Skocz do zawartości

[Gra][Mephisto The Undying]Gdy wzejdzie papierowy księżyc


PrinceKeith

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 90
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Richard podniósł się z krzesła i otworzył lodówkę. Przykucnął (w końcu był za wyoski żeby przejrzeć ją na stojąco).

Zobaczył co jest w środku. Wziął mleko i zaczął szukać płatków. 

Przy okazji zauwżyłaś że jego magnetofon jest na stole. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyna wsłuchała się w jego głos tak bardzo, że odpłynęłabna chwilkę. On dojest niej przemówił, miała się czuć wyjątkowo. Pomimo akcentu, jego głos bardzo jej się podobał, mógłby używać go częściej. Spojrzała na ciebie.

- Górna szawka po lewo. - powiedziała.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Richard kiwnął głową na znak podziękowania. Wziął płatki, miskę, nasypał je do miski i zalał mlekiem. Wziął łyżkę i wrócił do stołu. Zabrał swój magnetofon i zaczął przewijać. Po chwili włączył go.

- Czy mamy jeszcze jakieś zadania na dziś? - zapytał kobiecy głos z urządzenia. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyna spojrzała na niego lekko podirytowana. Westchnęła cicho a potem zadrżała. Lekko stuknęła chłopaka w ramię. Z jakiegoś powodu czuła, że musi się przewietrzyć. Tu w domu było z byt duszno. Zapowiadało się chyba spanie przy otwartym oknie. Dochodziła godzina dziewiętnasta ale na dworze już było ciemno. Tym co ułatwiało widoczność były lampy stojące co kilka metrów i dające lekko żółte światło, przynajmniej tak się zdawało. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyna wyglądała na całkiem rozbudzoną, w przeciwieństwie do ciebie. 

- Muszę się przejść. Idziesz ze mną czy zostajesz? - zapytała. Nie była pewna o której chce wrócić. Musiała się przejść, przemyśleć wszystko. Odetchnąć od codziennych problemów. Od tego co ostatnio ją męczyło. Może znalazłaby też odpowiednie rozpoczęcie rozmowy z Richardem o rzeczy, której nie do końca rozumiała. Więc nie za bardzo wiedziała jak mu to wytłumaczyć. Poprawiła kurtkę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po chwili wyszliście z domu. Dziewczyna po chwili wyjęła klucz z torebki i zamknęła mieszkanie.

- Przejdźmy się tak, po prostu. Gdzie nas nogi poniosą. Prosto i jeszcze dalej. - powiedziała. Spojrzała na ciebie. Jej wzrok wydawał się nieobecny, taki... Obcy. Jakbyś nie patrzył na Charlotte tylko na kogoś innego. Nerwowo rozejrzała się dookoła a następnie ruszyła przed siebie. Szła, a każdy jej krok był deliktany, prawie taneczny. Dookoła byłoby ciemno gdyby nie wysokie lampy uliczne które stały tu co kilka metrów. Co jakiś czas ludzie mijali was ale nie zwracali większej uwagi. Dziewczyna wydawała się dziwnie spięta.

Edytowano przez Clocky
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopak spojrzał na dziewczynę jakbyś powiedziała coś głupiego. Uderzył się dłonią w twarz po czym zaprezentował magnetofon. Przewinął wciąż patrząc z tym samym wyrazem twarzy. Potem kliknął. 

- To jest mój preferowany sposób komunikacji. - odezwał się kobiecy głos z urządzenia. No tak, przecież on używał tego do rozmawiania. Dwa razy coś powiedział. Było to jedno słowo. Raczej marne szansę aby miał jak komuś przekazać twój sekret. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...