Skocz do zawartości

Zabawy Dzieciństwa!


Vezzie

Recommended Posts

W podstawówce uwielbialem ze znajomymi bawic sie w GTA xD albo w Gothica czy w Tibie iii kurcze bylo super. Bralismy patyyyki, jakies plecaki, oranzady (potiony) itd i szlismy do lasu albo na jakies laki. Ahh jeszcze zabawa w komandosów, zlodziei i Policjantów. Masa tego byla, malo co sie przed kompem siedzialo .. az pobawilbym sie jeszcze w cos takiego : l (hehe dobrze ze sa LARPy)

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W mojej klasie w podstawówce naszą ulubioną zabawą były "skoki narciarskie" na huśtawce xd Potrzebna była taka huśtawka na łańcuchach i trzeba było jak najmocniej się rozhuśtać a potem skoczyć i zmierzyć odległość (naszą jednostką mierniczą były własne stopy xd). Cóż to była za rywalizacja!

Nie chcę się chwalić ale byłem w tym najlepszy :nipples: 

A w zimę albo na przerwach po prostu skakaliśmy ze schodów xD Im wyższy schodek tym lepiej.

Kto też się tak bawił? :D

Edytowano przez Vezariusz
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu Vezariusz napisał:

W mojej klasie w podstawówce naszą ulubioną zabawą były "skoki narciarskie" na huśtawce xd Potrzebna była taka huśtawka na łańcuchach i trzeba było jak najmocniej się rozhuśtać a potem skoczyć i zmierzyć odległość (naszą jednostką mierniczą były własne stopy xd). Cóż to była za rywalizacja!

Nie chcę się chwalić ale byłem w tym najlepszy :nipples: 

A w zimę albo na przerwach po prostu skakaliśmy ze schodów xD Im wyższy schodek tym lepiej.

Kto też się tak bawił? :D

Ile razy na kniape sie wy....bałem jak tak skakaliśmy z chuśtawki, ze schodów tak samo ale jak miałem z 6 lat 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
Gość Ziemowit

Czemu ja się tutaj nie wypowiedziałem :v 

Dobra, trochę odkopiemy przy okazji. Pamiętam, zawsze kolekcjonowałem karty i naklejki z piłkarzami (Mistrzostwa Świata 2010 - Euro 2016). W sumie teraz, też mnie kusi, by kontynuować zbieranie. W sumie to na połowę klasy się rozeszło, ale chyba tylko ja patrzyłem na nazwisko piłkarza, a nie na jego śmieszne statystyki, które nie miały najczęściej nic wspólnego z rzeczywistością. Pamiętam, też jak bawiłem się małymi samochodami w żużel. W sumie nie przeszkadzało mi to, że nie były to motory xD. Wymyślałem mecze pomiędzy drużynami i jeździłem. Chyba do teraz jedynie przetrwały te karty i naklejki, od 10 lat się nimi jaram. Szkoda tylko, że z roku na rok stawały się coraz droższe. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam jak w podstawówce cały czas były jakieś rzeczy do zbierania które były modne. Były Duel Masters, Gormity, B-Damany, Bakugany, naklejki z piłkarzami czy jakieś samochodziki :soawesome: I wszyscy Janusze biznesu się wtedy wymieniali xd Do tego w mojej szkole kwitł hazard jak graliśmy w duel masters o jakąś kartę xD 

 

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu Vezzie napisał:

Pamiętam jak w podstawówce cały czas były jakieś rzeczy do zbierania które były modne. Były Duel Masters, Gormity, B-Damany, Bakugany, naklejki z piłkarzami czy jakieś samochodziki :soawesome: I wszyscy Janusze biznesu się wtedy wymieniali xd Do tego w mojej szkole kwitł hazard jak graliśmy w duel masters o jakąś kartę xD 

 

Ja pamiętam takie świecące pałeczki, które można było wyginać, nie pamiętam jak się nazywały

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A pamiętacie może karteczki ? 

Spoiler

bin.jpg

karteczki.jpg

Mnie to jakoś nigdy specjalnie nie kręciło, ale siostra miała cały segregator wypełniony tą makulaturą. Pamiętam, ze największym wzięciem cieszyły się te z Króla Lwa, Diddla i Witch -szczególnie na to ostatnie była moda na przełomie lat 90-tych i 2000. Sailor Moon jakoś nie była zbyt popularna w mojej okolicy. Rzadko natomiast zdarzały się kuce generacji trzeciej.  Pamiętam, że jak miało się  specjalną edycje "zapachowych" karteczek to było się królem przedszkola i można było podrywać na nie dziewczyny:rdblink:

  • +1 4
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja akurat karteczek nie zbierałem ale dziewczyny w mojej szkole to kolekcjonowały :pinkie4:

A Nokię to do dziś mam gdzieś tam w szafce.. jak będę się wybierał w dzicz to mi się przyda jako młotek czy inny kilof :v 

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12.05.2017 at 18:41 Vezzie napisał:

Pamiętam jak w podstawówce cały czas były jakieś rzeczy do zbierania które były modne. Były Duel Masters, Gormity, B-Damany, Bakugany, naklejki z piłkarzami czy jakieś samochodziki :soawesome: I wszyscy Janusze biznesu się wtedy wymieniali xd Do tego w mojej szkole kwitł hazard jak graliśmy w duel masters o jakąś kartę xD 

 

U mnie były jeszcze gogosy, ale miałem daleko do Reala, więc w tym nie uczestniczyłem. Gormity i Bakugany pamiętam do dziś. Ahh te czasy... :)

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Sporo miałam zabaw ^^ 

 

1. Lubiłam biegać z patykiem, który rozgałęział się w pewnym miejscu tworząc mniej więcej to: >- Udawałam, że to jest jakieś zwierzątko XD 

 

2. Bawiłam się z kolegami figurkami zwierząt. Głównie w piaskownicy, bo tam było można im budować domki. Na "swoim" podwórku miałam jednego kolegę, który też takie figurki zbierał i często się nimi wymienialiśmy. U babci za to miałam koleżankę, z którą też się wymieniałam zwierzątkami no i bawiłam oczywiście, ale tam piaskownicy pod blokiem nie było. Za to był murek i na nim się bawiłyśmy ^^ 

 

3. W chowanego. Ja i brat uwielbialiśmy się w to bawić. Zwłaszcza u drugiej babci, która mieszkała na wsi. Zwoływaliśmy dzieciaki z domu na przeciwko i się bawiliśmy. W sumie tam to pełno mieliśmy zabaw. Budowaliśmy bazy, bawiliśmy się w strumyku, męczyliśmy biedne wiejskie zwierzaki, itp. ;) 

 

4. Okupowałam z kolegami i koleżankami pewną dorodną wierzbę na podwórku. 

 

5. W najmłodszych latach lubiłam bawić się z bratem w udawanie zwierząt. Potem on wolał być np. policjantem więc wtedy ja udawałam psa np. Potem jak podrosłam to zamiast udawać bawiłam się pluszakiem. 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...

No to lecimy: 

1 - Chowanego w kilka lub kilkanaście osób na całym osiedlu i faktycznie mógł tak cały dzień zlecieć.

2 - Gra w piłkę i w kosza.

3 - Sporo leciało wtedy Power Rangers, ale jakoś zainteresowanie tym było mniejsze niż Motomyszami z Marsa, a później Dragon Ballem. Motomyszy się odkrywało na rowerach. :yay:

 

4 - Zabawa takimi styropianowymi samolocikami co kiedyś w kioskach były.

Spoiler

i-samolot-ze-styropianu-szybowiec.jpg

 

5 - Tamagotchi - symulator opieki nad zwierzakiem

Spoiler

group.0-1180x787.jpg

 

6 - Klocki lego i mój wciąż kompletny zamek rycerzy

Spoiler

latest?cb=20141215223952

 

7 - pegasus dokładnie taki model i wciąż działa :yay:

Spoiler

Pegasus_console+pad+game.jpg

 

8 - Amiga... ahh komputer, z którym spędziłem najwięcej czasu i przy którym się najlepiej bawiłem.

Spoiler

8714392a-9140-43f0-80c0-ef5318670c28.jpg

 

9 -Żołnierzyki plastikowe plus petardy... robiło się takich kamikaze

Spoiler

fotolia_3494287_XS.jpg

 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

końcówka lat 80 i pierwsza połowa 90':

1) gra w kwadrata, państwa miasta;

2) zabawa w elmirkę;

3) jeżdżenie rowerami po całej okolicy;

4) granie w nogę, siatkę i rugby po podwórkach, łąkach itd;

5) palenie ognisk wieczorami;

6) biwakowanie w namiotach;

7) granie na pegazusie;

8) granie na kompie (najstarsza gra w którą grałem była SuperCobra na commodore c64), później jak w domu pojawił się 286SX to cięło się w Zool'a, Lemingi, Colgate'y, commander keen'a, Operation wolf, Duke nukem'a, The Incredible Machine 4, kto pamięta tę owieczkę;? sfYru.jpgbiegało to po pulpicie jeszcze na windows 3.11 o ile dobrze pamiętam;

9) oglądanie bajek w tv i nagranych na VHS;

10) łażenie po drzewach;

11) zbieranie karteczek z króla lwa i innych bajuch;

 

Edytowano przez Chip
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1.W skrócie - dzieciaki zbierały się w grupki, budowały swoje "bazy" i podbijali się wzajemnie, bijąc się na patyki czy inne bronie masowego zniszczenia.

2.Jak chyba większość, w tamtym czasie - Pegasus.

3.Kreskówki (jakby ten punkt nie był oczywisty xD).

4.Wyścigi rowerowe po dzielnicy.

5.Pewnie jakieś pojedyncze zabawy wymyślone na szybko.

6.No i oczywiście przesiadywanie na trzepaku i gadanie o głupotach.

Jak teraz wychodzę z domu, to ni cholera, nie ma prawie nikogo ze starych twarzy, bo wszyscy się wyprowadzili albo kontakt się urwał, ale dobrze wspominam dzieciństwo nawet. :yay:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...