Skocz do zawartości

[gra] Jak powstała Equestria


nicoś

Recommended Posts

-Na to wychodzi, ale posadzenie Drzewka Harmonii powinno załatwić ten fakt i będzie się to tylko działo w tedy gdy Wenus i Merkury znajdą się w jednej lini-

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Powiedział bym ci to z Ziemi ale teraz jak Czar Życia trochę pozmieniał to i owo, to musiałbym policzyć od nowa wszystko... To co, teleportujemy się z powrotem?-

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Holi tepnął ekipę z powrotem.

-No i jak?- zapytał Horn.

-Mamy- Holi pokazał Drzewko.

-To jest nasza wskazówka? Sadzonką?-

-Tak, trzeba ją zasadzić w bezpiecznym miejscu i wiem gdzie- Holi odwrócił się w stronę gdzie nie było nikogo. Zamknął oczy i użył swego rogu. Ziemia pękła i zaczynała się rozsuwać na boki aż powstał wielki rów. Potem wyczarowały się schody na same dno.

-Tam Drzewko będzie bezpieczne- powiedział i zaczął schodzić po schodach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Holi posadził drzewko w jaskini, a po chwili drzewko zaczęło rosnąć.

-Oto Drzewo Harmonii- powiedział Holi gdy drzewo przestało rosnąć.

Firstowie zeszli na dół.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Łoł, robi wrażenie- powiedział Hoof.

Holi podszedł do drzewa i dotknął je kopytem.

-Aha, drzewo mówi że najlepiej nie wybierać nowego króla tylko połączyć siły starych władców. Dosłownie- powiedział.

-Czyli?- powiedział Horn.

-Czyli macie się połączyć w jedno ciało. Przez to powstanie nowy kucyk ale wy będziecie w jego myślach i będziecie się z nim dzielić waszym doświadczeniem-

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Tak- Horn przyznał rację Lighta.

-W sumie to jesteśmy coś winni Equestrii, nie?- powiedział Wing.

-No- przytaknął Hoof.

-Dobrze, dotknijcie drzewo a ono samo zrobi resztę- powiedział Holi.

Firstowie dotknęli drzewo i zaczęli coraz bardziej emitować jasnym światłem, aż zmienili się w trzy świetliste kule. Następnie złączyli się łączyć w jedną jasną kulę, po czym światło zaczęło przygasać, a obok drzewa pokazał się ogier o ciemno niebieskiej sierści z czarną grzywą i ogonem, miał skrzydła i róg.

-Witam wszystkich, drzewo i Firstowie wszystko mi powiedzieli, jakby co. Więc tak, jestem Lunar, alikorn i drzewo stworzyło mnie abym sprowadził harmonię w ustroju politycznym- przedstawił się.

Holiday'a zatkało i nie uwierzył co przed chwilą zobaczył.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Holi w końcu oprzytomniał i przypomniał sobie że to jest król, więc po chwili upadł na ziemię oddając mu pokłon. Pozostałe kucyki widząc to zrobiły to samo.

-A, no tak...- powiedział Lunar i obserwował co się dalej wydarzy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowany)

Nastała niezręczna cisza. Holi czekał aż król coś powie a Lunar czekał na coś, sam nie wiedział na co.

-I co, to wszystko? Jeżeli tak, to drzewo jest nie rozumne- przerwał.

Ale jednak coś się jeszcze wydarzyło. Drzewo się nagle otworzyło a ze środka wyszła klacz o białej jak śnieg sierści, z złotą grzywą i ogonem. Ona też miał skrzydła i róg.

-No tak, już zwalać na drzewo, poprostu nie byłam jeszcze gotowa, jasne?- odparła klacz.

-No, nareszcie, to jest Celestyna, alikorn. Będzie mi towarzyszyć. Jakby co to już jesteśmy zaręczeni- powiedział Lunar.

-Dobrze, jeżeli już nic się nie wydarzy to możemy przejść do koronacji?- Holi wstał z ziemi.

-Oczywiście, ale najpierw zamek trzeba wybudować i przy okazji może być ślub- odpowiedział Lunar.

Po tych słowach wszyscy wyszli z rowu.

 

Spoiler

JpE.5.png.b3f2ef9cd64331a5894bea3c3e602845.png

 

Edytowano przez wopybookLight46
  • Haha 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Busma po tym jak obudził się wśród ciemności, zaczął płakać. Nie było tu nikogo z kim mógłby zamienić choć słowo, był całkowicie sam w ciemności. Jednak po jakimś czasie, gdy tak siedział i rozpaczał, zauważył coś...  była to jakby mała plama światła. Nie rozumiał tego, nie miał pojęcia co to za miejsce, i dlaczego tu się znalazł. Ostatnie co pamiętał to radosną rozmowę z kucykami w jakimś pomieszczeniu.... nie, nie był już pewny swych wspomnień. Przestał, to nie było ważne. Należy teraz podążyć w stronę tej plamy, to jedyne co budzi nadzieję.

Busma stał tak nad plamą, okazała się ona jakby ekranem. Widział teraz doskonale całą sytuację, wydarzenia. Widział jak powstał Lunar, widział także pojawienie się Celestyny. Nie rozumiał jednak dlaczego nie może w tym uczestniczyć, w dalszym ciągu nie miał pojęcia co to za miejsce i dlaczego się tutaj znalazł. Była to skomplikowana zagwozdka, jak mu się wydawało. Wymagało to większego skupienia i zastanowienia niż poznawanie nowych kucyków, ale w końcu... co miał do roboty?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Security Lock- Holi rzucił zaklęcie na rów i gdy wszyscy wyszli, ten się zasypał i nie było po nim śladu.

Obok Lunar szykował się do budowy zamku -Building Empire- powiedział i natychmiast z ziemi wyrósł zamek.

-Ogłaszam że od teraz tu znajduje się stolica Equestrii- powiedział do wszystkich kucyków, które odrazu wiwatowały.

Kilkanaście minut później odbyła się uroczystość koronacji Lunara na króla Equestrii i Celestyny na królową Equestrii wraz z ślubem. Następnie rozpoczęło się świętowanie przy ognisku. Gdy inne kucyki się bawiły, Holi wpadł na pomysł.

-Przyprowadź mi tu Slow Pie'a i Busmę- powiedział podchodząc do Lighta.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamknął oczy, poczół dziwne ciepło i.... Powoli podniusł powieki, był na jakiejś polanie. Nie wiedział co się stało, był zdezorientowany. Leżąc na ziemi, Busma, rozmyślał czy to co widział przed chwilą zdarzyło się na prawdę. Nie mógł tego zweryfikować, wydawało się to tylko snem, ale nie miał nigdy tak realistycznego snu.... "Trzeba z kimś o tym pogadać, sam tego nie rozkminię. " - Myślał, mając satysfakcję z możności używania młodzieżowego slangu. - "Tylko komu? Nie mogę pierwszej lepszej osobie. Potrzeba mi przyjaciela! Hmm..." - Kontynuował swój monolog myślowy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

[Busma]

Po dłuższych oględzinach okazało się że owa polana jest pod ziemią, a na środku było jezioro.

-Eh, przepraszam cię za to co przed chwilą się z tobą stało- powiedział kucyk którego wcześniej nie było widać bo leżał w trawie.

-Jestem Gypsy Hoof- przedstawił się wyciągając pomocne kopyto.

 

Spoiler

JpE6.thumb.png.00c95db6ab4f582682e37abc3f09db60.png

 

Edytowano przez wopybookLight46
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Busma, po uprzednim powrocie do swych rozmyślań, znowu został z nich wyrwany przez jegomościa przedstawiającego się jako Grypsy Hoof... nie kojarzył tego imienia... Ale, spotkany kucyk najwyraźniej też go nie znał.

"Super! Nowy kucyk. " - pomyślał Busma i wyciągnął kopytko. - Jestm Busma, Busma Michalski - Przestawił się, a po chwili namysłu powiedział. - Co tu się dzieje? To rzeczywistość, nie jakiś sen? Co my tu robimy?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[Busma]

-Już śpieszę z wyjaśnieniami. Jesteśmy pod ziemią, wszystko co tutaj widzisz zostało zrobione przeze mnie. Oczywiście jest jeszcze w budowie, więc będzie to więcej zarośli i może jeszcze grzyby się gdzie nie gdzie postawi. To jezioro na środku to jeszcze, jak się przed chwilą okazał, nie dopracowana kopiarka kucyków. Przed chwilą myśląc że wszystko już działa chciałem przetestować swój wynalazek i się sklonować, żeby szybciej skończyć otoczenie, ale widocznie gdzieś w jakimś algorytmie popełniłem błąd i jezioro zamiast tworzyć klona, szuka takowego. I wychodzi na to że jesteś moim niespokrewnionym bratem bliźniakiem. A i jeszcze coś, pewnie też widziałeś świat przez czwartą ścianę, więc powiem że to się stało dlatego bo, tak jak powiedziałem, jezioro jest niedopracowane i zamiast cię tutaj odrazu przenosić, przeniosło cię do międzyczasoprzestrzeni pełniącej rolę pamięci roboczej. Coś jeszcze? Bo niewiem czy wszystko powiedziałem- wyjaśnił uśmiechając się.

  • Lubię to! 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[Busma]

-He, co to za pomysł żeby zastąpić znajomych własnymi klonami. To jest tylko... Takie... Takie... Takie coś... Jeny, jak to nazwać. Może projekt? Tak, projekt. Dzięki któremu zwiększę swoją reputację na tle innych cyganów i szamanów. Czyli prawdopodobnie to nawet nie będzie używana ale zaświadczy to o moich kompetencjach-

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...