Skocz do zawartości

Cadaverous Smell [NZ] [Adventure] [Dark] [Gore]


Amet_Silver

Recommended Posts

   Oto następne opowiadanie mojego autorstwa które jest krótko mówiąc historią mojego OC wiec tak czy siak chciałbym to napisać a jeśli komuś się spodoba to tym lepiej.

   Będę starać się aby było to w miarę czytelne i do zrozumienia. Następne rozdziały będę wypuszczać nieregularnie ponieważ nie chce pisać tego na siłę i mam do pisania tylko telefon.

   To co teraz przeczytacie (prolog) napisałem już ponad pół roku temu i przeszło to 2 korekty od osób postronnych i 2 ode mnie z czego jedno było chwile temu (sam się dziwię co za bzdury pisałem).

   Nie przeciągając zapraszam do czytania i liczę ze się spodoba. ^^

 

   -Prolog

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem i w sumie nie wiem co powiedzieć. I śmieszno i straszno. 

 

Zacznijmy od tego, że na przestrzeni całego opowiadania panuje potworny przerost treści nad formą. Na czterech stronach streściłeś coś co powinno zająć minimum stron pięćdziesiąt, a to niedobrze. Całość jest tak cholernie chaotyczna, że wygląda jakby ktoś dla zabawy postanowił wyciąć randomowo kilka linijek tekstu nie patrząc na wygląd całości. Dodajmy do tego absolutną nielogiczność opowiadania i otrzymujemy coś co jest idealnym przykładem jak nie pisać. 

Spoiler

Ostatni atak był tydzień temu, więc szybko nie powinni zaatakować, a jeśli zaatakują mieszkańcy powinni wspólnie odeprzeć ich atak.

Takie zdania jak to powyższe zdarzają się niestety co chwila. Podobnie jak powtarzanie tego samego słowa przez kilka linijek tekstu. Naprawdę, użycie jakiegoś (jakiegokolwiek) synonimu nie jest trudne. 

 

Co do samej treści. Nie rozumiem tego. Jest jakaś wioska i jest jakieś miasto, i toczą między sobą wojnę. O co? Nie wiem. Może przeoczyłem, może jestem zbyt głupi, ale za cholerę nie widzę tu sensu. Sama wioska też jest tematem do nie lada rozmyślań. Dość powiedzieć, że w wiosce mieszkają same jednorożce, zarządzane przez lokalnego władykę, który (o dziwo) jest draniem do kwadratu. Dlaczego w wiosce żyją tylko jednorożce? Tak wiem, bo wypędziły inne rasy, ale czemu? Mniejsza zresztą z tym. Dostajemy kilka informacji o młodości głównego bohatera i szast prast po kilku linijkach mamy kilka kolejnych zwrotów akcji. Jakieś morderstwa, jakieś ataki, jakieś podróże (całkiem sporo jak na cztery strony tekstu), a wszystko kończy się nam ożywianiem zmarłych. Brzmi całkiem epicko...

 

Formatowanie tekstu leży. Po pierwsze justowania brak. Po drugie błędy. Podobno była korekta, ale jakoś nie dowierzam. Przecinki postawione na chybił trafił.

 

Podsumowując: jest słabo. Całość bez jakiegokolwiek pomyślunku i refleksji "co ja właściwie chcę napisać?" Proponuję następnym razem przemyśleć pomysł na opowiadanie i wybrać czy chcesz napisać coś krótkiego czy długiego, bo w przeciwnym razie wychodzi coś wybitnie nieudanego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko się nie zgodzić. Opowiadanie wygląda jak wygląda (w sensie dużo traci na tych czterech stronach) ponieważ miała to być historia dzieciństwa mojego OC. Przemyslalem ją ale w pewnym momencie nie chciało mi się zbytnio i widać wyszło co wyszło.  Osobiście sądziłem ze jest to napisane zrozumiale ale skoro nie, postaram się jak najszybciej rozwinąć sam tekst. Niestety brakuje mi komputera wiec nie będę brał się za to raczej :/

 

Co do przecieków i powtarzalności słów. Niestety ale to mój największy problem i próbuje go ogarnąć ale nie widzę tego. Nawet po 3 przeczytaniach tekstu. 

 

Tłumacząc o co ta wojna. Najprostsze wytłumaczenie dla leniwych. Sami nie wiedzą. Na przestrzeni lat zapomniano dlaczego jednorożce wygnał inne rasy które później założyły własną osadę. I zaczęły ze sobą walczyć a powody walki zostały zapomniane przez pokolenia. Wiem, leniwe wytłumaczenie. 

 

Dlaczego potraktowałem tą wojnę, morderstwo złego wodza i wyprawę po macoszemu? Czemu tego nie rozwinalem?  Bo oczywiście jestem leniem a po za tym to są raczej wątki poboczne które nie mają być wątkiem głównym a tłumaczyć dlaczego główny bohater został nekromanta pozbawionym uczuć. Oczywiście i tak rozwine to co mam skoro jest nie logiczne. Będę wdzięczny za chamskie wskazanie miejsc które najbardziej przeszkadzają (gdybym chciał wszystkie błędy wytkniete to dostalbym pewnie całe opowiadanie jako błąd)

 

Coś pominąłem? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe. Autor się nie podpisał pod tytułem. Czyżby był aż taki skromny, a może to dzieło jest słabe? Przeczytamy, ocenimy. 

 

Brak justowania i mały akapit (0,625cm na oko). Bardzo niedobrze. No ale może pod tą szpetną aparycją kryje się coś pięknego? Nie. 

Tak jak pisał Dj, interpunkcja leży i błaga by ją utopić w ostatnim kubku herbaty. Ilość powtórzeń przewyższa ilość złota w skarbcu Harrego potera. Dobra, moze tu przesadziłem, ale dobrze nie jest. Słownictwo masz strasznie ubogie. Dużo czytasz? 

Fabuła? Niestety słabo. Sztampowa, przewidywalna, i odarta z wszelkich subtelności. To by był dość dobry schemat, napisany na serwetce, z którego potem robi się fanfik na kilkadziesiąt stron. Brak jest zbyt wielu informacji by nazwać to dziełem. 

 

Moja rada. Więcej czytaj i weź udział w kilku konkursach Dolara. To bardzo dobre ćwiczenie na kreatywność i warsztat pisarski. Dostaniesz też dobre rady od samego Dolara. 

 

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu Sun napisał:

Ciekawe. Autor się nie podpisał pod tytułem.

 

Brak justowania i mały akapit (0,625cm na oko).

Tak jak pisał Dj, interpunkcja leży.  Ilość powtórzeń przewyższa ilość złota w skarbcu Harrego potera. Słownictwo masz strasznie ubogie. Dużo czytasz? 

Fabuła? Niestety słabo. Sztampowa, przewidywalna, i odarta z wszelkich subtelności. napisany na serwetce,  Brak jest zbyt wielu informacji by nazwać to dziełem. 

 

Moja rada. Więcej czytaj i weź udział w kilku konkursach Dolara. To bardzo dobre ćwiczenie na kreatywność i warsztat pisarski. Dostaniesz też dobre rady od samego Dolara. 

 

 Nie podpisałem się?  W jakim sensie?

 

Justowanie i akapity... tak to leży całkiem. Justować nie umiem :/ A akapity robiłem telefonem telefonem ze spacji bo nie mam tu tabulatora :/

 

O interpunkcji i powtorzeniach pisałem w poprzednim poście. Slownictwa nie mam raczej ubogiego i potrafię używać synonimów ale nie widzę jak się powtarzam.

 

Fabuła? Tak fabuła jest chyba prosta. Młodemu ogierowi wymordowano bliskich. Został więc nekromantą. Ruszył w podróż aby szlifować umiejętności i kiedyś dokonać zemsty. Dlatego prostą fabułę postaram się rekompensowac ciekawą podróżą.

 

Mówiąc na marginesie. Dziś w szkole napisałem kilka krótkich opowiadań z Cadem w roli głównej i wydaje mi się ze wyszły lepiej niż to ale co ja tam wiem :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zauważyłem, Autor pisze swój nick w pliku, pod tytułem, a tagi daje obok. W zasadzie to nie jest obowiązek, ale człowiek się przyzwyczaił. 

 

K****a kolejny. Jak dla mnie, mozesz nawet pisać na kartoflu, byle tekst wyglądał czytelnie. Widziałem porządnie napisane teksty na telefonie. Rozumiem jednak, ze nie każdy może dokonywac takich cudów, więc przed wrzuceniem radzę zgrać na komputer i obrobić. To wiele nie zajmuje (serio), a poprawia wygląd tekstu. 

 

Fabuły jest w zasadzie zarys. Trzeba by to w słowa ubrać. Postać, dobra, ujdzie w tłoku, ale to dlatego, ze praktycznie nic o niej nie wiemy. Jest, żyje, zabiła, zabili i uciekł. 

 

Co do powtórzeń, to ajkz aczniesz pisać dużo, to się wyrobisz. Idź spróbuj Dolarowych konkursów. Pomogą. 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minuty temu Sun napisał:

 

3 minuty temu Sun napisał:

Jak zauważyłem, Autor pisze swój nick w pliku, pod tytułem, a tagi daje obok.

Nie czytam zbyt wiele fickow wiec jakoś nie zauwazylem.

3 minuty temu Sun napisał:

 

Fabuły jest w zasadzie zarys. Trzeba by to w słowa ubrać. Postać, dobra, ujdzie w tłoku, ale to dlatego, ze praktycznie nic o niej nie wiemy. Jest, żyje, zabiła, zabili i uciekł. 

No jest to prolog i w sumie powinien on dawać zarys fabuły :/

5 minut temu Sun napisał:

K****a kolejny. Jak dla mnie, mozesz nawet pisać na kartoflu, byle tekst wyglądał czytelnie. Przed wrzuceniem radzę zgrać na komputer i obrobić. To wiele nie zajmuje (serio), a poprawia wygląd tekstu. 

Nie umiem zrobić czytelnego tekstu. A na komputerze nie poprawie tego bo aktualnie go nie posiadam :/

3 minuty temu Sun napisał:

Co do powtórzeń, to jak zaczniesz pisać dużo, to się wyrobisz. Idź spróbuj Dolarowych konkursów. Pomogą. 

Spróbuję tych konkursów ale chyba aktualnie żadnego nie ma :/ Jak będzie to się zglosze. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...
×
×
  • Utwórz nowe...