Skocz do zawartości

Odcinek 18: Buckball Season


Gość

Wasza opinia  

33 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jaka ocena?



Recommended Posts

Nie mam temu odcinkowi nic do zarzucenia. Tematy prosta, ale przyjemna. Podoba mi się, że to nie RD i AJ brały udział w zawodach, a Pinkie i Fluttershy czego nikt się raczej nie spodziewał. O talencie Snailsa to już nie wspomnę, fajny pomysł żeby go tam wsadzić. Także...no minusów brak, po prostu. 10/10. 

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pierdziele...było idealnie. 

 

serio, nie od paru tygodni tak dobrze nie oglądało mi się odcinka. Wszystko było na swoim miejscu. Ponownie, jak to fajnie się pomylić co do zawartości odcinka po samym tytule. 

Kiedy usłyszałem o nim myślałem, że będzie to jakieś głupie i nie na miejscu nawiązanie do piłki nożnej w świecie kuców. Akward dla mnie trochę. 

A tu nie dość, że to cholerstwo naprawdę ma sens i pasuje do klimatu świata to jeszcze naprawdę mam ochotę zobaczyć tego więcej w przyszłości. Rzeczywiście ta gra trochę przypomina Qidditcha. Każdy z zawodników ma określoną rolę i każdy gra inaczej i robi co innego od reszty drużyny. Nice <3 

 

Co do fabuły to nawet nie chcę mi się rozpisywać zbytnio, ale powiem tylko tyle, że uwielbiam odcinki takie ja ten. Mówiłem to już nie raz, ale to relacje miedzy postaciami i spokojna atmosfera są najlepszą rzeczą co te show ma do zaoferowania. I tutaj było to idealnie zrealizowane. Serio, mam chyba nowego ulubionego scenarzystę. 

Już sam początek był śmieszny jak RD się pojawiła znienacka i rozproszyła AJ XD. Dalej było tylko lepiej. Od momentu jak Fluttershy i Pinkie odkryły w sobie naturalny talent to początkowo myślałem, że będzie to odcinek o zazdrości. Ale nie, to by było zbyt prostackie. Następnie, dołączyły do drużyny i już łatwo można byłoby domyśleć się morału. 

Który nie był wyświechtany. W sumie ciężko go nawet tutaj zauważyć, idealnie wtapia się w fabułę odcinka i wynika sam z siebie. Nie musi być nawet mówiony. AJ i RD same się domyślają, że ich martwy ciąg, nie jest najlepszym pomysłem dla pegaza i kucyka ziemnego. Obydwie traktowały tą grę jako zabawę, podczas gdy pozostałe piekliły się jak domorośli kibice sportowi. Zachowywały się bardzo naturalnie, a chemia miedzy postaciami była również widoczna. 

 

Co jeszcze? W sumie.. Snails też trochę zapulsował. Niby lekko głupawy i niemrawy, ale nie irytował i nawet przyjemnie się go oglądało jak gra. 

 

Sam wynik meczu był najmniej ważny. I cieszę się, że scenarzysta też tak uznał, dlatego tak mało czasu antenowego na niego poświęcono. Wynik był formalnością. Relacje między postaciami to crem de la crem. 

 

Nie wiem co jeszcze mogę napisać, ale dawno nie  oglądało mi się odcinak tak przyjemnie. Chyba od czasu Rarci i reportażu z jej przyjaciółkami z pierwszej połowy sezonu. 

 

Dla mnie cudo. Wrócę do niego nie raz nie dwa. 

11/10. :fluttershy5:

  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hm..podobał mi się ^^ ((szczególnie legendarne wyrazy twarzy fluttershy x'D))

Na początku myślałam że w tym odcinku niepotrzebnie wcisną snailsa i całkowicie zmienią mu charakter z poprzednich sezonów...

Ciesze się że zadbali żeby snails był snailsem ^^'

był naprawde spoczko..dałabym..7/10..(?? ??)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7/10 chociaż powinienem dać niżej.

 

Śmieszne japy są śmieszne, ale zaczynają się skupiać tylko na nich w nowych odcinkach i robi się tego ciutke stale meme. Wrzuciłbym tu filthyfrankowe time to stop ale nie chce mi się przełączać nawet po to.

Druga kiepska rzecz to character development w tym odcinku. Nasze kochane kuce nie są sobą. Fajnie że nabywają jakieś nowe cechy itp., ale RD która popyla setki km/h po niebie nie potrafi 2cm dalej po piłkę sięgnąć, a AJ gapi się na sexy klaczki z koszami i nie wie jak kopnąć piłkę? Wiadomo, że to wszystko ma jakiś cel, ale moim zdaniem zbyt wszystko mieszają do spełnienia fabuły.

Fabuła nie była zła. Moim zdaniem robienie czegoś dla zabawy i z czystego pragnienia spełniania siebie jest czym innym niż wejście na wyższy poziom profesjonalny. I często może to do takiego dyskomfortu doprowadzić, ale mimo że częściowo to zawarli w fabule to i tak na inne czynniki zwalili.

 

W skrócie odcinek chciałby być dobry, ale mu coś nie wyszło do końca.

Ale i tak śmieszkłem z nawiązania Snailsa do Overwatcha.

  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minuty temu 1stChoice napisał:

Była Starlight Glimmer w tym odcinku?

 

Tradycyjnie, proszę o info bo nie wiem czy oglądać na przeglądarce czy pobierać Full HD.

Chyba znam twój zamiar. Jeśli jest SG w odcinku to pobierasz Full HD, aby mieć jej zdjęcie dobrej jakości na twój avek? :grumpytwi:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu 1stChoice napisał:

Ee... tak! Dokładnie! :D Między innymi... :cheese:

To co za problem, abyś w przeglądarce włączył wideo na pełny ekran, mając na 1080p i tak cykał zdjęcia? Przestałbyś tak nas cały sezon pytać. :grumpytwi:

Screenshooter idealnie się tutaj spisuje, czy inny podobny program.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie teraz Lucas napisał:

To co za problem, abyś w przeglądarce włączył wideo na pełny ekran, mając na 1080p i tak cykał zdjęcia? Przestałbyś tak nas cały sezon pytać. :grumpytwi:

Screenshooter idealnie się tutaj spisuje, czy inny podobny program.

 

Mam słaby internet i co chwila były by przerywniki. Mi płynnie chodzi na max. 720p i to przy dobrych wiatrach. Po drugie odcinki z SG oglądam czasami po kilka razy więc nie chciało by mi się czekać, aby się ładowały znowu i znowu...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie teraz 1stChoice napisał:

 

Mam słaby internet i co chwila były by przerywniki. Mi płynnie chodzi na max. 720p i to przy dobrych wiatrach. Po drugie odcinki z SG oglądam czasami po kilka razy więc nie chciało by mi się czekać, aby się ładowały znowu i znowu...

No to twoja sytuacja jest zrozumiała. Pytaj dalej. :pbft:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż odcinek obejrzany i chyba teraz mamy  jaką dobrą serię tych odcinków, bo ostatnie epizody nie dostały ode  mnie niższej oceny niż 8 na 10 i z tym epizodem niże być podobnie, Fakt fabuła może i nie jest epic, ot kolejne elementy z życia naszych kochanych pastelowych patatajów, ale ja takie odcinki FIM lubię najbardziej, bo właśnie z tych odcinków można dużo wynieść dla siebie. Bądźmy szczerzy któż z nas w sytuacji gdy odczuwał presję przestał czerpać przyjemność z tego co lubi, a co jeszcze gorsze zaczęło mu iść w tym źle ? Prawda jest taka, że zbyt duża presja zabija jakąkolwiek aktywność bo wywołuje strach przed odrzuceniem, co dsskonale ukazywało zachownie nasze Duetu Pinkie i Fluterki. Fajnie, że użyli Snailsa do przekazania życiowej mądrości -nie rozwodzić sie ad tyn i nie myśleć o tym, że kogoś zawiedziemy, to dowodzi, że nie ma na świecie ludzi głupich tylko są mądrzy inaczej.. Od strony technicznej reż jest miodzik malinka i jagódka tak więc nie pozostaje mi nic innego jak dac poraz pierwszy w tym sezonie najwyższe Noty   

  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno odcinek godny uwagi.

Dostaliśmy wreszcie coś na co pewnie nie tylko ja czekałem, czyli Fluttershy i Pinkie Pie w widać zyskującym dużą popularność sporcie. A konkretnie chodzi mi tutaj o zamianę ról. Zazwyczaj to właśnie pod względami fizycznymi konkurowały ze sobą RD oraz AP. Tutaj pokazano, że każdy jest dobry w jakiejś dziedzinie sportu, wystarczy "się dobrze bawić".

Rzecz jasna nie brakowałoby Snaila, mistrza kręcenia beczkami, w które wpadają kule (jakkolwiek to brzmi).

 

+ Urozmaicenie kwestii sportu w Equestrii

+ Fluttershy i Pinkie lepsze w jakimś sporcie od Applejack i Rainbow Dash :yay:

+ W grze liczy się przede wszystkim zabawa

 

- Momentami był nużący przez ciągnący się jeden wątek

 

+/- Niestety pojawił się mały dylemat przede mną. W tym odcinku ujrzeliśmy nowe możliwości animacji Hasbro. Niekiedy wyglądało to ciekawie, niekiedy jak kompletna katastrofa. Więc daje dla nowej animacji pół na pół, bo może komuś się spodobała, a komuś obrzydziła odcinek.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całkiem przyjemny odcinek.

 

Podobało mi się to, że jak tym razem wprowadzili nowy sport, było wyjaśnione, dlaczego nie słyszeliśmy o nim wcześniej xd A to, że pokazał się ktoś lepszy w jakichś zawodach od AJ i RD, był naprawdę przyjemną niespodzianką. I wychodzi z tego, że pegazy to master race, zaraz po alicornach. No bo wiecie, mogą używać kopyt do noszenia czegoś, skrzydeł tak samo (a nawet latać na jednym), jak i ogona. 

 

Pinkie Pie w roli najlepszego napastnika buckballu mnie jeszcze nie dziwi, bo ona łamie czwartą ścianę tak często i ma tak wiele różnych talentów, że można było się tego spodziewać, ale Fluttershy w roli bramkarza to już niespodzianka. Ale to i tak nic w porównaniu do Snailsa, którego nie widzieliśmy już od dawna. Stoicki spokój, wyśmienity refleks, pomimo natury flegmatyka, niezłe operowanie podstawową magią, no i nie myślę o tym... nigdy! - jako credo życiowe.

 

Kulminacja problemów była przewidywalna, ale też troszeczkę to inaczej się odbyło niż sądziłem, bo uważałem, że AJ i RD zniechęcą nasze klaczki już po tym treningu, a to nadeszło dopiero w pociągu. I co ciekawe, to przecież Pinka była zawsze taką ekstrawertyczką i pierwszą do gadania, a kiedy przyszło co do czego to Fluttershy przejęła pałeczkę i wykrzyczała w twarz to, co leżało jej na wątrobie. 

 

Miło też, że morał nasunął się sam i że to Applejack i Rainbow Dash same dostrzegły, co było nie tak (w przypadku Dachowca to nie było takie oczywiste). Mały podstęp na końcu był naprawdę świetny, wystarczyło tylko zredukować ciśnienie i od razu gra Drżypłoszki i Różowego Ciasta wróciła na swój wysoki poziom, co pozwoliło Ponyville wygrać 6-5 (oczywiście wygrana jednym punktem musiała być, bo jak niby inaczej xd). 

 

A i patrząc na ekipę Braeburna... Ładna ta jednorożec, ciekawe, gdzie ją znalazł xd A ta pani pegaz... Wygląda jakby była matką Bulka Bicepsa oraz naszych pegazich bliźniaczek - Cloudchaser i Flitter ^^ (ot, budowa ciała Bulka, kolory i grzywa jak u Cloudchaser).

  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu Prowokator napisał:

+/- Niestety pojawił się mały dylemat przede mną. W tym odcinku ujrzeliśmy nowe możliwości animacji Hasbro. Niekiedy wyglądało to ciekawie, niekiedy jak kompletna katastrofa. Więc daje dla nowej animacji pół na pół, bo może komuś się spodobała, a komuś obrzydziła odcinek.

Tak, mi to zdecydowanie obrzydziło odcinek. Kiedyś to była sensacja i mnóstwo memów jak jakiś kucyk zrobił dziwną minę raz na 10 odcinków i to było fajne; w tym momencie animatorzy trochę przegięli.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mi się z Quidditchem skojarzyło. Ale szczerze... już byłem zaskoczony, że AJ i RD zmądrzały i zamiast się kłócić jakie to one są dobre, to po prostu dadzą Pinkie i Fluttershy grać... a tu zonk... zamiast zrozumieć tego, czego uczyli się zapewne z 50 razy, to nie, kazali na sztywno robić głupie treningi, wiedząc zresztą, że im to daje frajdę. 

 

"Jak wyście to zrobiły!?"

"Nie wiem, po prostu miałam zabawę".

 

I powinno się na tym skończyć... Cóż. Odcinek bardzo kiepski. Wkurzają mnie AJ i RD bardzo w wielu odcinkach, ale w tym to już przegięły na maxa.

 

Jedynie podoba mi się zakończenie. Bo gry mają dawać rozrywkę. Dlatego w sumie nie cierpię sportu w telewizji, na mistrzostwach itp. Tam się gra dla wygranej. Tam się odgrywa komedię, że zły przeciwnik Cię kopnął i teraz Cię boli. Zamiast po prostu grać dla zabawy.

 

Plus podobało mi się też jeszcze to, że Pinkie i FS okazały się lepsze w tym, co można by się spodziewać nikt AJ i RD nie przebije. Szczególnie po ich charakterach :D To też było okej.

 

Dlatego dam i tak zawyżone 3/10.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie odcinek był bardzo dobry.

Fajnie, że pojawił się nowy sport, w dodatku przypominający Quidditcha. :D Kucyki chyba nie miały dotąd takiej swojej własnej dyscypliny, więc miło, że coś takiego wprowadzili, widać, że jest dobrze przemyślane i naprawdę fajnie to wyszło. Liczę, że w przyszłości jeszcze powrócą do tego motywu.

Dobrym pomysłem było też to, że to nie Applejack i Rainbow okazały się najlepsze, tylko Pinkie I Fluttershy. I dobrze, że jako trzeciego członka drużyny nie wprowadzono nowej postaci, tylko wzięli Snailsa, który wypadł tu świetnie.

Ogólnie charaktery postaci były dobrze oddane, nikt nie zachowywał się niezgodnie ze swoją osobowością.  AJ i RD były irytujące, owszem, ale w odpowiedni dla nich sposób. Pinkie była Pinkie, Fluttershy była Fluttershy. Miała ten swój wybuch, ale ja lubię, jak jest czasami troszkę wredna.

Sam problem był całkiem ciekawy i miło, że AJ i RD same go dostrzegły, doszły do rozwiązania i przyznały się do winy.

Mnie dziwne miny nigdy się nie znudzą i nie wydaje mi się, żeby się zbytnio na nich skupiali. A Pinkie w kitkach jest urocza. :fabulous:

Nie ma się do czego przyczepić, więc 9/10, co mi tam.

  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...