Skocz do zawartości

Odcinek 23 Secrets and Pies


Nightbringer

Odcinek  

35 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Ocena odcinka

    • 1/10 Beznadzieja
      0
    • 2/10 Mielizna
      1
    • 3/10 Kiepski
      1
    • 4/10 Ujdzie
      0
    • 5/10 Może być
      3
    • 6/10 OK
      4
    • 7/10 Dobry
      6
    • 8/10 Bardzo dobry
      4
    • 9/10 Świetny
      6
    • 10/10 Wybitny
      3
    • 11/10 Tylko spróbuj nie polubić ciasta, gagatku!
      7


Recommended Posts

yo
yo kids
wanna try sum...
pies?

 

Od początku:
Odcinek o Pinkie Pie, więc nie spodziewałem się szału, ale to w sumie dobrze. Chociaż sezon dał nam już fenomenalne odcinki z fajnie pomizianymi poważnymi tematami, to lubię oglądać takie lżejsze odcinki. Przypominają mi trochę o starych sezonach.
Nie jestem największym fanem Pinkie Pie, ale ją lubię. Swego czasu była moim ulubionym poni i ta nić sympatii wciąż między nami wisi, chociaż już lekko opadła. 
Takie odcinki jak ten jakoś tę nić napinają~ Chooo chooo! 
Cóż, po pierwszej akcji z ciastem z okazji 73 treningu miałem już przed sobą zarys prawie całego odcinka, chociaż myślałem, że Rainbow nie chce zjadać tych ciast bo dba o linię/dietę, jakby nie patrzeć jest sportowcem, czy coś ;_;
No ale oki, motyw bardzo spoko, taki leciutki, typowy dla Pinkaczowych odcinków. 
Po scenie w tym tajnym, podziemnym schronie, troszkę liczyłem, że pokażą nam trochę Pinkameny i dostaniemy mini powtórkę z bodajże pierwszego sezonu. No i troszkę dostaliśmy, nie wiem czy z pierwszego, ale jestem pewien, że to nie pierwszy raz kiedy Pinkie prowadziła śledźtwo~^^
Te obawy Pinkie i rekolor Rainbow Dash, ja pierdziele xD Słaby, strzelający laserem z oczu recolor z kompleksem antagonisty, lol.
Sposoby w jakie Dashie pozbywała się ciasta przez resztę odcinka były naprawdę fajne i miło się to oglądało. Oprócz tej sceny w której Pinkie pozbyła się łez swoim językiem. Tego mogli nam oszczędzić XD
Potem było spoczko, to ze spowolnieniem czasu, nawet się uśmiechnąłem. 

 

large.png

 


Pomysł ze zjedzeniem kupy gówna dla swojej przyjaciółki był lekko naciągany, ale nie przeszkadzało mi to, bo zakończenie wyszło spoko.
Podsumowując, całkiem przyjemny, lekki odcinek, który wzbudził we mnie wspomnienia poprzednich sezonów. Morał nawet w porządku, a sama końcówka była megaaaa urocza. 
8/10 x)
poni poni ponii~
  • +1 4
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No takie lekkostrawne danie o niskiej zawartości kilokalorii.

No bo w sumie nie mam za bardzo co tu powiedzieć. Odcinek po prostu mi minął jak jazda autobusem, nie dłużył się ale za bardzo nic szczególnego nie wyłapałem. Kilka minek AJ może było zabawnych.

Ogólnie pomysł z tym, że RD nie lubi ciast jest dosyć grubo ciosany, bo kilka razy widzieliśmy, jak coś w tym stylu je (chociażby tort urodzinowy w odcinku z Cheesie Sandwichem) i sam raczej wpadłem na ten sam pomysł jak Kruczek, że jest na diecie czy cuś. Poza tym, ten fleszbek na końcu jak znowu były sceny z pozbywaniem się ciast był dosyć zbędny.

6/10

jeszcze dziś zapomnę, że w ogóle to oglądałem :I

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak naprawdę to nigdy nie widzieliśmy jak Rainbow je jakieś ciasto, ewentualnie faktycznie jedyny raz był pod koniec drugiego sezonu, ale na swoich urodzinach nie jadła. Ogólnie zachowała się strasznie w stosunku do Pinkie i ma ode mnie dużego minusa po tym odcinku. Oprócz tego tak naprawdę nic się tutaj nie wydarzyło, można powiedzieć lekki zapychacz w sezonie. ALE: patrzenie jak Pinkie dostaje coraz większej furii i wciska kolejne ciasta Rainbow sprawiło mi taką radość, że większość odcinka miałem twarzowego banana. Naprawdę jeden z zabawniejszych w sezonie, w punkt mojego poczucia humoru jeśli chodzi o MLP (to slow motion - złoto!). Gdyby nie to, byłby to dosyć słaby epizod, ale tak to jestem zmuszony mu przyznać 8/10 za niezły ubaw, potrzebuję więcej relacji Pinkie-Rainbow!!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odcinek taki w stylu pierwszych 2 sezonów, sam problem wydawał mi się z lekka błahy (tak jako usprawiedliwienie można uznać ciężką pracę Pinkie).Sam motyw z nielubieniem ciast wydaje mi się naciągany, można było, no nie wiem, zrobić tak że Pinkie nie musiała robić ciast z byle jakiej okazji,a resztę pociągnąć tak jak to było w odcinku (oprócz jedzenia tej abominacji).Takie 5-6/10.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny odcinek :D Przypominał mi o Cupcakes XD Szalona Pinkie i RD. Nie wiem czemu Rainbow nie lubi ciast myślałem że zawsze je jadła. Poza tym te archiwum Pinkie...:pinkie4:

Nie było Starlight pośmiałem się z Pinkie i zobaczyłem to coś co upiekła czy że tak powiem zbudowała Rainbow Dash XD No i ta szalona RD strzelająca laserem z oczu XDD Uśmiałem się wtedy :D  Odcinek spoko nie mam co jeszcze moge powiedzieć więc po prostu ocenie go 8/10 :) 

Spoiler

Kilka szalonych Pinkie :TaTds:

59e2638673af3_Beztytuu.thumb.jpg.d2ce14d6b0a7041a9b93dbfd598e2976.jpg

2.thumb.jpg.be3c1957cbcf541da59ea2fcc34dbc4f.jpg

4.thumb.jpg.efd2a8c1a699f3c319315e5a45a02e43.jpg

i...

Spoiler

I ta Dash hahaha XD Wygląda jakby ją Pinkie rysowała :D 

3.thumb.jpg.fc49911d349aa4d548d7989072d9ed30.jpg

 

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całkiem miło się to oglądało. Powód aż takiej zaciekłości niby błahy, ale jednak pasuje mi do Pinkie. Wiadomo jak jej zależy na uszczęśliwianiu innych. Niespodzianką dla mnie było to, że Rainbow Dash nie lubi ciast. Czy przypadkiem nie zdarzyło jej się wcinać ich w poprzednich odcinkach? Chociażby szarlotek Apple Jack? 

 

W sumie nie wiem co tu więcej napisać. Takie 7/10. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy tylko mi się zrobiło tak w cholerę smutno jak widziałam jak RD oszukiwała bezczelnie Pinkie i ją brała wręcz za niepełnosprawną umysłowo osobę? 

Jak dla mnie jej wytłumaczenie potem było słabe. 

Spodziewałam się Pinkameny, szkoda, że nie było.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, The Sorrow napisał:

Czy tylko mi się zrobiło tak w cholerę smutno jak widziałam jak RD oszukiwała bezczelnie Pinkie i ją brała wręcz za niepełnosprawną umysłowo osobę? 

Jak dla mnie jej wytłumaczenie potem było słabe. 

Spodziewałam się Pinkameny, szkoda, że nie było.

 

Smutno mi się nie zrobiło, raczej byłam tym poirytowana. I rzeczywiście, też liczyłam, że Pinkie w końcu nie wytrzyma i stanie się Pinkameną. Szkoda, że po trzecim sezonie już nigdy do Pinkameny nie powrócono :c 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No odcinek genialny, tak wnerwionej Pinkie jeszcze nie było. Było też kilka spoko minek Pinkie. I ten początek, gdy Pinkie piecze ciasto podczas rozmowy z Twilight.

Spoiler

y3v9F.jpg

Spoiler

y3von.jpg

Spoiler

y3vaR.jpg

Spoiler

y3vb3.jpg

Spoiler

y3veH.jpg

Spoiler

y3vcx.jpg

 

W sumie to rozumiem zachowanie zarówno Pinkie jak i Rainbow, Pinkie miała prawo poczuć złość, będą cały czas okłamywana, natomiast RD, miała jednak powód do takiego zachowania, choć zawsze mogła powiedzieć, że ma nie wiem cukrzycę, albo, że musi mieć dietę, żeby nie przytyć i nie stracić formy... Ogólnie odcinek mega dobry!

Edytowano przez BiP
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieubłaganie, zbliżamy się do końca sezonu, ale zostało jeszcze parę odcinków przed nami. 

Więc..jedziemy. 

 

Wesoła Pinkie to fajna Pinkie to oglądania. Coś czuje, że w tym odcinku jeszcze za nią zatęsknię...Ale póki co jest ok. 

Forma pieczenia jak najbardziej może być sztuką. Podobnie jak wynajdywanie powodów by robić to nowe ciasta z byle okazji. Jakaś rocznica pierwszego kichnięcia, 73 trening Rainbow..każdy powód dobry jest do świętowania. Dobrze, że kuce robią to głównie wypiekami, bo gdyby chodziło o alkohol, ich wątroba nie przeżyła by takiego trybu życia. 

 

Pinkie pojawia się niespodziewanie i nikogo to nie dziwi, mnie w sumie też nie, chociaż nadal jestem ciekaw jak steruje w powietrzu tymi balonami, Rainbow naprawdę mogła poczekać te głupią minutę/dwie dłużej i wtedy wyrzucić te ciasto. Albo zapytać się kucyki z teamu czy mają ochotę na kawałek. Byłoby po problemie, ciasto by się nie zmarnowało, a my nie mielibyśmy tak naiwnego pomysłu na odcinek xd. 

 

Powrót do Pink bazy! 

Katalogowanie na poziomie, że Twilight mogła by pozazdrościć. Podobnie jak pomysły Pinkie, już zapomniałem jak urocza jest kiedy się denerwuje i traci panowanie nad sobą xd. 

Od tak wielu ciast to nic dziwnego, że mogą zbrzydnąć..chociaż miłe z strony Pinkie, że za każdym razem robi coś innego. W sumie każde z nich brzmi cholernie smacznie. Robię się głody przy tym odcinku. 

Te urodziny to chyba jeszcze z Cheesem były. Albo Pinkie co każde robi podobny transparent. Kolejna rocznica pół urodzin, i następna..za każdym razem ten sam numer działa. 

Chociaż to nawet uroczę jak Rainbow stara się za każdym razem udawać szczęśliwą i nie zranić uczuć przyjaciółki. Mimo iż gdyby to był ktoś inny, już dawno domyśliłby się o co chodzi. Jestem bardzo ciekawy czy Rainbow kiedykolwiek w serialu jadła jakieś ciasto. 

 

Eee.ok. Pinkie znowu weszła w mod detektywa, mimo iż ostatnio miało to miejsce w 2 sezonie. Jej sposób dochodzenia jest podobny co Rarity, ale sprawa jest nieco mniej poważna. Przynajmniej z kryminalnego punktu widzenia. I jakim cudem Tank miał to ciasto w skorupie? O.o Chociaż z drugim strony rozumiem, że nie miała co robić z tymi prezentami, bo wyrzucenie na ziemie przez okno, nie wchodziło w grę. 

 

Zwierzęta nie potrafią trawić jedzenia kuców..o ironio. Jesteś na niewyobrażalnym poziomie gęstości. 

 

To się działo od lat? Chyba dwóch max. I jak na Rainbow to naprawdę długi czas. Za długi by nie popełnić żadnego błędu. To dlatego wyrzuciła ciasto tak szybko do kosza, stała się zbyt pewna siebie. Typowe zachowanie dla mordercy..ciast. 


Wizja Rainbow jako niszczyciela była świetna, podobnie jak składanie ofiar z ciast. W ogóle Dash nadawała by się na demonicę. 

System wysyłania ciast do Tanka również świetnie się sprawdza, ale Rainbow powinna naprawdę poczytać jaką dietę mają żółwie. I co to było w tej misce? Mięso? 

I czy ten teren w ogóle jest chroniony czy każdy tam może wchodzić tak po prostu? Rainbow by mogła po prostu powiedzieć, że ciasta się jej przejadły póki co. 

W ogóle cała sceneria Ponyville i zamysł na gagi, naprawdę mi się podobają. Dawno nie było odcinak tak stricte nastawionego na komedię. Podoba mi się humor, nie jest specjalnie wybijający się, pasuje do motywu odcinka i Pinki miała parę super min. Jak ta, z chwili po oddaniu Rainbow 15 ciast. Państwo Cake muszą mieć naprawdę spory budżet na to. I by zorganizować to przyjęcia, kto wie, może by podreperować wcześniej wspomniane. Mrugacz Pinkie wygląda..strasznie dość. Widać że była na skraju. Dziwne,że nie zamieniła się w swoją smutną wersję. 

I mleko się wylało. Ale chyba coś jest nie tak. 
Raz, kłamanie nie było właściwe w tym wypadku. 

Dwa, Rainbow powinna po prostu powiedzieć, że nie lubi czas. Nie zmuszać się do ich jedzenia. Pinkie by zrozumiała, zwłaszcza, że i tak mogła by jej piec coś innego. Babeczki np. 

 

I dalej, ok, przeprosiny spoko, mimika Rainbow i Twilight w tle też mega, ale te ciasto..co to jest na Celestię? O.o 

Aż boje się z czego to zrobiła i co tu wrzuciła..ale te wszystkie owoce chyba były/są zgniłe. 

I w ogóle co stanowi ta główną cześć? Wygląda jak kamień.

O..ok, końcówka w sumie trochę uratowała ten odcinek. Już naprawdę myślałem, że morałem będzie jak czegoś nie lubisz to musisz się zmusić do tego by tylko zachowac przyjaźń. Całe szczęście, że tak nie było i pod koniec i jedna i druga strona przyznała się do błędu. Zachowanie Rainbow było trochę wybielone. Za to plusik. I to spory. 

 

Ogólnie miałem trochę złe przeczucia, gdy przeczytałem opis odcinka, ale na szczęście było całkiem zabawnie. Cały odcinek miałem sporo uśmiechu na ustach, parę razy nawet porządniej się zaśmiałem i lubię tą lekkość tematu połączonego z zgrozą i powagą bohaterów, podczas gdy cały czas chodziło o ciasta. Które mają bardzo duże znaczenia i są tzw. serious bisness. 

Bałem, się, że morał skopie cały odcinek, ale na szczęście tak nie było. Tym nie mniej..

 

Jakim cudem Rainbow może nie lubić ciast, ale zajadać się babeczkami? Dziwne. 

Tym nie mniej 8/10. 

 

 

 

 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Świetnie im wyszła ta Pinkie,  ale w kulminacyjnym momencie odcinka, gdy Pinkie wybucha gniewem na RD zwyczajnie nie czuć tego gniewu. W oryginale był to moment zdecydowanie bardziej wybuchowy.  Nie mniej głos Pinkie był i tak świetny. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...