Skocz do zawartości

[Gra][Bosman]Zniszczyć i stworzyć na nowo


PrinceKeith

Recommended Posts

Chłopakowi powoli robiło się niedobrze, czując jak transport dalej się trzęsie. Postanowił czymś się zająć, aby przestać chodź na chwilę o tym myśleć. Popatrzył na Shiro i zainteresował się tym co robi. Cóż ta dziewczyna coraz bardziej go intrygowała. 

- Co tam piszesz pani profesor? - Zapytał z lekkim uśmiechem, próbując dostrzec co jest na kartce. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopak popatrzył na ciąg znaków i uśmiechnął się lekko.

- Och. A to ci ciekawe - Zaśmiał się po czym usiadł ponownie i popatrzył na nią. - Mam do ciebie pytanie. Kim jest Zero? Bo wydaje mi się, że skoro wspominałaś o nim wczoraj to oznacza, że to ktoś ważny dla buntowników - Powiedział spokojnie. Zainteresował się tym osobnikiem prawie na równi jak zainteresował się Shiro. No w sumie to Shiro była trochę skryta przed nim. Jakby ukrywała jeszcze więcej rzeczy, niż tylko Geass. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Shiro dalej pisała coś w notatbiku jednak cię słuchała.

- No to taki ich przywódca. Ma Geass który pozwala mu na wydanie dowolnego rozkazu. Jednak może użyć Geass na każdej osobie tylko raz. Skąd wiem? Obserowałam go przez pewien czas. Zanim zapytasz. Tak, bawiłam się w członka Zakonu Czarnych Rycerzy. - powiedziała po czym dalej zaczęła pisać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopak słuchał w milczeniu.

- Rozumiem. Dzięki za informacje - Powiedział chłopak i zaczął rozmyślać. 

Była w rycerzach, może zna Zero. Pewnie dowiedziała się jeszcze o innych użytkownikach Geassu. Muszę wiedzieć więcej. Myślał dalej. W końcu takie informacje pozwolą mu lepiej walczyć z rycerzami. Będzie przynajmniej wiedział czego się spodziewać. Po chwili podniósł głowę i popatrzył na Shiro. - Skoro tam byłaś to może wiesz czy ktoś jeszcze od nich posiadał Geass. Ta informacja jest ważna. Skoro mam z nimi walczyć to muszę wiedzieć co oni potrafią - Powiedział chłopak spokojnie. Liczył na to, że dziewczyna wiedziała o innych Geasach. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyna westchnęła cicho, zastanowiła się.

- Nikt po za Zero go nie posiada. - powiedziała po czym przyjżała ci się. - Zozumiem, że chcesz wiedzieć jak najwięcej, jednak wiedz, że twoje ciągłe pytania mnie męczą. Zbierz je może na kartce i zadaj, na przykład jutro? Wpadłbyś do mnie i pogadalibyśmy na spokojnie. - powiedziała.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopak popatrzył na nią, uśmiechnął się lekko i skinął głową.

- Dobrze Shiro. Nie będę cię już męczył. Wpadnę jutro jakoś po południu. Chyba tyle czasu ci wystarczy na odpoczynek prawda? - Wolał się upewnić, że dziewczyna będzie wypoczęta. Bo chłopak mimo, że chciał wiedzieć jak najwięcej to bardziej szanował czas i zdrowie Shiro. Bo naprawdę polubił tą dziewczynę. Była bardzo inteligentna, pomocna i ładna. Chłopak uśmiechnął się lekko i usiadł wygodnie. Czekał na powrót do bazy. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopak zaśmiał się cicho, widząc zachowanie dziewczyny. Następnie zamknął oczy i odprężył się. David spróbował trochę odpocząć zanim dojadą. Spróbuje, bo nie był pewny, czy trzęsienie się transportu mu na to pozwoli. Na ten moment chłopak nie myślał o misji. Chciał trochę odpocząć. Jutro będzie się zastanawiał co będzie robił dalej. W końcu na razie miał spokój. I chciał go dobrze wykorzystać. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopak po dotarciu zdał raport szefowi. Uśmiechnął się lekko, słysząc pochwałę, jednak i tak nadal w pamięci miał to co widział kilka godzin wcześniej. Po odejściu z centrali zaburczało mu lekko w brzuchu. Już miał coś powiedzieć, ale wtedy przypomniał sobie o jedzeniu przygotowanym przez Teo. Uśmiechnął się i wyjął paczuszkę z torby. 

- Dzięki Teo - Powiedział pod nosem i nadal szedł w kierunku domu. Po chwili popatrzył na Shiro - Tak więc widzimy się za kilka godzin co? - Zapytał patrząc na nią. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopak pożegnał się z dziewczyną a następnie udał się do siebie. Tam zdjął z siebie mundur i położył go na krześle. Następnie usiadł przy stole, wyjął paczkę z jedzeniem i postawił ją na stole przed sobą. 

- Dobrze Teo. Sprawdźmy jak dobry jest z ciebie kucharz - Powiedział do siebie. Listę z pytaniami zrobi później. A raczej pomyśli jakie pytanie będzie chciał zadać. Bo miał ich sporo w głowie. Ale musiał pomyśleć, które warto teraz zadać. A które zostawić sobie na później. Jednak w tym momencie głód stał się ważniejszy. Chłopak zaczął jeść. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopak zjadł to co przygotował mu Teo i uśmiechnął się, kiedy skończył. 

- No Teo. Trzeba przyznać, że bardzo dobre - Powiedział do siebie. Będzie musiał skomplementować chłopaka za to co robi. Bo naprawdę mu smakowało. Wymyślił sobie kilka pytań. Fakt, że jeszcze nie wiedział w jakiej kolejności będzie je zadawał ale do tego przyjdzie jeszcze czas. Po jedzeniu chłopaka trochę zmogło więc poszedł spać. 
Kiedy się obudził sprawdził godzinę. Następnie przeciągnął się i ubrał. Nie zakładał munduru, tylko luźniejsze. Jednak do paska przyczepił pistolet, Jednak nie chciał poruszać się bez broni. spakował pudełko po posiłku do torby. Następnie wyszedł i poszedł w kierunku domu Shiro. Po kilku chwilach dotarł na miejsce. Zapukał do drzwi. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Shiro otworzyła drzwi po czym uśmiechnęła się do ciebie. 

- Cześć. Wejdź proszę. - powiedziała wpuszczając cię do środka. Kiedy tylko zdjąłeś niepotrzebne ubrania zauważyłeś Teo który był rozciągnięty na kanapie i raczej pogrążony w drzemce. Co śmieszne przez sen ruszał ogonem. Dziewczyna podeszła do ciebie. - Kawy czy herbaty? - zapytała patrząc na ciebie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopak uśmiechnął się lekko i wszedł do środka. Widząc Teo uśmiechnął się lekko. 

- Herbatę, jeśli można - Powiedział i pokazał na Teo - On tak zawsze ma jak śpi? - Zapytał śmiejąc się lekko, widząc jak chłopak rusza ogonem przez sen. Następnie skupił swój wzrok na dziewczynie. Bo to w sumie to do niej przyszedł. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyna zachichotała.

- Ano. Ale w sumie był zmęczony i postanowił się zdrzemnąć. Niedługo powinien się obudzić. - powiedziała wyciągając z szafki dwa kubki. - Usiądź proszę. - powiedziała wskazując na jedno z dwóch krzeseł stojących przy niewielkim stoliku w kuchni. Dziewczyna wstawiła wodę a do kubków włożyła torebki z herbatą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopak skinął głową.

- Rozumiem. Dziękuję - Powiedział i usiadł na jednym z krzeseł. Wyjął z torby pudełko i postawił na stole. - Trzeba przyznać, że Teo naprawdę świetnie gotuje. Będę musiał mu to powiedzieć jak wstanie - Dodał opierając rękę o stół i popatrzył na dziewczynę. - A ty odpoczęłaś trochę. Bo w sumie to ty byłaś na misji a nie on - Uśmiechnął się lekko. A tak właściwie to chłopak latał i walczył a Shiro kontrolowała stan jego i jego maszyny. Ale nie mówił tego głośno. W końcu dziewczyna też się narażała. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopak popatrzył na nią. Podziękował jeszcze raz za herbatę, wziął mały łyk i dopiero wtedy się odezwał.

- Więc tak. Mam parę pytań. Ale zacznijmy od najważniejszego. Jak się dostałaś do rycerzy i jak od nich uciekłaś, że cię nie złapali? - Zapytał spokojnie. Może to trochę za mocne pytanie na sam początek rozmowy, ale musiał się na samym początku upewnić, że dobrze wszystko zrozumiał. Mimo, że ufał dziewczynie i wierzył, że ona będzie z nim szczera oraz, że pomaga wojsku, to chciał się upewnić. Takie zboczenie zawodowe. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyna westchnęła.

- To była misja incognito. Wtedy należałam już do centrali i w każdej chwili mogłam poprosić o pomoc. Siedziałam tam z nmi bardzo długo ale w pewnym momencie wszystko poszło o krok za daleko. Stwierdziłam, że mam tyle informacji ile chcę. Wcisnęłam im jakąś gadkę o tym, że wyjeżdżam, że chcę prowadzić inne życie. Tak Charlotte wyparowała ze Strefy 11. - powiedziała.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopak skinął głowa. Wierzył w słowa dziewczyny. Wziął kolejny łyk.

- Jak otrzymałaś Geass? I jak doprowadziłaś go do obecnego stanu? - zadał kolejne pytanie. - Musiało być ci ciężko - Dodał patrząc na nią. Chłopak powoli zaczynał zaraz bardziej interesować się Shiro. Ona już teraz mogła to wyczuć. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopak zdziwił się mocno. Nigdy nie słyszał takiego imienia jak C.C. oraz nigdy w życiu nie słyszał takiego marzenia.

- Naprawdę chciała umrzeć? Czy wszystko było z nią ok? Bo ma naprawdę bardzo dziwne marzenia nie powiem - Zainteresował się tym. Wydało mi się to jednocześnie dziwne i interesujące. Po chwili spojrzał na twarz dziewczyny. - Dziękuję, że mi to powiedziałaś. Wygląda na to, że to ciężki temat dla Ciebie - Chłopak uśmiechnął się lekko. Ucieszył się, że dziewczyna mu zaufała i podzieliła tymi informacjami. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...