Skocz do zawartości

Wasza pierwsza gra!


Panda Hippis

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 78
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Ale ja naprawdę jak czytam co kto pisze to czuję się jak dinozaur xD Moje gry składały się z kilku pikseli, niewiele, ale dawało to mi większą przyjemność gry niż dzisiejsze superprodukcje. I poniekąd dalej tak jest, mam emulatory do konsol które już mi nie działają a zawalają tylko miejsce w schowku. Ot sentyment.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ja naprawdę jak czytam co kto pisze to czuję się jak dinozaur xD Moje gry składały się z kilku pikseli, niewiele, ale dawało to mi większą przyjemność gry niż dzisiejsze superprodukcje. I poniekąd dalej tak jest, mam emulatory do konsol które już mi nie działają a zawalają tylko miejsce w schowku. Ot sentyment.

Jeśli chciało Ci się czytać mojego posta, to wiedz, że czuję się podobnie. Z tego co piszesz wnioskuję, że zacząłeś przygodę nawet wcześniej niż ja, a moja - moim zdaniem i tak dosyć późno zaczęta - sprawia, że też czuję się jak dziad :rainderp:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok dzieciaki do kąta, wchodzą weterani gier ;) Gra którą ja pamiętam jako pierwszą był Ollei's Follies na amigę(pilnowałem tej dyskietki jak niczego innego) potem The chaos engine - też amiga. Po niej kilka gierek na Commodore 64, pegazus, win95, PS, win 98 i dalej jakoś to się rozkręciło :D

Kurde mimo że ja z 96' to wiem co to Commodore, czy Amiga a nawet co to Atari :rd8: Ja jestem dosyć zainteresowany starym sprzętem :twilight2: . Może gierek na Amigę nie znam, ale pamiętam jak grałem jeszcze w Stunt'a na Win 95' bodajże...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz na myśli StuntGP? Małe samochody na planszy zasilane bateriami? To była dopiero gra! Jedna z lepszych samochodówek, w jakie wtedy grałem. Zapomniałem też wspomnieć o Carmageddonie z Win95 - ciekawa gra, chociaż dla małego Emronka była niezwykle ciężka momentami. No i ten Need For Speed: Porshe - nie przepadałem za samochodówkami od zawsze, ale ta była naprawdę świetna :rainderp:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy miałem 8 lat dostałem od wujka kopię Might And Magic VI w dwupłytowej edycji z poradnikiem z gazety. Wujkowi nie była do niczego potrzebna, jako że angielskiego wtedy nie znał zupełnie, a gra była właśnie w angielskiej wersji językowej. Od tego czasu jeszcze nie znalazłem gry, która by tamtej dorównała. Wiąże się to przede wszystkim z moimi przeżyciami. Ta gra to moje dzieciństwo. Dzięki niej nauczyłem się angielskiego na tyle dobrze, żeby wskoczyć w szkole do grupy językowej dwie klasy wyżej (w podstawówce przerobiłem całe 'Intermediate' :yay:), świat tej gry znam lepiej niż mój pokój. Żadna gra nie ma takiego klimatu, tak pięknego świata.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja pierwsza... ach, nie pamiętam, tyle już ich miałem. Od niektórych uciekłem już po pierwszej namiętnej nocy, inne zostawały na dłużej, nigdy jednak nie znalazłem tej jednej, jedynej, najwspanialszej... ale która była pierwsza? Strzelam - Contra na pegasusa, która nawiedza me sny nawet dzisiaj. Pamiętam, że na początku... wstyd się przyznać... nie mogłem sprostać jej wygórowanym oczekiwaniom. Wymagała takiej szybkości... i precyzji... i zdecydowania... ach, to było prawdziwe wyzwanie. Kiedy w końcu, z niemałym trudem, zdołałem dojść (do ostatniego bossa, rzecz jasna), zrozumiałem, czym jest prawdziwe SPEŁNIENIE. I to było wspaniałe, warte wszystkich tych wcześniejszych frustracji i upokorzeń.

A teraz, te młode...? To już nie to samo. Chcą tylko, za przeproszeniem, dobrego sprzętu. Za łatwe są, krótko powiem. Nawet się nie zdążysz spocić, a tu już po sprawie.

Ach, gdzie są niegdysiejsze śniegi?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy miałem 8 lat dostałem od wujka kopię Might And Magic VI w dwupłytowej edycji z poradnikiem z gazety. Wujkowi nie była do niczego potrzebna, jako że angielskiego wtedy nie znał zupełnie, a gra była właśnie w angielskiej wersji językowej.

Od tego czasu jeszcze nie znalazłem gry, która by tamtej dorównała. Wiąże się to przede wszystkim z moimi przeżyciami. Ta gra to moje dzieciństwo. Dzięki niej nauczyłem się angielskiego na tyle dobrze, żeby wskoczyć w szkole do grupy językowej dwie klasy wyżej (w podstawówce przerobiłem całe 'Intermediate' :yay:), świat tej gry znam lepiej niż mój pokój. Żadna gra nie ma takiego klimatu, tak pięknego świata.

Ciesze się, że tak dużo osób na tym forum kocha ten świat. MM VI-VIII to najwspanialszy okres tej gry jak dla mnie. Jeśli Cię wciąż interesuje ten tytuł na tyle, by go odświeżyć, to możesz spróbować spolszczenia fanowskiego z Kwasowej Groty. Ekipa się napracowała ponoć. Mimo wszystko i tak wątpię, by Cię to zainteresowało, skoro przeszedłeś wersję angielską :fluttershy5:

Nie jestem sam - są ludzie, którzy Kochają to samo co ja :pinkiederpy:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Emron, czyżbym usłyszał słowo "Carmagedon"? Pamiętam jak zawsze rozwalałem wszystko, zamiast po prostu ukończyć wyścig. It's just me.

Tak samo jak pamiętam Crasha Bandicoota na PSX'ie i GTA:SA na PS2 i GBA z Zeldą (robi furorę w szkole :3), ale jednak, pierw trafiłem na Raymana. Potem dopiero "ŁAŁ! Konsola! Łot is diiis!" I była jeszcze jakaś gra, gdzie było się w cyrku. Skakanie po beczkach, trapezie, przez obręcze. Stara, pixelowa, na kasecie. Ale oczywiście nie pamiętam ani tytułu, ani konsoli.

I jeszcze stare, dobre Neverwinter Nights. :3

@S443556

Wypraszam sobie takie uwagi. Nie lubię jak gra jest łatwa, bo to jest nudneee. A tak to sobie pykam w Binding of Isaac lub Spelunky. Dwie cholernie trudne gry, ale wciągające mocno (No chyba, że się je ogarnie, ale i to za bardzo nie pomaga). Dlatego teraz szukam Ninja Gaiden 2. U mnie jest tak, im większy poziom trudności, tym lepiej, bo od razu powkurzasz się i potem nie będzie ci się chciało, a ta satysfakcja, gdy dopiero za setnym razem pokonujesz dany fragment jest nie do opisania.

P.S. Mogłem trochę źle zrozumieć i pomyślałem, że mówisz o młodych osobach. XD

Dlatego śmiem teraz twierdzić, że Dark Souls jest grą dla Ciebie - ponoć obecnie jedna z najtrudniejszych gier świata :fluttershy4: Tym bardziej jeśli lubisz śmiałe kroki w życiu gracza typu Ninja Gaiden. Co do Zeldy to miałem pierwszą część na GB! Bez koloru, ale gra była wspaniała. No i ta muzyka... Widzę, że też bardzo lubisz Neverwinter Nights. Jeśli tak, to gorąco polecam Planescape: Torment, Saga Baldurs Gate oraz Saga Icewind Dale. Bardzo dobre gry z grafiką nigdy nie gnijącą.

GTA:SA też było świetne. Miałem PS2 od premiery konsoli (kolejny oryginalny, niezniszczalny FAT) i jest to jeden z nielicznych tytułów który bardzo mnie wciągnął. Chociaż moja przygoda z tytułem zaczęła się od GTA I na PC w mrocznych czasach i GTA 2 na PSone...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie posiadam, bo ta część jako jedyna z serii jakoś nie przypadła mi do gustu (grałem trochę u brata, bo kupił z ciekawości). Jest oparta na nowym systemie DnD, którego nie jestem w stanie przyjąć jako prowadzący na starszych wersjach. No dobra, skończę już wrzucać swoje posty, bo nie dość, że odbiegają, to jak zwykle rozpisuję się na kilometr :rainderp: Napisałem o swoich pierwszych grach wcześniej i na tym powinienem skończyć. Co do Dark Souls - zapomniałem kompletnie o wersji na PC. Magiczne "Wydaje-mi-się" wskazuje jako przyjemniejsze granie na X360 w ten tytuł. Nie wiem jak jest z tą grą na PC.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o pegazusa to tutaj mam problem...po prostu nie pamiętam. Czołgi? mario? contra? kaczki? trudno mi powiedzieć która z tych gier była pierwsza. Ale przecież był kartridże 999 in 1 i to było coś! Jeśli natomiast mówimy o PC to był to jazz jack rabbit 2, dla mnie gra epicka, mam ją do dzisiaj i czasem odpalę. ehh.... to były czasy aż się łezka w oku kręci :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz na myśli StuntGP? Małe samochody na planszy zasilane bateriami? To była dopiero gra! Jedna z lepszych samochodówek, w jakie wtedy grałem.

Zapomniałem też wspomnieć o Carmageddonie z Win95 - ciekawa gra, chociaż dla małego Emronka była niezwykle ciężka momentami. No i ten Need For Speed: Porshe - nie przepadałem za samochodówkami od zawsze, ale ta była naprawdę świetna :rainderp:

mówisz... Car... Carmageddon? hah, kurde pamiętam kiedy pierwszy raz się zapoznałem się z tą gierką Wujcio se grał w grę(a mówił mi że GTA to brutalność :fluttershy3: ) i dał mi pograć, a potem matka na mnie krzyczała w jakie draństwa gram xD i tak se potem ściągnąłem na kompa :fluttershy5: ... i To jest przykład że grafika nie jest najważniejsza-Grywalność tej gry sięga po dziś dzień mimo "klejących" się pikseli.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm ... dokładnie nie pamiętam ale wydaje mi się , że był to ... GOTHIC :D Niemiecka gra z serii RPG opracowana przez firmę Piranha Bytes i wydana w marcu 2001 roku (w Polsce 28 marca 2002 r.) Osobiście zacząłem w nią grać w ... 2005 roku (??) Fabuły tejże gry nie będę omawiać , ponieważ wierzę , że dla większości jest ona dobrze znana :P Natomiast od siebie dodam , że ta gra po dziś dzień cieszy się znakomitą grywalnością :D Gothica 1 przeszedłem grubo ponad 10 razy i nawet nie śmiem myśleć , że mi się to kiedyś znudzi :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moją pierwszą grą była Cywilizacja 1. Albo Scorched Earth, ale to do Civki mam sentyment. Pamiętam do dziś, jak 2 rydwanami i 2 katapultami rozwaliłem wroga mającego armię ok. XIX wieku. Nic nie ogarniałem z tej gry, a przynajmniej nic więcej, co mi ojciec powiedział (miałem 3 lata), ale jakoś mi szło na 2 poziomie trudności nawet xD Dzięki tej grze dowiedziałem się niezwykle przydatnych słów jak "phalanx" czy "gunpowder". Ech, piękne czasy. No może nie aż tak. Ale nie narzekałem;p

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raaany... Nie wiedziałem, że się tak temat rozkręci :rainderp: Ale bardzo się cieszę. A żeby nie było, że bezsensownie spamie to zapowiem, że pierwsza gra w jaką grałem na PS2 (dopiero 2011 rok, bo wtedy dopiero dostałem tą właśnie konsole na własność) to był Burnout 3 Takedown o ile się nie mylę. Gierka supcio. Dałem mojemu kuzynowi, bo jemu się spodobała i teraz muszę sobie bez niej radzić :octcry:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...