Skocz do zawartości

Odcinek 15: 28 Pranks Later


Niklas

Ocena odcinka  

40 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Ocena

    • 1
      0
    • 2
      0
    • 3
      1
    • 4
      2
    • 5
      0
    • 6
      2
    • 7
      4
    • 8
      11
    • 9
      8
    • 10
      3
    • THAT WAS... AWESOME! 11/10
      9


Recommended Posts

Mnie się bardzo podobał. Zrobiony całkiem ciekawie. Wielki plus za apokalipsę ciasteczkową (zombie), no i oczywiście nie zabrakło enklawy ocalałych - wielki plus ;)

Twórcy chyba poszli po bandzie i mało co nie pokazali tego:  e6e6c1a092f9c79c501ca3c158e92fc7,62,37.j ale w sumie fajne nawiązanie.

The best scenka moim skromnym zdaniem: vlcsnap-2016-08-13-19h37m54s87.jpg.6e05a

Tu macie linka: http://xxnightmaremoonxx.de/vweb/?page_id=737 do odcinka

 

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hm w sumie dosyć ciekawy odcinek dlatgo twórcy postanowili dać :rd: kolejną nauczkę,bowiem faktyczne czasami przegina z żartami i nie liczy się z uczuciami osób którym żart wycina = ogólnie odcinek może być też inspiracją dla twórców fików zomponicznych jak i ich swoistą parodią, (cookies blehe cokieos) i wybrali dobrego kucyka do stworzenia wielkiego żartu bo któż nie zna się na tym lepiej niż Pinkie. Morał jasny zrozumiały na każdy żart jest czas i odpowiednie miejsce w inym wypadku żart smuci i irytuje w wyniku czego zamiast banana mamy czerstwy rogal

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2:35

Skończyłem oglądać odcinek gdy wszyscy na 18tce kumpla śpią. Nowe osiągnięcia w życiu.

Ale tak na serio to odcinek bardzo ciekawy mimo że daję mu 7/10.

Kocham to jak ostatnie odcinki niosą za sobą serio poważne przemyślenia. Poważne? Niepoważne? Nieważne jaki przedrostek ważne że są ważne. Co?

Myślę że mimo nie są to jakieś przełomowe przemyślenia to każdy może je sobie wziąć do serca i przetworzyć. Kocham to jak kuce wciąż potrafią bawić i uczyć. Zacząłem oglądać od nowa 1 sezon i serio czuję to samo i pierwszym i w szóstym. To oldschoolowe nauczanie przez zabawianie. Pewnie każdy się raz znalazł w sytuacji że był świadkiem, twórcą czy ofiarą sytuacji która spotkała Dashie. Naprawdę mądry odcinek, gdyż niesie mądry przekaz, nie czyń drugiemu co Tobie niemiłe. Get a taste of ur own medicine Dashie. Wszystko wydaje się fajne, zabawne z zewnątrz, ale nie gdy sami tego doświadczamy. Ważna lekcja, którą myślę każdy powienien przerobić i dlatego ten odcinek jest taki świetny.

Co do samych komediowych aspektów to naprawdę ideolo. Wykorzystanie 'apokalipsy zombie' nie mogło być lepiej przedstawione i mimo że ledwo na nogach stoję *siedzę* to byłem ogromnie wciągnięty w oglądanie co nie zawsze się zdarza i czekałem na kolejne rozwikłanie sytuacji. Jasne można przewidzieć zakończenie odcinka, ale staram się do tego podchodzić z pustym umysłem i czekać na rozwinięcie fabuły. To mi sprawa największą frajdę.

Oprócz samych walorów historii trzeba dodać, że muzyka jest wisienką na torcie. Świetnie buduje napięcie i mnoży emocje związane z konkretnymi scenami. Just like the old times. Serio po tym odcinku czuję się jak w niebie. Zaraz idę zmienić ocenę z 7 na 8. Nie zasługuje ten odcinek na więcej, gdyż nie miał w sobie nic 'epickiego' jak ślub Cadance i Armora czy koniec 5 sezonu, ale z pewnością jest to jeden z mocniejezych i mądrzejszych odcinków. Tyle wspaniałych nowych ekspresji postaci i pozycji dla Niklasa do zmiany avatara :kappa: Cieszę się, że wciąż otrzymujemy coś nowego, świeżego i przede wszystkim mądrego. Mam tylko nadzieję, że za tydzień nic mi nie przeszkodzi we wbiciu na streama. Zauważyłem, że ludzie o dziwo lajkują te moje najsss recenzje to postaram się zawsze ukazać swoje szczere odczucia.

 

Ale podsumowując, oby więcej takich odcinków, kocham 6 sezon, teraz tylko nawdychać się kuców, poczytać trochę fan ficów i nirvana na Ziemi zapewniona.

Idę szukać miejsca do spania. Pozdrawiam Zamarznięta Łza chłopak.

Edytowano przez FrozenTear7
Rozpuszczalnik Extra
  • +1 4
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okej, może i RD nie należy do inteligentnych, ale... przecież każdy, nawet najgłupszy osobnik doskonale wie, że robiąc psikusy wszystkim dookoła należy oczekiwać zemsty. :rarity5: To podstawowa zasada tego świata! :pinkie4thwall:

 

Oglądałem całość i tak doskonale wiedząc jak to się zakończy, jaki będzie morał itp. Odcinek nawet, nawet, ale zdecydowanie zbyt schematyczny i do bólu przewidywalny. :eww: Jeden z najsłabszych z tego (i tak nie najlepszego) sezonu.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

godzinę temu Foley napisał:

Okej, może i RD nie należy do inteligentnych, ale... przecież każdy, nawet najgłupszy osobnik doskonale wie, że robiąc psikusy wszystkim dookoła należy oczekiwać zemsty. :rarity5: To podstawowa zasada tego świata! :pinkie4thwall:

 

Oglądałem całość i tak doskonale wiedząc jak to się zakończy, jaki będzie morał itp. Odcinek nawet, nawet, ale zdecydowanie zbyt schematyczny i do bólu przewidywalny. :eww: Jeden z najsłabszych z tego (i tak nie najlepszego) sezonu.

Powiem wprost, równie przewidywalnie jak to, że Andy Larkin oberwie od całego East Gakle, pod koniec każdego odcinka. Taki już los numerantów :)

  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwny odcinek. Chwilami miałam wrażenie, jakbym czytała jakiegoś fanfika z tagiem Random, a nie oglądała serial...

Pomysł raczej prosty, a całość niestety bardzo przewidywalna. Ot, RD znów odbiło i denerwuje wszystkich dookoła (łącznie ze mną), wiadomo, że w końcu reszta jej się odpłaci, wiadomo, jaki będzie morał. Ale przekaz, mimo że tak oczywisty, jest też prawdziwy i dobrze przedstawiony, miło, że z tego nie rezygnują.

Motyw z apokalipsą zombie całkiem ciekawy, ale jak już wspomniałam, spodziewałabym się go raczej po jakimś dziwnym fanfiku niż po serialu. Niby fajnie wszystko zrobione, dobry klimat, momentami było zabawnie, ale coś mi nie pasowało, zrobiło się aż za dziwnie. Gdybym miała pięć lat, to bym się bała. :P

Ale znalazło się parę nowych memów, mój faworyt:

1224470__safe_rainbow+dash_screencap_mem

Z drugiej połowy sezonu jak na razie najsłabszy odcinek, mogę dać najwyżej 6/10.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odcinek właśnie obejrzałem i dałem 11, odcinek mnie rozwalił... Fajnie, że nadal każdy pamięta, jak RD i Pinkie robiły psikusy, jeszcze w odcinku z Gildą i że nadal się tego trzymają. Masa fajnych mimik twarzy i moim zdaniem odcinek trzymający dość wysoki poziom :brohoof:  Jednak ten żart z listami, trochę dziwne, że Spike nie spojrzał do góry, aby sprawdzić skąd te listy spadają... :spike: 

  • +1 4
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odcinek całkiem przyjemnie się oglądało choć motyw zombie oklepany i mogli się bardziej postarać nad fabułą. Zwłaszcza początek, choć sam w sobie śmieszny i fajny to jednak nie świadczy dobrze o RD. O co mi chodzi? 

 

RD robi dowcip Fluttershy. Ekhem..."dowcip". Ona ją wręcz przeraża i dobrze zdaje sobie z tego sprawę. Ale dlaczego to robi? Przecież w pierwszym sezonie to właśnie Rainbow powstrzymała Pinkie przed zrobieniem psikusa, tak, PSIKUSA Fluttershy. Powiedziała, że Fluttershy jest na to zbyt delikatna, a teraz co? Nie dość, że się za nią zabrała to jeszcze z grubej rury. Bardzo źle to o RD świadczy, bardzo źle. 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oho. Kolejny odcinek za nami a ja nic jeszcze o nim nie napisałem. Hm...


W sumie ciężko mi się jakoś specjalnie rozpisać o tym epizodzie, gdyż był w sumie prosty. Zarówno pod względem fabuły, przesłania oraz morału. Zachowanie postaci ogólnie było ok, ale jedna sprawa...

 

Cytuj

 Przecież w pierwszym sezonie to właśnie Rainbow powstrzymała Pinkie przed zrobieniem psikusa, tak, PSIKUSA Fluttershy

O którym odcinku mówisz? Bo jeżeli o tym z Gildą i Fluttershy to nie. Wtedy to właśnie Pinkie powstrzymała Rainbow przed zrobieniem dowcipu Drżypłoszce. Ta się zgodziła i stwierdziła, że ,,w sumie ma racje,,. Więc teoretycznie Dash ciągle mogła by chcieć zrobić jej kawał. Zwłaszcza pod nieobecność Pinkie.

 

Tutaj można się spierać czy ta różowa nie powinna inaczej zareagować na wieść o tym, że Flutterka prawię umarła na zawał, ale jak widać, nie odniosła się w ogóle do tego. 

Ogólnie ten odcinek strasznie pasował klimatem do sezonu pierwszego. Nawet nawiązywał do sytuacji w której RD i PP robią dowcipy mieszkańcom Ponyville. Sytuacji w sumie nie wspominanej w ogóle w następnych odcinkach sezonu pierwszego, drugiego itd. Dopiero teraz do tego wrócono. Dlaczego? Może kończą się pomysły? Albo postanowili wyciągnąć stary wątek, gdyż nie pokusili się jeszcze o żaden morał z tym związany. Albo Rainbow Dash znowu wpadła w ,,tą fazę,,. Kto to wie. Sam epizod był prosty, zarówno w konstrukcji jak i morał. I moim zdaniem działało to dobrze. W sumie jestem tylko trochę zaskoczony, że RD tak bardzo dała się nabrać na ten numer z zombie. Powinna mieć zdecydowanie więcej odporności i pomyślunku. Jak ktoś wyżej napisał, po takich zachowaniach należało się spodziewać zemsty, i to okrutnej. I w sumie taka była. Śmieszna, ale mogła ją przerazić, zwłaszcza, gdy wiedziała, że to wszystko to jest jej wina. Dobrze, że końcówka wyszła w porządku. Nie było jakiegoś głupiego, przesadnego poczucia winy ot, wszyscy się śmieli z własnych żartów. W dobrym guście zakończenie. Chociaż fajnie by było zobaczyć więcej duetu Pinkie i Rainbow. Naprawdę dobrze się prezentuje. 

 

Początkowo bałem się, że odcinek będzie w stylu Mare do well, ale na szczęście, twórcy uniknęli błędów z tamtego epizodu i nie zeszmacili całkowicie swoich postaci. Ulga była i to duża. 

 

Ogólnie porządny, przyzwoity epizod dla mnie 7/10. 

 

Spoiler

57b57b918ce25_1224605__safe_screencap_ed

 

 

Edytowano przez Sttark
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godziny temu Uszatka napisał:

RD robi dowcip Fluttershy. Ekhem..."dowcip". Ona ją wręcz przeraża i dobrze zdaje sobie z tego sprawę. Ale dlaczego to robi? Przecież w pierwszym sezonie to właśnie Rainbow powstrzymała Pinkie przed zrobieniem psikusa, tak, PSIKUSA Fluttershy. Powiedziała, że Fluttershy jest na to zbyt delikatna, a teraz co? Nie dość, że się za nią zabrała to jeszcze z grubej rury. Bardzo źle to o RD świadczy, bardzo źle. 

Niet, w odcinku "Sposób na gryfa" to Pinkie powstrzymała RD przed zrobieniem pranka Flutty. Dowód? Proszę, transkrypt:

 

Pinkie Pie: No i? Jest tam ktoś? Kto się da nabrać? Widzisz coś?

Rainbow Dash: [chichocze] Fluttershy.

Pinkie Pie: Co? [wypluwa zabawkę] Nienienienienie, jej nie możemy tego zrobić, jest zbyt wrażliwa. Najniewinniejszy psikus mógłby zrobić jej przykrość.

 

Ot, ktoś mnie uprzedził xD

Edytowano przez GosiElla
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic specjalnego. Ot - "dobry wkręt to taki, z którego śmieje się wkręcony". Plus za tytuł nawiązujący do całkiem niezłego filmu. Kolejny plus za miśka - Rainbow ma przerąbane ;) Poza tym... tak sobie. Takie zombie dla dzieci, które jest zbyt przewidywalne dla starszego widza.  

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Sttark @GosiElla Hm. no macie rację, pomyliły mi się postacie :P Niemniej nadal średnio to wygląda. Nie aż tak tragicznie jak kiedy mi się wydawało, że to RD powstrzymała Pinkie, ale jednak RD przyznała Pinkie rację. No i przy okazji teraz zauważyłam, że Pinkie nie była zła na RD za wyrządzenie Fluttershy takiego numeru. 

 

Hm. W każdym razie wiele niefajnych rzeczy było w tym odcinku, a nie chce mi się jakoś ich wymieniać. Może potem zedytuję pierwszy post :squee:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądając to czułem się, jakbym w Tv oglądał wyborców "Cookies 15"

W sumie odcinek podsunął mi myśl o rozdawaniu ciastek po mieście ze wstrzykniętym elesdi czy inny marichuanenem i tylko patrzeć, jak ludzie wychodzą upośledzeni na ulice i umierają. :megusta:

 

Zamiast się rozpisywać na plusy i minusy (bo jakoś tak nie umiem dostrzec większych wad czy zalet tego odcinka), to powiem, że zasłużył on na takie 7/10.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to powracamy do S1E5, tym razem z nawiązaniem do zombi, *dźwięk piły łańcuchowej* Scenariusz jak zawsze prosty, Dashie dodaje do ciastek skittlesów, po czym całe Ponyville zamienia się w chodzące trupy głodnych fanów Rainbow Factory. A morał równie prosty i mądry: Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie. 8/10

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Już mieliśmy taki odcinek w pierwszym sezonie. Ale on zawierał w sobie gryfy. Więc automatycznie był lepszy.

 

No i... czy Fluttershy potrzebowała zwołać sąd koleżeński nad Rainbow Dash? Czy te ponoć dwie przyjaciółki nie potrafią już wyjaśnić sobie spraw między sobą? Czy to jakieś dark future, gdzie część Mane 6 już z sobą nie rozmawia? :ppshrug:

 

Ale pomijając powtarzalność motywu i dziwny rozłam między bohaterkami, odcinek jest całkiem fajny, efektywny i pomysłowy. Oglądało się go lekko i przyjemnie, a końcówka była nawet całkiem niezła. W obecnej sytuacji potrafię docenić solidnego średniaka.

 

Tytuł odcinka to straszny suchar... ale skoro to odcinek o sucharach, to nawet pasuje.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu StyxD napisał:

Czy te ponoć dwie przyjaciółki nie potrafią już wyjaśnić sobie spraw między sobą? Czy to jakieś dark future, gdzie część Mane 6 już z sobą nie rozmawia?

 

To jest moment, w którym Ryjbuk sobie umyśliła, że wolno jej wszystko, a na słowa Flutterki o tym, że ją mocno wystraszyła to skwitowała tylko czymś w rodzaju, że "jest za łatwa' :P 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...