Skocz do zawartości

Odcinek 7: Newbie Dash


Niklas

Dzisiejszy odcinek  

55 użytkowników zagłosowało

  1. 1. I twoja ocena

    • 1
      0
    • 2
      2
    • 3
      3
    • 4
      2
    • 5
      4
    • 6
      4
    • 7
      9
    • 8
      7
    • 9
      11
    • 10
      2
    • OMGOMGOMGOMGOMGOMGOMGOMG 11/10
      11


Recommended Posts

No i kolejny odcinek za nami. Tym razem skupiony na Rainbow Dash i jej początkach jako oficjalny członek Wonderbolts. Jak oceniacie jej pierwsze dwa dni w tej roli?

 

ENG: http://www.dailymotion.com/video/x495ktq

PL: http://www.dailymotion.com/video/x496o2n_mlp-fim-season-6-episode-7-newbie-dash-napisy-pl-1080p_shortfilms

Edytowano przez Niklas
  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możliwe, że moja na moją ocenę olbrzymi wpływ ma sympatia do Rainbow Dash. 2/10 nie polecam. 

Właściwie miałem dość po pierwszych pięciu minutach. Obraz wydurniającej się w coraz to gorszy sposób Rainbow zmęczył mnie i wręcz zniesmaczył do tego stopnia, że pod koniec czekałem już tylko z wytęsknieniem na napisy końcowe. Szczerze powiedziawszy już kiedy po raz pierwszy natknąłem się na spoilery tego odcinka miałem mieszane uczucia. Niby dobrze, że wreszcie dostała się do tych Wonderbolts bo to w końcu jakiś rozwój postaci ale czy naprawdę musiało się to odbyć w taki sposób? A raczej czy musiała się zachowywać w taki sposób? Trochę zaczęła mi przypominać Spike w tym nieszczęsnym odcinku z igrzyskami i zapalaniem znicza (tytułu nie pomnę).

 

+ Rainbow zmieniająca fryzurę

+ Wata cukrowa Pinkie

+ Rozwój postaci

 

- Nieznikający wyraz zażenowania z mojej gęby przez cały czas trwania odcinka

- Wygłupy Dash

- Czy ten odcinek miał jakieś przesłanie?

- Nudnawe

- I przewidywalne

- Reklamy co pięć minut przerywające odcinek

 

Ogólnie, do szybkiego zapomnienia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja mam bardzo podobne odczucia jak Szklaż (przy czym ja mam gorzej, bo czeka mnie jeszcze zabawa przy tłumaczeniu :crazy:). Spitfire dała jej czas na radość i w ogóle, ale widać, że Tęczółka nie potrafiła się opanować. Cały czas się próbowała popisywać przed swoją przełożoną (niezwykłe pokłady cierpliwości ma nasza droga kapitan), a kiedy przyszło co do czego, złamała najbardziej podstawową zasadę Wonderbolts, Na własne życzenie dosłużyła się głupiego przydomku (acz szkoda, że tak późno jej postanowiono powiedzieć, że każdy taki ma, no ale widać Wspaniałobłyski uwielbiają dręczyć koty :v No ale, gdyby nie to, nie byłoby dramatu w odcinku :v). 

 

Początek jakoś zniosłem, ale szczerze mówiąc pominąłem gdzieś z 1/4 odcinka, gdy RD przeinaczyła radę Rarity i zaczęła udawać swoje przyjaciółki (swoją drogą, brawa dla Ashleigh Ball, bo odegrać jedną postacią sześć to już coś). 

 

10 minut temu DJSzklaż napisał:

Czy ten odcinek miał jakieś przesłanie?

 

Nie bądź dupkiem? :v 

 

A poniższy mem idealnie odzwierciedla ten odcinek:

Spoiler

1148473__safe_rainbow+dash_meme_exploita

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będąc fanem RD, nad tym odcinkiem trochę się zawiodłem.

 

Plusy: 

+Spakowany Spike

+Poznanie bliżej siedziby Wonderbolts oraz ich samych.

+Jak to w wojsku, tak i w Wonderbolts pierwsi do torturowania idą rekruci. "Dasz" głupoty na pełen etap?

+Cierpliwość pani kapitan

+Szacun dla Ashleigh Ball za udawanie sześciu przyjaciółek Dashi.

+RD chodząca po ulicy jak na chodniku (nauczka dla przechodniów)

+Dawka wspomnienia życiowego

+Dashi, która dla samej siebie zrobiła pułapkę (GG Scoot)

+Mayday! Mayday! Oberwałam. Stwierdzam zapłon silnika. Bez odbioru! *DED*

+"miękkie lądowanie"

+SoarinDash (Wszystkiego naj ^^)

+Lekcja dla Dashi, że nie należy kierować się pochopnymi wnioskami wobec innych i na tego podstawie planować swoje działania, a powinno słuchać się kierownika, gdyż inaczej wylądujesz na śmietniku. (Życie potrafi być brutalne)

+Screen na niezłą tapetę

Spoiler

 

Wonderbolts.thumb.jpg.46f643ffd595585ec4

Teraz niech jakiś utalentowany malarz/rysownik wykona to własnym stylem i będzie bajecznie.

Minusy:

-nie poznaliśmy ojca Dashi :rd10:   (To tylko była nadzieja, nie wpłynęło na ocenę.)

-humor odcinka, który nie każdy potrafi zrozumieć ze sensem. (Ja zrozumiałem)

-wróciło stare outro

9/10

Epizod na Dailymotion

Edytowano przez Lucas
Edytuję ocenę jak leci chaosem po ludziach epizod.
  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie odcinek bardzo przeciętny, szału nie ma. Może dlatego że nie specjalnie przepadam z RD.

godzinę temu Niklas napisał:

Czy ten odcinek miał jakieś przesłanie?

Myślę że tak: uważaj jak przechodzisz przez drogę :ist: i drugie: zawsze ale, to zawsze słuchaj kierownika budowy (ewentualnie majstra) bo jak się słuchał nie będziesz to skończysz w najlepszym wypadku w koszu na śmieci.

  • +1 4
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, jako wielki fan Rainbow Dash, byłem nieco zawiedziony tym odcinkiem. W końcu praktycznie od 1. sezonu śledziliśmy drogę RD do dołączenia do Wonderboltsów, więc poczułem się lekko... rozczarowany (to będzie chyba najodpowiedniejsze określenia). Niemniej jednak odcinek bardzo mi się podobał.

Tak więc po kolei zalety i wady:

+ w odcinku była Spitfire,

+ obecność Spitfire i innych Wonderboltsów,

+ była Spitfire,

+ więcej Spitfire :rdblink:,

+ zobaczenie w końcu więcej szczegółów siedziby Wonderboltsów,

+ popis Ashleigh Ball przy naśladowaniu przez RD reszty Mane 6,

+ Rainbow zasuwająca z mopem, czyli rzeczywistość polskiego MON-u,

- te wygłupy RD na początku,

- Rainbow opuszczająca teren Akademii Wonderbolts po ćwiczeniach, podczas gdy reszta drużyny śpi w, użyję tej nomenklatury, jednostce (Serio? Co to by było, gdyby każdy żołnierz opuszczał po ćwiczeniach teren JW i szedł w swoją stronę. Wiem, że naprawdę się czepiam, a przepisy nie są aż tak rygorystyczne, ale można by zachować jakieś pozory...).

 

Co do przesłania odcinka: idź do wojska, mop i szmata czekają.

 

Ogólnie: mocne 7,5/10.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra koniec hejtowańska daję 9/10. Mi się osobiście odcinek podobał. Był bardzo dobrze wykonany i dosyć mocno podziałał na moje emocje. Wczułem się w Dashie i przyznam że dobrze oddali uczucia towarzyszące takiej sprawie. Za to daję taką wysoką ocenę. Może i trochę cringy były te iscenizacje Dashie ale ciekawie ukazane. Całość ładnie się łączyła i wszystko świetnie dopracowane. 6 sezon nie patrząc na początek mnie zachwyca i oby tak dalej.

Ale i tak widząc inne opinie to chyba będę w mniejszości :spike:

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie wszystkich zaskoczę, ale ja dam odcinkowi 10/10. Wait.... CO? Z jakiej racji? To było okropne !!! Moment jak próbowała być każdą z main6 był fatalny, nie dało się na to patrzeć. I tu nie zaprzeczę. Też nie umiałem na to patrzeć, ale jednak ten odcinek jest o wiele głębszy niż by się mogło wydawać. Początek był jak dla mnie bardzo przyjemny. Lądująca Spitfire zrobiła niezłe wejście. Sam fakt, że RD jest w ekipie Wonderbolts sprawił niemałego banana na mojej twarzy - po 5 sezonach w końcu jej się udało. W sumie niemały kawałek kwater Wonderbolts zobaczyliśmy i lepiej poznaliśmy ekipę - może jakieś fanfici polecą :fluttershy3:. No i przechodzimy do tej części odcinka, gdzie każdy chyba powie, że był beznadziejny :twilightconfused:. RD za wszelką cenę chciała usunąć status Rainbow Crush (czy na polski będzie Kraksa). Idziemy jeszcze dalej, a ta próbuje zachowywać się jak reszta main6. Momentami nie dało się patrzeć, psychicznie tym bardziej się nie dało oglądać :facehoof:. Koniec już nie był aż tak fatalny, ale zestresowana i zdesperowana RD nie jest czymś czego fani się spodziewali. 

 

Gadam tyle, a widać, że same minusy z odcinka i ocena nie powinna być wyższa niż naciągane 4. I tutaj wszystko ratuje finał. Niby prosty, banalny, do przewidzenia, jednak pokazał to wszystko z zupełnie innej strony. Więcej jest w nim niż mogło by się wydawać:

 

4 godziny temu DJSzklaż napisał:

Czy ten odcinek miał jakieś przesłanie?

         

Oj ma. Może nie to co napisał @Niklas, ale pójdźmy w inną stronę. "Nie każdy jest chodzącą wspaniałością/ideałem". Trochę oczywiste, ale już to podsumowuje idealnie odcinek: "Życie piszę momentami inne scenariusze" albo "Porażka jest elementem sukcesu, a nie jego przeciwieństwem". Wut ... :rarityderp:? Już spieszę z wyjaśnieniami. Większość odcinków poświęconych RD były zawsze na poziomie i nie było momentów, gdzie RD wygłupiała się jak teraz. Czy na pewno? Gdybyśmy spojrzeli na inne odcinki z poprzednich sezonów to jej zachowanie jest takie jakie powinno być. W końcu taka ona jest - chłopczyca, lubiąca się popisywać, chcąca być w centrum uwagi .... podobną rzecz, właściwie taką samą mieliśmy w odcinku "The Mysterious Mare Do Well". Warto zadać sobie pytanie. Czy ktoś się spodziewał takiej przyszłości dla RD? Chyba nikt :squee:. Nikt by nie pomyślał, że znów dostanie przezwisko i nastanie kolejny ciężki dla niej czas. W tym wszystkim jest widoczny kontrast, który idealnie pasuje do odcinka. Połączenie patosu wraz z totalnym upokorzeniem. Pokaz eskadry od razu sprawił mi ulgę na sercu i jednocześnie ukazał RD z tej fajnej strony. 

 

Co więcej, za każdym razem nasza bohaterka się potykała, aby udowodnić swoją wartość. Jednak czy to zaważyło na jej wizerunku? Nie, gdyż przez tyle epizodów RD udowodniła kim jest i zasługuje na bycie w szeregach Wondeboltsów. Nie umiała się pogodzić z faktem, że pewna zła rzecz powróciła do jej życia i znów mogła ją skompromitować. Tyle, że przez ten cały czas jej walka nie toczyła się z kolegami z teamu, ale z samą sobą. Nie potrafiła zaakceptować tego kim jest, a była cały czas ..... Rainbow Dash. Próby bycia kimś innym były dołujące i nie dało się ich znieść, ale w końcu trzeba spojrzeć w prawdzie w oczy i powiedzieć sobie, że jestem innym i naśladowanie innych nie wychodzi nigdy na dobre. 

 

Takie głupoty również popełniamy czy popełniliśmy w życiu, jednak nie należy się zniechęcać, a zrobić wszystko by to naprawić. No ok, ale RD coś źle to robiła .... . Wcale nie. Robiła to. Na swój unikalny sposób. Bo w końcu taką ją znamy :rd6:. A czego się spodziewaliście? Szybkie przeprosiny do Spitfire i wracamy do gry? To nie w jej stylu. No i odcinek nie byłby taki jaki jest. Po to on jest, aby ukazać wady RD. W ostatnim odcinku pokazano nam wady Twalota, a dzisiaj naszej The Best Pony.      

 

Gdybym zobaczył odcinek jeszcze raz to z pewnością nadal bym się łapał za głowę, ale z lekkim uśmiechem na twarzy. W końcu każdy jakąś gafę w życiu zrobił, a jak potrafiłeś się z niej otrząsnąć to tym bardziej ten odcinek nie powinien być przez ciebie potępiony. Sama końcówka odcinka podnosi na duchu, bo RD nie jest w tym wszystkim osamotniona, ponieważ jej koledzy z podobnego charakteru, również przeżyli podobne momenty. Krótko mówiąc, "Nie każdy jest chodzącym ideałem". A tym zdaniem podsumuję resztę epizodu: "Chcieliśmy jak najlepiej, a wyszło tak jak zawsze". Tyle w temacie :giggle:

 

Btw. Czemu Soarin cały czas wygląda na niewyspanego? Dziwne trochę ...

  • +1 8
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Ziemowit
16 godzin temu DJSzklaż napisał:

- Czy ten odcinek miał jakieś przesłanie?

 

Oj miał. A przesłanie jakie ja uzyskałem z tego odcinka jest takie: Bądź sobą i nie zachowuj się jak idiota, bo skończysz w śmietniku (jak to ładnie ujął @Lucas)

 

Ogółem odcinek przyjazny, chociaż spodziewałem się większego upokorzenia RD. Przez większość odcinka RD zachowywała się jak idiotka i to idzie na minus. Udawanie Mane 6 było głupie i bezsensowne. To, że była zbyt pewna siebie to była normalka. 

 

Na plus:

 

+ Beka z RD

+ Więcej wiemy o Wonderbolts 

+ Pokaz latania Wonderbolts 

+ Bardzo ważne przesłanie 

 

Na minus: 

 

- RD jak idiotka 

- RD chcąca się za wszelką cenę popisać 

 

MOJA OCENA: 9/10 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie widziałem xdd pracuje długo a potem pochlonelo mnie radio Pie i plany mojej audycji o muzyce w fand

Omie i kanonie. Ocenie wieczorem i piona mlody xdd

Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odcinek moim zdaniem na 8, lub 9. Fakt, RD zachowująca się jak źrebak w nowej szkole, chcąca zaimponować wszystkim, trochę irytował, ale jednak sam odcinek nie najgorszy, choć też do rewelacji sporo zabrakło. Ps i kolejny epizod zamknięty w serialu, CMC, ma swoje znaczki, Rarity ma swój sklep w stolicy, Twilight poznała swoje przeznaczenie jako księżniczką, a teraz RD spełniła swe marzenie od pierwszego sezonu :dunno: 

 

Spoiler

Uz3gEpa.jpg

aknxKD9.gif

 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu BiP napisał:

Ps i kolejny epizod zamknięty w serialu, CMC, ma swoje znaczki, Rarity ma swój sklep w stolicy, Twilight poznała swoje przeznaczenie jako księżniczką, a teraz RD spełniła swe marzenie od pierwszego sezonu :dunno: 

 

 

 

To znaczy, że serial zmierza ku końcowi

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie się odcinek nie spodobał :twilight8:

(Właściwie jedynym, który mi naprawdę przypadł do gustu był odcinek szósty, reszta była albo taka "meh" albo po prostu "ok", póki co sezon szósty jest taki sobie jak dla mnie).

Rainbow Dash była moją ulubioną postacią, gdy zaczynałam oglądać serial, ale z każdym kolejnym sezonem- spadała u mnie w rankingu na łeb na szyję. Można więc powiedzieć, że "Rainbow Crush" pasuje do niej nie tylko ze względu na kraksę w tym odcinku.

Ale teraz? Jest po prostu irytująca. Niby dobry morał, a nawet kilka gdyby się uprzeć, ale co z tego skoro przez większość czasu miałam ochotę podeprzeć się na łokciu i zakryć oczy dłonią?

Nie zawsze trzeba morału, by odcinek był dobry, i sam morał niekoniecznie jest w stanie dźwignąć cały odcinek.

Podobała mi się końcówka- Rainbow w końcu coś zrozumiała, ale to wciąż za mało.

Mam nadzieję, że dalej będzie lepiej.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja również jako fan Rainbow Dash jestem trochę zawiedziony.

 

Początek całkiem przyjemny, a w moim odczuciu nawet zabawny, w dalszej części odcinek powoli spada na jakości, a dno moim zdaniem osiąga, nie kiedy rainbow się kompromituje, a próbuję nie być sobą, chodzi dokładniej o fragment, kiedy RD za wszelką cenę pozbyć się chcę swojego przezwiska, udając Rainbow "NIE DASH" Odcinek zawierał kilka ciekawych momentów, swoją drogą muszę zapytać czy mi też zrobią tak dużo waty cukrowej. Do zobaczenia końcówki odcinka, myślałem, że wszyscy zapomnieli o osiągnięciach Rainbow i będą się nad nią pastwić, a na końcu ją przeproszą podając jakąś słabą wymówkę. Na szczęście pod koniec odcinek zyskuje na wyrazistości, dowiadujemy się, że wszystkie postaci mają swoje przezwiska. W sumie tak trochę odchodząc, to sam pamiętam swoją ksywkę, nie ma to jak przyjść do nowej szkoły na pierwszej lekcji matematyki dzwoni ci telefon, a dźwięk wydobywający się z telefonu, to super głośny wybuch bomby, mina nauczycieli bezcenna, oczywiście niczego nie zaplanowałem, po prostu tak wyszło. Wracając do odcinka, a w zasadzie do jego końcówki, to tłumaczy ona praktycznie wszystko, ksywki nie są złe, trzeba tylko podejść do nich z odpowiednim dystansem, a na pewno nie próbować udawać kogoś kim się po prostu nie jest. W końcowym rozrachunku, doszukaniu się morału, moich prywatnych wspomnieniach, wadach RD i realistycznych wydarzeniach...

 

Przeliczanie punktów...

 

Proponowana Ocena:

8/10

 

Biorąc pod uwagę kilka waszych komentarzy, a mianowicie:  The Silver i FrozenTear7, wasze komentarze mają sporo racji, w moim odczuciu i faktycznie zgodzę się, że chcąc nie chcąc wczuwałem się w postać Rainbow Dash, przypomnienie sobie kilku kompromitujących rzeczy z mojego życia więc może ten odcinek zadziałał lepiej, tylko ja nie dostrzegłem kilku objawów tego, a skoro odcinek pobudził moją wyobraźnie i obudził we mnie wspomnienia, to znaczy, że był dobry - prawda?

 

Plus z tym przechodzeniem przez drogę podstawówka mi się przypomniała z udziałem policjanta, który coś tam pokazywał xD

 

 

Przeliczanie argumentów...

Przeliczanie kontrargumentów...

 

 

Końcowa Ocena:

9/10

 

Spoiler

ag4oD6b.png

 

 

 

 

 

 

 

 

 

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

godzinę temu Daring Do Muffins napisał:

To znaczy, że serial zmierza ku końcowi

 

To jeszcze nie powód by serial kończyć :giggle:. Często ludzie zapominają, ale "po jednym spełnionym marzeniu pojawiają się kolejne". I kto powiedział też, że takim odcinkiem wątki zostaną zakończone? W końcu fani RD chcą zobaczyć jej karierę w Wonderbolts, a na razie wstąpiła w ich szeregi w dość ekstrawagancki sposób. Podobnie jest z CMC oraz Rarity - ja jestem ciekaw jak to się wszystko potoczy, bo po tym odcinku oraz ostatnim z Twalotem widzę, że materiały na odcinki nadal są i nie należy od razu mówić, że G4 się kończy. Nie mówiąc już o filmach, nowej linii zabawek ... ale to już inny temat.     

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siema xdd tak sobie tu czytam wasze kom i pozwolę sobie na drobny offtop; dashie zawsze szpanowala...Ale i tak polubiłem po MLD ;) no i jest pegazem

Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnimi czasy nie mam weny żeby opisywać odcinki, ale jednego jestem pewien: po raz kolejny okazuje się, że pegazy to największy rak wśród kucyków, to tak jakby sprowadzić lichwiarzy do Equestrii. Rozumiem, że RD lubi się popisywać, jest krnąbrna, etc, ale jej głupawki w tym odcinku wynikały ze stresu i potrzeby akceptacji w toksycznym środowisku.

 

Ocena ogólna 7/10, było dużo fajnych momentów ale dawno nie widziałem tyle raka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odcinek nie był nawet czymś, co nazwałbym gównianym, żeby mieć satysfakcję. Był tak bardzo MEH, że to niewyobrażalne. Zresztą jak cały sezon, z wyjątkiem odcinka z Maud. Magia, kiedyś obecna w pucach, znika. Chciałbym, by nie zniknęła bezpowrotnie, ale nie jestem optymistą.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kopiuj-wklej z mojego komentarza z FGE.

 

Odcinek nawet mi się podobał. Nie zamierzam się jakoś specjalnie rozpisywać, więc całość przedstawię jak niektórzy powyżej w punktach.

+ przemiany Dashie w M6
+ dom Rainbow
+ Szkutalu iksz Reinbou
+ Soarindash <3
+ Pinkie i wata cukrowa
+ ksywki całego zespołu

- infantylne, wręcz idiotyczne zachowanie Rainbow
- momentami trochę za nudne

8/10 za Soarindash i tę scenę, gdy Soarin wstaje i widzi Rainbow na jego łóżku ( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...