Skocz do zawartości

My little pony the movie


Recommended Posts

Warto było wydać pieniądze by zobaczyć ten film :) Animacja, muzyka, dubbing oraz sama animacja, która komponuje się bardzo dobrze z głosami aktorów. Zabawne sceny, smutne jak i te gdzie były rozwścieczone bądź też i inne postacie, które grały w tym filmie. Nie jestem fanem piosenek jeżeli chodzi o te z sezony 4-7, ale te w filmie były całkiem dobre, jednak też nie wszystkie wpadły mi w ucho ;) Jednak sceny z ich twarzami, które czasem wyginały się w chińskie "S" bądź też inne znaki były zabawne i pierwszy raz od wielu lat bawiłem się na tym filmie całkiem nieźle :D Szkoda,  że nie było mnie stać na popcorn i cole bo bawiłbym się jeszcze lepiej, ale mówię, dobrze spożytkowane pieniądze i polecam każdemu kto znajduje się w tym fandomie :)

Spoiler

Końcowa scena z tym "Jagodowym rożkiem lodowym" powalił większość osób :D


 

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, kojarzycie czy w naszych kinowych sieciówkach są jakieś okolicznościowe zestawy z kucykami, typu np. kubek z colą z figurką czy coś podobnego? A jeśli tak to w których kinach? Na stronach kin nic nie znalazłem a wybieram się w najbliższym czasie i fajnie byłoby sobie sprawić coś takiego na pamiątkę :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Rapid napisał:
  Odkryj ukrytą treść

RozekJagoda%5B2013%5D.jpg

Ci co obejrzeli zrozumieją Xd....genialne to było.

 

PRAISE TEMPEST! :evilshy: 

 

***

 

Tymczasem spływają kolejne oceny filmu. Na RT film ma niestety już status "Rotten" z 57% pozytywnych recenzji od krytyków. Fani zaś cały czas pompują ocenę i obecnie wynosi ona 4.5/5, co stanowi około 91% lubienia xd

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetny film, dużo dziewczynek było w kinie no, ale mniejsza z tym XD. W każdym razie świetna animacja, wyborny chumor jak i muzyka. Heh... Rozwaliła mnie jedna mama po filmie co do swojej córki mówi: "No, a wiesz, mi się ta bajka jakoś nie podobała". W każdym razie pomijając tą panią to film był wprost wyborny:pinkie:.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Krzysztof napisał:

Świetny film, dużo dziewczynek było w kinie no, ale mniejsza z tym XD. W każdym razie świetna animacja, wyborny chumor jak i muzyka. Heh... Rozwaliła mnie jedna mama po filmie co do swojej córki mówi: "No, a wiesz, mi się ta bajka jakoś nie podobała". W każdym razie pomijając tą panią to film był wprost wyborny:pinkie:.

Niby dlaczego "rozwaliła"? Co jest dziwnego w tym, że film nie przypadł jej do gustu? :rarity5: Wychodząc z sali kinowej po obejrzeniu "Łotra 1" usłyszałem od kolesia: "k#wa, jakie g#wno". Na smartfonie miał tapetę z Vaderem. 

  • Haha 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra czas na parę słów ode mnie z krytycznego punktu widzenia. Od razu mówię, że bawiłem się świetnie w kinie i mi się film podobał :giggle:, ale należy też przebadać główne elementy produkcji i je ocenić.

 

Przygotować się na ścianę porządnego tekstu:

 

Spoiler

Recenzja poszczególnych elementów filmu MLP: Movie

 

1

 

Fabuła prosta, jednak były zgrzyty gdyż za szybko kuce się przemieszczały z jednego miejsca do drugiego, przez co nie było czuć atmosfery co poniektórych nowych lokacji, bo od razu jakiś przypał, kłopoty i jedziemy dalej. A jakaś dłuższa pogawędka na statku, nieco więcej rozmowy z Capperem, jakiś explore w obecnym miejscu (zwiedzanie statku, opuszczonego miasta gryfów, podwodnego miasta hipogryfów) czy nawet same rozmowy bohaterek o tym jak się czują, co myślą -> dodałoby to jakiegoś waloru. Był zwrot akcji (niespodziewany) w postaci desperacji Twilight i kradzieży magicznego artefaktu oraz sam efekt jej zdenerwowania na przyjaciółki, ale tutaj też nie rozwinięto wątku, gdyż reszta main6 mogłaby się wahać przed udzieleniem pomocy Twilight po jej porwaniu i wyglądałoby to o wiele lepiej ... Na tej podstawie dałbym fabule 5.

 

2

 

Oprawa wizualna to solidna 7. Wiele lokacji jest po prostu pięknie zrobiona, jak np. miasto na pustyni czy opuszczone miasto gryfów czy ich podwodna siedziba, ale nie można zapomnieć o zgrzytach w modelach 3D, a te były momentami dość ubogie, a ich tekstury powygładzane jakby w SAIu. Modele i redesign bohaterów przykuwają uwagę, a animacja jest płynna i piękna dla oka.

Są momenty, gdzie różnorodność kolorów przechodzi aż do szarych barw, jak bywało to np. przy płaczu Twilight na wybrzeżu czy scenerii przejętego miasta Canterlot. Widać, że postarano się o uczucie kontrastu, ukazując, że napotkany świat poza Equestrią nie jest zawsze taki kolorowy jak by się mogło wydawać.

 

3

 

Do muzyki nie mam zastrzeżeń z filmu (tych po angielsku) – album muzyczny to inna kwestia, nie na tą recenzję – bo niejeden raz Daniel Ingram pokazywał jak wspaniałe piosenki można zrobić dla dość błahego tematu jak MLP, a takim przykładem jest niezwykły charakter piosenki „Open Up Your Eyes”, a „Time to be Awesome” wraz z scenerią trochę mi zawiało klimatem „Planety Skarbów” od Disneya. Zatrudnienie Lukas'a Grahama oraz Sii oraz ich wkład w piosenki również zasługują na uznanie, bo czuć (przede wszystkim w piosence od Lukas'a), że poczuli co mają stworzyć do tego filmu. „Off to See the World” to bardzo skoczny i miły dla ucha kawałek, który na pewno trafi do mojej listy piosenek, i ciężko mi teraz się tej melodii mi pozbyć z głowy, bo idealnie jest wpasowana w klimat MLP. „Rainbow” Sii wypada dobrze, choć już po jej wypuszczeniu było jasne, że jest najbardziej pasuje do napisów końcowych, ale ludzie pozytywnie oceniają ten utwór na Youtubie i się przyjmuje, więc na pewno należą się gratulacje także dla tej piosenkarki.

 

Mój mały ranking:

„Off To See The World”

„Time to be Awesome”

„Open Up Your Eyes”

„Rainbow”

Reszta wypada dobrze i pasuje do klimatu filmu i zaistniałych sytuacji

 

Dałbym muzyce – a instrumental w napisach końcowych również brzmi wyśmienicie – 8, bo nie wszystkie piosenki i soundtrack były genialne, ale wpasowane, ale parę perełek każdy na pewno w filmie znajdzie.

Dla polskiej sceny śpiewu dałbym 7 – lepiej piosenki brzmią po angielsku, ale i tu wkład i śpiew aktorów naszego kraju wypada świetnie, jednak bardziej skłaniam się do angielskiej wersji. Plus, że nie przetłumaczyli jednych z lepszych kawałków filmu czyli „Rainbow” oraz „Off To See The World”.

 

4

 

Postacie → głównym celem było pokazać widzowi co daną bohaterkę wyróżnia, czym się kieruję, itp. Samo przedstawienie niemal każdej postaci (tych ważniejszych okraszone osobną piosenką) jest wykonane bardzo dobrze. Main6 jest tutaj nie zmienione co jest na duży plus, choć wielu uzna za wadę, bo przez 7 sezonów popełniają te same błędy. Jednak nie da się wyzbyć u każdego człowieka pewnych nawyków, a to jest głównym wyznacznikiem ich charakteru i podejścia. Twilight nadal mocno się stresuje, Fluttershy wciąż jest momentami nieśmiała, Rarity i jej ciągle nieoceniona pomoc i płacz przy błahych (a dla niej nie) sprawach, itd.

Na pewno warto zwrócić uwagę na Tempest Shadow, a ta zagrana perfekcyjnie przez Emily Blunt wypada niezwykle dobrze, nadając odpowiedni charakter tej postaci. Jest pewna powtórka z rozrywki, a to dotyczy motywu wykluczenia i stania się tym złym, aby „naprawić” to, co nie pasuje i niszczy własne życie. Budowanie jej historii w filmie zostało dobrze poprowadzone, ukazując emocje i wartości Temspest. Tylko pamiętajmy o JEDNYM, ale o tym wspomnę pod koniec recenzji.

Storm King jako Liev Scheiber jest odegrany dobrze, choć spodziewałem się naprawdę kogoś złego z charakteru od początku do zera, jak np. Chrysalis. W przypadku Storm Kinga jest ok, nawet dało się pośmiać z jego wyczynów, a czasem nawet potrafił pokazać, że nie warto z nim zadzierać.

Capper oraz grupa piratów moim zdaniem zostali zaprezentowani dobrze, ale nie było tego elementu lepszego ich poznania, ich głębszej historii, przez co oni cierpią a wraz z nimi fabuła, a to też się tyczy Storm Kinga, jego armii oraz Grubber'a, a ta wymieniona grupa raczej zasługuje na kawałek niemałej opowieści. W tej sytuacji dałbym 6,5, gdyż główne postacie zostały przedstawione bardzo dobrze, ale reszta drugoplanowych bohaterów nie została przybliżona widzowi dostatecznie.

 

5

 

Dubbing ENG / PL – angielski 9, głosy zostały dobrane idealnie, a śpiew aktorów stoi na wysokim poziomie. Jeśli idzie o polską aranżację to dałbym 7,5 – niektóre głosy nie specjalnie mi pasowały w porównaniu z angielską wersją, ale słychać było, że dobierano głosy odpowiednio.

 

6

 

I zmierzamy ku końcowi, i należy wspomnieć o JEDNEJ, ważnej rzeczy. Był to film poświęcony młodszej widowni, nie należy tu się spodziewać wielkich fajerwerków i fabuły jakby z „Gry o Tron” wziętej. Były nawiązania do starszych, ale i tak MLP nadal jest marką skierowaną do dzieci i nie możemy o tym zapominać. Mamy wynieść coś z tego filmu, ma nieść przesłanie, a wiele ludzi zapomina chyba o tym, oczekując czegoś zupełnie innego. MLP:Movie będzie ciężko uzyskać jakieś nagrody, ale bądźmy dobrej myśli, bo piosenki mogłyby dla tego filmu jakieś statuetki zdobyć.

Mi oglądało się film wyśmienicie, choć od razu dostrzegłem zgrzyt fabularny oraz pewne głosy w polskim dubbingu, które nie do końca pasowały, ale dało się szybko do nich przyzwyczaić. Graficznie rewelacja, jest wiele pięknych momentów w filmie, ale nie możemy wykluczyć niektórych sztampowych modeli 3D. Muzyka i grafika dają największe atuty tej produkcji oraz główni bohaterowie, bo ci zostali dobrze przedstawieni, ale reszcie zabrakło jakiegoś lepszego wprowadzenia, a niżeli tylko piosenka do ich miernego przedstawienia.

Czy warto obejrzeć? Na pewno, gdyż jest to nowość dla fandomu Bronies, a także na samym rynku filmów animowanych, które są ostatnimi czasy nasycone oprawą 3D, a niejednokrotnie 2D udowadniało, że można wiele uzyskać. MLP:Movie połączyło 2D i 3D, i wypada do całkiem dobrze, nie powiedziałbym świetnie. Pewne elementy można filmowi przebaczyć, dzięki czemu staje się produkcją solidną, sam film dobrą pozycją rodziną jak i bardzo dobrą dla Bronies.

 

Osobista opinia: 8

Ostateczna ocena ENG: 7*

Ostateczna ocena PL: 6,5*

 

 

*Ocenę można jeszcze podwyższyć o 0,5, zważając, że film był skierowany do dzieci i nie należy tutaj myśleć o mega wielkich nadziejach, np. w fabule, bo ta ma być przystępna dla dziecka tak samo jak postacie.

 

 

  • Lubię to! 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ok, no to jedziemy z tym orzechem do zgryzienia. :grumpytwi:

Spoiler

No to ok, więc dzisiaj byłem na filmie i w sumie fajnie było się podzielić spostrzeżeniami a mam uczucia dość..mieszane. 

Ale po kolei. 

Na początek muszę przyznać, że animacja w tym filmie jest po prostu cudowna. Byłem na nim z paroma innymi osobami z fandomu i wieloma, którzy nie oglądali kuców praktycznie w ogóle. Wszyscy się zgodziliśmy, że film wygląda po prostu cudownie uroczo. Modele postaci są super, ich ruchy i animacja, plus dynamika Pinkie robi wrażenie, bardzo podobały m mi się oczy postaci, może trochę zbyt wielkie, ale ich głębia..cudowny efekt <3 

To samo mogę powiedzieć o tłach, które również cieszą oczy. Miasto na pustyni, pałac królowej Hipopotamów(xd), pałac królewski, morski świat, tlą są bardzo artystyczne, bogate w detale. Widać, że przysiadała za tym osoba, która ma talent do tego. Albo cały zespół osób. 

Tak czy inaczej to jest element, który temu filmowi wyszedł świetnie. Bezwzględnie dla mnie, świetnie. Cała reszta? No cóż...

 

Ja wiem, że to serial dla dzieci i film też był do nich kierowany, więc w sumie fabuła jest dość prosta i raczej nie da się zgubić, ale to co mi przeszkadzało to jej tempo. Naprawdę filmowi przydałoby się więcej dodatkowych minut bo timing jest jednym z powodów, dla którego ten film ma problemy. Wszystko dzieje się tak szybko..ani się obejrzymy, od pierwszej poważniejszej sceny i  ataku wrogów, przechodzimy od razu do podróży, gdzie odwiedzamy każdą miejscówkę na parę chwil a potem ruszamy dalej, ku przygodzie, by w końcu przy momencie rozłamu, wrócić do miejsca,z którego się zaczęło. 
To wszystko trwa jakieś 80 minut. Przez co postaci nie mają praktycznie możliwości odpocząć. Nie ma miejsca na relacje między nimi, na dialogi itd. Ba dialogi..

Ech, po pierwsze, by nie było, dialogi są napisane dobrze, i mówię tu o polskiej wersji, bez szału, ale zażenowania nie ma. Problemem jest ich częstotliwość a właściwie..to, że przez praktyczne cały film, Fluttershy nie powiedziała praktycznie nic!!! 

Dosłownie nic! Poza paroma zdaniami. No jak tak można?? :fluttercry2:

Jedyne co robiła to pojękiwała..i zachowywała się jak postać z 1 sezonu. No błagam! Gdzie ten aspirujący pegaz z późniejszych sezonów? 

AJ tez praktycznie mało co mówiła. Rarity? Trochę więcej. Rainbow, Pinkie miały najwięcej kwestii i czasu antenowego dla siebie. Prócz Twilight. 

Twilight..tak, kolejny dylemat, który zaboli wielu. A konkretnie jej zachowanie w pewnym momencie, nie będę mówił dokładnie co, ale Ci, którzy film widzieli, będą wiedzieli o czym mówię. Ode mnie mogę, powiedzieć, że rozumiem tą decyzje, ale..będzie wzbudzała dużo mieszanych uczuć. :grumpytwi:

 

Co do nowych postaci, to na szczęście są ok. Mimo iż tez mają mało czasu ekranowego, to robią dobre ważenie, wyglądają bardzo ciekawie oraz mają ważną rolę do odegrania. Zarówno kot, jak i Celaneo, Królowa i jej córka, plus Tempest. 

To zdecydowanie najlepsza postać drugoplanowa w filmie. Jest ambitna, silna, zdeterminowana i strasznie zagubiona w swojej nienawiści. Sztampa? Oczywiście, ale nadal dobrze zrobiona i mająca sens. jej piosenka jest cudowna <3 

 

Co do postaci to wypada jeszcze omówić Storm Kinga, który niestety wyszedł na dość dziwnego villiana. Niby jest straszny i ma dużo krajów pod kontrolą, ale..tak naprawdę nie wiadomo jak to wszystko zrobił. Jego charakter jest dość niejednoznaczny, ale wygląda naprawdę super, taka małpa xd. Jeśli się go potraktuje jako komediowego złoczyńcę to, całkiem dobre sprawia wrażenie. Jeśli poważnie, to rozczarowuje. :ajsleepy:

 

Aha, i jest jeszcze Grubber..ale naprawdę nie jest on ani śmieszny, ani cokolwiek. :OTE2F:

 

Teraz piosenki..z racji tego, że film jest puszczany w nie oryginalnej, ścieżce dźwiękowej( poza piosenkami Si'i), to ciężko mi ocenić ich jakoś. Najlepsze były zdecydowanie te syren jak i Tempest. Pozostałe? Ujdą w tłoku, nie poziom Disneya, ale i tak aktorki nie fałszowały podczas śpiewu. 

 

Ogólnie jak mówiłem, na początku mam dość mieszane uczucia wobec filmu, z jednej strony, żałuje, że twórcy nie mieli odwagi zrobić czegoś nowego i zaryzykować i poszli po najmniejszej linii oporu. To po prostu film, wyglądający jak 90-minutowy, odcinek sezonu pierwszego. Nie ma w nim zbytniego rozwoju postaci, ani ciekawej fabuły. Przez to odczuwam lekki zawód, zwłaszcza, że można było go trochę mimo wszystko uczynić dojrzalszym. 

 

Z drugiej strony to nadal film głównie dla dzieci i jako taki prezentuje się dobrze, słyszałem parę opinii, że dla niektórych wydawał się brutalny nawet xd. Więc..może na małych wrażenie zrobi, rodzice na sali również nie wyglądali na specjalnie znudzonych, a jak mówiłem, animacja to dla mnie, największy plus tej produkcji. Postacie poboczne brzmią bardzo dobrze i przekonująco, nawet po polsku, i są łatwe do polubienia. 

 

Podsumowując..to dobry film, ale na pewno nie jest to poziom Disneya albo innych wyżej filmów, ba, to tier Atomówek. I tak patrząc na oceny, mogło być gorzej, szkoda, że nie ma pomidora na RT, ale trudno, 57 % to i tak ładny wynik, a gdyby nie niektóre recenzje, bez sensu( patrzę na ciebie IGN), to pewnie by się udało otrzymać trend. Tym nie mniej rozumiem, to co ludziom się nie podobało, to kolejny film z cyklu, jeśli jesteś fanem to super, jeśli nie..to raczej nie będziesz dobrze się bawił. Dysproporcja pomiędzy ocenami widzów a recenzentów, mówi sama za siebie. :spike:

 

Ode mnie to dobry film na 7/10.

 

Lekko naciągane, ale nie mogę powiedzieć, bym się źle bawił. Szczerze i tak wyszło lepiej niż myślałem, że będzie, ale potencjał był zdecydowanie większy. Jestem naprawdę ciekaw ile wyniósł budżet i ile film zarobi. Z tego co widzę, to jest jeszcze wiele krajów gdzie premiery będą następowały stopniowo. Kto wie? Może RT ranked się zwiększy, lub zmniejszy, może uda się zarobić te celowe minimum 10 milionów. To akurat, życzę z całego serca. 
Polecam film dla fanów, dla nie fanów? Raczej nie mają tutaj czego szukać. 

 

 

 

 

 

 

 

Edytowano przez Sttark
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądałem wczoraj w IMAXie w Łodzi,sprawdzałem czy u nie w "kinie" będzie lecieć.Jakie miasto takie kino.:fluttershy4:

 

Moje wrażenia są bardzo pozytywne.Nie ukrywam również,że myślałem,że skończy się troszeczkę inaczej.Co doTempest Shadow  do kończy myślałem,że Twilight "odda" jej róg.Myślałem trochę i to może jest nie tyle błąd co trochę szkoda,że Capper był tak mało bo bardzo fajna postać według mnie.Akcent piracki też bardzo dobrze,że był chociaż myślałem inne oczekiwania.Co na minus według mnie to ten konflikt Twilight z resztą mane 6.NIby znają się tyle od 7 sezonów A Hasbro wplątuję te  ich spięcia,co za dużo to z zdrowo (patrz Rarity i jej "fascynacja modą") 

 

Wiem,że nie będę tutaj jedynym tutaj,który będzie twierdził,że będzie 2 cześć bo będzie na 95%

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, pepeh napisał:

Co na minus według mnie to ten konflikt Twilight z resztą mane 6.NIby znają się tyle od 7 sezonów A Hasbro wplątuję te  ich spięcia,co za dużo to z zdrowo (patrz Rarity i jej "fascynacja modą") 

 

Dla mnie to OGROMNY plus. Ta sprzeczka nie była o byle co, ani wymuszona, ani wciśnięta na siłę. W końcu Twilight...

Spoiler

posunęła się do kradzieży. Księżniczka Przyjaźni wysyła niczego nieświadome przyjaciółki, żeby sobie pośpiewały i odwróciły uwagę "syrenek", a sama postanowiła "pożyczyć" perłę. Tłumaczyła to "no bo nie jesteśmy już w Equestrii". Znaczy się, że uczciwość obowiązuje tylko w krainie kolorowych osiołków? Ciekawe jak na takie tłumaczenia zareagowałaby Celestia? Mało tego, chciała użyć tej perły by dać mieszkańcom Canterlotu moc, dosłownie siłę aby mogły stanąć do walki.

 

Pretensje pozostałych klaczy były w 100% uzasadnione. Gdyby nie to co próbowała zrobić, królowa by im pomogła. Poza tym, Twilight non stop brała ciężar tej wyprawy na siebie ("bo jestem księżniczką, to mnie chce Temptest"), dopiero pod koniec zrozumiała swój błąd. Nikt by nie wytrzymał takiej presji, musiała w pewnym momencie "pęknąć". Swoje dołożyły Pinkie (skok na linę :rarity3:) czy też Rainbow (gdyby nie jej popisy Temptest nie zauważyłaby ich statku). Podsumowując, kłótnia po prostu musiała być, bez niej byłoby sztucznie, zbyt cukierkowo.   

 

BTW. Czy ktoś jeszcze wyłapał nawiązanie do Lśnienia? W filmie pojawia się też Starlight. Nie powiem gdzie :pinkiep:

Edytowano przez Triste Cordis
  • +1 3
  • Lubię to! 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 8.10.2017 o 10:53, Triste Cordis napisał:

 

Dla mnie to OGROMNY plus. Ta sprzeczka nie była o byle co, ani wymuszona, ani wciśnięta na siłę. W końcu Twilight...

  Odkryj ukrytą treść

posunęła się do kradzieży. Księżniczka Przyjaźni wysyła niczego nieświadome przyjaciółki, żeby sobie pośpiewały i odwróciły uwagę "syrenek", a sama postanowiła "pożyczyć" perłę. Tłumaczyła to "no bo nie jesteśmy już w Equestrii". Znaczy się, że uczciwość obowiązuje tylko w krainie kolorowych osiołków? Ciekawe jak na takie tłumaczenia zareagowałaby Celestia? Mało tego, chciała użyć tej perły by dać mieszkańcom Canterlotu moc, dosłownie siłę aby mogły stanąć do walki.

 

Pretensje pozostałych klaczy były w 100% uzasadnione. Gdyby nie to co próbowała zrobić, królowa by im pomogła. Poza tym, Twilight non stop brała ciężar tej wyprawy na siebie ("bo jestem księżniczką, to mnie chce Temptest"), dopiero pod koniec zrozumiała swój błąd. Nikt by nie wytrzymał takiej presji, musiała w pewnym momencie "pęknąć". Swoje dołożyły Pinkie (skok na linę :rarity3:) czy też Rainbow (gdyby nie jej popisy Temptest nie zauważyłaby ich statku). Podsumowując, kłótnia po prostu musiała być, bez niej byłoby sztucznie, zbyt cukierkowo.   

 

BTW. Czy ktoś jeszcze wyłapał nawiązanie do Lśnienia? W filmie pojawia się też Starlight. Nie powiem gdzie :pinkiep:

 

Co do tej sprzeczki  to nie rozumiej jak Twilight nie mogła zaufać.I tak sprzeczka nie była o byle co.Tak Twilight brała wyprawę na siebie,raczej jakby Pinkie wzięła to porażka lvl hard.Cukierkowość by była,gdyby nie pojawiła się Tempest.

 

Po za tym ratowały Equestrie już nie raz,jakieś doświadczenie powinny mieć.

Edytowano przez pepeh
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Sttark napisał:

Tyle, że film nadal funkcjonuje jako osobne, dzieło, więc nie wiem czy branie pod uwagę serialu jest najlepszym pomysłem. 

 

Są pogłoski, że od teraz i filmy, i eqg, i komiksy będą ze sobą bardziej powiązane, a postacie z filmu mogą się pojawić w s8 i dalej.

 

Poza tym, jeden z twórców odpowiedział na pewno pytanie o linię czasową i powiedział, że akcja filmu dzieje się pomiędzy S7 a S8.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Niklas napisał:

Poza tym, jeden z twórców odpowiedział na pewno pytanie o linię czasową i powiedział, że akcja filmu dzieje się pomiędzy S7 a S8.

 

Niby tak, ale dobrze wiemy jak to działa w przypadku EG, że niby to jest kanoniczne, ale twórcy nie chcą mieszać MLP:FiM i innych podobnych historii MLP czyli komiksów oraz EG.

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, The Silver Cheese napisał:

twórcy nie chcą mieszać MLP:FiM i innych podobnych historii MLP czyli komiksów oraz EG.

 

Cóż, to już się dzieje. Pytanie tylko czy będzie tego więcej, czy poprzestaną na tych nielicznych wyjątkach.

Edytowano przez Niklas
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...