Skocz do zawartości

Wzruszenie i łzy


The Silver Cheese

Recommended Posts

Musiały być filmy oraz seriale, które doprowadziły wasz do wzruszenia, a może nawet do polaniu paru łez. Podzielmy się takimi źródłami, które doprowadziły nas do takich a nie innych emocji :huhwha:.

 

Z mojej strony dodam, że jestem osobą, która często się wzrusza, ale żeby mnie doprowadzić do łez trzeba już się postarać. Często niektóre sceny w filmach, które powinny sprawić płacz na twarzy widza, nie potrafią mnie do tego stanu zmusić, bo po prostu czuję, że jednak to nie to. Dlatego mam na koncie tylko 3 filmy, które dobrze pamiętam i tylko one sprawiły, że polałem parę kropel z oczu :despair:. Chociaż jak polecicie swoje, to może moje grono się powiększy, kto wie. Cóż zatem moje filmy:

 

Spoiler

 

1) "Jeniec: jak daleko nogi poniosą" - piękna historia o żołnierzu niemieckim, który przemierza całą Syberię, aby dotrzeć do rodzinnego domu. 

2) "My Little Dashie" - kogo to ma dziwić. Historia ze zlotami i upadkami, o przyjaźni między człowiekiem, a kucykiem z innego świata.  

 

I tu wszystkich zaskoczę, chociaż sam się nie spodziewałem czegoś głębszego po takim filmie:

 

3) "Pokemon Movie 16 Genesect and the Legen Awakened" - myślałem, bo nie umiem znieść nowych generacji pokemonów. Jedank zauważyłem, że twórcy mieszają wszystkie generację i dlatego nie byłem zbytnio obrzydzony. Fabuła opowiada o pradawnym gatunku pokemon (z przed 300 milionów lat), tzw. "Genosect", który został odtworzony ze skamieniałości. Niestety ów pokemony został przerobione na roboty, a te (podobnie jak MewTwo, który również tutaj występuje) nie potrafią nadziwić się wszystkimi zmianami na planecie. Wraz z akcją następuje chaos, w którym występuje nie kto inny jak nasz wiecznie 10 letni Ash Ketchum :aj3:, który znów będzie ratował pokemony, a także będzie próbował pomóc odtworzonym Genosectom.

 

Niby film dla dzieci, ale podobnie jak w MLP jest tu spory nacisk na przyjaźń, lojalność, walkę o dobro dla każdego stworzenia - cóż przekonało mnie to. 

 

           

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będę się skupiał tylko na filmach i serialach jakby co :celgiggle:

 

1. "Breaking Bad" - zwłaszcza ostatni sezon pełen tragicznych scen. A końcówka? Mniam majstersztyk a przy okazji pełna mieszanych uczuć w tym wzruszenia i współczucia.

2. "Avatar" - świetna historia niebieskich ayy lmao kosmitów, która dobrze pamiętam mocno mnie ruszyła i wzruszyła. Świetna historia o poświęceniu i walce ze złem.

3. "Gra Endera" - zarówno książka jak i film jednak bardziej książka bardzo mnie poruszyły. Historia odludka, który zmienił losy świata będąc oszukanym i czyniąc wbrew sobie.

4. "The walking dead" od Telltale Games - nie oglądałem nigdy serialu, jednakże gra mnie gra mnie strasznie wciągnęła fabularnie i jest to chyba najbardziej poruszająca ze wszystkich jakie znam.

 

Najlepsze na koniec - fan fici:

5. "Background Pony" - książka, która nie ma i nie będzie miała dla mnie nigdy konkurencji. Historia o osamotnieniu, poświęceniu i sensie życia oraz definicji szczęścia. Wielka podróż emocjonalna przez piętrzące się przeciwności losu i tragedie. Polecam każdemu o ile tylko ma odpowiedni zasób płynów na wylewanie łez.

6. "Stairway to Equestria" - druga najlepsza książka na mojej liście mówiąca o zagubieniu i miłości oraz przyjaźni. Historia o postaci, która trafiła do miejsca w którym być nie powinna i walcząc z życiem i śmiercią dąży do uszczęśliwienia najbliższych.

 

Taka lista najlepszych rzeczy od mnie :NjdaT:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To tak akurat to co teraz pamiętam:

 

1: Podczas pochówku Hugesa w Fullmetal Alchemist: Brotherhood uroniłem parę łez.

1.1: także historia Niny i jej psa z wyżej wymienionego anime może wprowadzić mnie w dość smutny stan.

2: Przemowa Harrego Pottera w drugiej części ekranizacji Insygni Śmierci wzruszyła mnie do łez.

3: Historia stojąca za obiema częściami gry Portal. (W tym fanowskie animacje+piosenki autorstwa "Harry101uk")

4: śmierć Dumbledore'a tak w książce jak i w filmie zawsze mną wstrząsa.

5: "Dollhouse" - To smutne doświadczenie wczuwać się psychikę bohaterów tego serialu, jednak nie potrafię przestać. Za każdym razem jak sobie to przypominam, znowu wracam do tego uczucia i znowu się zawieszam.

 

Jeśli gdzieś uroniłem łzę, to nie dlatego że się wzruszyłem świadomie, każda z nich sama się pojawiała bez żadnej emocjonalnej reakcji z mojej strony. Dlatego wierzę, że to są moje szczere odczucia a sama tragedia jaką widziałem jest równie szczera - cokolwiek by to nie było.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem niby agnostykiem..ale jasna cholera, ta scena z tego filmu zawsze mnie wzrusza. Piękna piosenka, połączona z ładną animacją, dała najlepszy film wytwórni Dreamworks. Piękna opowieść, mitologia, kto co woli. Ale widok ludzi odzyskujących nadzieje i w końcu wolnych po tylu latach niewoli jest naprawdę bliski memu sercu. 

 

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 years later...

Cóż i ja podam parę filmów nie anmowanych które wywołały moje wzruszenie

1. Goodbye Lenin - obserwując, to jak cała rodzina odgrywa farsę przed osobą ,która  zapadła w śpiączkę w czasie gdy w Berlinie jeszcze stał mur, a obudziła się gdy mur  już runął, było zabawne, ale wzruszające zarazem, bowiem pokazywało coś co dziś w rodzinach jest na deficycie miłość i oddanie

2. Kolia - film czeski o pewnym   zgorzkaniałym  40 latku który zostaje wrobiony w opiekę nad 6 letnim chłopcem i choć początkowo nie wydaje się tym zachwycony, to jednak z czasem zaczyna przywiązywać się do chłopczyka i otwiera się na świat niestety jaki ze ro jest Dramat, to nie ma happy endu a ostatnia scena filmu potrafi naprwdę wzruszyć

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...