Skocz do zawartości

[GRA]Abrakadabra (Mephisto The Undying) [Fairy Tail]


Elion_Time001

Recommended Posts

11230173._SX540_.jpg

 

Magnolia była pięknym miastem, przechadzałeś się właśnie spokojnymi uliczkami, spoglądając na różnych ludzi, idących we własne strony, w pogoni za własnymi sprawami. Życie toczyło się jak zwykle. Po drodze mijałeś najróżniejsze budynki i sklepy, z czego sporo z nich było magicznych i prezentowało dużą różnorodność towarów. Miejsce z pozoru wydawało się przepełnione pokojem i wszechobecnym zrozumieniem, ale kto wie, jakie mroki kryją się pod cienką kopułą iluzji, tworzonej przez ludzi.

 

 Już minął spory ogrom czasu, odkąd wyruszyłeś w swoją podróż, wciąż jednak nie osiedliłeś się nigdzie, ni nie związałeś się z żadną gildią, choć twego talentu niejeden mag mógłby pozazdrościć. Życie wędrowca również miało swoje uroki, nieprawdaż? Nagle poczułeś jednak na sobie czyjś wzrok. Miałeś wrażenie, że ktoś obserwował cię, prawdopodobnie siedząc w jednej z bocznych uliczek. Ale to nie może być nic poważnego, prawda?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O zadania dla maga bez gildii było trudniej niż dla takiego w gildii. Kilkukrotnie rozważał, przyłączenie się do jakiejś. Jednak na ogół uznawał, że trochę podcinało by mu to skrzydła. W końcu tak nie musiał przejmować się zasadą zakazu walk pomiędzy gildiami. A kto powstrzyma maga z mocą niszczyciela światów? Mało kto się odważył. Kto to zrobił, na ogół nigdy więcej nie próbował tego powtórzyć. Aż tu nagle czyjś wzrok.

Wolgang stanął w miejscu. Włożył ręce do kieszeni i uśmiechnął się pod nosem. Rozejrzał się jeszcze, a potem wszedł w tą uliczkę z której wyczuwał czyjś wzrok. Może wydarzy się coś ciekawego. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...