Skocz do zawartości

O dwóch takich, co miały szczęście do pecha [NZ] [Adventure] [Comedy] [Crossover] [Collab] [Spinoff] [Wiedźma] [Ścieżki donikąd]


Johnny

Recommended Posts

licho.png

 

Opowieść o gadatliwym kawałku drewna, klaczach w liczbie dwóch z groszem, robocie o zmiennym przedmiocie zlecenia, o smoku i leszym na drugim planie, o ponurej klątwie, samogonie tatusia i silnych jak buhaj więzach, których nie ma oraz o tym jak by było gdyby miast dwóch światów był jeden

 

albo

 

Zodiak i Johnny, odrywając się od rzeczy wielkich, łączą siły w poszukiwaniu weny

 

Prolog

Rozdział 1

Rozdział 2

(będzie więcej, choć niewiele, jeśli bogi i wyznawcy pozwolą)

 

A tych, co nie znają dwóch światów, o których była mowa, odsyłamy do rzeczy wielkich, o których także była mowa:

Wiedźma

Ścieżki donikąd

Edytowano przez Johnny
  • +1 6
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytane...

 

Zainteresował mnie głównie tytuł crossa i faktycznie jest dziś święto bym cokolwiek napisał na forum

Przyznam, trochę mnie ten fik zainteresował. Póki co nie za wiele się tutaj wydarzyło, no ale mam nadzieję, że rozwinie się jakoś. Przyjemnie się czytało, mogąc wrócić do tego charakterystycznego Wiedźmowego klimatu. 

Zachęcam obu panów do dalszego pisania. 

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właściwie od niechcenia przeczytałem prolog (zachęcony opisem), po czym wiedziałem już, że muszę przeczytać rozdział :)

 

Podoba mi się styl opowiadania. Jest zabawny oraz jednocześnie klimatyczny. Nie miałem najmniejszego problemu wyobrażenia sobie miejsca akcji oraz bohaterów, a samo opowiadanie (a raczej jego rozdział) czyta się niezwykle szybko oraz przyjemnie, i to właśnie jest "wada". Trzeba czekać na kolejne rozdziały :grumpytwi:

O fabule na razie wiele się nie wypowiem, ponieważ wiele jej nie ma póki co, ale to, co jest budzi ciekawość i irytację jednocześnie, iż trzeba będzie wykazać się cierpliwością.

 

Mogły pojawić się drobne błędy, ale nie szczególnie przeszkadzające. Nie chce mi się teraz przeszukiwać tekstu w ich wyszukiwaniu. Poza tym, strona techniczna jest raczej poprawna.

 

Czekam na więcej i polecam każdemu.

Pozdrawiam :giggle:

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

I przeczytane :crazytwi:

Dobra, muszę przyznać, że fanfik mnie zainteresował, ale mam do niego sporo uwag. Przede wszystkim Prolog jest słaby i nie zachęca - nudny, pełen błędów i tasiemcozdań. A do tego strasznie przydługi. Prolog wręcz odrzuca i gdyby nie parę powodów, które wolę zachować dla siebie, to chętnie rzuciłabym po nim ten fanfik i do niego więcej nie wracała.

 

Całe szczęście, ale z chwilą pojawienia się zebry, fanfik się wyrabia, czyta się przyjemnie, jest zabawnie, zgrabnie, klimatycznie i ciekawie. Po prostu pojawia się właściwa akcja, a nie ciąg przekombinowanych opisów, które nikogo nie obchodzą. Humor, bohaterowie i sama sprawa, sprawiają, że tekst wciąga. Również sam styl nabiera ogłady, bardziej pasuje, a zdania nie wydają się wymuszone.

 

Jednak wciąż widać sporo błędów różnej maści - część zaznaczyłam w tekście. Widzę też, że masz problemy m.in. z interpunkcją i zapisem dialogowym. Zdecydowanie przydałaby się ingerencja prereaderska i korektorska.

 

Na pewno będę czytać dalej i oczekuję kolejnych przygód Chromi i Inches. A przy okazji - korektorem nie jestem, ale mogę pomóc jako prereader.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 years later...

Crossover Ścieżek i Wiedźmy, to jest dobry pomysł. Te światy pasują do siebie i zawierają fajne, które z pewnością mogłyby się w ten czy inny sposób spotkać. nie dziwię się więc, że powstał. A jak wyszło w praktyce?

 

Moim zdaniem bardzo dobrze. W tym fragmencie niedokończonego fika mamy syntezę tego, co było dobre zarówno we Wiedźmie, jak i w Ścieżkach. Z tej pierwszej mamy postać Chromii, czyli tytułowej wiedźmy. Twardej, silnej, nieco znudzonej już tym, że wszyscy chcą ją wykiwać, albo opowiadają pierdoły, a przy tym ciągle poszukującej pracy. Czytając jak rozmawia z karczmarzem i jakie wywołuje w nim emocje, czułem się dokładnie tak, jak czytając Wiedźmę. Tak wiem, że do wiedźmy miałem sporo zastrzeżeń, ale to był mimo wszystko dobry fik.


Z kolei ze ścieżek mamy postać ciekawskiej i inteligentnej Inches, która nie dość, że podsłuchuje, to jeszcze próbuje się zaprzyjaźnić z Chromią. 
Domyślam się, że miało to być coś w rodzaju relacji Jaskra z Geraltem, tylko tutejszy „Geralt” pali fajkę i jest w paski, a „Jaskier” jest inteligentem i nie gania za kieckami (a może w tym wypadku spodniami). I muszę przyznać, że wydaje się to być naprawdę fajnym konceptem z potencjałem. Chętnie bym po śledził dalsze losy tej dwójki na wspólnym polowaniu i podczas wspólnej wędrówki. 
Ponadto, całość okraszona jest naprawde dobrymi, klimatycznymi opisami, dialogami i światotwórstwem znanym z obu poprzednich dzieł. Bez trudu można sobie wyobrazić niezbyt oświetlone wnętrze karczmy, pulchnego karczmarza i jego rozmowę z wiedźmą. Do tego są też dobre opisy jego przemyśleń i planów. Słowem, czuć sążnisty klimat.
Humor też jest dobry. Utrzymany w klimatach wiedźmińskich i odpowiednio dawkowany by rozbawić, ale też nie odciągać od fabuły, czy klimatycznych opisów. Komentarz Inches do podpatrzone w głównej sali sytuacji był cudownie zabawny w swojej prostocie. 

 

Mogę się jednak zgodzić z Cahan, że prolog nie jest za bardzo zachęcający (aczkolwiek nie jest też zniechęcający). Bo choć dobrze napisany, to sam w sobie nie zaciekawia niczym. Jedna scenka, gdzie dwie postacie stoją przed smokiem i obwiniają się o to, czyja to wina, że za chwilę zginą. Meh, naprawde nic specjalnego. 
Na całe szczęście potem jest lepiej. Te dwa rozdziały wystarczają by nakreślić kierunek w którym pójdzie ta historia. A raczej poszłaby. 

Od strony technicznej tekst wygląda dobrze. Nie widze nic do czego możnaby się przyczepić. 

 

Podsumowując, czy polecam? I tak i nie. Z jednej strony, to kawałek historii w klimatach Ścieżek i Wiedźmy, a poza tym, zalążek całkiem ciekawego fika o przygodzie dwóch różniących się postaci, które zapewne nie będą się na początku dobrze dogadywać. Z drugiej, to jednak tylko zalążek, który urywa się jeszcze zanim coś się zacznie dziać. Co gorsza, zapowiadający całkiem dobrą lekturę. Szkoda, wielka szkoda, że został porzucony. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...