Skocz do zawartości

Nasze marzenia i oczekiwania co do VII sezonu


Lyokoheros

Czy chcesz by Sunset wróciła do Equestrii w VII sezonie?  

53 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy też chcesz by Sunset wróciła do Equestrii w VII sezonie?



Recommended Posts

2 godziny temu MickyMay napisał:

Moje marzenie, to wspaniały scenariusz w którym przeniesiemy się w czasie, lub za sprawą zaklęcia Flurry Heart dorośnie i zawiedziona na ciemną stronę mocy prze króla Sombrę

Flurry po ciemnej stronie mocy?

Nie, takiemu czemuś mówię stanowcze nie. Już coś takiego było w jednym z Przebłysków i było dostatecznie okropne...

Spoiler

no tam był pojedynek kuzynki z kuzynką. Swoją matkę, ojca i ciotkę Flurry już zabiła. 

Zresztą jak Sombra miałby powrócić? 

 

Ale w jednym zgadzam się z BiPem - nie sądzę by to był ostatni sezon(zresztą przed uważam to za niedopuszczalne przed powrotem Sunset do Equestrii i jej ponownym spotkaniu z Celestią... ale nawet gdyby ten Sezon wyglądał tak jak w pierwszym poście opisałem nie chciałby aby był ostatni).

 

10 godzin temu Prowokator napisał:

Jeśli chodzi o poznanie Starswirla to miałem na myśli podróże w czasie, jakie mogliśmy zobaczyć w finale 5 sezonu.

Co do pary dla Applejack zgodzę się, jest ciężko, ale może w 7 sezonie kogoś pozna, kto wie...

 

I to jeszcze nie jest ten pocałunek, na który czekam u Fluttercord! xd

Podróże w czasie? Niezbyt dobry pomysł. Widziałem dosłownie 3 przykłady historii w których występowały podróże w czasie i w których nie wywoływało to logicznych sprzeczności(z czego w 1 z tych przypadków był to bardzo niestandardowy sposób podróżowania w czasie, zupełnie inny niż tradycyjne tego rozumienie, a jeszcze 1 jest i tak dyskusyjny). 

No a w finale 5 sezonu... moim zdaniem to nie była prawdziwa podróż w czasie. To była symulacja Znaczkowej Mapy. Starlight i Twilight nie cofnęły się w czasie, ale trafiły do symulowanego "wirtualnego" świata stworzonego przez Znaczkową Mapę. Po to by Twilight mogła nawrócić Starlight(no i dlatego nie mogła jej powstrzymać, bo gdyby ją powstrzymała to Starlight raczej nic by nie zrozumiała, a jedynie bardziej pragnęła zemsty, więc mapa uniemożliwiła Twilight rozwiązanie tego siłą). 

No a odcinek "Pora na czas" to był jeden wielki błąd logiczny... 

...więc nie, wolę by twórcy nie robili odcinków z podróżowaniem w czasie. Chyba, że taka podróż obserwacyjna, bez możliwości interakcji z otoczeniem(coś takiego jak to gdy Twilight widziała przeszłość w pierwszych odcinkach 4 serii)... ale wtedy by Starswirla nie poznali, co najwyżej zobaczyli. 

 

No i fakt, pocałunku niestety wciąż nie było, ale i tak to, że oni się kochają jest już pewne od "Królestwa Twilight"...

Spoiler

W końcu dla kogo Discord się zmienił, o kim mówił Tirekowi, że to dla niej?

Skrzywdzenie jakiego kucyka jako jedynego wywołało u niego wyrzuty sumienia?

O kim Discord powiedział, że jest warty całej magii alikornów? 

No i który kucyk tęsknie spojrzał za nim gdy wciąż był uwięziony przez Tireka? 

Jakiego kucyka - jako jedynego w tamtym momencie - przeprosił i jaki mu od razu wybaczył?

 

Edytowano przez Lyokoheros
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nie... xd Ja tak nie mogę bez dowodu. Znaczy to niby są dowody... Ale kuźwa ja chce pocałunek! ;(

 

Wracając do podróży, można by zrobić jeszcze coś. Możliwe, że Starswirl ma jakiegoś pra-pra-pra-pra-pra wnuka w Equestrii. Nikt nie powiedział, ze musiał być nolifem, który

w życiu nie myślał o robieniu tego z klaczką w tej sytuacji. Możliwe, że ma gdzieś jakiegoś nieślubnego pra-pra-pra-pra-pra wnuka, o którym nikt nic nie wie bo jest nie ślubny xd

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieślubne dziecko mi do Equestrii nie pasuje(nie psułbym moralnej czystości uniwersum czymś takim)... ale i tak nie widzę przeciwskazań, by faktycznie istniał jakiś jego pra-pra-pra-(i pewnie jeszcze znacznie więcej tych pra)-wnuk Starswirla. W końcu nigdzie nie było raczej powiedziane, że się z żadną klaczą nie ożenił. W końcu magowie w Equestrii nie żyli w celibacie o ile mi wiadomo, więc mógł wziąć ślub, mieć syna lub córkę i jego linia mogła przetrwać do dzisiejszych czasów. Zresztą i tak po takim czasie już wszyscy mogliby zapomnieć, że ta osoba jest z linii Starswirla, nie musi być do tego nieślubna. 

W każdym razie spotkanie z potomkiem Starswirla to ciekawy pomysł, moim zdaniem lepszy niż podróże w czasie - takie coś jest może nawet fajne raz czy dwa, ale wywołuje zbyt wiele kłopotów z logiczną spójnością fabuły.

Chociaż... tak sobie pomyślałem, że mogłoby się może okazać, że mogłoby się okazać, że Sunset/Sunburst/Starlight/Twilight jest potomkiem/potomkinią Starswirla(ta ostatnio to by chyba umarła ze szczęścia...:D). To w sumie też byłoby ciekawe. 

No i w sumie to też bym chciał pocałunku... ale cóż poradzić, szanse w serii są na to bardzo niskie(nawet Shining i Cadance niewiele się całowali, jeżeli w ogóle), więc trzeba się zadowolić tym co mamy w Narzeczonej Discorda(choć jakby to zekranizowali(byle bez tych wątków homoseksualnych co się później pojawiają) to byłoby super... na cała serię by starczyło, choć trzeba by się cofnąć do... początku 2 i pozmieniać wydarzenia na alternatywne) i ewentualnie innych grafikach/opowiadaniach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja bym chciał by moja RD znalazła sobie w końcu ogiera <3:D
Ale nie jakiegoś fajfusa typu Soarin tylko kogoś z klasą, takiego wiecie, by biła od niego epickość na samym wstępie a później by ta epickość tylko rosła. (taki discord tylko lepszy :D)

Tak btw. piszecie o Starswillu, ale co wy myślicie, że ktoś tak hardkorowy nie mógłby znaleźć sposobu na przetrwanie jeszcze kilku tysiącleci? Ja tam czekam, aż wpadnie zrobi rozpier*&l jakiego jeszcze nie widzieliśmy i sobie gdzieś pójdzie, na kolejne kilka tysięcy lat :D

Edytowano przez LPHusarz
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już widzę jakąś imprezę w Canterlocie na część Wszechwiecznej i Najwspanialszej Księżniczki Twilight a tu Suprise Starswirl wbija do środka w okularach Deal With It i takie: No i co frajerzy, zatkało gryfowe kakao? BEST EPISODE EVER! xD

Co do Tęczki to Soarin jest dla niej idealny, bo ona potrzebuje być w związku najlepsza (tak jak w wszędzie w sumie) więc byliby taką parą no... No fajną no... 

A teraz naszła mnie myśl na jeszcze jedno marzenie. Widzieliśmy już Drużynę Rokurwiu Starlight, a co byście powiedzieli na EPICKĄ DRUŻYNĄ MAGÓW EQUESTRII! DUM DUM DUM

Skład: Twilight, Sunset, Starlight, Sunburst, Discord (ewentualnie on)

Zadanie: Pokazać swoją epickość wszystkim i zapanować nad Equestrią, wprowadzając coś na wzór magicznego komunizmu! URA...

 

 

Ktoś się cieszy? xd

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Epicka drużyna magów - tak(szczególnie, że uwzględniłeś Sunset<3). 

Takie zadanie - nie... 

 

Co do Starswirla... no niby tak, ale jednak taka długowieczność wydaje się przesadą. Musiałby mieć kilka tysięcy lat! A już na pewno ponad tysiaka(jeżeli wydarzenia z historii Wigili Serdeczności miały miejsce tuż przed wygnaniem Nightmare Moon na księżyc), ja rozumiem by był sobie wstanie wydłużyć magią życie do kilkuset lat, ale kilkutysięcy? Moim zdanem to jest już alikornia długość życia, a one mają magię bez wątpienia potężniejszą niż Starswirl(no Twilight może jeszcze nie, bo według mnie magia alikorna wzrasta z wiekiem). Wedle moich założeń Luna i Celestia to trzecie pokolenie(no w każdym poprzednim był 1 i się te pokolenia mocno zazębiały, ale co tam) alikornów rządzące obecnym państwem Equestriańskim, więc Starwirl musiałby być starszy od nich. 

Ta wiem nie zgadza się to z Dziennikiem, ale ja nie uważam go za kanoniczny, a już na pewno nie kupuje bujd o młodnięciu jako skutku ubocznym podrózy w czasie(nie pamięam czy było to w komiksach czy Dzienniku, tak czy siak nie kupuje tego). 

 

No a Soarin wydaje się idealny dla Rainbow - zresztą już od dawna w każdej serii praktycznie są konsekwentnie dawane drobne przesłanki ku ich związkowi. Ta stałość moim zdaniem wystarcza, by uznać to za kanon. No i co w nim niby fajfusowatego?

W dodatku posiadanie zbyt epickiego męża mogłoby faktycznie naszą tęczowogrzywą zdołować:D

Taki, który też będzie epicki(a Wonderbolci tacy przecież w jej opinii są, więc on również!), ale nie tak jak ona i będzie ją podziwiać lepiej się dla niej nada...

Edytowano przez Lyokoheros
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sunset i Starswirl to dwa różna przypadki bo: 

-Starswirl to postać z odległej przeszłości Equestrii, a Sunset z jej teraźniejszości

-Sunset musi się jeszcze spotkać z Celestią... bez tego serial się po prostu nie może zakończyć!

Zresztą nigdzie nie jest powiedziane, że to będzie ostatni sezon... 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwie sprawy kolego - pierwsza: do jakiego posta się odnosisz? Do Flurry sprowadzonej na ciemną stronę mocy przez Sombrę? Mi się wydaje, że trzeba by mocno się nakombinować, by do podobnie wyglądało. 

A po drugie... lepiej scal posty, pisanie dwóch pod rząd raczej nie jest tu specjalnie mile widziane(i nie dziwię się, w końcu można edytować).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki miło to słyszeć... no choć nie wszystkie tak zupełnie sam wymyśliłem. 

Pomysł na "Kuce Lotu i Magii"(czyli stosując oryginalny tytuł "Ponies of Flight ang Magic" - jeśli ktoś wczesniej nie załapał nawiązania) wziął się z pewnej serii obrazków na deviantarcie(tu np grafika z Zecorą - druidką Legionu Dzikiej Przyrody... szkoda tylko, że projekt bazował bardziej na V niż III części... w sumie raz nawet ) na którą się kiedyś natknąłem(więcej nawet fabułę do tego wymyśliłem... oczywiście z istotnym udziałem w niej Sunset Shimmer, jak to ja... szkoda, że zarówno w samej serii jak i w opowiadaniach jej praktycznie nie ma(a może po prostu tak słabo szukałem w tym drugim wypadku? W sumie chciałbym by jednak tak się okazało)). 

Kwestie Griffonstone też była zainspirowana tym, że często mówiono o kolejnym pojawieniu się gryfów w VII Sezonie.

 

I w sumie jak tak teraz sobie pomyśle, to uwzględniając te wszystkie pomysły to inni dopisali to pewnie już bym miał "swój" kompletny VII sezon, zostało mi względem listy z pierwszego posta 5 odcinków do zagospodarowania tak więc:

-odcinek o Wonderblotsach, wiadomo ważny udział Rainbow, tu pewnie mogliby pojawić się Vapor Trail i Sky Stinger... i być może też Lightning Dust(no szkoda by było by pojawiła się tylko na jeden odcinek...), która jak myślę mogłaby się okazać krewną tego drugiego i spróbować dostać drugą szansę... ale pewnie Spitfire byłoby niełatwo przekonać...  (w sumie to mogłaby być jedna z misji przyjaźni zleconych przez mapę)

-"Stary Przyjaciel" - czyli odcinek o Scorpanie, dający przy okazji wzgląd w królestwo Gargulców i być może jednocześnie centaurów(jako, że Scorpan i Tirek byli braćmi rasy te mogą mieć wspólne królestwo), przy okazji moglibyśmy też trochę bliżej poznać Tireka, tak z perspektywy jego brata... możecie mnie uznać za dziwnego, ale myśłe, że byłby to fascynujący odcinek i pewnie czekałbym na jego premierę podobnie jak na "Przemianę podmieńca"(a na ten bardzo czekałem - perspektywa poszerzenia wiedzy o tej tajemniczej rasie była) (w sumie to mogłaby być jedna z misji przyjaźni zleconych przez mapę)

-"Jabłkowi bohaterowie"(no dobra, tytuł może trochę słaby) - czyli właśnie o bohaterskiej śmierci rodziców Applejack. Nie w sensie jakichś wielkich czynów jak ratowanie Equestrii, ale właśnie takim jak poprzednio pisałem - uratowanie jakiegoś dziecka(przyjaciółki Applejack? Może nawet właśnie Rarity...) kosztem własnego życia. Bez jakichś wielkich fajerwerków, coś co pasowałoby do prostych wiejskich kucyków. 

-Odcinek z Dzielną Do jak najbardziej... być może jak wcześniej mówiłem opowiadającą o swojej przygodzie ze znalezieniem Lustra(a skoro znalazło się w Canterlocie to może już od dawna... Dzielna Do współpracowała z rządem equestriańskim? Jak dla mnie to byłoby ciekawe... ta postać ma bardzo fajny potencjał by ją rozwinąć, jednocześnie rozwijąc parę innych)

-I może... pierwsze urodzinki Flurry? Choć biorąc pod uwagę tempo rozciągłości czasowej wydaje się to trochę  szybkie... choć w sumie rozciągłość serii 6 to ponad pół roku(letnie święto słońca i wigilia serdeczności w jednym sezonie), więc może jednak pod koniec... 

A skoro o dwóch mówiłem, że może to byłyby to jedne z tych 3 misji znaczkowej Ligii to może jeszcze starczyłoby miejsca na:

-Misję od mapy dla Znaczkowej Ligii(coś co spekulował kiedyś Brony Notion, jeden z moich ulubionych angielskich youtuberów od kucykowych teorii... nawet jeśli dość mocno trzymał się myśli, że Luna i Celestia narodziły się jako alikorny - ale przynajmniej potrafił dostrzec, że początek 6 sezonu temu jawnie zaprzecza, za co ma mój szacunek, nawet mimo zdziwienia tym faktem(dla mnie ich przemiana była oczywista przed tym odcinkiem)), to mógłby być ciekawy motyw, nasze klaczki wyruszają na samotną wyprawę, by rozwiązać jakiś znaczkowy problem wielkiej wagi... mogłoby się okazać, że ich co bardziej nadopiekuńcze siostry(tak mówię tu o Applejack przede wszystkim) próbowałyby iść z nimi/zatrzymać je, co stawiłoby powodzenie misji na włosku(przecież wiemy, że nie bez powodu Znaczkowa Mapa wysyła tylko daną grupkę kucyków - odcinek z Rarity i Applejack na Manehatanie świetnie tego dowodzi... swoją drogą szczwany sprzęt z tej mapy, nie?)

-Flima i Flama... najlepiej żeby tym razem zaśpiewali jakąś piosenkę jak to mieli w zwyczaju. Nawet jeśli ich piosenki to czysty handlowy pic na wodę... 

-Odcinek z Iron Willem. W Doktorze Whoovesie naprawdę świetnie autor rozwinął tą postać chętnie ujrzałbym coś takiego w samym serialu. Przy okazji może i by było nieco więcej o samej rasie...

-Coś o BonBon jako agentce... ten motyw fajnie byłoby rozwinąć. No i mielibyśmy znowu coś o kuchach tła.

Hehe i tak zamiast 26 odcinków zrobiło się może nawet 30... no fakt, tak sobie marzyć jest łatwiej niż wymyślać cały scenariusz, bo można tylko luźny pomysł rzucać i nie trzeba samemu dogrywać wszystkich szczegółów...

 

No i właśnie z tą Flurry Heart(tak się to imię piszę - swoją drogą mamy tu zabawną grę słów... bo Flurry to z jednej strony poruszyć, wstrząsnąć, ale też... śnieżyca własnie)... no może motyw trochę podobny, ale... istnieje pewien problem - jak Sombra miałby ją przekabacić przeciwko własnym rodzicom? Z Anakinem było o tyle łatwiej, że mu się wmówiło, że to dla uratowania jego ukochanej, o której spodziewał się, że umrze... choć to on sam ją do śmierci doprowadził(i zapewne to sam Darth Sidious był odpowiedzialny za te wizje, ale to już moja teoria)... Jak Sombra miałby doprowadzić Flurry do bezpośredniego stanięcia przeciw własnym rodzicom?(No i cioci Pinkie, którą uwielbia, ale to już tak na marginesie). 

Zresztą jak mówiłem - coś takiego mieliśmy już w 1 Przebłysku(Furii - jednym z opowiadań pobocznych do Past Sins, jakby ktoś wcześniej się nie zorientował o czym mówię)... i to pozwala mi stwierdzić, że to nie byłby dobry pomysł. Spotkałem się nawet stwierdzeniem, że tamten przebłysk był gorszy od (nie)sławnych Babeczek...(w sensie tego co się tam dzieje bardziej niż warsztatowym artystycznym, bo pod tym względem był dobry... ale tylko pod tym). 

 

I tak po za tym to... może Szafron Masala i Kminek zostaliby zaproszeni jako część delegacji Equestriańskiej mającej przygotować w Griffonstone wielką ucztę na część nowo wybranego króla? Taka luźna myśl co do pojawiania się postaci z VI sezonu.

 

 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak ciekawe masz rozpisania odcinków. Dzięki że pogłębiłeś swoje pomysły. Pomysły z państwem Scorpana i Tireca czyli odkurzenie starych postać genialny pomysł.Trochę mnie zastanawia co się stało z Scorpanem bo musiał się gdzieś podziać.Bo nie mógł   być w ciupie skoro był przyjacielem . A powrót Kminka i Szafron Masala idealna sugestia na luzny i może zabawny w dodatku kto wie może i taki będzie odcinek. Masz fajne plany co do 7 sezonu. Cie kawi mnie czy będzie piąty film z Equestria Girl. Bo te ich klejnoty charmoni

nie dają mi spokoju. Skąd one się pojawiły w tej jaskini bo nie ma mowy że same się tam znalazły ktoś albo coś je tam zostawiło. A scena z postumentem pomnika wondercolta i ten widok otwartej szczeliny normalnie serce staje w bez ruchu [lub zawał jak kto woli]. Głos Sansed był zmieniony stary był lepszy ale co zrobić.

Edytowano przez Fayer Storm 26
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Własnie. Tego najbardziej mi brakowało w odcinku "Królestwo Twilight"(który i tak uważam, za jeden z lepszych odcinków serii) - szerszego przedstawienia Scorpana czy w ogóle jego obecności - choćby dookreślenia czy jeszcze żyje czy nie... 

Przy czym nie wiem czy to ich państwo, możliwe nawet że byli wyrzutkami z niego(widziałem kiedyś komiks, że byli dziećmi królewskiej pary i oczywiście Tirek był tym bardziej buntowniczym... ale nie wiem czy on był fanowski czy od IDW(wydawnictwo od oficjalnych komiksów), a nawet jeśli to wciąż tylko półkanon) i że samo państwo było nastawione neutralnie/przyjaźnie do Equestrii i kucyków. 

 

A piąty film... przy tak otwartym zakończeniu wydaje się to niemal pewne. Te "Klejnoty Harmonii"... ah mój ulubiony motyw w całym filmie(tylko czemu dla przewiwwagi musieli dać ten okropny błąd fabularny ze skrzydłami!?), kolejna kanoniczna poszlaka na bycie przez Sunset siódmym Elementem Harmonii(którego istnienie byłoby zresztą bardzo fajnym motywem nawet gdyby trafił się komuś innemu(choć oczywiście nikt nie zasługuje bardziej niż ona), biorąc pod uwagę symbolikę liczb). Głos Sunset faktycznie zmienili, ale może wrócą do starego w kolejnym filmie. Zresztą ze zmienionym głosem czy nie to wciąż ta sama stara dobra Sunset(no dobra, raczej dobra nowa Sunset bo stara byłą... cóż wszyscy wiemy jaka).

Ale jednak 5 film to nie VII sezon, więc tu bym jednak się dywagacjami na jego temat nie zajmował - do tego zawsze można założyć nowy temat w odpowiednim dziale. 

 

I z tego co widzę to nie zagłosowałeś jeszcze w ankiecie... a wynik taki dość smutny jest...

Edytowano przez Lyokoheros
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lyokoheros


Co do twojej teorii, że magia alicornów zwiększa się z wiekiem się nie zgodzę. Bardzo prosty przykład: Flurry Hearth (czy jak to się tam pisze). Urodziła się i prawie zniszczyła całe imperium :)

Na studiowanie magii w equestrii troszkę poświęciłem czasu i oto do jakich wniosków (bardziej lub mniej słusznych) doszedłem:
Przede wszystkim istnieją 3 rodzaje magii:
- Magia Chaosu (hi Discord).
- Przeciwieństwo jej, czyli Magia Harmonii (TYLKO I WYŁĄCZNIE ELEMENTY!).
- Magia podstawowa.

Magią podstawową władają wszystkie kucyki. Wszystkie bez wyjątku. Dodatkowo owa magia ma prawdopodobnie jakiś związek z ich znaczkami, być może jest to tylko takie piętno, które ukazuje, że kucyk posiada już swoje "magiczne zdolności". Oznacza to, że gdy kucyk poznaje swoje "przeznaczenie" magia w jego organizmie zaczyna działać i przekłada się na jego umiejętności w danej dziedzinie, dodatkowo niektóre uprzywilejowane konie (kappa) mają specjalne atrybuty, które umożliwiają ukierunkować magię w daną dziedzinę. Pegazy mając skrzydła ukierunkowują magię na latanie, natomiast kuce z peni (ekhm...) rogami na czole ukierunkowują ją w czystą postać, która umożliwia im posługiwanie się PRAWDZIWĄ magią podstawową.
Niektóre stworzenia w equestrii posiadają moc, która może zmanipulować przesyłem owej magii, zakłócić jej działanie, lub ją zniwelować (w większym lub mniejszym stopniu).
- Tirek, był w stanie okradać poniacze z ich magii, ale prawdopodobnie na zasadzie duża rybka małą rybkę zje. Czyli im potężniejszy był, tym potężniejsze istoty mógł pozbawić magii.
- Discord, jako posiadacz magii chaosu, mógł manipulować w jakimś stopniu magią podstawową, pegazów, ziemskich, jednorożców JAK I ALICORNÓW! To jest chyba najlepszy dowód na to, że magia alicornów w swojej genezie nie różni się niczym od magii standardowych kuców, jest jedynie potężniejsza.
- Tron Krysi, Ten akurat działa na magię ukierunkowaną, nie mamy pewności, czy pozbawiłby pegazów możliwości latania, a ziemskie kucyki stałyby się wyjątkowo słabe.
- Drzewo, jest prawdopodobnie najpotężniejsze, ale swoją magię czerpie z elementów. Można stwierdzić, że elementy są takim paliwem jądrowym, a drzewo bardzo dobrym akumulatorem.
- Starswill, on jako jedyny znany nam jednorożec jest potężniejszy od alicornów, bo jest w stanie zmanipulować kierunkiem magii, jego niedokończone zaklęcie spowodowało pewne trudności, a to oznacza, że jest na tyle potężny by wstawić go w tym zestawieniu. Co oznacza, że (najprawdopodobniej) jest potężniejszy od alicornów.


Tutaj pewnie powiecie: EJ! Przecież celestia zrobiła abrakadabra i zmieniła twi w alicorna! Ona też ma moc manipulowania kierunkiem magii!
Nie do końca. Zauważyliście, że podczas finału z kryształowym królestwem, Luna przywołuje jakieś zapiski? Prawdopodobnie to jest zaklęcie, a patrząc na motyw z okładki, jego twórcą mogłabyć Luna (meh), albo sam Starswill. Jeśli ta hipoteza by się potwierdziła oznacza to, że Starswill próbował zmienić kogoś w alikorna (może eksperymentował), a może sam chciał nim zostać? Być może zaklęcie stworzył, ale nie dokończył. Ale jeśli! Oznacza to, że Starswill jest potężniejszy niż jakikolwiek alikorn stąpajacy po equestrii.


Podsumowując:
- Magię podstawową posiada każdy konik.
- Wszystkie w pewnym momencie ukierunkowują ją do wykonywania jakiegoś konkretnego zadania.
- Niektóre ukierunkowania są związane ze specjalnymi atrybutami.
- Czystą magię mogą wykorzystywać jedynie alikorny i jednorożce.
- Magię podstawową można dowolnie wzmacniać/osłabiać/modulować za pomocą dwóch pozostałych rodzajów: Chaosu/Harmonii.
- Istnieją byty, które mogą manipulować magią podstawową jak i magią chaosu/harmonii, prawdopodobnie owe byty również wykorzystują magię wyższą, ale na lepszym poziomie niż byt, którego magią manipulują.
- Starswill jest jednym z takowych bytów.

~XD

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doskonale wiemy, że w kwestii magii małe dzieci to bardzo specyficzny przypadek przecież. Odcinek "Bobasy Cake" się kłania(a jedynym błędem w twojej pisowni było h na końcu). Samo odpowiednio wnikliwe przyjrzenie się postaciom 4 ksieżniczek i tego co się z nimi dzieje pozwala z niemal 100% pewnością stwierdzić, że faktycznie maga alikorna rośnie z wiekiem. 

Po za tym w swojej klasyfikacji zapomniałeś o wyraźnie różnym od innych typie magii - Mrocznej Magii, stosowanej głównie przez Sombrę. 

Wierz mi również rozkminiałem magię w tym uniwersum... i to odkąd je znam(a że to mniej niż rok to inna kwestia). Mógłbym napisać całą wielką rozprawkę o działaniu Equestriańśkiej magii(wszystkich typów, ale co cię może zaskoczy w samej ostocie rzeczy istnieje tylko jeden podział - mroczna magia Sombry i te inne. Bo "magia chaosu" i "magia harmonii" są "tylko" wyższymi formami tej podstawowej Equestriańśkiej magii(tak twierdzę, że magia Discorda nie jest z natury ani zła ani przeciwstawna elementom - jest jedynie przeciwstawnie do nich używana), jedynie mroczna magia jest czymś zupełnie innyn. Jedynym rodzajem magii w uniwersum złym samym w sobie(i jej użycie - choć jednorazowe - przez Celestię i Twilight było igraniem z ogniem i to stąpając po bardzo kruchym lodzie)), ale teraz odniosę się jedynie do tego co napisałeś(a tą rozprawkę... cóż pewnie po sesji zimowej zrobię kompleksowością można ja porównać rozważaniamo Vaina z FGE, z którym zresztą część wniosków mam spójnych - wliczając własny rozum magii). Pomijając już te zboczone aluzje.

 

Tak więc po kolei: 

-Co do posiadania przez wszystkie kucyki - pełna zgoda, choć akurat magię znaczków uważam, za coś po części zewnętrznego względem samych kucyków. To już jednak kwestia interpretacji. 

-Okradanie z magii raczej nie jest kwestią wystarczającej siły magicznej(choć mowa o tym, że "będzie wystarczająco silny by ukrać magię alikornów" sugeruje, że różnice w poziomie mocy mogą mieć znaczenie - ale jeszcze nie, że to jedyny czynniki, szczególnie że na początku Tirek zdawał się w ogóle nie mieć mocy, a mógł jej pozbawić jakiegoś jednorożca(być może z takim uzdolnionym magicznie też nie mógłby jeszcze dać rady)), a po prostu swego rodzaju specjalną techniką(jak zabieranie znaczków) lub ewentualnie "zdolnością rasową"

-Tak, magia alikornów to połączona magia pozostałych rodzajów tylko, że "w większym stężeniu". No i dochodzi pewnie jeszcze efekt synergii który dodatkowo czyni je znacznie silniejszymi niż jakikolwiek inny typ kucyka

-Raczej by nie pozbawił. Co prawda ciężko stwierdzić tu jak dokładnie działał, ale pewnie był po prostu czymś w rodzaju generatora wybiórczego pola powstrzymującego. I tu w sumie potwierdza się, że magia Discorda jest w zasadzie tym samym typem co ta kucyków. Inaczej czemu miałoby to działaś i na jego magię?

-Czy drzewo swoją magię czerpie tylko z Elementów... tu nie jestem taki pewien, moim zdaniem bardziej chodziło o to, że Elementy pozwalały je chronić przed "magią chaosu", moc miało samo w sobie, Elementy jedynie pomagały w jej ukierunkowaniu(kiedyś spotkałem się z porównaniem, że były "owocami" drzewa Harmonii. 

-Nigdy nie było mowy o tym by Starswirl jakoś manipulował magią innych istot. Co najwyżej o wysyłaniu do innych wymiarów. Moim zdaniem nie był potężniejszy od alikornów. Co najwyżej umiał grzebać przy bardziej zaawansowanej magii, a to co innego. Zresztą skutki niedokończonego zaklęcia pokazują jakie to ryzykowne. A jednorożec z definicji nie może mieć mocy magicznej większej niż alikorn. 

-Celestia nie zamieniła Twilight a alikorna. To Twilight się w niego zmieniła. Za sprawę dokonania tych czynów, tu nie było udziału Celestii. Celestia jedynie wiedziała, że to się stanie i była obserwatorem. Po za tym kto by ją przemienił? Wiemy, że sama nie urodziła się jako alikorn("Kryształowanie" się kłania). 

-Co do książki to książka którą Luna przywołała faktycznie była ta ze "Sposobu na zaklęcie"(mój brat się kiedyś dokładnie im przyjrzał i zauważył, że tak jest), czyli książka Starswirla. Ale po pierwsze na pewno nie było to zaklęcie przemiany w alikorna(po pierwsze przemiana zaszła dopiero później, po drugie do przemian w alikorna dochodziło już wcześniej, po trzecie ani przez chwilę nie było przedstawiane w ten sposób, po czwarte Celestia mówiła przecież o stworzeniu nowej magii!), po drugie to nadal nie czyni go silniejszym od alikornów. Co najwyżej świadczy o tym, że maczał palce w bardziej skomplikowanej magii. A potęga i poziom skomplikowania zaklęć to nie to samo. Oczywiście skomplikowanym zaklęciem można obejść różnice w mocy, ale to nie zawsze działa(zwłaszcza gdy mocniejszy użytkownik magii wie czego się spodziewać - jak to było w "Znaczkowej Mapie").

 

Tylko, że ta dyskusja to trochę nie na temat.

 

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

E tam, moderator przeniesie, zresztą "marzeniem" niektórych jest poznanie Starswilla w 7 sezonie ;)

video/x1100t0_mlp-fim-s3-e13-magical-mystery-cure_shortfilms <- Tutaj jego zaklęcie robi nam z Mane 6 zupę znaczkową.

I masz rację, Celestia nie przemieniła Twilight. To zaklęcie przemieniło twilight. Zaklęcie, które pochodziło od Starswilla. I to z udziałem mocy elementów.
Czyli starswill kiedyś musiał eksperymentować, prawdopodobnie chciał przemienić się w alicorna, ale nie rozumił czym jest przyjaźń więc mu się nie udało.

Sam fakt jednak, że tak niewiele mu brakło do uzyskania mocy innych księżniczek, czyni go wyjątkowo bystrym i sprytnym, a to oznacza, że równie dobrze (gdy okazało się, że jego zaklęcie posysa) mógł zmienić target i dążył do uzyskania nieśmiertelności/długowieczności w inny sposób. Nie wiemy czy mu się nie udało :)

Ja oglądałem sezon 3, 3 lata temu.. jestem jednym z tych starych koni, którzy pamiętają ośmiorniczkę i dramę z nim związaną. Mogłem coś przeoczyć, o czymś zapomnieć, coś przekręcić. Mea culpa.

Edytowano przez LPHusarz
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze dawno zagłosowałem na tak więc nie rób mnie w bambuko.  Po drugieciekawe tematy w magi ja go rozumiem czemu poruszył ale teorie na temat magi to kawał ciężkiego chleba. Dobra zgadzam się że magia Sombry jest ina ale to moc mrocznego kryształu z eksperymentu z zaklęciem Starswila niestety coś poszło nie tak jego osobowości rozczepiła się na pół,I to zła osobowość zwyciężyła bo chciał być alicornem (czyli chciał dorwać tego świętego kielich który dotyczył wiecznego życia) . To jest jedna  z teori czy Sombra  był od początku zły ale to tylko teorie stworzone przez inych.

 

 

Edytowano przez Fayer Storm 26
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie. Było wyraźnie mówione, że Twilight stała się alikornem za dokończenie tego zaklęcie, nie to zaklęcie zmieniło ją w alikorna. Gdyby tak było zmieniłaby się po dokończeniu zaklęcia i dostaiu tymi promieniami z Elementów. 

Celestia mówiła, że Twilight dowiodła iż jest gotowa, że dokonała coś czego nikt wcześniej nie dokonał

Po za tym przypomnę Balladę Celestii: "...to czas spełnić co pisane ci. [...]Wiele czeka cię przeznaczenie spełnisz swe!"

Potem z Twilight wydobywa się tajemnicza energia(Celestia nic nie robiła - jedynie się zaświeciła, ale nie było widać żadnej aury magicznej, czyli nie używała magii). 

No i to na końcu "dowodząc, że jest gotowa". 

Tu chodziło o to, że była gotowa by stać się alikornem, bo dokonała niesamowitych czynów, dlatego przemieniła ją sama equestreiańska magia(pamiętasz co mówiłem o tym, że ma własny umysł? Właśnie ta kwestia wyraźnie na to wskazuje - choć nie tylko ta), zresztą rozmowa przy FLurry w którym jest mowa o tym, że normalnie alikornem zostaje się za dokonanie "wielkich książęcych czynów" dowodzi temu, że to nie była kwestia zaklęcia. Ale, że to się stało z powodu zasług Twilight. Po prostu była "skrytym alikornem"("przeznaczenie spełnisz swe" - przecież to by nie było przeznaczenie jakby to była kwestia użycia zaklęcia!), i dzięki temu iż dowiodła że jest tego warta uaktywnił się jej pełby potencjał, zaczęła przybierać swą prawdziwą formę... to jedyny sposób by stać się alikornem. 

No prawie - bo mamy Flurry - przez to, że jej matka była alikornem to i mała od urodzenia była przepełniana tą magią i spowodowało to urodzenie się już w takiej postaci. Tak sugeruję, że dziecko zrodzone z alikorna zawsze będzie alikornem. 

 

W kwestii poszukiwania sposobu na nieśmiertelność... raczej wątpliwe, generalnie sama możliwość nieśmiertelności w Equestrii jest wątpliwa - wiemy tylko, że alikorny są długowieczne. 

Więc Starswirl najpewniej nie żyje. Ale może mieć potomków. 

 

No i wybacz @Fayer Storm 26 musiałem jakoś źle przeglądać listę tych co zagłosowali. 

I czy magia Sombry ma coś wspólnego z eksperymentami Starswirla? Dość wątpliwe, podobnie rozdzielenie się osobowości czy chęć bycia alikornem - ku temu nie ma żadnych przesłanek. Po za tym Sombra i Starswirl żyli wedle danych z serialu w zupełnie różnych czasach, odległych o może nawet całe tysiące lat(w mojej interpretacji historii Equestrii jakieś 7500 lat).

Czy Sombra był od początku zły... cóż żadna istota nie jest z natury złą, no chyba że diabeł, ale i tu da się polemizować. 

W kwestii Sombry no mam pewną koncepcję, ale to nie temat na to. 

 

 

Edytowano przez Lyokoheros
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do nieśmiertelności, jeszcze jedna kwestia mi się przypomniała:
RD podczas wyścigu ze zwierzętami została przygnieciona kamieniem, czy ona przypadkiem nie mówi czegoś w stylu:
"[...], zostanę tu do końca życia, to oznacza... wieczność..."?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moglibyśmy się nawet spierać o to jaka magia jest najpotężniejsza w Equestri... (oczywiście, że to Discord) ale to dział marzeń 7 sezonu.

Jeśli mogę coś jeszcze dodać do marzeń, to zastanawiałem się nad czymś w rodzaju Legionu Zagłady im. Kryśki Podmieniec.

Wyobraźmy to sobie Kryssi, Sombree, Night Mon i Tirag w nowej odsłonie reżyserii Hasbro - My Little Pony: Legion Of The Doom

 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...