. To jak Sunset zbierała magię od swoich przyjaciółek - po za tym, że jest samo w sobie epicką sceną, świetnie nadającą się na moment przemiany(no i wtedy na pewno zadziałał na nią duży ładunek Equestriańśkiej magii, jakby ktoś narzekał, że nie miała skąd wziąć magii by ją przemieniła) - było dość podobne do tego co stało się tuż przed tym jak Twilight została wysłana do magicznego wymiaru, gdzie doszło do jej przemiany. Mam na myśli to jak elementy jej przyjaciółek się "aktywowały" i zaczęły w nią wysyłać barwne strumienie energii. Analogia jest aż nader oczywista. Ponadto chwilę gdy Sunset unosi się razem z ziemską Twilight w filarze światła może nieco przypominać przebywanie przez Twilight w tamtym wymiarze. 

To były już dokonania, które udowadniają, że Sunset jest godna śmiem nawet twierdzić, że jej dokonania są może i większe nić te, którymi Twilight zasłużyła sobie na przemianę. A na pewno nie mniejsze. 

 

Szkopuł jest w 4 filmie, gdzie Sunset nie ma skrzydeł... a ziemska Twilight ma! I to jest nielogiczne. Nie mogła urodzić się alikornem, to pewne. Nie miała też kiedy ani jak się nim stać. Na siłę, ale to już mocno na siłę można by uznać tą scenę w jej umyśle uznać za moment jej przemiany... ale to zasadniczo nie było aż tak wiele więcej niż to co się stało z Sunset w pierwszym! A na pewno mniej niż to czego dokonała w drugim.

Jeśli Twilight miałaby sobie tym zasłużyć na bycie alikornem to po wielokroć bardziej Sunset powinna już nim być. Logicznie akceptowalne mogłoby być to by obydwie były alikornami, obydwie nimi nie były lub(co jest wariantem najlogiczniejszym) tylko Sunset nim była. Ale tylko Twilight to już nie wchodzi w grę. To nie ma sensu. 

Dlatego uznaję to za błąd. A Sunset za alikorna.

Edytowano przez Lyokoheros
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
15.11.2016 at 16:22 Lyokoheros napisał:

Szkopuł jest w 4 filmie, gdzie Sunset nie ma skrzydeł... a ziemska Twilight ma! I to jest nielogiczne.

Jest logiczne w 100 procentach. Analogicznie Ludzka Rainbow oraz Fluttershy po skucykowaniu mają skrzydła tak jak jej odpowiedniki w Equestri, więc oczywiste jest że  ludzka Twilight po skucykowaniu otrzymała skrzydła skoro Twilight ze świata kucyków je ma. 

Co do tego czy Sunset jest alikornem nie dowiemy się dopóki nie wróci do Equestri co pewnie stanie się najwcześniej przy okazji filmu i tych 3 specjalnych odcinków albo dopiero w 5 części.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie jest to logiczne.

Alikornem staje się za dokonanie wielkich czynów - mamy to wyraźnie powiedziane w "Sposobie na zaklęcie", a potem jeszcze potwierdzone w "Kryształowaniu"(trochę paradoksalnie, bo przez pokazanie, że jedynym wyjątkiem od tego jest narodzenie się z matki alikorna). 

Twilight ze świata kucyków była na początku jednorożcem i dopiero potem stała się alikornem. Stała się nim bo dokonała wielkich, godnych księżniczki czynów. 

TWilight ze świata ludzi byłaby więc w swej kucykowej formie jednorożcem(nie ma ŻADNEGO powodu, by przemiana jednej postaci zmieniła formę jej odpowiedniczki, szczególnie gdy chodzi o przemiana, która zachodzi przez dokonanie wielkich czynów). Zasadniczo nawet pomimo faktu, że po przyniesieniu magii z Equestrii dokonanie się przemiany w świecie ludzi mogło być możliwe, to nie mogła ona zajść u ludzkiej Twilight, bo ta nie dokonała niczego, co byłoby godne takiej przemiany. Nie było niczego co dawałoby powód do przemiany, ani niczego co by sugerowało, że taka przemiana zaszła. 

To nie jest nijak analogiczne do sytuacji Fluttershy czy Rainbow, których odpowiedniczki są pegazami i były nimi zawsze od urodzenia. Nie zmieniły się w nie na pewnym etapie jak Twilight w alikorna.  

Więc zdanie "otrzymała skrzydła skoro Twilight ze świata kucyków je ma." jest błędne, jest kompletnym ignorowaniem fabuły. No chyba, że oglądaliśmy inny serial i w tym co tT oglądałeś Twilight urodziła się alikornem, to wtedy owszem, względem takiego serialu nie ma błędu(no a właściwie nie byłoby gdyby nie fakt, że w pierwszym filmie wyraźnie mówią, że Twilight dopiero co stała się alikornem).

 

Zupełnie inaczej niż w wypadku Sunset - która zarówno dokonała wielkich czynów jak Twilight z Equestrii(a może nawet większych) i jak i miała momenty sugerujące, że dochodzi do przemiany. Te analogie do przemiany Twilight były tak wielkie i wyraźne, że nie sposób ich zignorować. 

Dlatego z filmów jasno wynika, że Sunset jest alikornem. 

Tylko no własnie w Legendzie Everfree twórcy zaprzeczyli temu wszystkiemu co wcześniej pokazywali. Jednocześnie obdarzając alikornimi skrzydłami postać, która nijak nie miała powodu by je mieć. 

Ok, na siłe możnaby naciągnąć tamtą wewnętrzna walkę i zaufanie samej sobie podczas tej sceny w swoim umyśle jako moment jej przemiany, ale w takim wypadku TYMBARDZIEJ Sunset powinna być alikornem. Ona dokonała znacznie więcej. To czego "dokonała" Twilight w samej Legendzie Everfree to zaledwie tyle ile Sunset zrobiła na koniec Equestria Girls/między Equestria Girls a Rainbow Rocks. 

Możnaby też naciągnąć, że Sunset jeszcze sobie nie zasłużyła i dopiero potem stanie się alikornem, albo że w ogóle dokonanie przemiany w alikorna będąc w świecie ludzi jest niemożliwe. Ale znowu w obydwóch tych sytuacjach żadna z nich nie powinna mieć skrzydeł. 

 

Tym co logicznie wynikało ze wszystkich filmów była Sunset będąca już alikornem i Twilight będąca wciąż jednorożcem. Logicznie akceptowalne byłoby ewentualnie posiadanie skrzydeł przez je obie lub nie posiadanie przez żadną, ale nie to co dostaliśmy w tym filmie! 

To ewidentny błąd. Spowodowany pewnie lenistwem animatorów - mieli już gotową Twilight ze skrzydłami,  bo wcześniej kucykowała Equestriańska Twilight, a Sunset nie mieli to im się nie chciało zrobić. A Hasbro pewnie szkoda było pieniędzy by to poprawiać(bo zauważmy, że fabularnie nie było żadnego odniesienia do tego, że ludzka Twilight tak z niczego stała się alikornem.

 

Więc niby tak, niby się nie dowiemy póki Sunset nie wróci do Equestrii, ale jednak to już jasno z poprzednich filmów wynika. No i w filmach też mamy możliwość potwierdzenia bycia alikornem lub nie, tylko że tu twórcy palnęli kompletną gafę w animacji.

Edytowano przez Lyokoheros
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lyokoheros, co do info z serialu, to jest jeden szkopuł. Oglądasz polską wersję, prawda? No, a polskie tłumaczenie jest słabe i często sensem odbiega od oryginału. Również myślałam, że Sunset zostanie alikornem - skrzydła w 3 części filmu. Powiem więcej, uważam, że ona i Starlight te skrzydła dostać powinny. Ale MLP przez cały czas faworyzuje Twilight - nawet ludzką i nawet kiedy jest to wbrew jakiejkolwiek logice.

 

A Twilight dostała skrzydła, bo Celestia tak chciała, po prostu. Książkę Starswirla widzimy pod koniec drugiego odcinka 3 sezonu. Celestia uznała, że Twilight jest godna i raczej połączyła książkę Starswirla z jakimś swoim zaklęciem - trochę jak magiczny komiks Spike'a. Twi nie wyrosły skrzydła po wymyśleniu zaklęcie, tylko po zapisaniu go.

 

Zresztą jakoś ciężko mi uwierzyć, że przez tysiąclecia znalazła się tylko jedna godna klaczka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem oglądałem polski dubbing, ale po samym wyglądzie scen widać, ze przemiana Twilight to nie było widzimisie Celestii, tylko kwestia tego, że zasłużyła sobie na to swoimi czynami(zresztą to było zbyt wyraźnie powiedziane by mogło wynikać tylko z przeinaczeń w dubbingu) i dlatego dokonała się w niej ta przemiana. Co potwierdza "Kryształowanie"(które oglądałem także w wersji angielskiej i tam wypada to tak samo jak po polsku). 

To nie była kwestia uznania przez Celestie bądź nie - takie twierdzenie nie ma oparcia w faktach z serialu.

Owszem Celestia o tyle przyłożyła do tego kopyto, że postawiła przed Twilight niezwykle trudne zadanie(dokończenie zaklęcia Starswirla) przewidująć, że dzięki temu dojdzie do przemiany, ale na tym(oraz muzycznym poinformowaniu Twilight o tym fakcie) jej udział w tym się kończy. 

 

No i cóż alikorny są jednak czymś bardzo wyjątkowym więc mnie aż tak nie dziwi, że przez tysiąclecia(od przemiany Luny i Celestii) znalazła się jedynie jedna godna klaczka. Szczególnie, że znalazły się dwie - bo mamy jeszcze Cadance. 

Co najwyżej dziwi mnie, że to zawsze były klacze - w końcu w czym niby ogiery są gorsze?

 

W kwestii faworyzowania to fakt ten nie zmienia tego czy coś jest błędem logicznym czy nie. Owszem faworyzowanie może doprowadzić do stworzenia sprzyjających faktów, ale gdy coś jest robione w sposób wyraźnie kłócący się z już istniejącymi to sam fakt faworyzowania nie zmieni tego, że jest to błędem. 

 

Co się zaś tyczy Starlight... no kiedyś to może, ale na razie ma jeszcze przed sobą długą drogę, jeszcze nie jest gotowa(w odróżnieniu od Sunset), choć może kiedyś będzie. Mimo to jestem średnio przekonany do robienia z niej alikorna. Znaczy o ile Sunset też będzie mogę to zaakceptować, ale fanem tej idei nie jestem.

Edytowano przez Lyokoheros
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...