Skocz do zawartości

Odcinek 5: Fluttershy Leans In


Niklas

Ocena odcinka  

40 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Ocena odcinka

    • 1/10 Totalna beznadzieja
      0
    • 2/10 Mniejsza beznadzieja
      0
    • 3/10 Było słabo
      2
    • 4/10 Od biedy ujdzie
      2
    • 5/10 Przeciętny
      4
    • 6/10 OK
      2
    • 7/10 Dobry
      9
    • 8/10 Bardzo dobry
      8
    • 9/10 Świetny
      3
    • 10/10 My heart flutters <3
      10


Recommended Posts

Dzięki uprzejmości kanadyjskiej telewizji,

już teraz mogę wam zaprezentować kolejny,

piąty już odcinek sezonu, tym razem z Fluttershy

w roli głównej. Obejrzyjcie i dajcie znać,

jak wam się podobało!

 

* * *


ENG:

Spoiler

 

 

PL:

Spoiler

 

 

PL DUBBING:

Spoiler

 

 

Edytowano przez Niklas
  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odcinek obejrzany pora na ocenę. Podobał mi się parkour Angela i konkurs o tej tematyce (chętnie bym go obejrzał), twarda postawa Fluttershy i jej dążenie do celu (ktoś tu chyba słuchał Ricka Astley'a jako piosenkę motywacyjną), nawiązanie do "The Saddle Row Review" (szopy) samo sanktuarium, a także powrót skucykowanego Rumcajsa. Ale problemy sprawiały mi takie rzeczy jak:

- złośliwy Angel

- robienie po swojemu nie tak jak pracodawca chce 

- nie lepiej zamiast gościa z budowlanki zatrudnić architekta zieleni

Ale pomimo tego odcinek dostaje ode mnie notę 7/10.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odcinek obejrzany. 
Spoilery w tym komentarzu. 
Nie czytajcie jeśli nie oglądaliście.
Okres godowy chomika wynosi trzy miesiące.
Od początku...
Angel i szkoła parkuru, co może pójść nie tak :kappa:  Moje słuchawki nie były gotowe na dźwięk zarzynanego Gremlina połączonego z Crittersem i Ósmym Pasażerem Nostromo kiedy ten mały bękart zranił się w łapkę. Nowa postać (chyba nowa, nie kojarzę jej z wcześniejszych odcinków D:) bardzo w porządku, przez pierwsze minuty dostałem motznych Ace Ventura vibe'sów i mi się spodobało. 

 

1425436__safe_screencap_angel+bunny_flut



Dalej pomysł z rezerwatem dla zwierzaczków, kurde, to też całkiem fajne. W finalnej wersji pod koniec odcinka skojarzyło mi się z wodospadem z "Brandy i Pana Whiskersa", nie wiem czy ktoś kojarzy. Aż serce zakuło, swego czasu to była moja ulubiona bajka ^^ 
Swoją drogą, finalnie wyszło im z tego całkiem legitne miejsce. 
RAISE THIS SANCTUARY RAISE THIS SANCTUARY ONE TWO THREE FOUR TOGETHER WE CAN RAISE THIS SANCTUARY ONE TWO THREE FOUR!!11111

 

large.jpeg


No ale zostaje kwestia fachowców i ich roli w odcinku. Szczerze - spodziewałem się, że kiedy już zaczęli po swojemu Fluttershy ulegnie i powie im ok ok spk im so shy róbcie swoje wy się znacie, ja skulę się tutaj w kącie i będę karmiła swój autyzm. Tak się nie stało. Kurde, nieźle się ta Flutterka rozhulała przez te wszystkie sezony. Nadal jest urocza i podoba mi się, że budują w niej to samozaparcie. Odcinek nie był aż tak przewidywalny, więc tym milej mi się go oglądało. 
Końcowego gościa, którego widzieliśmy już w poprzednim sezonie (piątym chyba) też się nie spodziewałem. Głównie dlatego, że jakoś specjalnie mi wtedy ten odcinek nie przypadł i zapomniałem o McColtach w parę godzin po odcinku. Ale i tak fajnie było ziomeczka widzieć. 
Zdziwiło mnie tylko, że "fachowcy" których zwolniła Fluttershy nie pokazali się już potem w odcinku. Odprawiła ich i koniec, nie zaprosiła żeby pokazać co jej wyszło, nie pokazała, nie dostali lekcji przyjaźni o tym, że własna wizja nie musi się zawsze pokrywać z czyjąś i nie zawsze ich sposób jest najlepszy. Po prostu odprawieni? Troszkę dziwne. 
Jakieś przeoczone plusy odcinka
- OH DEEEER (hehe, deer, że deer a tam skoczył w tle hehe śmieszne, zawsze dobry żart odkąd go zobaczyłem w life is strange)
- Brakowało mi Mane 6 razem, ucieszyłem się, kiedy zbierały się na naradę. 
No i w końcu morał. 
"Sometimes, all we need to do is believe in our dreams, and when we finally reach our goal, we will know that it was worth what it took to get there. Because the view, will be even better than you imagined..."
Spodziewałem się podobnego morału w odcinku z no nie wiem... Scootaloo? Z jej skrzydłami, lataniem, nie wiem czym. Nie spodziewałem się takiego morału, myślałem, że na końcu spotkamy tych ziomeczków którzy źle zbudowali i Fluttershy im zrobi lekcję. To jednocześnie miłe, a jednocześnie troszkę się zawiodłem. Dla takiej lekcji spodziewałbym się czegoś bardziej spektakularnego. Ale w sumie, kto powiedział, że podobny morał nie może się powtórzyć? ;v
8/10 Więcej poni, więcej :x 

  • +1 5
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I to jest pierwszy odcinek sezonu Siódmego, który z czystym sumieniem mogę nazwać udanym, bez naciągania mu oceny.

 

Jako że ten odcinek traktował o Fluttershy, spodziewałem się wielu rzeczy, które widzieliśmy w przeszłości. Wiecie, typu tego, że coś pójdzie nie po myśli Flutterki, na widok tego skuli się w sobie, zaakceptuje, a potem przez cały odcinek będzie ubolewać nad tym faktem. I wiecie co? W tym momencie jestem aż dumny z niej, że przez te wszystkie lata nauczyła się czegoś. Nie straciła nic ze swego uroku, a zyskała na wierze w siebie i stanowczości. Zobaczymy, jak to będzie dalej, bo wiem, że różnie to bywa czasami, ale tutaj Fluttershy nie była już delikatnym, strachliwym chucherkiem, które boi się własnego cienia. Nie była klaczą dającą sobie wejść na głowę. Dosadnie przekazała, co chce osiągnąć w budowie rezerwatu, a gdy eksperci zawalili sprawę, potrafiła im to wygarnąć i podziękowała za ich usługi. Wyobrażacie sobie coś takiego? :shock: I nie użyła w tym swojego Spojrzenia. Teraz to już w zasadzie nie musi go stosować na nikogo (Discord ze swoją odpornością na nie się przydał).

 

Co więcej, marzenie było ładne i bardzo... flutterszajowe. Dzięki temu ma miejsce do obcowania ze zwierzętami, a które teraz nie będą musiały zabierać przestrzeni w jej domu czy w gabinecie doktor Fauny (najlepszej weterynarz, o której nie słyszeliśmy do tej pory :VVV). Eksperci kompletnie nie zrozumieli wizji i oczywiście wzięli sprawy z swoje kopyta, co skończyło się katastrofą. Ale chwila namysłu wystarczyła, by spróbować ponownie, tym razem tak jak trzeba. Plus przy okazji się postawiła przyjaciółkom, gdy te proponowały coraz to bardziej dziwne pomysły :v A gdy Fluttershy wspominała tutaj kucyka, który rozumie jej wizję, spodziewałem się zobaczyć Tree Hugger xd Tymczasem mieliśmy gościa z końcówki Piątego sezonu, Big Daddy'ego McColta, też jak najbardziej się nadaje, zwłaszcza, że już zrozumiał swoje dawne błędy xd

 

No i cóż więcej dodać, bardzo przyjemny odcinek i pokazujący, jak daleko zaszła Fluttershy. Oby więcej takich epizodów.

  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No odcinek za mną i powiem, że aż takiego szału nie zrobił na mnie. Nie mniej ma kilka plusów, asertywna Fluttershy, która uparcie dąży do swego celu i nie dająca sobie nic narzucać, nawet swoim koleżankom... McCoy, czy jak mu tam było, fajnie że ktoś ze starszych odcinków, z postaci wydawać by się mogło epizodycznych, też miał swój udział w odcinku. Odcinek całkiem przyjemny, no ale jednak nie urwał mi siedzenia... 8/10 jak dla mnie...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odcinek był super. Wielkim plusem były NOWE postacie. Spodobało mi się również nowe zachowanie Fluttershy oraz skupienie odcinka na jednej z mane 6 i jednej postaci tła w tym wypadku pani weterynarz :) (w końcu to nie Starlight ! :D ) Nie było jakiś szczególnie epickich momentów czy zwrotów akcji tylko nadmiar wkurzających zwierząt. Szerze jak ja bym musiał pracować jako taki weterynarz ty by mnie chyba szlag trafił XD Ogólnie odcinek dobry i oceniam go 9/10 ;) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu Nightbringer napisał:

czy ten odcinek to był wyciek ? bo miał on się pojawić dopiero 6 maja

 

Nie wyciek, pojawił się w kanadyjskiej telewizji, która w swojej wspaniałości postanowiła wypuścić odcinki od 4 do 13 w nieco... innej ramówce niż Discovery :v I będzie tak, że wszystko do połowy sezonu obejrzymy do końca maja.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu Niklas napisał:

 

Nie wyciek, pojawił się w kanadyjskiej telewizji, która w swojej wspaniałości postanowiła wypuścić odcinki od 4 do 13 w nieco... innej ramówce niż Discovery :v I będzie tak, że wszystko do połowy sezonu obejrzymy do końca maja.

Super niech

Bóg błogosławi kanadę

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi się nie podobało.

 

Było nudno, to przede wszystkim. Poza tym, z tych 3 specjalistów zrobiono "złe postacie" w najłatwiejszy i najmniej wymagający wysiłku sposób. A sam rezerwat czy tam sanktuarium postawiła grupka każualowych kuców w zapewne kilka godzin, w sielskiej atmosferze, spełniając odwieczne marzenie Fluttershy jakby to było pstryknięcie palcami.

 

Ogólnie to było nudno, monotonnie i wszystko to zostało przykryte jakimś usypiającym podkładem, bo nie czułem kompletnie żadnej przyjemności z oglądania tego. Klamrę dopina muzyczka która grała podczas budowania tego sanktuarium pod koniec. Była ona tak nużąca i denna, że aż zachciało mi się spać.

 

3/10

Edytowano przez Talar
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co mi się podobało:

  • Parkur
  • Tematyka odcinka - rezerwat dla zwierzaków
  • Postawa Flutterbold - potrafiła się sprzeciwić i powiedzieć, co jej nie pasuje

Co mi się nie podobało:

  • Złośliwość królika Buggsa Angela (ale go nie lubię, to nie do odcinka minus)
  • Pracobiorców, którzy robili co im się podoba "bo klient jest za głupi" - ale to parodiuje prawdziwych budowlańców, którym się wydaje, że znają się lepiej, bo skończyli szkoły budowlane itp... a nierzadko nie maja nawet matury... ale nie o wykształcenie mi chodzi, tylko o chamstwo, arogancję i traktowanie innych z wyższością (nie wspomnę o tym, że taki robol przyjdzie Ci do mieszkania z błockiem i nawet nie posprząta, bo to jak krowa, na... tam gzie stoi)

 

Dlatego odcinek 10/10

Dla mnie był epicki. To, jak Fluttershy spławiła pseudoekspertów było epickie. Fajny odcineczek i nie pokazywał durnowatych zmagań Rarity, Rainbow Dash i Applejack z tymi samymi problemami po raz setny (jak w 6 sezonie bywało). Podobał mi się oryginalny wydźwięk odcinka. Fluttershy chce dobrze dla zwierząt, to normalka. Ale Fluttershy krzycząca na aroganckich pracowników, to niespotykane ^^

 

EDIT: @Talar Bo tu nie chodziło o zrobienie super wielkiej willi, jak tamci chcieli, nie słuchając Fluttershy. Chodziło o zrobienie prostego rezerwatu. Sam widziałeś jak on był zrobiony. Tu poduszeczka, tu hamaczek, tu oponka. A nie cała konstrukcja. Sam zrobiłbym lepszy rezerwat niż te 3 kuce a na budowlance znam się tyle, co humanista na matmie. W odcinku chodziło o to, że nie ważne jest eskeprctwo w danej dziedzinie, a o dobre chęci. I wierz mi, widziałem amatorskie prace często lepsze od profesjonalnych, bo zrobione tak, jak chciał autor, a nie jak się pseudospecjalistom wydawało. Jeśli ktoś sądzi, że wie lepiej od tego, który mu daje zlecenie, to sorry... FS prosiła o konkretną, PROSTĄ budowlę. Oni na siłe próbowali udowodnić jej, że zrobią coś lepszego. Nie zawsze więcej wysiłku, większa budowla itp znaczy lepsze. Wytłumaczę to na prostym porównaniu. Jeśli chcesz zrobić prosty nóż, to potrzebujesz jakiejś rękojeści i ostrza. Nie potrzebne Ci dodawanie do tego noża 30-cmetrowej latarki, która spowoduje, że będzie on cięższy i trudniejszy w użyciu, zapalniczki także nie potrzebujesz, tak samo jak i łopaty. I mniej więcej to było przesłanie odcinka. FS chciała tego noża. Oni na siłe zbudowali abominacje z latarką, zapalniczką i łopatą.

Edytowano przez Gryfeł
Wysłał się przypadkiem niepełny xD
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok. Znowu przerwa i znowu czas nadrobić kolejny odcinek. Jedziemy z tym. 

 

Odcinek zaczyna się od Angela, który, jak widać znalazł nowy sposób na zabawę. Zabawę, która źle się skończyła i spowodowała uraz w łapce. Hm..pewnie powinno mi być go żal, ale jakoś specjalnie nie jest, po tym co pokazuje swoim charakterkiem xd. Ale dzięki temu dowiedzieliśmy się tego, że Fluttershy nie jest stricte weterynarzem. Lekarz ma własną klinikę i współpracuje z Drżypłoszką, zwierzęta mają gdzie odpoczywać i się kurować po zabiegach medycznych. Cool. 

Lekarz przepracowana..czy te zwierzęta kursują pomiędzy nią a Fluttershy? Czy to po prostu taki sezon na choroby się znalazł? Dziwnie ich dużo. 

 

Żyrafa...w Equestri są żyrafy. 

I..pełnią rolę zwierząt. 

w przeciwieństwie do kuców. I bizonów. I zebr. 

Aha. Naprawdę nie wiem co w tym świecie jest czynnikiem, który decyduje o zdolności do mówienia. W końcu jaki też mówią -_- 

 

Subtelny żart w tle xd. 

 

Więc Flutterka chcę pomóc wszystkim niechcianym uchodźcom z lasu, tzn. zwierzętom wrócić do własnego domu i usamodzielnić. Ok, ciekawy pomysł na odcinek. Nie tego się spodziewałem, myślałem, że pójdą dalej z wątkiem żółtego pegaza w zespole muzycznym. Ale na to pewnie przyjdzie jeszcze czas. Póki co, każda z mane 6 była obecna przy wielkiej przemowie, i pomogła w dobrze kucyka do realizacji projektu. 

Budowlaniec

Projektant mody

I..jakaś cowpony. 

Ciekawe co może pójść źle xd. 

 

Swoją droga..podoba mi się to jak Fluttershy dojrzała przez te wszystkie sezony. Lekcje o asertywności nie poszły na marne, potrafi odmówić i wykłócać się kiedy trzeba o, bądź co bądź, jej projekt. Mały drobiazg a bardzo cieszy. 

I jest dokładnie jak się spodziewałem. Te projekty nie dość, że kłóciły się z sobą to jeszcze osoby najęte przez Fluttershy zupełnie jej nie słuchały i realizowały swoje w zadufaniu. Heh, skąd ja znam taką postawę, że każdy obywatel uważa się za eksperta od wszystkiego. 


O..tego cameo się nie spodziewałem O.o 

 

Fajny odcinek i całkiem sympatyczny. Był dość spokojny, akcja szła nieśpiesznie, nie było za dużo gagów..klimaty pierwszego sezonu? Szału jakiegoś nie było, mógł od czasu do czasu przynudzać, ale całkiem miło spędziłem te 20 minut. Póki co chyba najmniej mi się podobał, ale to nie oznacza, że był zły. Poziom sezonu 7 jest naprawdę wysoki do tej pory i mam nadzieje, że będzie utrzymany. Nie ukrywam, że po następnych 2 odcinkach spodziewam się dużo. Nadrobię to jakoś na dniach. Póki co to tyle, dzięki za przeczytanie do końca :fluttershy5:

 

Odcinek 7/10. 

 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Moim zdaniem ten odcinek wypłukuje trochę Fluttershy z charakteru. Z jednej strony przez te pare sezonów nauczyła się czegoś i teraz potrafi postawić na swoim i to jest na plus. Ale sposób jaki to mówiła i jej zachowanie  sprawiają że zaczeł przypominać RD.  Już w 6 sezonie zaczeli ją tak przedstawiać. No trudno zobaczymy jaka Fluttershy będzie nam ukazana ją w innych odcinkach.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months later...

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...