Skocz do zawartości

[Dyskusja] Tolerancja?


Gad

Recommended Posts

Witam serdecznie.

 

Na wstępie zaznaczam, że jest to moje zdanie, oraz że jest to dyskusja.

 

 

Czym jest dla nas ludzi (mówię o ogóle, więc proszę się nie burzyć) tolerancja? 

Uznawanie każdego kto robi dziwactwa za osobę odważnie spełniającą się?

A może jest staraniem nie urażać INNYCH za wszelką cenę?

 

 

 

Uważam, że pojęcie tolerancji zostało wypaczone w dzisiejszym świecie.

Ta cała "tolerancja" stara się umieszczać osoby INNE powyżej przeciętnych osób. Dochodzi przez to do takich sytuacji jak np.

Robienie wszystkiego by przypadkiem jakiś związek homoseksualny lub transwestyta, nie poczuł się pokrzywdzony.

 

 

Osobiście traktuję tolerancję jako granicę prywatności, której nie powinno się przekraczać. 

Mówiąc prościej: Rób co chcesz, do puki nie będzie to miało negatywnego wpływu na mnie lub na moje społeczeństwo, np:

 

Ktoś jest gejem. OK, rozumiem, szanuję taką decyzję. Lecz jeżeli związki homoseksualne będą domagały się adopcji dzieci, 

przez co będą niszczyć wizerunek, że małżeństwo to już nie tylko "tata i mama", ale inne anomalie, to jest coś nie halo.

 

 

Zostaje sprawa tolerowania wolności słowa. Każdy musi się liczyć z tym, że wyznawanie swojego słowa czy ideologii nie działa w jedną stronę, trzeba się z tym pogodzić.

Jeżeli ktokolwiek ma inne zdanie niż inni, nie oznacza to, że jest ono w jakiś sposób chronione. Czyli... ktoś oświadcza, np. 

że jego zdaniem płeć nie jest z góry ustalona, ktoś inny może to bez konsekwencji zakwestionować i nie ma tu nic złego.

 

Mimo to uczeni jesteśmy, że kwestionowanie czyichś dziwactw jest szczytem chamstwa i niepoprawności politycznej.

 

 

Dlatego uważam, że tolerancja jest to pilnowanie by nie przekraczać granicy innych, tym samym nie krzywdzić ich dziwactwami.

Ale również obrona własnych granic przed brakiem moralności czy zboczeniem.

 

 

 

(Wyszło jak rozprawka do szkoły ;p) Pozdrawiam.

 

PS: Jeżeli ktoś się zgadza, nie zgadza, uważa ten temat za totalne buractwo lub ma mnie za wredną gadzinę, to zapraszam do dyskusji.

Edytowano przez Gad
Poprawka logiczna w potwierdzeniu tezy.
  • +1 5
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na rozprawkę można by było coś takiego dać, tylko wpierw znajdź jeszcze po 3 argumenty w literaturze czy tekstach kultury, aby umocnić swoje stanowisko i bardziej ze szczegółami i przykładami. Wróć.

 

Ja się w pełni z tobą zgadzam. Nasz fandom jest tu dobrym przykładem, bo już na swojej prawie półtora rocznym pobycie w tej społeczności spotkałem wielu bronych miłych, fajnych, z którymi mogę pogadać, ale też takich, którzy czasem trochę idą za daleko - clopy, ostre gore, itp.. Jednak wiem, że każdy ma swoje gusta i tak długo, aż oni nie będę mi dawali przed nos swoich dziwnych zainteresowań, to mają prawo te swoje dziwactwa mieć. Chociaż trudno powiedzieć czy dziwactwa, bo to jest już powoli pojęcie względne. 

 

Wielu ludzi uważa nas i nasze oglądanie kreskówki MLP za dziwactwo. Tylko czy na pewno? Jest to po prostu oglądanie telewizji, a my oglądamy sobie serial familijny. Tak familijny, a nie dla małych dziewczynek. Na Minimini+ nie jest chyba pokazane w lewym górnym rogu: "To serial dla małych dziewczynek, reszcie wstęp wzbroniony". Problem bardziej leży w stereotypie. Ludzie nie chcą badać tematu, dlatego jeśli zobaczą takie coś i jeszcze nas to prędzej wyskoczą ze zdaniem "Małe dziecko jesteś? / To jest dla dziewczynek przecież / itd.. "Nie oceniaj książki po okładce". Takie proste, ale i tak nie wiele to daje. Tak samo jeśli chodzi o kontent mężczyzn oraz dziewczyn. Zostańmy przy serialach. Ludzie się kłócą, robią gównoburze, a kto pamięta np. W.I.T.C.H. czy Czarodziejki z Księżyca? Przecież to też, według kontentu, bajki dla dziewczyn, ale czy to prawda? Granica ta powoli jet zacierana, bo treści przedstawione w tych oraz w naszym serialu wychodzą o niebo, niebo dalej. Nie mówiąc już o nawiązaniach pokroju wydarzeń, kucykowych odpowiedników. W tamtych serialach faceci również lubili oglądać te kreskówki/anime, bo tam również było coś, co trudno było zakwalifikować pod dziewczęce gusta. 

 

Oczywiście to przykład naszego serialu, ale zauważmy, że dla niektórego nasze czy inne dziwactwo (akceptowanie homo np. ) może być dla innych czymś codziennym i ktoś taki by nie powiedział, że jest to takie dziwne. Krótko mówiąc znajdą się Ci, którzy nie będą tak uważali, ale też będą tacy, którzy uznają to za jakieś wykroczenie czy niesmak. Należy jednak pamiętać, aby mieć swoją opinię wyrażać ściśle i jakoś ją podważyć, bo argumenty typu "Homo są źli, bo tak" jest zdaniem na poziomie gimnazjum, podstawówki czy nawet przedszkola, chociaż taki TVN uznałby to za dobre zdanie :pinkiep:. Nie należy od razu oceniać, bo później się okazuję, że Ci "dziwacy" to tak naprawdę normalni ludzie, którzy potrafią się zachować, mają pracę, znajomych. 

 

Można więc uznać, że tolerancja to granica gustów, akceptacji, którą ma każdy z nas. Do pewnego stopnia godzimy się z poglądami i zachowaniami ludzi, ale w pewnym momencie nie będziemy się zgadzać z ich zachowaniami oraz działaniami. Jednak widząc dzisiejsze społeczeństwo ta granica jest bardzo nie wielka, i o przekroczenie jest bardzo łatwa, a wraz z nią prowadzi to do nie akceptacji pewnych jednostek.

 

Co do wolności słowa. Tu na forum są wszelakie opinie, różnych użytkowników. Wszystko akceptujemy, szanujemy zdanie, ale do pewnego stopnia. Jak ktoś zaczyna być pępkiem świata, gada głupoty, i utwierdza się, że tak powinno być i on ma rację, to wtedy takiego user'a chcemy odpowiednio nakierować, aby nie skończyło się na akcji moderacji. Są takie momenty, kiedy trzeba powiedzieć człowiekowi, że pisze, mówi źle i trzeba mu to pokazać. Stąd jeśli spotkam osobę na ulicy, która powie, że jestem pedofilem czy zoofilem, bo oglądam MLP, to ja prędzej udowodnię, że tak nie jest, a niżeli on utwierdzi się swoimi argumentami, bo on ich praktycznie nie ma, najprędzej powie "bo tak jest". Zdrowa wymiana opinii, to jest najważniejsze, a nie naskakiwanie czy szybkie zdanie o czymś o czym się pierwszy raz słyszy i natychmiast powiedzieć jak jest, a to zwykle oznacza brak doinformowania i niepoprawna opinia.

 

Ok, ideałami nie jesteśmy, ale mamy normalne życie jak reszta, tyle, że lubimy nasze kolorowe salcesony, taborety :grumpytwi:. Społeczności internetowe są najbardziej narażone na tego rodzaju wyzwiska. To ludziom podpada i najlepiej mówić, że zboczeńcy. Nie zamierzam wymieniać co, bo to nie ten temat.

 

Za dużo napisałem :MJTQO:. Takie jest moje zdanie jeśli chodzi o tematu tolerancji. Podobny do @Gad, ale jako tako odniosłem się do naszej rzeczywistość w przykładach.          

 

 

 

          

  • +1 4
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

godzinę temu The Silver Cheese napisał:

Nie należy od razu oceniać, bo później się okazuję, że Ci "dziwacy" to tak naprawdę normalni ludzie, którzy potrafią się zachować, mają pracę, znajomych. 

To jest aż przykre, że coś takiego trzeba pisać.

Większość często nawet nie wie ile wśród niego może być takich "dziwaków". Większość po prostu siedzi cicho, wiedząc jaka jest reakcja społeczeństwa, a "szczekają" najbardziej ci, którzy są najbardziej kontrowersyjni z całej tej mniejszościowej grupy, więc potem wychodzi, że osoby homoseksualne chodzą na golasa i wciskają wszystkim że hetero to gówno. To samo z wszystkim. Chociażby właśnie fandomami, najgłośniejsi są ci co zepsują całą reputacje, zwyzywają, że inny fandom jest gorszy, bo "to zboczeńce", co jest mocno hipokryzją, bo sami cierpią na podobny problem, że inni ich tak nazywają, a wiedzą, że przecież nie są jakimiś pedo czy zoo.

  • +1 4
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wali mnie, czy jesteś gejem, jeśli tylko nie wchodzisz mi w drogę
Bo gdy widzę już jakiegoś, to za siebie nie mogę i nic na to nie pomogę
Że pe*ały obrzydzają mnie jak widok sekcji na w pół zgniłych zwłok - Hans 52 dębiec 

 

Ale... 

 

Kapłańska 18:22

 

Nie wolno ci położyć się z mężczyzną tak, jak się kładziesz z kobietą. Jest to obrzydliwość.

 

Bóg mimo potępienia tych ludzi zabrania  homofobi i zabijania takich ludzi,tylko bóg ich osądzi.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godziny temu Gad napisał:

Dlatego uważam, że tolerancja jest to pilnowanie by nie przekraczać granicy innych, tym samym nie krzywdzić ich dziwactwami.

Ale również obrona własnych granic przed brakiem moralności czy zboczeniem.

Tolerancja to granica. Granica tego, co możesz znosić, a czego nie. I ta linia stale się przesuwa w kierunku rzeczy zboczonych, czyli tych, których (przynajmniej ja) nie toleruję. 

Przede wszystkim nie podoba mi się obnoszenie się ze swoimi dewiacjami. Jesteś gejem? Okej, tylko nie rozpowiadaj o tym na około. Po co tak? Mogę żyć z takim facetem, pod warunkiem, że nie będzie trzymał mi ręki na kolanie. :v 

Poruszę może inny, nieco delikatniejszy, wymagający o wiele więcej tolerancji temat Imigrantów. Od dawna jadą do Europy i ciągle jest o nich głośno. Dla mnie są granicą tolerancji, której póki co nie przesunę. Na chwilę obecną jestem za większością społeczeństwa, żeby ich nie wpuszczać. To także inna płaszczyzna tolerancji, niż te wymieniane wyżej. Tolerując gejów, transwestytów, czy nawet ekologów, tolerujemy mniejszości. Imigranci nie są małą społecznością, co zresztą widać coraz wyraźniej. Nie znam dokładnych liczb, bo ich liczba stale rośnie, ale to Europa się islamizuje. Komentarz rodem z PISu, chociaż im bardziej się ta sytuacja przeciąga tym bardziej robi się niepokojąca.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tolerancja moim zdaniem to szanowanie poglądów, wiary czy zainteresowań innych osób, dopóki nie mają negatywnego wpływu na nas czy na społeczeństwo.
Nie mam problemu z ludźmi wyznającymi inną wiarę, ale gdyby ktoś zaczął mi wciskać ulotki, łazić za mną głosząc słowo swojego boga i ogólnie truć tyłek to moja tolerancja by się w tym momencie zakończył.
Nie mam problemu z osobami homoseksualnymi i nie uważam tego za dziwne, niech każdy robi co uważa że jest dla niego dobre, ale jak takie osoby zaczną się wywyższać czy forsować tą swoją RÓWNOŚĆ czyli inaczej wyższość nad innymi to wejdę w stan *triggered*
Wszystko jest dla ludzi i ja sam mogę czegoś nie rozumieć, ale to nie oznacza że muszę się tego bać czy od razu nienawidzić. Tak długo jak każdy trzyma swoje dziwactwa przy sobie i nie wkurza innych to jest okejkowo. Sam nie lubię i nie szanuję broniaków którzy się ostentacyjnie obnoszą z tym wszystkim nie dla żartu tylko na serio i zaczynają denerwować normalnych przechodniów.

Każdy z nas jest unikalny i musimy to uszanować, że mamy inne przekonania, styl, ulubiony zespół i należy uszanować drugiego człowieka, a także jego opinię. Najgorzej jest gdy ktoś wie, że jest inny i uważa się w tym przypadku za lepszego np. słynne zamieszki czarnoskórych BLACK LIVES MATTER AM I RIGHT BRUH czy też super wkurzone feministki, które udając że chcą równość tylko szukają okazji żeby w sumie wyniszczyć mentalnie każdego kto jest biały, mężczyzną czy cokolwiek tam lubią. Takich ludzi nienawidzę i osobiście sądzę że świat bez nich byłby piękniejszy.
Najgorsze jest tylko to, że właśnie takie wyjątki potrafią zepsuć obraz szerszej grupy społecznej co prowadzi do różnych niesnasek międzyspołecznych. Jasne że są normalne feministki które mają w serduszku dobry cel, ale nawet mi ciężko jest w to uwierzyć widząc, że większość ma w głowie przeżuty kapeć a nie jakieś zwoje mózgowe. Ciężko ludziom spojrzeć na osobę pochodzenia arabskiego i nie pomyśleć sobie czegoś z uprzedzeniem.

Potrzeba nam na tym świecie więcej tolerancji, ale Ci ekstremiści z różnych mniejszości niestety nie ułatwiają sprawy i kilka osób potrafi sprawić że tysiące mają przez nich przewalone.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu Major Degtyarev napisał:

Kapłańska 18:22

 

Nie wolno ci położyć się z mężczyzną tak, jak się kładziesz z kobietą. Jest to obrzydliwość.

 

Bóg mimo potępienia tych ludzi zabrania  homofobi i zabijania takich ludzi,tylko bóg ich osądzi.

Księga Kapłańska to jednak ST, a tam występują dziwniejsze prawa.

Nie rozumiem oburzania się o istnienie homoseksualizmu w 2016. Tak samo nie wiem, co znaczy ,,obnoszenie się" bo jakieś 98% obściskujących się par (przynajmniej w Polsce) to hetero. A to potępiam niezależnie od orientacji.

Zresztą w obecnej sytuacji politycznej, założę się, że większość wolałaby widzieć na ulicy dwie dziewczyny trzymające się za ręce niż panów z pasem szahida w centrum Warszawy.

A tutaj widzę określania anomalia, dziwactwa i inne jakby zamiast forum o kucykach byłaby tu witryna niezależnej.pl.

15 godzin temu Gad napisał:

Mimo to uczeni jesteśmy, że kwestionowanie czyichś dziwactw jest szczytem chamstwa i niepoprawności politycznej.

Przykład?

Trzeba odróżnić ,,trudno jest mi się przekonać do ludzi o innej orientacji" a ,,zakaz pedałowania".

15 godzin temu Gad napisał:

Osobiście traktuję tolerancję jako granicę prywatności, której nie powinno się przekraczać. 

Mówiąc prościej: Rób co chcesz, do puki nie będzie to miało negatywnego wpływu na mnie lub na moje społeczeństwo,

Jaki może mieć to negatywny wpływ? :o

Przecież od zobaczenia Parady Równości nikt nie stanie się od razu homo.

15 godzin temu Gad napisał:

 

Zostaje sprawa tolerowania wolności słowa. Każdy musi się liczyć z tym, że wyznawanie swojego słowa czy ideologii nie działa w jedną stronę, trzeba się z tym pogodzić.

Jeżeli ktokolwiek ma inne zdanie niż inni, nie oznacza to, że jest ono w jakiś sposób chronione. Czyli... ktoś oświadcza, np. 

że jego zdaniem płeć nie jest z góry ustalona, ktoś inny może to bez konsekwencji zakwestionować i nie ma tu nic złego.

 

 

Tu się akurat zgadzam.

 

15 godzin temu Gad napisał:

Ktoś jest gejem. OK, rozumiem, szanuję taką decyzję. Lecz jeżeli związki homoseksualne będą domagały się adopcji dzieci, 

przez co będą niszczyć wizerunek, że małżeństwo to już nie tylko "tata i mama", ale inne anomalie, to jest coś nie halo.

Pomyślmy...

Dla dziecka liczy się szczęście w rodzinie, a nie jakim są związkiem, przynajmniej gdzieś do około 7 roku życia. Pewnie powiedzie, że dziecku będą dokuczać. Ale czy to jego wina? Dzieciaki potrafią równie dobrze uczepić się rudych włosów, okularów, itd. Jest to wina nietolerancyjnych ludzi, którzy wpajają młodych, iż jest to nienormalne, a dzieci naśladują dorosłych.

Spoiler

PS. Gdyby była tu anty-reputacja, czekałby mnie lincz.

 

  • +1 4
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu Gad napisał:

Ktoś jest gejem. OK, rozumiem, szanuję taką decyzję. Lecz jeżeli związki homoseksualne będą domagały się adopcji dzieci, 

przez co będą niszczyć wizerunek, że małżeństwo to już nie tylko "tata i mama", ale inne anomalie, to jest coś nie halo.

Jaki jest problem z tymi "anomaliami", że niszczą wg ciebie wizerunek małżeństwa? Nie mówię, że inaczej z automatu znaczy lepiej, ale też nie znaczy, że gorzej.

16 godzin temu Gad napisał:

Mimo to uczeni jesteśmy, że kwestionowanie czyichś dziwactw jest szczytem chamstwa i niepoprawności politycznej.

 

Owszem, czasami ludzie przesadzają w swoim uwielbieniu sprawiedliwości społecznej i naruszają wolność słowa zabraniając krytyki, bo może ona urazić cudze uczucia.

 

16 godzin temu Gad napisał:

Dlatego uważam, że tolerancja jest to pilnowanie by nie przekraczać granicy innych, tym samym nie krzywdzić ich dziwactwami.

Ale również obrona własnych granic przed brakiem moralności czy zboczeniem.

Jaki brak moralności i jakie zboczenia, w jaki sposób naruszają one twoje granice? Ktoś każe ci się całować z chłopakiem? Serio ludzie, co wy macie do tych gejów? 

  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem krótko:

Nigdy nie szalałem wielką miłością do moich kolegów, więc nie wiem jaki to uczuć.

Dla mnie osobiście homoseksualizm to choroba, jednak człowiek jak człowiek, szanuje go jak każdego innego.

 

10 minut temu Selenium napisał:

(...) Pewnie powiedzie, że dziecku będą dokuczać. 

Ojoj, jeśli myślisz, że będę tylko dokuczać to się myślisz. Taki dzieciak ma przewalone dzieciństwo i okres gimnazjalny, bo wiadomo "hehe, ma dwóch starych, hehe, zniszczmy mu życie jeszcze bardziej"

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tutaj jedynie dorzucę jedynie taką rzecz.

 

Wiele razy spotkałem się z czymś takim, że np. jakaś osoba nie lubi gejów, bo ma znajomego "pedała", który lubi wspominać o tym, że gejem jest. I rozumiem, że taka osoba może irytować, lecz nie można uznawać go za jakiegoś "przedstawiciela" danej grupy. Zamiast gadać, że jest on pedałem czy coś, powiedz po prostu, że jest on zje*aną osobą, bez mieszania do tego orientacji. Jak w głupi sposób potrąci cię kierowca samochodu to chyba nie zaczynasz uważać, że wszyscy kierowcy to debile? Spotkasz natrętnego geja? Jest on po prostu głupim człowiekiem. Spotkasz nadętego "lewaka"? Jest on gównianym człowiekiem. Spotkasz upartego hipstera? Jest on wkurzającym człowiekiem. Nie ma po co podpinać pod to poglądy, wyznanie, upodobania czy orientacje. Pomyślmy, ile jest natrętnych, upartych, wkurzających i po prostu głupich ludzi, którzy nie podpinają się pod żadne takie grupy.

  • +1 6
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie taki gej to może sobie robić z kolegami różnie rzeczy no i mnie to nic nie interesuje. Ale kiedy wychodzi na ulicę i zaczyna mówić że to co robi jest normalne i żąda w związku z tym jakichś praw, tu już rodzi się problem. A przecież to nienaturalne i nikt nie może zaprzeczyć. Żeby drzwi trzymały się w futrynie potrzeba zawiasu górnego i dolnego.

Spoiler

02_zawiasy_z_regulacja_2d.jpg.7244658ca6

 Na dwóch dolnych, drzwi nie powieszę a dwóch facetów dziecka nie zrobią. Dla mnie tolerancja jest ok dopóki ktoś jej nie nadużywa. A śluby homosiów to totalne nadużycie tolerancji nie mówiąc już o adopcji.. Po prostu w dupach się poprzewracało i tyle. 

Biblii to nawet w to nie mieszam [ale jak kogoś to interesi to w Biblii homoseksualizm jest stanowczo i jednoznacznie potępiony].

 

Jak mawiała Pani Krystyna Pawłowicz:

Piękna POLSKA, to jeszcze normalny kraj. 

Jak ludzie widzą dwóch facetów z wózkiem, to wiedzą, że

to złomiarze.  

Edytowano przez Vezz
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

godzinę temu Vezz napisał:

[...] żąda w związku z tym jakichś praw, tu już rodzi się problem. [...] Żeby drzwi trzymały się w futrynie potrzeba zawiasu górnego i dolnego.

 

 

Spoiler

DzNnB2U.png

 

 

No cóż. Podczas dłuższej bytności poza granicami Polski stałem się dużo bardziej tolerancyjnym człowiekiem. Nie widzę przeszkód ku temu, aby jakieś mniejszości zyskały metaforyczny 1% przywilejów, z których ja mogę sobie korzystać na co dzień. Każde przekonanie, postawa, czy orientacja, które nie czyni nikomu krzywdy winna być tolerowana. Jedynym wyjątkiem są nacjonalistyczne zwierzęta. Wiem, że jest to lakoniczna wypowiedź, ale niestety nie czuję się dzisiaj najlepiej. Być może dopiszę coś później.

Edytowano przez Tric
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wow... się rozpisałam...

 

Temat o tolerancji więc dziwnie by było, gdyby nie został poruszony temat orientacji seksualnej. Zresztą... "poruszony"... pewnie skończy się na tym, że cały temat zacznie być tylko o homoseksualiźmie. No i za jakiś czas przyjdzie jakiś opiekun czy inny Pan i Władca i puści temat z dymem. :P

 

Jeśli o samą tolerancję chodzi... ja to najczęściej spotykałam się z nią w takim sensie, że coś jest według kogoś nienormalne, ale jakoś to znosi, wytrzymuje, że coś takiego istnieje, na przykład "Pan Maciek uważa, że homoseksualizm jest nienormalny, ale nie czepia się homoseksualnych osób". Nie wiem, może to jest zła definicja. Tak czy siak - z nią spotykałam się najczęściej, i do niej jestem przyzwyczajona. Jakiś czas temu znajoma powiedziała mi, że tolerancja to nie jest "znoszenie". W jej interpretacji tolerancja była bliższa akceptacji, a akceptacja to było bardziej popieranie. I wiecie... mam w głowie taki trochę miszmasz z tego powodu, więc wolę trzymać się tej pierwszej definicji, żeby nie mieszać bardziej.

 

Jeśli uznać, że tolerancja jest "wytrzymywaniem" to... według mnie tolerancja jest trochę fałszywa. W sensie... każdy chciałby, by był szanowany, by był w pełni akceptowany przez innych. A tolerancja to w tym przypadku jest coś takiego, że uważa się kogoś za nie do końca "normalnego", ale jak się z nim gada itp. to jak człowiek z człowiekiem. Problem w tym, że każdy chce być szanowany, i to tak w pełni. I taka "tolerancja", że z kimś niby jesteś ok, ale w głębi uważasz, że nie jest normalny, że jest chory... dla mnie coś takiego jest zwyczajnie fałszywe i złe.

 

Przechodząc do homoseksualizmu... zacznę od tego, że niezbyt do mnie przemawiają argumenty popierane cytatami z Biblii. Zacznijmy od tego, że nie wszyscy są wierzący. Rozumiem, że dla kogoś te cytaty z Biblii są ważne, są zbiorem zasad, którymi kieruje się idąc przez życie, ale... takie sprawy wymagają innego podejścia. Nie, że "Ja mam taką religię i ona zabrania". Do takich spraw powinno się podchodzić, że tak powiem... "normalnie". W sensie... nie chcę nikogo urazić jakby co, chodzi mi o to, by kierować się swoimi poglądami, zasadami ogólnymi, pochodzącymi od nas samych, a nie od religii, którą nie każdy wyznaje. Zresztą sam stosunek kościoła mi się nie podoba - niby miłość, ale ta "miłość" zalicza się bardziej do współczucia dla pokaranych przez Boga "łamag". Współczucia, którego te "łamagi", czyli homoseksualiści, nie potrzebują. Nie takiego.

 

"Obnoszenie się" - zależy co ma się na myśli mówiąc o "obnoszeniu się". Śledząc różne dyskusje, dochodzę do wniosku, że chodzi ogólnie o rzeczy, które od razu pokazują, że ktoś jest homo. I nie no, "lizania się" nie lubię u nikogo - i u hetero, i u homo. Ale trzymanie się za rękę? Lekki całus w policzek? Normalne rzeczy, które robią osoby będące razem, będące w związku? Normalne okazanie czułości, miłości? Jest to właśnie taki przykład "Geje mi nie przeszkadzają, ale...". No właśnie... "ale". Jeśli ma jakieś "ale", to mu przeszkadzają. I nie chodzi mi o "ale" dotyczące logicznych rzeczy, bo macania się w parku nie popiera zbyt wiele osób. Najczęściej te "ale" dotyczy zwykłego trzymania się za rękę. "Homo mi nie przeszkadzają, ale niech nie wychodzą w ogóle na zewnątrz!".

 

Teraz o prawach. Zakaz dyskryminacji ze względu na orientację seksualną w miejscu pracy - ok, logiczne. Problem pojawia się przy "mowie nienawiści", bo niestety, ale niektóre osoby nie potrafią używać innej. I dla nich takie "pedały" to jest po prostu kulturalne skrytykowanie kogoś lub czegoś. A zakaz "mowy nienawiści" to już w ogóle dla nich jest ograniczaniem zdania, zabranianiem wypowiadania się. I rozumiem, gdyby było to zdanie wyrażone kulturalnie, spokojnie. Mówi o homo źle, no nic, trudno, ale jest wyrażone normalnie, bez obrażania. Ale nie rozumiem np. tego, że kibol drze się "zakaz pedałowania", a potem się czepia, no bo przecież tylko swoje poglądy wyrażał.

 

Związki partnerskie. Sprawa... cholernie dla mnie niezrozumiała. No bo kurde... komu przeszkadza to, że dwie osoby pójdą do urzędu, i zarejestrują sobie związek? Będą na fejsie pisać? Niech sobie piszą, jak panna młoda daje zdjęcia ze swoim mężem, to też jest ok. Będą się cieszyć? Spoko, mają powód. Naprawdę nie rozumiem, jak komuś może przeszkadzać to, że dwie osoby pójdą sobie do urzędu i tam związek zarejestrują. Nie rozumiem też, jak komuś może przeszkadzać to, że dwie osoby będą miały prawo do np. zorganizowania pochówku w przypadku śmierci jednej z nich, lub odwiedzania się w szpitalu. "Specjalne przywileje"? Nie. Nic nie stoi na przeszkodzie, by związki partnerskie były dostępne też dla osób hetero. "Durny substytut małżeństwa"? Nie żyjemy w średniowieczu. Teraz małżeństwo nie jest jedynym sposobem, by związek był legalny.

 

Małżeństwa. Tutaj już pojawia się o wiele więcej głosów sprzeciwu. I znów nie rozumiem dlaczego. Ok, kościoły w Polsce nie są tak otwarte jak np. w Szwecji. Ale jest coś takiego jak ślub cywilny. Jak pisałam wyżej, nie żyjemy już w średniowieczu. Dzisiaj możemy zalegalizować związek na wiele sposobów - związek partnerski, konkubinat, ślub kościelny, ślub cywilny. Nie wszystko ogranicza się do kościoła. Tak samo jak w przypadku związków partnerskich - nie rozumiem, jak komuś może przeszkadzać to, że dwie osoby wezmą ślub. Co, jak się pocałują czy nałożą obrączkę to nagle wielki demon gejozy wysadzi najbliższy kościół? Dzieci będą płakać, koty chować się w kubłach, a stare baby zatrzaskiwać okna? Co więcej, małżeństwo jest w Polsce opisane jako związek kobiety i mężczyzny. Nie zgadzam się z tym, gdyż według mnie jest to związek dwóch osób, które się zwyczajnie kochają. Póki co Polsce nie "grozi" zalegalizowanie małżeństw homoseksualnych.

 

Adopcje. Tutaj już sprawa jest bardziej skomplikowana. Ja jestem za adopcjami, ale trzeba z tym poczekać. Adopcje przez pary homoseksualne mają sens w takich krajach jak Hiszpania, Holandia, gdzie takie dziecko nie będzie wytykane palcami, lub ryzyko, że spotka się z szykanowaniem itp. będzie jak najmniejsze. Często podaje się też argument, że dziecko zmieni orientację seksualną. I owszem, może sobie ubzdurać, że jest homo. Ale ubzdurać. Jeśli nie czuje pociągu seksualnego do osób tej samej płci, to zbyt długo homo nie pobędzie. Często też mówi się o np. znęcaniu nad dzieckiem. Ale nie zapominajmy, że osoby homoseksualne są ludźmi. I ludzie są różni. Ile razy w wiadomościach było o tym, że w rodzinie hetero jeden z rodziców znęcał się nad dzieckiem? Ile razy mówiono, że w rodzinie dochodziło do molestowania, bicia? Homo nie są wyjątkiem, bo u nich też zdarzają się takie "wyjątki" właśnie - znęcające się nad dziećmi itp. Zadaniem domów dziecka jest to, by adoptowane dziecko trafiło do dobrej, kochającej rodziny. A takie "zabrońmy homo adopcji" nie jest wyjściem - jeśli nie homo, to hetero. I tu, i tu mogą się zdarzyć "wyjątki".

 

Więc... z mojego punktu widzenia to jest przesada. Przesada ze strony osób będących przeciwko. Zresztą te całe "przywileje", jakby się bliżej i łagodniej przyjrzeć, okazują się często czymś, co powinno przysługiwać każdemu człowiekowi - prawo do zorganizowania pochówku partnera na przykład.

No ale cóż... dziwnie tak pisać to po tym, jak zrobiłam tu taki wykład, ale... może warto by było przejść w stronę tolerancji ogólnej? Bo temat drażliwy, jeden, który był o homoseksualiźmie nawet poszedł z torbami, bo się użytkownicy obrażali. Więc... no ja jestem randomem z internetu, ale na prawdę... tak na wszelki wypadek.

  • +1 6
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kompletnie nie przeczytałem nic innego w tym temacie poza pierwszym postem, nie mam niestety czasu... dlatego niestety zignoruję część uwag i postępów w dyskusji.

Tolerancja jest śliskim tematem, mimo oficjalnej definicji nadal to słowo pozostaje czymś niedokładnym. Dla mnie jest to niewymówione porozumienie, wybaczenie niektórych rzeczy, choć może to też być przeciwstawienie się stereotypom i tabu by nie generalizować. Myślę, że każdy rozumie tę idee, ale nie każdy umie ją rozpoznać. Ustępować by niepotrzebnie nie pogarszać sytuacji nie znaczy wielbić i podlizywać się. Nie można kłamać czy zatajać bo kogoś może to urazić, to już nie tolerowanie a strach i lizustwo. Zapewne już ktoś tu nawiązał do obecnego kryzysu imigranckiego w niektórych krajach, jest bardzo duża szansa. Cóż, wszędzie słychać że tuszują i odwracają kota ogonem, nie mogę zweryfikować czy to prawda. Jednak jeśli tak, to jest to głupota co się dzieje. Tolerancja nie powinna nigdy działać na szkodę tego kto ją stosuję, chyba że kryje się za tym większy zysk, ale to już skrajność.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Ziemowit

Dla ludzi tolerancja jest "zabawką". Starą zabawką, którą można niszczyć. Wpuszczenie uchodźców - Nie (choć w tym przypadku ludziom się nie dziwie i ja też jestem przeciwny). Nie dziwie się, że obcokrajowcy w Polsce czują się niebezpiecznie, gdzie codziennie widzę jakąś nowinę o pobiciu obcokrajowca itp. Jak już taki obcokrajowiec nie może się czuć bezpiecznie wracając z pracy/spotkania itp. o 22-23:00, kiedy za każdy rogiem czai się napastnik? Jak już jakiś Afroamerykanin dajmy na to, jest już w Polsce to chociaż pokażmy jakim jesteśmy dobrym, ładnym krajem z każdej strony. 

 

Co do gejów itp. Nie lubię drążyć tego tematu, bowiem jest bardzo drażliwy dla mnie, ale ok, mogę ich tolerować, ale to, że mają dzieci adoptowane, absolutnie nie. Dziecko musi się wstydzić swoich rodziców i ma naprawdę przez to trudne życie. A w dodatku uczy się, że facet ma być z facetem, a facetka z facetką. Do tego nie wolno dopuścić, bo gejostwo zawładnie światem, co spowoduje zapomnienie ważnych dla naszych kultur tradycji.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu Selenium napisał:

Księga Kapłańska to jednak ST, a tam występują dziwniejsze prawa.

Nie rozumiem oburzania się o istnienie homoseksualizmu w 2016. Tak samo nie wiem, co znaczy ,,obnoszenie się" bo jakieś 98% obściskujących się par (przynajmniej w Polsce) to hetero. A to potępiam niezależnie od orientacji.

Zresztą w obecnej sytuacji politycznej, założę się, że większość wolałaby widzieć na ulicy dwie dziewczyny trzymające się za ręce niż panów z pasem szahida w centrum Warszawy.

A tutaj widzę określania anomalia, dziwactwa i inne jakby zamiast forum o kucykach byłaby tu witryna niezależnej.pl.

Przykład?

Trzeba odróżnić ,,trudno jest mi się przekonać do ludzi o innej orientacji" a ,,zakaz pedałowania".

Jaki może mieć to negatywny wpływ? :o

Przecież od zobaczenia Parady Równości nikt nie stanie się od razu homo.

Tu się akurat zgadzam.

 

Pomyślmy...

Dla dziecka liczy się szczęście w rodzinie, a nie jakim są związkiem, przynajmniej gdzieś do około 7 roku życia. Pewnie powiedzie, że dziecku będą dokuczać. Ale czy to jego wina? Dzieciaki potrafią równie dobrze uczepić się rudych włosów, okularów, itd. Jest to wina nietolerancyjnych ludzi, którzy wpajają młodych, iż jest to nienormalne, a dzieci naśladują dorosłych.

  Pokaż ukrytą zawartość

PS. Gdyby była tu anty-reputacja, czekałby mnie lincz.

 

Wiadomo że stary testament ma surowe prawo,dużo kar śmierć itd,lecz jakby się tak zastanowić po coś te prawa są. Geje i lesby będą potępiane ponieważ nie jest to z planem boskim a plan jest taki że mamy się rozmnażać a gej czy lesba nie spłodził potomstwa, jeśli by tak wszyscy zaczeli być gejami itd to byśmy wyginęli ponieważ nie było by dzieci no bo jak. Te wszystkie dziwne prawa służą dobru. 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jeszcze dodam znowu coś od siebie.

 

Warto się zastanowić, jak osoba, która znajduję się w mniejszości, musi się z tym czuć. Dlaczego to, że postanowił on popełnić decyzje inne od reszty lub gdy natura sama go obdarzyła innością, ma sprawić, że ta osoba ma się z nimi chować bądź być gorzej traktowana. Uczucie bezradności, iż musisz z tym siedzieć cicho, jest po prostu nie do zniesienia. Dlatego więc niektóre osoby te postanawiają zerwać z tym siedzeniem cicho i postanawiają walczyć o swoje prawa. Aby zrządzenia losu czy bycie innym od zwykłego społeczeństwa nie wykluczało ich z niego. Nie raz widziałem jakieś naszywki, koszulki czy slogany "Nie wstydzę się Jezusa!" i całkowicie to rozumiem, że ktoś kieruję się tymi ścieżkami, choć w dzisiejszych czasach odchodzi się od religii. Dlaczego więc np. homoseksualiści czy muzułmaninem powinni się wstydzić za to, kim są?

 

Bo, moim zdaniem, to jest na prawdę chore, że ktoś "inny" musi mieć gorzej. Nie powinniśmy dążyć do tego, aby nasze społeczeństwo było szare i takie same. Piękne, kolorowe ptaki wyróżniają się na tle szarych wróbelków. Dlaczego więc np. kobieta, która preferuję gotycki styl ubierania się i ma czerwone głosy ma być gorzej odbierana przez ludzi, którzy ubierają się normalnie. Dlaczego osoba homoseksualna, która przecież nie może nic z tym zrobić, ma przez zwykłe zrządzenie losu i kapryśność matki natury mieć mniejsze prawa, niż osoba, która ma, wykreowane przez społeczeństwo, "normalne preferencje seksualne". To jest jak niedawanie chorej osobie leków, bo stała się chora, czyli jest gorsza od osoby zdrowej.

 

Sry za zgrywanie jakiegoś mentora + odbieganie od tematu, ale chciałem to napisać.

Edytowano przez Talar
  • +1 5
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba większość z was nie ogarnia, że z orientacją seksualną, to się człowiek rodzi, więc nie można tak po prostu stać się gejem. Poza tym, procentowo rzekomo homoseksualistów jest jakieś 3%. W świecie zwierząt też istnieje homoseksualizm. Normalna jest jego nienormalność, znaczy się to, że homoseksualizm pojawia się w przyrodzie, bo od dawna był.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytuj

 W świecie zwierząt też istnieje homoseksualizm. Normalna jest jego nienormalność, znaczy się to, że homoseksualizm pojawia się w przyrodzie, bo od dawna był.

To nie jest argument. 

 

@Major Degtyarev w nowym testamencie też masz o tym wzmiankę. Jedaak tam jest dokładna przyczyna.

 

Cytuj

 Właśnie - wszystkie te fragmenty dotyczą współżycia pomiędzy osobami tej samej płci. Nie potępiają one miłości do osoby płci tej samej jako takiej - Biblia w ogóle nie potępia miłości. Tutaj należy mieć na uwadze, że Pismo ogólnie jest przeciwko seksowi nie służącemu prokreacji. Można się z tym zgadzać lub nie, ale tak właśnie mówi Biblia.

Brawo.

Edytowano przez White Hood
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minuty temu Seluna napisał:

Może zacznę od Biblii: jestem osobą bardzo religijną i wierzącą (chociaż zaznaczę, że nie zgadzam się w wieku sprawach z kościołem), w związku z czym bardzo często siegam po Pismo Święte. Analizuję na jego podstawie różne dogmaty kościelne, więc znajduje dość dużo ciekawych rzeczy (biskup to powinien być mąż jednej żony - List do Tymoteusza). Rzeczywiście w Biblii pojawiają sie fragmenty potępiające na swój sposób homoSEKSualizm. Właśnie - wszystkie te fragmenty dotyczą współżycia pomiędzy osobami tej samej płci. Nie potępiają one miłości do osoby płci tej samej jako takiej - Biblia w ogóle nie potępia miłości. Tutaj należy mieć na uwadze, że Pismo ogólnie jest przeciwko seksowi nie służącemu prokreacji. Można się z tym zgadzać lub nie, ale tak właśnie mówi Biblia.

 

Jeśli o to chodzi, to jest wiele takich... interpretacji. Przyznam się, że osobą religijną nie jestem. Nie mam też zbyt dobrego zdania o kościele. Ogólnie to uważam, że świat musiał powstać poprzez działanie istoty wszechmocnej, ale niekoniecznie Boga katolickiego. Ale cóż... taka to ze mnie narzekaczka, że zawsze narzekam i coś mi nie pasi. :P

 

Jeśli chodzi o homoseksualizm w Biblii... interpretacje są różne. Najczęściej się mówi, że Bóg karze czyny, a nie skłonności. Niby ok, ale nie oznacza to czegoś w 100% dobrego. Jako czyn homoseksualny można uznać np. pocałunek z osobą tej samej płci. Tak więc wychodzi na to, że można być homo, o ile będzie się z tym... walczyć. Są jednak takie interpretacje, które mówią, że w Biblii homoseksualizm nie jest krytykowany. Spotkałam się np. ze słowami, że historia o gościach Lota jest krytyką homoseksualizmu. Ludzie którzy chcieli zgwałcić gości Lota nie muszą koniecznie być krytyką homoseksualizmu, ale gwałtu, gdyż ci ludzie wręcz wymuszali, by wydać im gości.

 

Co do seksu... Biblia, jak sama napisałaś, jest przeciwko seksowi "dla przyjemności", nie ważne, czy jest on u par hetero czy homo. Szczerze mówiąc, to nawet wierzę w to, że można żyć w związku bez seksu. Niektórym osobom wystarczy nawet sama bliskość, całus, trzymanie za rękę, rozmowa.

 

No i cóż... szczerze mówiąc, to się zaskoczyłam. Co prawda mam paru przyjaciół, co są wierzący, chodzą do kościoła, ale nie są przeciwko homoseksualizmowi. Są wręcz zupełnym odbiciem takiego typowego krzykliwego "katola". Można powiedzieć, że miałam szczęście, i natrafiłam na bardzo, bardzo fajne osoby. Ale tak patrząc poza tych paru przyjaciół to średnio widziałam większą ilość ludzi, co potrafią połączyć religię z akceptacją. I to taką akceptacją na serio.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytuj

Co do seksu... Biblia, jak sama napisałaś, jest przeciwko seksowi "dla przyjemności", nie ważne, czy jest on u par hetero czy homo. 

@Socks Chaser gdzie to jest napisane? 

 

Cytuj

Ludzie którzy chcieli zgwałcić gości Lota nie muszą koniecznie być krytyką homoseksualizmu, ale gwałtu, gdyż ci ludzie wręcz wymuszali, by wydać im gości.

Tu raczej chodziło o gościnność. A raczej o prawo gościnności.

To trochę tak jak z pytaniem "Dlaczego Mojżesz nie wszedł do Ziemi Obiecanej" 

 

Cytuj

"Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną" (Księga Rodzaju 1,28).

@Socks Chaser tu pokazana jest nie tylko seksualność, ale i twórczość. W tym fragmencie chodzi również o to, by być płodnym twórczo, by się rozwijać i tworzyć. Jednak faktycznie, eros jest najbardziej niebezpiecznym rodzajem miłości.

 

Edytowano przez White Hood
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co ? Pieprzyć tolerancję. Wkurza mnie to spaczone pojęcie. Nie lubię o tym dyskutować bo to i tak do niczego nie prowadzi. Każdy z nas wie swoje i raczej swoich poglądów nie zmieni. 

Jestem tu żeby rozmawiać o kucykach a nie o Bogu ani o tolerancji xP

Edytowano przez Vezz
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu White Hood napisał:

@Socks Chaser gdzie to jest napisane?

 

"Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną" (Księga Rodzaju 1,28). Cytat ten mówi, jaka powinna być rola seksu - ma służyć rozmnażaniu, a nie przyjemności.

18 minut temu White Hood napisał:

Tu raczej chodziło o gościnność. A raczej o prawo gościnności.

To trochę tak jak z pytaniem "Dlaczego Mojżesz nie wszedł do Ziemi Obiecanej" 

 

O gościnność to bardziej chodziło wtedy, gdy Lot chciał dać dla tłumu swoje córki. Ughhhh... jedyna rzecz która tłumaczy ten fragment to to, że wtedy były takie zwyczaje. Że dla gościa nie może się nic stać jeśli dobrze pamiętam.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

godzinę temu Vezz napisał:

Wiecie co ? Pieprzyć tolerancję. Wkurza mnie to spaczone pojęcie. Nie lubię o tym dyskutować bo to i tak do niczego nie prowadzi. Każdy z nas wie swoje i raczej swoich poglądów nie zmieni. 

Jestem tu żeby rozmawiać o kucykach a nie o Bogu ani o tolerancji xP

 

A może sam się czegoś nauczysz? Czy może, jak sam piszesz o wszystkich (czyli o sobie pewnie też), wiesz swoje i jesteś zamknięty na zmianę zdania, która jest oznaką oświecenia?

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...