Skocz do zawartości

Tabaluga


Kuracyja

Recommended Posts

Jestem prostym człowiekiem, widzę dział dot. kreskówek - postuję

Niniejszym otwieram temat o bodajże najsławniejszym zielonym smoku, którego chyba nie trzeba przedstawiać - czyli o Tabaludze!

tabaluga-logo-new.png

 

Są dwa powody do radości: pierwszy - w tym roku serial obchodzi 20. urodziny. Drugi - za rok na święta zobaczymy w kinach reboota, czyli film z Tabalugą w 3D (jak i również serial).

 

Trochę historii:

Mimo faktu, że serial ma 20 lat, to sama główna postać powstała w roku 1983 - wtedy wydano pierwszy album Tabaluga oder die Reise zur Vernunft. Oryginalnie z postaci oprócz zielonego smoka był jeszcze Tyrion, czyli tatuś Tabalugi. Arktos pojawił się dopiero w trzecim albumie Tabaluga und Lilli w roku 1993!

Rok później rozpoczyna się tworzenie pierwszego sezonu serialu animowanego, którego pierwszy odcinek (Ostatni z rodziny smoków) ma premierę w Niemczech 4 października 1997 roku.

Na drugi sezon (z Hamsinem) trzeba czekać równo 4 lata - w Niemczech 27 października 2001. Trzeci sezon (z Medalionem Smoka) ma premierę 27 grudnia 2003. Premiera ostatniego odcinka serialu ma miejsce 19 czerwca 2004 na Kinderkanal (KiKA). Mniej więcej w tym samym czasie powstaje film pełnometrażowy i jednocześnie świąteczny special - Tabaluga i Leo.

 

Fabuła w każdym z sezonów orbituje wokół swojej osi - w pierwszym Arktos przemyślnie projektuje i egzekwuje swoje szwindle i plany podbicia Rajskiej Doliny, jednak zawsze ten zielony gad musi mu jakoś przeszkodzić. W drugim sezonie miejsce głównego antagonisty zajmuje piaskolud Hamsin, który dotkliwiej daje się we znaki mieszkańcom Doliny (i ma efektowną śmierć). Trzeci sezon z kolei wniósł bodaj najwięcej do serialu - kilka nowych miejsc i wiele nowych postaci, a wszystko obraca się wokół zdobycia Medalionu Smoka. Głównym antagonistą ponownie jest Arktos, jednak daleko mu do jego przebiegłości z pierwszego sezonu.

Każdy sezon przynosił ze sobą zmiany w wyglądzie. Pierwszy ma stylistykę typową dla kreskówek z lat 80 i 90, drugi wydaje się bardziej czystszy lecz jednocześnie zbyt przejaskrawiony. Dopiero trzeci sezon przynosi nam pseudouczucie jakości HD.

Ciekawostką jest również fakt, że sezon pierwszy zawiera mnóstwo elementów ze świata ludzi (dla przykładu - zabawki w kształcie szkolnego autobusu czy TIR-a należące do Jakuba).

 

Aktualnie serial emitowany jest na TVP ABC, w przeszłości był na MiniMini (2004-2008) i na TVP1 w paśmie wieczorynkowym (poniedziałki i wtorki, w tym w jeden pamiętny wtorek)

 

Niniejszym zapraszam do zanurzenia się w Rajską Dolinę i całe uniwersum zielonego smoka. Chętnie odpowiem na wszystkie pytania/wątpliwości :kappa: 

 

Fani Tabalugi na forume:

1. Kuracyja

2. GosiElla

3. Uszatka

 

PS. Darujcie sobie tekst "Jakubie, zrób mi loda". Nigdy nie padł w serialu, a jedyny "dowód" na jego istnienie to tylko odpowiedni montaż audio :kappa: 

 

mode popraw jak gdzieś zrobiłem błąd

Edytowano przez Taktycznie
  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż oglądałem ten serial i zawsze współczułem Jakubowi, bo mimo że pracował dla takiego "bałwana" to w sumie był porządnym i miłym pingwinem, nawet parę razy pomógł Tabaludze uciec od Artosa czy próbował przekonać swego pana do pomysłów, które wpajała mu ta sowa, ale że Artos to prawdziwy Bałwan przez duże B, to nic to nie dawało

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, Zandi napisał:

Cóż oglądałem ten serial i zawsze współczułem Jakubowi, bo mimo że pracował dla takiego "bałwana" to w sumie był porządnym i miłym pingwinem, nawet parę razy pomógł Tabaludze uciec od Artosa czy próbował przekonać swego pana do pomysłów, które wpajała mu ta sowa, ale że Artos to prawdziwy Bałwan przez duże B, to nic to nie dawało

 

Mimo wszystko - Jakub w 1 sezonie był wierny Arktosowi jak pies, w drugim już widać było nieznaczny odchył, a w trzecim... to już konkretny sprzeciw.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do trzeciego sezonu sie nie wypowiem bo go nie widziałem (tak mi się wydaje), ale zawsze Jakub, coś sugerował Artosowi, ze może nie powinien czegoś robić, bo to krzywdzi innych, raz byłem świadkiem otwartego  Liberum Veto, za które  Jakub został na moment co prawda ale jednak zamrożony.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja ulubiona wieczorynka <3 Bezsprzecznie jestem fanką Tabalugi więc możesz mnie śmiało dopisać ^^ 

 

Osobiście najbardziej lubię pierwszy sezon. Dwa pozostałe może i są bardziej...dynamiczne, że tak powiem, ale całkowicie zignorowano zasady Zielonej Doliny, które przedstawiono w oryginalnym pomyśle czyli pierwszym sezonie.

 

Spoiler alert: 

Spoiler

 

Chodzi tutaj o Arktosa. Pod koniec pierwszego sezonu odkrył swoje moce, dzięki którym mógł kontrolować śnieg i nie potrzebował do zasypana Zielonej Doliny swoich wymyślnych machin. W tym samym odcinku został pokonany i zmuszony do sprowadzania zimy w Zielonej Dolinie, raz do roku oczywiście, żeby ta mogła się zregenerować. Pomysł mimo, że prosty to moim zdaniem genialny i idealnie pasujący do całej bajki. 

Niestety dwa kolejne sezony zepsuły to. W drugim sezonie Arktos nagle zapomniał, że ma te moce kontrolowania pogody i powrócił do używania machin, ale chociaż jeszcze tę zimę sprowadzał. W trzecim sezonie na końcu pokonano Arktosa więc w sumie zima w Zielonej Dolinie więcej się już nie pojawi. Brawo. 

 

 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie pierwszy i drugi sezon, były najciekawsze, bo trzeci to już dla mnie dno. W pierwszym sezonie Arktosa wszyscy się bali i szanowali, nawet mieszkańcy Rajskiejj Doliny, bali się mu podpadać. Wykluwa się Tabaluga i nawet on na początku traktował Arktosa z "pokorą". Sezon pierwszy, to czas Arktosa, gdy jest traktowany jak głowa innego państwa, więc Tabaluga, często z nim prowadził politykę. Niestety w drugim sezonie, Arktos stał się jakby wasalem, czy lennikiem Tabalugi i stracił cały splendor z pierwszego sezonu. Już nie mógł otwarcie wypowiedzieć wojny Rajskiej Dolinie, a jego pozycja znacząco spadła, do tego stopnia, że nawet polna mysz nie traktowała go z szacunkiem i bez obaw pokazała mu język, co w poprzednim sezonie nie miałoby miejsca. W drugim sezonie, Arktos przestał być już zagrożeniem, a stał się kimś na wzór natrętnej muchy, która tylko bzyczy wkurzając innych, ale i tak wiadomo, że nic nie zrobi i tak oto z dyktatora, który chciał podbić kraj Tabalugi, stał się zwykłym popychadłem, bez krzty szacunku. Co mnie akurat, to mocno zabolało, bo w pierwszym sezonie był ciekawą postacią, jednak w drugim pojawia się Hansin, który popełnia te same błędy co Arktos, ale jeden odcinek wyjątkowo mi się spodobał. Wojna, między nimi dwoma, Arktosem i Hamsinem. Odcinek genialny, szkoda tylko, że zakończenie tak spaprali... A mianowicie, Tabaluga zorganizował przedstawienie, w którym Jakub i ten Kei (ta jaszczurka, co jest podobna do tego Morta z "Madagaskaru" ) przebrani byli za Arktosa i Hamsina, a ich celem było wyhodowanie drzewka. Gdy działali razem, drzewko rosło, a gdy sobie przeszkadzali, to malało i takie przedstawienie sprawiło, że nagle nastał pokój, tak z grubsza :facehoof: Ogólnie Tabaluga, to był jeden z moich ulubionych seriali z TVP1, na dobranockę i do dzisiaj uwielbiam tę początkową piosenkę.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@BiP To właśnie to, o czym wspomniałam wyżej. Podczas, gdy bardzo fajnie rozwijali Tabalugę, który w pierwszym sezonie był perfidnie dzieckiem, starającym się pomóc, w drugim już mądrzejszym podrostkiem, a w trzecim zachowywał się jak godny przyszły władca, Arktosa spaprali po całości. Ba! To nawet Jakub się rozwinął z lizusa do pingwina myślącego samodzielnie, a taki Arktos jak upadł po pierwszym sezonie tak już tylko się staczał coraz bardziej. Nadal był śmieszny, bo jako dziecko się śmiałam z niego ogromnie, ale to nie tędy droga. 

 

No i mówię. Co się do jasnej ciasnej stało z jego mocą panowania nad pogodą? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Uszatka napisał:

No i mówię. Co się do jasnej ciasnej stało z jego mocą panowania nad pogodą?

Może dostał bana od Tabalugi?

A co do reszty, to wolałbym, aby zginął w pierwszym sezonie, niż stał się takim ciamajdą, bez rozumu. Przecie był dyktatorem, miał własne królestwo i jak skończył? Jak ciamajda i fajtłapa, Also jak zginął Hamsin i gdy Arktos sam się przypadkiem zamroził, to był koniec trzeciego sezonu?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, BiP napisał:

Also jak zginął Hamsin i gdy Arktos sam się przypadkiem zamroził, to był koniec trzeciego sezonu?

Hamsin spadł z wodospadu, Arktos sam się zamroził w S03E26 (czyli ostatnim). No swoją drogą to nie do końca "zapadł w głęboki sen" jak to wyjaśnił Tabaluga, bo gdyby spróbować bałwana rozmrozić to się roztopi razem z tą bryłą lodu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Kuracyja napisał:

bo gdyby spróbować bałwana rozmrozić to się roztopi razem z tą bryłą lodu.

Dlatego bym używał np dłuta i sporej cierpliwości, ale z reakcji Jakuba, można wywnioskować, że poczuł ulgę, że jego pan zniknął i chyba szykował się sam do objęcia tronu w tym kraju, ale może źle zapamiętałem to...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, BiP napisał:

A mianowicie, Tabaluga zorganizował przedstawienie, w którym Jakub i ten Kei (ta jaszczurka, co jest podobna do tego Morta z "Madagaskaru" ) przebrani byli za Arktosa i Hamsina, a ich celem było wyhodowanie drzewka.

 

Jakub był bodaj przebrany za Hamsina, a za Arktosa przebrany był Sęp ;)

 

1 godzinę temu, Kuracyja napisał:

No to generalnie najbardziej denerwuje wśród imion postaci, bo prawidłową pisownią tego imienia jest Kayo.

 

Ogółem, jednym z niewielu dobrych pomysłów wprowadzonych w życie jak należy w serii trzeciej był development jaki otrzymała ta postać. Przyznam wręcz, że byłem zachwycony i po jakimś czasie naprawdę kibicowałem jemu aniżeli komukolwiek z głównych bohaterów. Gość potrafił wzbudzić współczucie, a w późniejszych odcinkach widać było, że w sumie nie był zły tylko nic innego nie potrafił i takie tam. Also, do dziś dziwi mnie osobiście pewna patologia w zachowaniu Arktosa (pomijając już to o czym pisali przedmówcy) - służy mu pingwin, który pomału dorasta do totalnego "zbuntowania się", a który nie ma żadnych szczególnych zdolności. Zjawia się Sęp który wcześniej go zdradził i gość, który wtapia się w tłum i jest praktycznie niewykrywalny (niby dało się go zobaczyć przez kryształową kulę, ale tylko sowa mądra głowa wszędzie chodził z kulą :P). Kogo wybiera władca lodu na szpiega? Sępa którego wszyscy znają :P

 

Ale ogólnie, fajnie, że Kayo okazał się na końcu dobry. I że przydał się do czegoś. Ogólnie dobra postać, lubiłem go.

 

 

Generalnie, pierwsza seria najlepsza, bo najbardziej dopracowana, spójna, niekiedy nieco poważniejsza, no i to w niej Arktos był świetnym złoczyńcą. W ogóle, podobało mnie się to, że on oryginalnie był silniejszy od Tabalugi - w jednym z odcinków on chyba mrówkom przyznaje, że nie starcza mu ognia na długo, ale "na szczęście" Arktos o tym nie wie. Fajne były retrospekcje, z których dowiadywaliśmy się, że Arktos zatruwa życie Dolinie już od lat. Pamiętam, że tam było coś takiego, że on zapędził małego Tyriona do jakiejś lodowej jaskini i on w akcie desperacji zionął w niego... Co bałwana tam chyba tylko oszołomiło, czy osłabiło dając czas na ucieczkę. Ale ogólnie, masa ciekawych i niebezpiecznych machin, bezwzględny i potężny Arktos, szczególnie w finale kiedy odkrył tę swoją moc.

 

1 godzinę temu, Uszatka napisał:

No i mówię. Co się do jasnej ciasnej stało z jego mocą panowania nad pogodą? 

 

To tylko jedna z niewielu rzeczy o których zapomnieli scenarzyści przy okazji pisania kolejnych serii. W ogóle, to co mnie najbardziej uwierało to niekonsekwencja i gryzienie się ze sobą odcinków. Pomijając już to, że Arktos w serii drugiej i trzeciej to jakiś żart, ale skrajna naiwność Tabalugi kiedy ten go prosi o to by mu pozwolił wycinać drzewa, Tabaluga najpierw ratuje Sępa, ten mu się odwdzięcza i nazywa go przyjacielem, parę odcinków później już zimnokrwiście wypełnia rozkazy Hamsina, który zresztą "zginął" wcześniej - był odcinek, w którym bohaterowie wywołali deszcz by zmyć piasek z Doliny i Hamsin jak spłynął ze strumieniem to chyba sama głowa z niego została zanim się utopił, w następnym odcinku był już w całości. Albo odcinek o salamandrach gdzie na końcu był jakiś wielki robot, w środku widać było współczesną elektronikę - WTF?

 

Mimo wszystko, w mojej opinii seria trzecia miała lepszy klimat od drugiej. Podobał mi się wątek przygodowy oraz fantastyczny finał. Chyba jedyny moment, w którym Arktos po latach zachowywał się jak Arktos - przypomniał sobie o mocy i dmuchał w krainę smoków dopóki Tabaluga nie oddał mu medalionu, potem dzięki niemu odebrał mu smocze moce, a potem jednym chuchem zamroził dolinę.

A poza tym - masa fantastycznych pomysłów, ale z wykonaniem wahającym się między fatalnym albo po prostu niesatysfakcjonującym, z wyjątkiem finału. W ogóle, pamiętam jeden odcinek, w którym niecierpliwy Arktos skacze do jakiejś podziemnej jaskini gdzie były jakieś ogniste duszki, on się tam roztopił całkowicie... W następnej scenie Jakub go lepi od nowa, ale jak on się stamtąd wydostał?

No i inne, dziwne rzeczy, trochę na jedno kopyto. No, ale plus za świeżość i klimat.

 

Generalnie, seria pierwsza to dla mnie 10/10. Kawał przyjemnej dla oka animacji, wciągającej historii z niejednym morałem i satysfakcjonującym finałem. Seria druga to takie trochę... 6/10, naciągane nieco. Seria trzecia, też 6/10 w mojej opinii. Nic szczególnego. No, ale próbowali.

 

 

Tak poza tym, drodzy przyjaciele, mam do Was dwa pytania związane z tą kreskówką, które do dzisiaj trochę mi siedzą w głowie.

 

1. W serii drugiej był odcinek, w którym Hamsin wypędził z pustyni rodziców z dziećmi bo te zachowywały się za głośno. No i Tabaluga się nimi zajął i tam w pewnym momencie wyszło na jaw, że jajo sępów to nie jajo, tylko kamień i była afera czy tam jakiś struś nie był ich prawdziwym dzieckiem... Wyszło, że nie był, ale w takim razie... To by oznaczało, że gdzieś się zawieruszyło jajo, a ten pisklak po wykluciu, pozostawiony sam sobie, chyba kipnął... Kurczę, to dosyć mroczne :/ I mean - nikt się nie zainteresował gdzie zaginęło jajo sępów?

Ano właśnie - gdzie w trzeciej serii ta babka Sępa i czemu NIGDY więcej ten wątek nie potwraca?

 

2. Czy myśmy w Polsce mieli zamienioną kolejność odcinków? W odcinku z tą dziewczyną z lodu w której zakochał się Tabaluga było widać jak sowa ucieka kiedy lodowy pałac się topił, w następnych odcinkach znowu jest przykuty w zamku Arktosa, a potem jest finał, gdzie sowa nagle jest ze wszystkimi w dolinie, ale nie ma przy sobie kuli? Czy ja coś źle zapamiętałem?

Edytowano przez Hoffman
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Hoffman napisał:

2. Czy myśmy w Polsce mieli zamienioną kolejność odcinków? W odcinku z tą dziewczyną z lodu w której zakochał się Tabaluga było widać jak sowa ucieka kiedy lodowy pałac się topił, w następnych odcinkach znowu jest przykuty w zamku Arktosa, a potem jest finał, gdzie sowa nagle jest ze wszystkimi w dolinie, ale nie ma przy sobie kuli? Czy ja coś źle zapamiętałem?

Sam dokładnie nie pamiętam, ale Tabaluga gdy poznał tego Puchacza w zamku Arktosa, początkowo miał go za swego wroga i myślał, że to jeden z jego poddanych. On mu wówczas wyjaśnił, że jest tu więźniem, z rozkazu ojca Tabalugi, a jego zadaniem było szpiegowanie Arktosa. Później i tak uciekł od niego, ale nie pamiętam jak.

 

8 minut temu, Hoffman napisał:

1. W serii drugiej był odcinek, w którym Hamsin wypędził z pustyni rodziców z dziećmi bo te zachowywały się za głośno. No i Tabaluga się nimi zajął i tam w pewnym momencie wyszło na jaw, że jajo sępów to nie jajo, tylko kamień i była afera czy tam jakiś struś nie był ich prawdziwym dzieckiem... Wyszło, że nie był, ale w takim razie... To by oznaczało, że gdzieś się zawieruszyło jajo, a ten piskalk po wykluciu, pozostawiony sam sobie, chyba kipnął... Kurczę, to dosyć mroczne :/ I mean - nikt się nie zainteresował gdzie zaginęło jajo sępów?

Ano właśnie - gdzie w trzeciej serii ta babka Sępa i czemu NIGDY więcej ten wątek nie potwraca?

Odcinek pamiętam i to był jeden z ciekawszych, przytoczony był tam przypadek "Hioba" jak dobrze kojarzę...? Że skoro obie matki uważają, że to jajo/dziecko jest ich, to podzielimy je na pół, to wówczas, ta matka, której bardziej zależało na dobru dziecka, zrezygnowała ze swej "części", otrzymała je. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Hoffman napisał:

To by oznaczało, że gdzieś się zawieruszyło jajo, a ten piskalk po wykluciu, pozostawiony sam sobie, chyba kipnął... Kurczę, to dosyć mroczne :/ I mean - nikt się nie zainteresował gdzie zaginęło jajo sępów?

 

Zawieruszyło się strusie jajo. Nie pamiętam jak się ta strusica sekretarka nazywała, ale to ona miała dwójkę piskląt z czego jedno było sępem należącym wcześniej do pary sępów. W zamieci strusica podniosła sępie jajo zamiast swojego, a para sępów wzięła zamiast jaja kamień. Pewnie twórcy sami nie pomyśleli, że w ten sposób skazali strusie pisklę na śmierć na pustyni ;_; 

 

12 minut temu, Hoffman napisał:

2. Czy myśmy w Polsce mieli zamienioną kolejność odcinków? W odcinku z tą dziewczyną z lodu w której zakochał się Tabaluga było widać jak sowa ucieka kiedy lodowy pałac się topił, w następnych odcinkach znowu jest przykuty w zamku Arktosa, a potem jest finał, gdzie sowa nagle jest ze wszystkimi w dolinie, ale nie ma przy sobie kuli? Czy ja coś źle zapamiętałem?

 

Nie pamiętam dokładnie jak to było z tym Puchaczem uciekającym z topiącego się pałacu w odcinku z lodową dziewczyną, ale pamiętam, że Puchacz mógł uciec już wcześniej, ale nie pozwalał sobie na to, bo musiał zostać z Arktosem dopóki ten nie zostanie pokonany. Jeśli to nie było tak jak mówisz, że odcinki poprzestawiano to mógł wrócić do Arktosa by kontynuować swoją misję. 

 

 

Edit: @BiP mnie ubiegł :uszatka:

Edytowano przez Uszatka
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą Tabaluga lubił przyjmować imigrantów... Najpierw przyjął zbuntowane pingwiny z pierwszego sezonu, a w drugim, rodziny z dziećmi z pustyni...

Mnie tylko ciekawi, czy nie było innych państw, z drugiej strony pustyni, lub Lodolandii, czy jak kraina Arktosa się nazywała....

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, BiP napisał:

Swoją drogą Tabaluga lubił przyjmować imigrantów... Najpierw przyjął zbuntowane pingwiny z pierwszego sezonu,

 

Niektórzy przywódcy krajów powinni się od niego uczyć. Przyjął potrzebujących, zobaczył, że trzymanie ich u siebie jest uciążliwe to znalazł wyjście by mogli wrócić do Lodolandii  :wow: 

Edytowano przez Uszatka
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, Hoffman napisał:

Czy myśmy w Polsce mieli zamienioną kolejność odcinków? W odcinku z tą dziewczyną z lodu w której zakochał się Tabaluga było widać jak sowa ucieka kiedy lodowy pałac się topił, w następnych odcinkach znowu jest przykuty w zamku Arktosa, a potem jest finał, gdzie sowa nagle jest ze wszystkimi w dolinie, ale nie ma przy sobie kuli? Czy ja coś źle zapamiętałem?

 

E23 i E25 sezonu pierwszego mają w PL zmienioną kolejność odcinków. Nie wiem kto wpadł na tak debilny pomysł.

 

Niemiecki E23 to nasz E25 a E25 to E23. Na dowód przedstawiam zdjęcie z oficjalnej książki-streszczenia S01 będącej w moim posiadaniu (moje dopiski - czyli tłumaczenia epizodów - ledwo widać, wina aparatu)

Spoiler

JLHXzLX.jpg

 

40 minut temu, BiP napisał:

lko ciekawi, czy nie było innych państw, z drugiej strony pustyni, lub Lodolandii, czy jak kraina Arktosa się nazywała....


Można uważać, że Świat Smoków jest takim quasi-państwem, chociaż to trochę naginane jest.

 

46 minut temu, Uszatka napisał:

Nie pamiętam dokładnie jak to było z tym Puchaczem uciekającym z topiącego się pałacu w odcinku z lodową dziewczyną, ale pamiętam, że Puchacz mógł uciec już wcześniej, ale nie pozwalał sobie na to, bo musiał zostać z Arktosem dopóki ten nie zostanie pokonany

 

Pałac wybudowany w jeden wieczór na potrzeby wielkiej afery o Lilę =/= Sopelkowo. Puchacz do S01E24/26 nie opuścił Sopelkowa ani razu.

 

47 minut temu, Uszatka napisał:

Zawieruszyło się strusie jajo. Nie pamiętam jak się ta strusica sekretarka nazywała, ale to ona miała dwójkę piskląt z czego jedno było sępem należącym wcześniej do pary sępów. W zamieci strusica podniosła sępie jajo zamiast swojego, a para sępów wzięła zamiast jaja kamień. Pewnie twórcy sami nie pomyśleli, że w ten sposób skazali strusie pisklę na śmierć na pustyni ;_; 

 

Mam ten odcinek nagrany (jak i 77 pozostałych), jutro dam znać. Nie przypominam sobie żeby było jakoś to wyjaśnione.

 

1 godzinę temu, Hoffman napisał:

Tabaluga najpierw ratuje Sępa, ten mu się odwdzięcza i nazywa go przyjacielem, parę odcinków później już zimnokrwiście wypełnia rozkazy Hamsina, który zresztą "zginął" wcześniej - był odcinek, w którym bohaterowie wywołali deszcz by zmyć piasek z Doliny i Hamsin jak spłynął ze strumieniem to chyba sama głowa z niego została zanim się utopił


Cała akcja z przyjaźnią ma miejsce w odcinkach Przygoda Sępa i Mroźny podmuch (jeden po drugim). Pewnie chodziło jedynie o odwdzięczenie się i tyle, nie chcieli tego dalej ciągnąć. Z kolei akcja z pierwszym zmyciem Hamsina faktycznie jest niezrozumiała, ale musieli ciągnąć dalej (S02E06 Grzebcio bohater) do epickiego finału.

 

1 godzinę temu, Hoffman napisał:

Chyba jedyny moment, w którym Arktos po latach zachowywał się jak Arktos - przypomniał sobie o mocy i dmuchał w krainę smoków dopóki Tabaluga nie oddał mu medalionu, potem dzięki niemu odebrał mu smocze moce, a potem jednym chuchem zamroził dolinę.

 

Ech, chopie, to było świetne. Dla mnie najciekawsze jest jednak to, że Tabaluga nie widział trzeciej opcji - zostać w Świecie Smoków i go bronić. Portal do Doliny zamknął się dopiero, gdy on do Rajskiej wrócił, nie wtedy gdy Arktos przez niego przelazł z Medalionem. Co prawda trochę odizolowałoby to smoka od jego przyjaciół po drugiej stronie portalu, no ale każdy śmiertelnik mógł przez niego przejść...

 

Zresztą pragnę zauważyć jedną rzecz - w piosence zamykającej serial możemy usłyszeć, że Tabaluga będzie żył jeszcze z milion lat, zanim stanie się gwiazdą. Mamy więc taki sam case jak obecnie w kucach w przypadku Twalota - wszyscy jego przyjaciele umrą, a on dalej będzie się Doliną musiał opiekować. inb4 Tyrion za młodu - to już zostało spaprane fabularnie przy tworzeniu sezonów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Kuracyja napisał:

Pałac wybudowany w jeden wieczór na potrzeby wielkiej afery o Lilę =/= Sopelkowo. Puchacz do S01E24/26 nie opuścił Sopelkowa ani razu.

 

Wiem, że nie opuścił Sopelkowa. Miałam na myśli, że już wcześniej Tabaluga chciał go uwolnić, ale Puchacz odmówił ze względu na swoją misję. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Uszatka napisał:

 

Wiem, że nie opuścił Sopelkowa. Miałam na myśli, że już wcześniej Tabaluga chciał go uwolnić, ale Puchacz odmówił ze względu na swoją misję. 

 

Cytowanie mi się pomyliło, przepraszam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie to moim zdaniem ten Tabaluga całkiem spoko został narysowany, w MLP, chyba tylko Ember wygląda ładnie, reszta smoków, to jakieś pokurcze, nawet Spike nie wygląda dobrze...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Mnie za to najbardziej zastanawia to, że S02E11 ("Wielkie zmiany", jak się pomyliłam w numeracji, to przepraszam, działam pamięcią) Tabaluga miał już Medalion Smoka, a tu nagle trzeci sezon i musi go szukać...

 

Muszę się podzielić ulubioną sceną- Wejście smoka (czyt. wtargnięcie Tabalugi do pałacu Hamsina w odcinku "Smocza Góra", w celu ratowania Bzyka)

 

PS: Przyszła kolejna fanka Tabalugi, możesz wpisać

Edytowano przez GosiElla
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, GosiElla napisał:

Mnie za to najbardziej zastanawia to, że S02E11 ("Wielkie zmiany", jak się pomyliłam w numeracji, to przepraszam, działam pamięcią) Tabaluga miał już Medalion Smoka, a tu nagle trzeci sezon i musi go szukać...

 

Nie przypominam sobie by Tabaluga miał tam medalion. Przecież ten odcinek był w całości poświęcony jego wylince :wow: 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 18.07.2017 o 22:49, BiP napisał:

Odcinek pamiętam i to był jeden z ciekawszych, przytoczony był tam przypadek "Hioba" jak dobrze kojarzę...? Że skoro obie matki uważają, że to jajo/dziecko jest ich, to podzielimy je na pół, to wówczas, ta matka, której bardziej zależało na dobru dziecka, zrezygnowała ze swej "części", otrzymała je. 

Żadnego Hioba, spór Tabaluga rozsądził w stylu Salomona (salomonowy wyrok- wyrok sprawiedliwy)

 

10 godzin temu, Uszatka napisał:

 

Nie przypominam sobie by Tabaluga miał tam medalion. Przecież ten odcinek był w całości poświęcony jego wylince :wow: 

Tabaluga pakuje manatki, chcąc opuścić Rajską Dolinę- obok książki z wizerunkiem smoka leżał Medalion Smoka (żeby lepiej skojarzyć- Tabaluga zobaczył tam tatę)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, GosiElla napisał:

Tabaluga pakuje manatki, chcąc opuścić Rajską Dolinę- obok książki z wizerunkiem smoka leżał Medalion Smoka (żeby lepiej skojarzyć- Tabaluga zobaczył tam tatę)

 

Aaaa, faktycznie. Ale to był medalion jego taty, już użyty. Tabaluga musiał w trzecim sezonie zdobyć swój własny, który będzie posiadał jakąś moc. 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...