Skocz do zawartości

Przygody Derpy [NZ][Komedia][Przygoda]


Gość

Recommended Posts

Ravik był uprzejmy stworzyć dokument w Google Docs - o tutaj.~Dolar84

 

Publikuję swój drugi fanfic - ,,Przygody Derpy''. Wątek będzie zawierał krótkie opowiadania z Derpy w roli głównej. Każdy będzie z jednym kucem - w poniższym opowiadaniu występuje Applejack.

depryj.png
...:: Przygody Derpy ::...
Derpy postanowiła zająć się czymś innym, niż profesja listonoszki. Dlatego więc postanowiła znaleźć sobie nowe zajęcie. Chciała się sprawdzić w innych zawodach. Postanowiła najpierw pomóc Applejack na farmie jabłek, aby sprawdzić, czy się do tego nadaje. Babochłop w tym czasie ztrącał jabłka z drzew kopniakiem. Nagle z liści jabłoni wyłoniła się Derpy, ale Applejack jej nie zauważyła i kontynuowała pracę. Kiedy kopnęła w drzewo spadła z niego Derpy, prosto na pomarańczowego kuca, co zamortyzowało upadek Derpy.

- O, cześć. - powiedział zezowaty kucyk, witając się.

- Ehhhh... Mogłaś się zapowiedzieć, a tak w ogóle czemu chowasz się po drzewach, i czego chcesz? - powiedziała Applejack lekko poirytowana.

- No przecież powiedziałam ''cześć''.

- Dobra, mniejsza z tym.. czego chcesz? - zapytała ponownie.

Derpy była podekscytowana. Uśmiechnęła się do Applejack, po czym powiedziała:

- Chciałabym pomóc ci na farmie. Szukam nowego zajęcia i pomyślałam, że mogę się przydać.

- No tak. Twoja pomoc jest niezbędna. OK, na razie pozbieraj trochę jabłek i wkładaj je do koszyka. Za trzydzieści minut przyjdę do ciebie, aby zobaczyć jak ci poszło.

Applejack odeszła, a Derpy wzięła koszyk i poleciała w stronę innej jabłoni. Usiadła na drzewie i zbierała z niego jabłka. Wrzucała każde z nich do koszyka. Po pewnym czasie się już zmęczyła. Postanowiła wymyślić sposób na szybsze zbieranie jabłek. Zamyślona oparła się z tyłu drzewa, które oczywiście przewróciło się. Uderzając o ziemię od jabłka odczepiły się od drzewa. Ucieszony szary kucyk zebrał wszystkie i złożył je do koszyka, ale był jeden problem. Trzeba schować drzewo. Ale derpy szybko wpadła na kolejny, genialny pomysł: Zwinęła łańcuch od krowy, jednym koniec przymocowała do drzewa, a drugi trzymała w zębach. Z wielką prędkością, prawie że przekraczającą barierę dźwięku, i już minutę temu była w ogrodzie Fluttershy. Derpy wbiła pień drzewa w ziemię, zostawiła drzewo i odleciała. Myślała, że jak ''posadzi'' nowe drzewo to Fluttershy się ucieszy. Minutę później była znowu na farmie. Stanęła przy koszyku przepełnionym jabłkami i czekała, aż przyjdzie Applejack i sprawdzi jej zbiory. Tak też się stało.

- O! Widzę, że dobrze sobie radzisz! - powiedziała Applejack.

- No.. Widzisz, jak się postaram to umiem wszystko. - powiedział dumny z siebie kucyk. Uśmiech zniknął z twarzy Derpy, kiedy Applejack spostrzegła brak drzewa.

- Zaraz, zaraz... Gdzie jest jabłoń, z której zebrałaś te jabłka?.. - zapytała ze zdziwieniem, spoglądając na miejsce, w którym jeszcze pół godziny temu stało drzewo.

- Hmmmmm... Widzisz.. widocznie jestem taka dobra, że oprócz jabłek znikają też drzewa! - powiedział zezowaty kucyk z entuzjazmem.
- Dobra tam, skoro dobrze ci idzie to pracuj dalej. - powiedział pomarańczowy kucyk i oszedł.

Dwie godziny później.

Applejack z ciekawością wróciła na farmę, aby zobaczyć wyniki pracy Derpy. Oniemiała. Nie było ani jednej jabłoni. Na miejscu wszystkich drzew były góry jabłek. W dodatku prawie zemdlała, jak ujrzała Fluttershy ciągnącą za sobą wielki wózek z górą gołych drzew.
- Skąd masz moje jabłonie?! - zapytała sprawiając wrażenie, jakby zwariowała.

- Nie wiem. Odwiedziłam Rainbow Dash, a kiedy wróciłam, znalazłam to.. w swoim ogrodzie. - powiedziała pokazując kopytem na górę gołych drzew.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
  • 4 years later...

Ten komentarz powstał tylko po to, by wrzucić fika w docsie. (I jeszcze wykopać go z odmętów działu.)

 

Przygody Derpy [NZ] [Komedia][Przygoda] (To są tagi autora, nie moje.)

 

Przerzuciłem do docsa, poprawiłem formatowanie (po prostu spróbowałem zrobić tekst bardziej czytelnym). Dalej nie wnikałem.

Po poziomie moich wcześniejszych komentarzy odpuszczę sobie teraz mini recenzję (jakby to było można nazwać recenzją.)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...