Skocz do zawartości

Wasze prawdziwe historie związane z MLP


gurtos

Recommended Posts

Nie znalazłem takiego tematu, a chciałem się podzielić swoją dzisiejszą historią. Ludzie z forum zapewne też mają swoje jakieś zabawne, może niektóre trochę wstydliwe, historie związane z oglądaniem MLP. Jeżeli temat był, ale mi umknął, proszę o przeniesienie. Byłem dziś na uczelni oddać zaległy projekt - program napisany w javie (drugi rok studiów - informatyka, programowanie). Podczas pisania programu zostawiłem jedno z okienek z zamiarem uzupełnienia go później, a początkowo dla wypełnienia pustki wlepiłem tam obrazek Applejack. Później AJ wywaliłem i w jej miejsce wstawiłem to, co powinno się tam znajdować czyli statystyki gracza. Dziś, już podczas prezentowania aplikacji, tłumaczyłem jak zrobione są wszystkie rzeczy i mówię, że plansza i to panel na którym rysowane są odpowiednie obraki. Pokazuję katalog z grafikami, a tam, widoczny na miniaturce, plik AJ.png, którego zapomniałem skasować. Doktor pyta się mnie, skąd tam kucyk, a ja nieśmiało odpowiadam, że nie jest częścią projektu. Na to zadaje mi pytanie: "czy to nie jest Applejack?" Zdziwiony odpowiadam, że tak. Po sprawdzeniu programu, wypytał mnie trochę o My Little Pony. Okazało się, że ogląda. Rzucał imionami z serialu i chwilkę pogadaliśmy. Jestem w małym szoku. :rarity4:

Link do komentarza

Chodziłem jakiś czas na uczelnię z przypinką Rainbow Dash - ten art:

Dołączona grafika

Pewnego dnia w końcu przypinka została zauważona przez pewną paczkę ludzi z mojej grupy na studiach i koleżanka w końcu pyta:

- Ty, co to jest to na twojej przypince?

- No, a jak myślisz? :rd8:

Ta przygląda się przypince, po czym odpowiada:

- Delfiny?

Link do komentarza

Na Wyjeździe jak handlowali przypinkami z anime, manga i tak dalej to znalazły się też z MLP i był taki napalony gość co w tym zębami grzebał dosłownie, ktoś mu zabrał z przed nosa Applejack i ten zaczął drzeć mordę żeby oddał mu tą wiewiórkę -_- Nie wiem jak mógł Neo Kucyka pomylić z wiewiórką, ale dobra . To raczej taka pamiątka .. ^^

Link do komentarza

Znam jedną lepszą. Ktoś w necie ją opisał, więc nie ma pewności czy jest prawdziwa, jeżeli jednak wierzyć tej osobie to pisząc list do nauczyciela, profesora, czy czegoś podobnego, nie pamiętam, rozpoczął go dla żartu "Dear Princess Celestia" z zamiarem skasowania tego później. List był dość długi i oczywiście ostatecznie został wysłany z tym nieszczęsnym początkiem. Dopiero po chwili koleś uświadomił sobie co zrobił. W napięciu oczekiwał na odpowiedź, która gdy w końcu przeszła rozpoczynała się słowami "To my faithful student".

Link do komentarza
  • 3 months later...

Dashu, ja też raz miałam sytuację z rysunkami tyle, że to koleżanka wyrwała mi teczkę i rozsypała rysunki. Tylko, że jakoś nikt się ze mnie nie nabijał, wszyscy gapili się na nie z dziwnymi minami na twarzach (nawet nauczycielka się tak na mnie spojrzała...) Jakiś tydzień później odważyłam się przynieść kilka rys. z kucykami na dodatkową ocenę z plastyki. Skończyło się ponownym napadem na moją teczkę i kilkoma próbami zabrania mi niektórych rysunków...

Link do komentarza

Miałem zamiar kupić sobie pokrowiec do tabletu (ta?). Wziąłem go więc na "przymiarkę" żeby mieć pewność, że będzie pasować. Niestety były tylko takie, które sprawdziły by się w czasach "Flower Power".

Zauważyłem jednak bardzo fajne połączenie klawiatury USB i pokrowca. Wytłumaczyłem facetowi z obsługi o co chodzi, a ten bez wahania zgodził się podłączyć klawiaturę "na próbę" (tym bardziej, że mieli egzemplarz bez opakowania na wystawie). Włączam przy nim tablet, a tam na tapecie TO plus nieoficjalna gra MLP (jakaś popierdółka z Scootaloo) oraz aplikacja MLP. I nagle zapadła cisza... Po chwili uświadomił sobie że wypadało by coś powiedzieć. Wymamrotał, że "cośtam cośtam działa bez problemów", zaczął pytać o cenę sprzętu itd. Ale minę miał pomiędzy :twitch: a :rd11:

Wiem, nie takie ciekawe, ale zawsze to coś...

Link do komentarza

Całkiem niedawno chciałam kupić mojemu przyjacielowi Fluttershy podstawową figurkę. W Auchanie była promocja wtedy na nie i szybkim pędem pobiegłam na dział zabawek ..Szukalam Fluttershy i sie stresowalam bo ani jednej nie widziałam...Nagle przyszła uradowana dziewczynka (z 5 4 lata?) trzymająca moją upragnioną figurkę...Bez wahania powiedziałam

"Fluttershy jest głupim kucykiem"

(wybacz Fluttershy to nieprawda!)

Ona spojrzała na figurkę.... mina jej zrzedła i na chama ją odrzuciła na półkę i wzięła jakiegoś z tych okropnych "Filly"...Ja wykorzystując sytuacje wzięłam tą jedyną figurę i pobiegłam do kasy :fluttershy4:

Jestem chamska nie? :twilight4:

Link do komentarza

Fajne "przygody" ;) Moja pierwsza: 1.Biegałam z koleżanką na WF.Opowiadałam jej o kucykach żeby ją zachęcić.Gdy zaczęłam mówić o Derpy i zezie,ta przez nie zawiązaną sznurówkę potknęła się.Gdy wstała miała taką minę- :derptongue: 2.Siedziałam z koleżankami w świetlicy i się nudziłyśmy.Pani powiedziała nam że musi na chwilę pójść do sekretariatu.Jako że niektóre koleżanki lubiły MLP wykorzystałam okazję i zapytałam - "Chcecie zagrać w Fighting is Magic?" (mamy komputery w świetlicy).Te które nie znały MLP ale lubią bijatyki po prostu się zgodziły,a te które znają MLP miały taką reakcję- :pinkie2: .Po chwili jedna pegasis zapytała "Jak w to zagramy skoro trzeba to ściągnąć?" cóż,jestem dosyć dobra w sprawach komputerowych więc powiedziałam "Idźcie się czymś zajmijcie a ja coś wymyślę".Po 3 minutach gra była ściągnięta (mamy niezły net).Gdy włączyłam zawołałam "Chodźcie bo Pinkie nie lubi czekać".Jedne zrozumiały przekaz,inne nie.Te które nie lubiły MLP miały skrzywioną minę ale gdy zagrały rundę...no bardzo im się spodobało.Pani gdy zapytała się w co gramy,odpowiedziałyśmy że w "Fighting is Magic" i tłumaczyłyśmy że nie ma tam krwi i że NIE ściągnęłyśmy tego tylko cośtam.Pani uwierzyła a my zawsze gdy jesteśmy w świetlicy w to gramy. 3.Pani próbowała zachęcić dzieci do oglądania jakiegoś filmu,więc...zaproponowałam MLP.Odziwo ONA to znała i powiedziała że to doby pomysł.Dzieci obejrzały całe 2 odcinki "Return of Harmony" :fluttershy4:

Link do komentarza

Ja miałem jedną dosyć dziwną historię w Kurancie w Zakopanem Miało być spotkanie z bokserem, wszyscy siedzieli przy stołach i ktoś postanowił włączyć telewizję. Kanały przeskakiwały sobie, aż nagle się zatrzymały na minimini, a że była godzina jaka była leciało MLP. Uradowany z tego faktu krzyknąłem JES!! i wyciągnąłem ręce do góry. Ludzie którzy siedzieli przy tym samym stole co ja spojrzeli się na mnie dziwnie, ja tylko schowałem ręce i zamilkłem. Koniec

Link do komentarza

Wczoraj byłem na pływackich zawodach w Świdnicy. Przepłynąłem swoje, odebrałem medal i miałem czekać na innych. Wszedłem więc do szatni i krzyknąłem : "Kto z was lubi MLP?" Jeden chłopak wyzwał mnie od gejów... i momentalnie dostał w żebra od trójki starszych, po chwili znajdował się w szafce ( takiej wysokiej, ciasnej ). Wymieniliśmy się poglądami na temat kucy i poleciłem im forum. Poza tym spotkałem trzech innych bronych. Powiedzieli, że niedługo się tu zarejestrują. Jeśli to czytają, to pozdrawiam.

Link do komentarza

W 2 klasie gimbazjum miałem obrazek z mane six w zeszycie od polaka. Kumpel "wziął na chwilę" zeszyt i obrazek wypadł na ławkę.momentalnie pól klasy zaczyna sie śmiać.Myślałem że spale się ze wstydu xD Ale ogólnie teraz nikt po mnie nie jeździ za bycie bronym.

Link do komentarza

To ja zaraz wam napisze jeszcze jedną (nie tak chamską jak pierwszą) historie :twilight4:....

W dzieciństwie a dokładnie w wieku siedmiu lat miałam najlepszego przyjaciela Kubę. Mieliśmy podobne zainteresowania (dwaj miłośnicy kotów) ... kochaliśmy grać obydwoje w Neverhooda i czasem jak to przyjaciele mieliśmy głupie dziecinne sprzeczki. Niestety z powodów osobistych nasza przyjaźń została rozerwana a kontakt na prace lat zamilkł....Mozecie powiedzieć ,ale mamy GG i komórki...problem w tym ,ze nie jestem miłośniczką ani komunikatora ani tel komórkowych ^^;..

Kiedy tutaj się zarejestrowałam z ciekawości dostałam wiadomość... Ktoś się podpisał jako mój przyjaciel... Pomyślałam sobie pewnie ktoś z DeviantArt....Byłam w szoku kiedy okazało się ,ze własnie ON mój najlepszy przyjaciel z dzieciństwa :D

Miałam szczęście bo on kojarzył mój nick (prawie wszędzie mam ten sam).....a ja byłam w istnym szkou.... Jak to Kuba i kucyki? Z tego co pamiętałam on nigdy nie przepadał za kreskówkami które były w modzie (pokemony itp)....

Kiedy jest okazja czasem się spotykamy ....niestety on studiuje w Krakowie obecnie...a mi się tez nazbierało sporo obowiązków. Lubimy dystukotwac na temat kucyków...fan fictions i nie tylko..on mi pomaga pod względem korekty ...a ja mu się odwdzięczam jakimiś obrazkami do jego genialnych fan fictions..Ostatnio robiłam Twilight do jego "Zegarów".....lubimy sobie tez powspominać stare dobre czasy..... Tez często chodzimy razem wspólnie na śląskie pony meety :D:spin:

KUCYKI OCALIŁY NASZĄ STARĄ PRZYJAŹŃ ^^

Link do komentarza
Gość Exterminatore

Przypał, przypał... zasadniczo powiedziałem paru znajomym o tym, że wkręciłem się w MLP, a oni zaczęli się zastanawiać, czy przypadkowo się nie uderzyłem w głowę wstając z łóżka(jeden to chciał mnie nawet glanami poczęstować) :rainderp: Ale to moja sprawa, co oglądam :D

Link do komentarza

Mam jedną "ciekawą i pozbawioną nawiążań" historyjkę. 2 moich kolegów i jedna koleżanka nabijali się ze mnie że oglądam MLP. Biedna hołota, nie wiedzą z kim zadarli :crazy:. Wkońcu nie wytrzymałem i zaproponowałem i Rainbow Factory. Był to piątek więc z lekką niecierpliwością czekałem na poniedziałek. W ten dzień otaczali mnie szerokim łukiem. Moja pierwsza myśl to "Przeczytali". Podeszłem i spytałem się czemu mnie tak omijają. A oni na to "Tomek, masz chory umysł. Nie chcieliśmy byś nam czegoś znowu polecił." Wtedy powiedziałem im jeszcze o Cupcakes i od tamtego czasu nikt. NIKT w szkole nie czepia się mnie o MLP... Koniec :crazy:. Czy ja jestem potworem?

Link do komentarza

Mam jedną "ciekawą i pozbawioną nawiążań" historyjkę.

2 moich kolegów i jedna koleżanka nabijali się ze mnie że oglądam MLP. Biedna hołota, nie wiedzą z kim zadarli :crazy:. Wkońcu nie wytrzymałem i zaproponowałem i Rainbow Factory. Był to piątek więc z lekką niecierpliwością czekałem na poniedziałek. W ten dzień otaczali mnie szerokim łukiem. Moja pierwsza myśl to "Przeczytali". Podeszłem i spytałem się czemu mnie tak omijają. A oni na to "Tomek, masz chory umysł. Nie chcieliśmy byś nam czegoś znowu polecił." Wtedy powiedziałem im jeszcze o Cupcakes i od tamtego czasu nikt. NIKT w szkole nie czepia się mnie o MLP...

Koniec :crazy:.

Czy ja jestem potworem?

Mogłeś im polecić My Little Dashie, a tak straciliśmy 3 potencjalnych brony:rainbowcry:
Link do komentarza

moje "historyjki" no dobra, to większość wydarzyła się rok temu: 1. siedzę na jakiejś lekcji i rysuję sobie CMC i pani coś takiego: " Co to jest, czy ty rysujesz kucyki pony???" że nie wiedziałam co powiedzieć to zakładam że się zaczerwieniłam 2. Siedzę sobie w Realu i gapie się na blidg bagsy My little pony z koleżanką (tak właściwie jest ona jedyną pegasis jaką znam w rzeczywistości) i coś takiego: chcę kupić jakiegoś pegaza, a że nauczyłam się dotykiem odróżniać kształty to wiedziałam, że w tej torebce był, ale nie wiedziałam jaki, więc postanowiłam otworzyć, ale sprzątaczka przechodziła i na mnie krzyczała a ja do niej: " Ale my kupujemy" i uciekłyśmy 3. Pewnego razu na urodzinach koleżanki gdy miałam tapetę z RD one mi ją zabrały i się ze mnie śmiały 4. Mam w domu 3. koszulki z MLP i jak raz ubrałam je do szkoły moje koleżanki się ze mnie śmiały. 5. To już ostatnia chyba, jest przerwa w szkole, a ja chcę pokazać mojej NPNZ nowe zdjęcia MLP (też je lubi, ale pegasis nie jest) i oglądamy i wtedy kolega z klasy gapi się i gada do koleżanek, że lubię MLP, i się śmieję (co za ludzie są w mojej klasie!!! Jedna z tych co się śmiała z własnej woli wcześniej oglądała ze mną MLP, i teraz widać jaka z niej koleżanka) było jeszcze więcej, ale już nie pamiętam ^^

Link do komentarza

Ja mam pewną historię związaną z MLP. Na placu zabaw siedziałam z moją przyjaciółką(Znam ją od ok. 11 lat, czyli od kiedy miałam 9 miechów). Powiedziałam jej, że siedzę na pewnym forum. Się zapytała o czym, więc powiedziałam jej w końcu, że o MLP: FiM. Po tych słowach dowiedziałam się, że ona oglądała kucyki i najbardziej lubi Rainbow. Możecie sobie wyobrazić moją minę. xD Potem wciągnęłam w MLP jej siostrę. Huh, wiem, nic nadzwyczajnego, ale trza było gdzieś to napisać. :P

Link do komentarza
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...