Skocz do zawartości

Odcinek 2: All Bottled Up


The Silver Cheese

Jak się odcinek podobał?  

55 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jak się odcinek podobał?

    • 10/10 Super Duper Fajny !!!
      9
    • 9/10 Fajny
      10
    • 8/10 Miło się oglądało
      12
    • 7/10 Dobry
      12
    • 6/10 Ok
      3
    • 5/10 Dało się obejrzeć
      2
    • 4/10 Zły
      1
    • 3/10 Do niczego
      3
    • 2/10 Co to było ???
      2
    • 1/10 Ha$bro wypad z tym czymś !!!
      1


Recommended Posts

No i oczywiście odcinek nr 2. Cóż, ciekawe rozpoczęcie moim zdaniem, ale większy wywód napiszę potem. Co sądzicie o drugim odcinku z Trixie i Starlight w roli głównej :twistare:

 

Oba odcinki 1 i 2, na DailyMotion. Łapcie poniżej :aj5::

Spoiler

 

 

PL NAPISY: https://www.dailymotion.com/video/x5ifw0f_mlp-fim-season-7-episode-2-all-bottled-up-napisy-pl-sparklesubs-pl_shortfilms

 

Edytowano przez Niklas
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj się ubawiłem niż oglądając 1 odcinek. Rozwalił mnie spokój Trixie. Ale też morał był dobry, jednak spokoju mi nie daje ta magia która latała wokół Star. Doszedłem do pewnych wniosków/teorii na temat magii. 

Zapewne kontrolowanie magii zależy od stanu emocjonalnego. Być może magia źrebaków jednorożców jest niestabilna ze względu na emocje i wraz z rozwojem ustabilnia się. Myślałem wpierw że magia jest jak jakiś gaz, ale teraz myślę że kest bardziej zbliżone do plazmy.

A także z niektórych momentów miałem beke, np kiedy mapa zniknęła to od razu w głowie pojawił mi się ten mem.

A także kiedy Bulk cisnął w nią tym stoiskiem. 

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

                                                                                 88afbe804d.gif

Odcinek z Trixie. Obejrzałem tylko raz i w sumie mogłem coś przeoczyć, ale pierwsze wrażenie takie niemrawe. 
Początek śmieszny, rzadko się zdarza, że śmieję podczas oglądania czegoś, a tutaj nawet motzno dostałem głupawki jak Trixie zmieniała wszystko w filiżanki :rainderp: Sam pomysł uczenia Pani Great and Powerful bardzo w porządku, ale jeszcze raz, spodziewałem się czegoś innego. Może poprzednie rozpoczęcie sezonu i kryształowe serce roztrzaskane na miliard kawałków mnie tak rozbestwiło. 
59c40bb62a.jpg
Ogólnie cudownie było widzieć tyle Trixie, to praktycznie moja ulubiona postać z serialu poza Mane 6, ale coś mi nie pasowało. Sama piosenka też nie była zachwycająca. Może to tylko ja, ale miałem wrażenie jakby była tam wstawiona na siłę, chyba że taki był zamiar przez cały czas. Hehe przyjaźń randomowa piosenka czasami lepiej nie śpiewać take a note. W takim wypadku to świetnie XD
Miałem wrażenie, jakby ludzie piszący odcinek starali się za bardzo i przesolili zupę czy jak to się mówi. Nie wiem, to tylko moje pierwsze wrażenie, jutro pewnie obejrzę sobie oba odcinki jeszcze raz na spokojnie i dodam coś tutaj w temacie. 
Btw. Bulk, Babunia i Pani Random wyglądali przerażająco z tymi czerwonymi oczami. 
Macie śmieszne obrazki które zdążyli już zespawnić w internecie:

 

 

1412166__safe_edit_screencap_starlight+g

1412248__safe_edit_edited+screencap_scre


Ogólna ocena 7/10, tęskniłem, pone

Edytowano przez Kruczek
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obejrzałem jeszcze raz, tym razem bez Youtube'a strajkującego prawami autorskimi (czekać na chacie streama ponad godzinę przed odcinkiem, zobaczyć pierwsze parę minut a potem dostać wielki czarny napis youtube :kappa: ) i z normalniejszą jakością.
Piosenka nadal wypada średnio, bez względu na kontekst w jakim była śpiewana, ale już troszkę lepiej jak się przesłucha parę razy. Było dużo, bardzo dużo Trixie w odcinku a to największy plus <3 Go Trixie!~
Ocenę podnoszę do 8/10, bo kiedy już przestałem walić głową w biurko przez jakość i nawalenie streama to odkryłem, że faktycznie podobał mi się ten odcinek ^w^

Edytowano przez Kruczek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wątek mentorów zaczyna przypominać gwiezdne wojny ;) Celestia.to Qui-Gon Jinn, Twilight to Owi-Wan, a Trixie to Anakin. Może też przejdzie na ciemną stronę? A tak na serio. Drugi odcinek, drugie rozczarowanie. Momentami zabawny, ale zmarnowali wątek zaginionej mapy. Za dużo łażenia po sklepach. Zobaczymy co będzie dalej. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i co można powiedzieć o tym odcinku... Ciekawym faktem jest to, że Starlight stała się mentorką dla Trixie. Naucza ją w kwestii magii, a ta przyjmuje każdy, choćby niewielki, sukces jako coś niesamowitego. Jednocześnie zaś jest sobą: ma przerost ego i dość lekceważące podejście do niemalże wszystkiego.

 

Przyznam, że było to dla mnie dość irytujące, bo choć rozumiem, że Trixie taka była, sądziłem jednak, że dojrzała na tyle, by nie odwalać takich rzeczy przy swojej przyjaciółce. Harce Trixie sprawiły, że Glimglam po raz kolejny postanowiła użyć magii, by rozwiązać problem, którym była złość. Ukrywała ją, aż w końcu wypaliła i mogła zaszkodzić osobom postronnym.

 

Łażenie od sklepu do sklepu było przerywane cholernie irytującymi docinkami ze strony Trixie, która postanowiła wrócić do bycia przerosniętym bucem z czasów S1 czy Magic Duel. Bardzo źle się mi oglądało te fragmenty i momentami aż się zastanawiałem czy nie pominąć fragmentu odcinka. Ale wtedy akurat tytułowa buteleczka pękła i cała złość wyszła na jaw. Wtedy dopiero wątek StarxTrix zyskał na jakości (swoją drogą, całkiem ładnie wyglądała Star ze "zmęczoną" grzywą). I mam nadzieję, że po tym odcinku Trixie naprawdę zyska.

 

Jednocześnie mieliśmy wątek mane6 jak za starych, dobrych lat. Piosenka była całkiem w porządku, ich przygoda była bardzo przyjemna. I przyjemny zonk z tym brakiem rekordu :rainderp: 

 

Zatem: bardzo dobry wątek mane6, wkurzający w większości wątek TriStar. Summa summarum: gdzieś tak pośrodku.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odcinek był dość słaby, pomimo negatywnego zaskoczenia przy pierwszym, że nie będzie walniecia przy rozpoczęciu, to ten odcinek był słabszy od niego. Mijając niezbyt wielkie umiłowanie do głównych bohaterek i je same, zwyczajnie na razie jesteśmy bombardowani podstawionymi byłymi historiami Twilight, zamiast kreować nowe przygody/drogę przy podobnych podstawach nauki. Realnie rzecz biorąc fabuła i przedstawienie jej było trochę nie zbyt spójne i ciekawe jak dla mnie, jest śmiesznie, ale nie czuć było takiej radości i wciągnięcia jak w przypadku ostatnich odcinków/sezonu.

A piosenka, bez patrzenia na "teledysk" nawet daje rade :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Tutaj podobnie, ankieta zniknęła...)

Ok kolejny dobry odcinek i kolejna 10, już od pierwszych minut, gdy Trixie uczy się "prawdziwej" magii, jak ją to cieszy, zachowuje się jak dzieciak... Bardzo ciekawym motywem było też jak Star, usiłuje ukrywać swoją złość, piosenka również trzyma wielki poziom i jak na pierwszą piosenkę sezonu, daje radę. Fajnie, że Star poczyniła tak wielkie postępy i już w pierwszym odcinku po swoim awansie, przeprowadziła kolejną lekcję przyjaźni :bronies:

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Także uważam ten odcinek za całkiem niezły. Odnoszę jednak wrażenie że twórcy cofnęli nieco postępy Trixie w ramach socjalizacji, zapewne na potrzeby odcinka i uzyskania odpowiedniego kontrastu. Postawa Trixie była dla niej typowa: arogancja, beztroska, egotyzm itp, powinna od razu spotkać się z pełnym wymiarem charakterku Starlight i wzorem Trevora Philipsa być brutalnie stłumiona; no ale wtedy o czym był by odcinek? Ciekawe czy po tym wszystkim Trixie wyciągnęła jakiekolwiek wnioski... może oberwanie w głowę stoiskiem z orzeszkami naprostuje co poniektóre klepki, zobaczymy.

W mojej opinii przesłanie odcinka było takie:

  1. dla niektórych warto być miłym i im pobłażać, a dla niektórych nie. Bo to po prostu do nich nie dociera i warto stawiać sprawę jasno, otwarcie, dążyć do bezpośredniej konfrontacji;
  2. Drogie dzieci nie warto tłumić własnych emocji i zamykać ich w butelce po kubusiu;

 

Trixie wobec agresywnej postawy innych wyraźnie mięknie i doznaje olśnienia w postaci cienia samokrytycyzmu. Oznacza to że inni w kontaktach z nią muszą być bardzo bezpośredni i stanowczy. Z wychowawczego punktu widzenia uważam to za całkiem dobry zabieg kierowany do docelowej grupy odbiorczej.

Czerwona chmura burzowa generowana przez Starlight jednoznacznie skojarzyła mi się z tzw: "duchem kraju rad", którego odpowiednik Starlight próbowała stworzyć.

Podobnie jak we wcześniejszym epizodzie położono nacisk na emocje i przeżycia wewnętrzne bohaterów; ciekawe jakie wytyczne dostali scenarzyści na ten sezon...?

Wady:

- oddelegowanie mane 6 hen hen, było pójściem na łatwiznę;

- czyżby Spike stawał się powoli postacią marginalną?

- brak Discorda;

- Trixie kpi sobie ze wszystkich jak zawsze;

Zalety:

- Piosenka była ok;

- Starlight - mini Twilight :D;

- w każdej chwili Starlight może wpaść w szał :D;

- fajnie że znaczącą rolę czasami odgrywają postacie 3 planowe;

- wiemy że ten biały ogier na sterydach (Bulk Biceps czy jak mu tam) ciągnie co najmniej na dwa etaty... ciekawe dlaczego?

 

Podsumowując dałem 7/10. Ot taki normalny nieprzefajlowany, moralizatorski odcinek z kilkoma śmiesznymi momentami.

 

Edytowano przez Chip
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh. Wygląda na to, że trochę za bardzo pospieszyłem się z chwaleniem poprzedniego epa za innowacyjność i nie wpychanie elementów mających ukazać postać Starlight albo Trixie jako niedojrzałe i niegotowe do swojej roli. Od tego jest ten odcinek. 

 

Heh, to by w sumie też pasowało dlaczego Starlight nie chcę jeszcze odejść. Po tym co zmajstrowała..ale po kolei. 

 

Pierwsze minuty i jest naprawdę nieźle. Relacje Trixie i Starlight idą w dobrą stronę, zdecydowanie mają z sobą wiele wspólnego a Trix nareszcie okazała się na tyle..uległa? Pewnie jest lepsze słowo, by uczyć się prawidłowo używać magi. W której nie jest za dobra. Hm..nie pamiętam by kiedykolwiek używała magi transformacyjnej, no może poza odcinkiem, gdzie posiadała amulet Alicrona, ale to stare dzieje i to w sumie nie była jej magia. Scena gdzie zamienia wszystko w filiżanki była dobra, podobnie jak reakcja Starlight na jej podrygi i przyniesienie paczki precli xd.

Która..i tak okazała się przydatna! I wygrała w walce z nowym ciastem. Heh, widać, że to nie był jednak głupi pomysł. Twilight miała ciekawy pomysł na to jak spędzić resztę wolego czasu w Manehattanie. Coś co raz częściej odwiedzamy to miasto. Tor przeszkód? Zagadki logiczne? Heh, brzmi nie jak ona. W zamku Trixie, Spike i Starlight dalej trenują magię. W sumie łatwe do przewiedzenia było to, że to Trixie będzie odpowiedzialna za kłopoty. Glimmer robi za mistrza w tym związku. Czyli potem pałeczka znowu zostanie przekazana komuś innemu i to Trixie będzie miała ucznia?
Celestia-Twilight-Starlight-Trixie? Prawie jak w Naurto. 

 

Czyli ta chmura to coś więcej niż wizualny gag? Nice. Ciśnienia jej rośnie coraz bardziej i bardziej, tylko czekać aż wybuchnie. Trixie dobrze to wie, że Starlight nie będzie chciała się na niej wyżyć więc korzysta z tego dopóty może. Lekkomyślnie, jak to ona. Chociaż z czasem zauważyła, że coś jest nie tak z jej przyjaciółką i chciała dotrzeć do sedna sprawy. I potem..ta złość zainfekowała inne kucyki? Ok. Czyli z tego co widzę wola Starlight dostała się do ich podświadomości i przejęła nad nimi kontrole. Byli źle o rzeczy, na które była wkurzona Glimmer. 

 

Sceny szukania stołu z nonszalancką Trixie i wyczerpaną Starlight były naprawdę niezłe. I te orzeszki. 

Mane 6 tak było zajęte samozachwytem i śpiewaniem, że nie udało się im pobić rekordu. Przykre. 

 

I wszystko wróciło do normy. Nasz duet się dogadał z sobą, Starlight nie ma nadal zbyt wielu przyjaciół poza Trixie. A Trixie..no cóż, chyba jest zadowolona z tego co ma. Ta chmura naprawdę szybko zniknęła po tym jak Glimmer powiedziała, że Trixie ja uraziła. Z wielkiej chmury mały deszcz? Jej wkurzenie nie było jakieś spektakularne. Końcówka z znalezieniem stołu w spa była całkiem urocza. 

 

Odciek był w porządku. Ciesze się, że znowu pierwsze skrzypce nie grają główne postacie. Było naprawdę przyzwoicie. Takie 7/10 był dał. Porządny odcinek. 

 

 

 

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu Sttark napisał:

Tor przeszkód? Zagadki logiczne? Heh, brzmi nie jak ona.

 

Raczej bardzo jak ona. Ale przy okazji idealnie znalazła coś, co wciągnie każdą z przyjaciółek. Bo z jednej strony mamy zagadki logiczne, które uwielbia, a z drugiej mamy tzw. Break Room, co z pewnością interesuje AJ i RD, dodajmy do tego ustanowiony rekord (Tęczółka is in), Safe For Fluttershy zabawy, no i nawet kryształy, by Rarity się spodobało xd

 

50 minut temu Sttark napisał:

Chociaż z czasem zauważyła, że coś jest nie tak z jej przyjaciółką

 

Zauważyła tylko tyle, że wygląda na zmęczoną, ale wciąż była nieświadoma odczuć Star, dopóki ta nie eksplodowała.

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi się nie podobało.

Przede wszystkim za te wszystkie dziwne zabiegi, jakimi posłużyli się twórcy.

Dlaczego nagle Starlight, jak się rozgniewa, to wypierduje jakiś czerwony obłok (chmura z Sierra Madre :wow:), dlaczego nigdy wcześniej nie widzieliśmy czegoś takiego, jak się denerwowała? Dlaczego żaden inny jednorożec jak się denerwował, to nie miał czegoś takiego? Dlaczego Trixie, choć zawsze jakoś się o Starlight troszczyła, teraz miała wyjebane na wszystko, jakby wypaliła kupę zielska (a dziś 20 kwietnia :wow: :wow:)? Dlaczego Twiligth, choć odcinek temu płakała, że nie umie się rozstać ze Starlight, teraz se wyjeżdża na jakiś place zabaw dla nerdów bez niej? Dlaczego Starlight nagle stara się na nic nie wkurzać, choć pełno razy się jej to zdarzyło? Dlaczego te precle niby śmierdzą?

 

Kompletnie nie czuję satysfakcji z tego, jak ten odcinek został poprowadzony. Ale żeby nie narzekać, trochę się w nim uśmiałem. Głównie za to odpowiedzialni byli Spike, karczycho który musi mieć problem z zarobkami, skoro dorabia na boku, początek z Trixie oraz ten typek od ucieczki z pokoju. Piosenka była całkiem spoko, jednak jakoś nie ratuję mi to tego odcinka. Oglądając go, czułem się głupio i nie zamierzam do niego wracać.

 

4/10

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Talar

Twilight jak dostawała wku*&*a to zaczynała się palić.
Inne jednorożce widocznie nie są tak potężne we właddaniu magią (a okazuje się, że jest ona silnie związana z emocjami) więc takie dziwactwa dotyczą zapewne tylko tych najmocniejszych. Kto wie, może Sombra miał podobnie, tak się wku*&^ł, że zmenił się w złodupca :D

Trixie jak to Trixie wywalone na wszystko, ty zawsze działasz tak samo? Zawsze odnosisz się o wszystkich w identyczny sposób? Jesteś maszyną? lel.

Nie chce się wkurzać na swoją pierwszą przyjaciółkę, cóż to chyba dość zrozumiałe...
"Smród" jest subiektywny ;)

Odcinek faktycznie mógł być lepszy, ale po co szukać dziury na siłę?

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu Talar napisał:

Dlaczego nagle Starlight, jak się rozgniewa, to wypierduje jakiś czerwony obłok (chmura z Sierra Madre :wow:), dlaczego nigdy wcześniej nie widzieliśmy czegoś takiego, jak się denerwowała? Dlaczego żaden inny jednorożec jak się denerwował, to nie miał czegoś takiego?

Eeee, po pierwsze, dlatego, że wcześniej Star nie dusiła w sobie złości, lecz dawała jej upust... Po drugie, zauważ, że ten obłok był widoczny tylko przez nią samą, tak więc skąd pewność, że inne kuce tak nie mają, tylko że jest to widoczne tylko dla nich samych? Po trzecie ty nie porównuj jej do innych jednorożców, choćby z takiego delikatnego detaliku, że ona nie jest zwykłym jednorożcem, bo ile jednorożców podróżowało w czasie i to nie o tydzień, a o kilka lat?  Po za tym, czy ktoś pomyślał o tej ''chmurze", że jej tak naprawdę to nie ma i jest to tylko sposób autorów na pokazanie dzieciom oglądającym ten serial, że ona udaje zadowoloną, a wewnątrz siebie aż huczy ze złości i ta chmura to tylko symbolika tej wewnętrznej złości? Chyba każdy z nas zna te uczucie...?

 

11 godzin temu Talar napisał:

Dlaczego Trixie, choć zawsze jakoś się o Starlight troszczyła, teraz miała wyjebane na wszystko, jakby wypaliła kupę zielska

A czy w tym odcinku się o nią nie troszczyła? Przecie zaniepokoiła się jej wyglądem, tuż przed rozbiciem butelki... A wcześniej, to zachowywała się jak typowa Trixie jak dla mnie, plus doszła wielka radość, że nareszcie umie czarować, a nie tylko bawić się iluzją, więc chyba można jej nieco odpuścić, że z tej radości stała się nieco mniej wyrozumiała dla swej kumpeli.

 

11 godzin temu Talar napisał:

Dlaczego Twiligth, choć odcinek temu płakała, że nie umie się rozstać ze Starlight, teraz se wyjeżdża na jakiś place zabaw dla nerdów bez niej?

Pewnie dlatego, aby jej uczennica miała szansę się usamodzielnić. Po za tym, chyba każdy dostrzega tę subtelną różnicę, między rozłąką na kilka godzin, a rozłąką na kilka miesięcy, czy lat...? Gdyby Star wyjechała we wskazane miejsce, przez TS, to pewnie na całe miechy, czy lata...

 

11 godzin temu Talar napisał:

Dlaczego Starlight nagle stara się na nic nie wkurzać, choć pełno razy się jej to zdarzyło?

No na te pytanie, odpowiedź jest w odcinku, bo sama Starlight odpowiedziała...  Bo nie chciała stracić przyjaciółki, gdy jej wygarnie co ją w niej wkurza i znowu stracić kogoś bliskiego jak to miało miejsce z tym Sunburstem, czy jak mu tam było.

 

 

Edytowano przez BiP
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu BiP napisał:

A czy w tym odcinku się o nią nie troszczyła?

 

No nie, żyła sobie w błogiej nieświadomości, do aż tej wspomnianej przez ciebie chwili tuż przed pęknięciem butelki :v Mnie tam Trixie tym naprawdę wkurzała.

 

8 godzin temu BiP napisał:

wcześniej Star nie dusiła w sobie złości, lecz dawała jej upust

 

Później zaś, w S6, nie była pewna czy należy okazywać swoje emocje, czy też nie, a wszelkie problemy próbowała przede wszystkim rozwiązać magią :v No i teraz po raz kolejny mamy dowód, że zaklęcia nie zastąpią rozmowy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No żyła w nieświadomości, bo Star właśnie o to chodziło, aby ta nie wiedziała że jest na coś zła i widać udawało jej się to.

 

Ps dlaczego Trixie ciebie wkurzała skoro to nie była jej wina?

Edytowano przez BiP
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...