Skocz do zawartości

Odcinek 3: The Maud Couple


Niklas

Ocena odcinka  

49 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Ocena

    • 1\10 Metr mułu
      4
    • 2\10 Okropny
      1
    • 3\10 Słaby
      2
    • 4\10 Ujdzie
      3
    • 5\10 OK
      7
    • 6\10 Solidny
      6
    • 7\10 Dobry
      9
    • 8\10 Bardzo dobry
      7
    • 9\10 Świetny
      6
    • 10\10 Wybitny
      1
    • 11\10 A wha...?!
      3


Recommended Posts

Osoby z autyzmem ponoć często wypowiadają się dziwacznie lub obco. Weźmy choćby teorię, że Dexter z kreskówki "Laboratorium Dextera" ma właśnie autyzm. Dlaczego? Otóż lubi bawić się sam, ma dosyć dziwne zainteresowania jak na dzieciaka w swoim wieku oraz w przeciwieństwie do swojej rodziny wypowiada się z ruskim akcentem (w oryginalnej wersji.)

 

Być może Mudbriar wypowiada się pretensjonalnie gdyż ktoś w ten sposób zwracał się do niego w źrebiństwie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, Lobsel Vith napisał:

Osoby z autyzmem ponoć często wypowiadają się dziwacznie lub obco. Weźmy choćby teorię, że Dexter z kreskówki "Laboratorium Dextera" ma właśnie autyzm. Dlaczego? Otóż lubi bawić się sam, ma dosyć dziwne zainteresowania jak na dzieciaka w swoim wieku oraz w przeciwieństwie do swojej rodziny wypowiada się z ruskim akcentem (w oryginalnej wersji.)

 

Być może Mudbriar wypowiada się pretensjonalnie gdyż ktoś w ten sposób zwracał się do niego w źrebiństwie?

Mudbriar jest autystyczny? :rainderp:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parę osób dało odcinkowi 9, 10 albo nawet 11 ocenę, chciałabym usłyszeć od nich opinię słowną. Nie tak że się czepiam, ale po prostu lubię czytać opinie ludzi, co dali wysoką ocenę, ponieważ często okazuje się, że czegoś nie dostrzegłam bądź nie doceniłam, a ten odcinek sama dałam na 4 ^^

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, PervKapitan napisał:

Parę osób dało odcinkowi 9, 10 albo nawet 11 ocenę, chciałabym usłyszeć od nich opinię słowną. Nie tak że się czepiam, ale po prostu lubię czytać opinie ludzi, co dali wysoką ocenę, ponieważ często okazuje się, że czegoś nie dostrzegłam bądź nie doceniłam, a ten odcinek sama dałam na 4 ^^

Wysokie oceny działają tak:

 

- NOWY odcinek - +5

- to MLP - +1

- występuje lubiana postać - +1

- występuje ulubiona postać - +3

- zabawne sceny +2

- jest jakakolwiek piosenka - + 5

- jest super piosenka - +10

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Triste Cordis napisał:

Wysokie oceny działają tak:

 

- NOWY odcinek - +5

- to MLP - +1

- występuje lubiana postać - +1

- występuje ulubiona postać - +3

- zabawne sceny +2

- jest jakakolwiek piosenka - + 5

- jest super piosenka - +10

Być może, jednak wolałabym usłyszeć po prostu co ktoś kto dał te 10 punktów uważa o odcinku. :fswhat:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka razy udało mi się wypatrzeć w tych tematach co pisały mniej więcej coś takiego: "No, odcinek spoko 9/10" i tak mniej więcej przez wszystkie odcinki sezonu, te gorsze na 9, "średnie" na 10, nieco lepsze na 11+.

Są to raczej osoby, które wciąż są pod wpływem magi serialu, czyli początkowego stanu bycia bronym, czyli że dosłownie wszystko co ma kuce w sobie jest super dobre a każda sekunda serialu napawa cię energią. Sam pamiętam, jak taki byłem i zapewne wielu z nas (szczególnie, gdy odkryli kuce w młodszym wieku) przechodziła przez coś takiego.

Ale co ja tam wiem.

 

I żeby nie było offtopu, ktoś to poruszył więc dodam, że Maud może (i tylko może) być chora na autyzm/Aspergera. A raczej nie Maud, bo ta wiele razy podkreślała swoją empatie w stosunku do siostry, a jej chłopak. Mówienie i podkreślanie oczywistych rzeczy, trudność z wyrażaniem własnych uczuć i odczytywaniu uczuć innych, bycie outsiderem czy znajdowanie ukojenia w martwych przedmiotach. Wiem, bo dosyć bliska mi osoba ma niestety autyzm i Aspergera.

I jak już wspominałem, to tyci się tego patyczaka, bo Maud ma dosyć "nienaturalny" charakter z powodu dwóch wykluczających się cech, a ten jej chłopaczyna aż na takiego empatycznego mi nie wygląda.

No ale to tylko luźna bajka dla dzieci, w której twórcy mogą sobie tworzyć postacie jakie tylko chcą i jestem pewien, że nigdy w kanonicznym serialu nie padnie słowo autyzm. Szczególnie, że u kuców chyba nie ma szczepionek :kappa:

  • +1 1
  • Haha 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja daję 9/10 za denerwującego chłopaka Maud, to w sumie tyle z minusów, z plusów, to fajna Pinkie, nareszcie do serialu wróciły jej pozostałe siostry, które odegrały jakąś rolę w odcinku, a nie tylko jako tło gdzieś w oddali, a na koniec jak zwykle opanowana i myśląca Starlight, która rutynowo musiała ratować sytuację. Serio ona już dawno przerosła swą mentorkę Twilight... Morał taki klasyczny, "nie oceniaj po wyglądzie", który też pasuje do serialu. :pinkie:

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Triste Cordis napisał:

- NOWY odcinek - +5

- to MLP - +1

- występuje lubiana postać - +1

- występuje ulubiona postać - +3

- zabawne sceny +2

- jest jakakolwiek piosenka - + 5

- jest super piosenka - +10

 

Jest Glimglam: -20

:evilshy: 

 

8 minut temu, BiP napisał:

Starlight, która rutynowo musiała ratować sytuację

 

Przy czym to wcale nie ona uratowała sytuację, bo jej słowa spłynęły po Pinkie jak po kaczce :v 

 

9 minut temu, BiP napisał:

Serio ona już dawno przerosła swą mentorkę Twilight

 

No i to jest problem zauważany przez niektórych. Bo choć może to brzmi brutalnie, ale alikornizacja... ogłupia. Księżniczki są albo damami w opałach (mimo że przecież, zgodnie z wytycznymi, posiadają sporą moc), albo nie myślą za dobrze (słynny plan Celestii z odcinka z Tirekiem), albo zapominają o swoich wartościach i naukach (Twilight... już wielokrotnie).

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, Niklas napisał:

Przy czym to wcale nie ona uratowała sytuację, bo jej słowa spłynęły po Pinkie jak po kaczce

Ale to już raczej nie jej wina, że ktoś nie słucha dobrej rady... :v

 

1 minutę temu, Niklas napisał:

No i to jest problem zauważany przez niektórych. Bo choć może to brzmi brutalnie, ale alikornizacja... ogłupia. Księżniczki są albo damami w opałach (mimo że przecież, zgodnie z wytycznymi, posiadają sporą moc), albo nie myślą za dobrze (słynny plan Celestii z odcinka z Tirekiem), albo zapominają o swoich wartościach i naukach (Twilight... już wielokrotnie).

No i tu fakt, TS przecie na początku nie chciała nawet nosić korony, ani się tytułować jako księżniczka, a teraz...? Non stop słyszymy, "jako księżniczka przyjaźni" itd... Zatem widać jak ze skromnej klaczy zamieniła się w mniejszą/młodszą wersję Celestii.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

     Nie jestem pewna co myśleć o tym odcinku, a to się rzadko zdarza. Z jednej strony mamy świetną scenę początkową i sporą dawkę humoru podczas sceny poszukiwania Maud. Z drugiej strony pojawia się ten cały chłopak Maud (nawet już nie pamiętam jego imienia), który jest okropnie wkurzający przez większą część odcinka oraz bardzo głupie zachowanie Pinkie, która wpada w panikę, że "ło matko bosko kochano, będę musiała polubić tego zjeba!!!11!!". 

 

     Jednakże. 

 

     Po dłuższym zastanowieniu dochodzę do wniosku, że odcinek jest świetny. 

 

     No bo co mi się w odcinku nie podobało? Zachowanie Madbrier'a czy jak mu tam oraz zachowanie Pinkie. Tylko, że ogier taki właśnie ma charakter, taką jest postacią. O to przecież chodziło by był wkurzający dla każdego poza Maud. A Pinkie? Tutaj pojawia się typowa zazdrość pomieszana z troską o siostrę. Pinkie z początku próbuje dać szansę ogierowi, ale kompletnie nie wie jak się z nim dogadać mimo, że tak dobrze dogaduje się z Maud, która ma podobny charakter. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta. Pinkie kocha swoją siostrę tak mocno, że ma w głowie jej wyidealizowany obraz. I to jest dużym plusem odcinka, że pokazuje właśnie coś takiego. 

Po namyśle podoba mi się zachowanie Pinkie, bo widać jak ona walczy ze świadomością, że jednak nie zna swojej siostry aż tak dobrze jak myślała i jakiś gostek, który Pinkie wnerwia od samego początku zna ją o wiele lepiej. Pinkie nie chce tego przyjąć do wiadomości i ja rozumiem dlaczego. Dlatego też słowa Starlight, która stara się jej sprawę wytłumaczyć nie docierają do Pinkie, nawet się nad nimi nie zastanawia. 

 

     Zatem przechodzę do plusów odcinka: 

  • Sporo zabawnych scen takich jak wspomniana już pierwsza scena oraz poszukiwania Maud, ale także pierwsze spotkanie Pinkie i Madbriar'a czy jak mu tam. 
  • Jakby nie patrzeć odcinek rozwija nieco postać Maud. Cieszę się, że znalazła swoją drugą połówkę. W ogóle to cieszę się, że do serialu zaczęto wrzucać wątki romantyczne, tego mi brakowało, bo do tej pory oficjalne pary w Equestrii to tylko postacie sporadycznie się pokazujące. Z wyjątkiem Cadence i Shining Armora. 
  • Podoba mi się, że Pinkie udała się w swoje rodzinne strony. Dzięki temu mieliśmy okazję znowu spotkać jej dwie siostry, które jak zwykle pokazały jaka to Pinkie Pie jest głupiutka. Co prawda morał o nie ocenianiu książki po okładce jest oklepany, ale prawdziwy. 

 

     A minusy? 

  • Nie podoba mi się, że Pinkie wiedząc już o tym, że Maud nie lubi hucznych imprez i tak ją zorganizowała. Aczkolwiek nie uznaję tego za duży minus, bo Pinkie to Pinkie. Zrobiła imprezę, ale Maud już tam nie ciągała więc w sumie wyszło na to, że po prostu miała pretekst do kolejnej imprezki :pinkiep: 
  • Zachowanie Pinkie i tego nowego ogiera na początku strasznie denerwuje. W tym odcinku są jak Umbridge z Harry'ego Pottera: wkurzasz się na nich, ale wiesz, że te zachowania są dobrze napisane. Chociaż Umbridge oczywiście jest o niebo lepiej napisaną postacią, żeby nie było. 

 

Czyli jaka ocena? 11/10 za to, że w odcinku poruszono nieco głębszy temat emocjonalno-uczuciowy i tym razem zrobiono to naprawdę dobrze. Ten dodatkowy punkcik za to, że nareszcie jedna z ważniejszych postaci (w końcu Maud to cząstka przyszłego Mane6 od Starlight :rainderp: ) znalazła sobie drugą połówkę. 

  • +1 3
  • Mistrzostwo 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Uszatka napisał:

Nie podoba mi się, że Pinkie wiedząc już o tym, że Maud nie lubi hucznych imprez i tak ją zorganizowała.

 

Przyjrzyj się końcówce odcinka. Widząc całą imprezę z daleka, Maud powiedziała This is my favorite party ever.

Więc za radą Mudbriara, Ponk spełniła życzenie swojej siostry ^^ I zorganizowała imprezkę-niespodziankę, na którą nie musi uczęszczać.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Triste Cordis napisał:

Wysokie oceny działają tak:

 

- NOWY odcinek - +5

- to MLP - +1

- występuje lubiana postać - +1

- występuje ulubiona postać - +3

- zabawne sceny +2

- jest jakakolwiek piosenka - + 5

- jest super piosenka - +10

To niestety prawda. Może punktacja dla kazdego indywidualna, ale jednak obawiam się że to pospolite zjawisko. xD
 

3 godziny temu, Uszatka napisał:

     No bo co mi się w odcinku nie podobało? Zachowanie Madbrier'a czy jak mu tam oraz zachowanie Pinkie. Tylko, że ogier taki właśnie ma charakter, taką jest postacią. O to przecież chodziło by był wkurzający dla każdego poza Maud.

Myślalem dzisiaj o tym w robocie, bo to inna sprawa, która mnie nurtuje - czy aby kluczowym w ocenie danego odcinka nie jest nieszczęśnik Mudbriar? Znaczy się czy negatywne światło rzuca jego osobowość, czy to ze jest słabo rozpisany? Bo według mnie jest napisany w porządku, w założeniu że miał być oschłym, bezuczuciowym mądralą. W serialu było już kilka postaci ponadprzeciętnie denerwujących, takich jak Svengallop czy Quibble Pants, ale oni odegrali swoje role bardzo dobrze (no, może chociaż dobrze...), i sytuacja z Mudbriarem jest podobna. Błędów szukał bym raczej w prowadzeniu fabuły, a w tym przypadku główny mankament to po prostu nuda. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gotujmy się panie i panowie
kucorony zajechały na zamek

 

Pierwsza scena wcale nie była taka śmieszna jak dla mnie. 
That's not sarcasm by the way... 
Nowe intro? Przez chwilę myślałem, że jednak zmienili piosenkę, ale nie, nadal ta sama, smutno. 
No i co, Pinkie znowu nie daje dojść do słowa Maud, a potem obkleja całe miasto plakatami z jej pyszczkiem. Mega super zabawne :/ 
Spotkanie z Maud - A WHAAAAAAA? No to akurat było śmieszne. No i ten nacisk na słowo CHŁOPAK. Spodziewałem się, że znowu dorzucą podobny wątek, ale miałem nadzieję że to nie będzie Maud. To moja ulubiona postać z tych poza pierwszoplanowymi. Żaden błotniak nie będzie w nią wtykał swojego kija bez mojego pozwolenia. (Chociaż w przeciwieństwie do odcinka z Makiem i tamtą cukierniczką nie zobaczyliśmy żadnego całusa ani nic) Można by ten wątek potem wykorzystać do gładkiego przedstawienia tematu rozstania w MLP. (Chyba czegoś takiego nie było, a dałoby się to przecież ładnie przedstawić, po prostu "to nie było to" albo "czasem trafiamy na kogoś kto wydaje nam się tą jedyną osobą ale czas pokazuje, że tak jednak nie jest") 
A co do samego chłopaka Maud - wkurzał mnie trochę swoją obecnością na ekranie, bo przypominał mi swoim własnym spierdoleniu. Jako postać którą bardzo trudno polubić spełnił swoje zadanie bardzo dobrze.(czy to tym jak słabo został napisany, welp, ważne że działa, co nie!?) Chociaż z drugiej strony daje nadzieję 
"Skoro nawet taki autystyczny spierdoks znalazł sobie dziewczynę, to może dla ciebie też kiedyś będzie szansa." 
No ale ogólnie całkiem spoko, ta akcja z jego cutie markiem i kiedy powiedział "stick abuse" heheheheheheheheheheheh ROZUMIECIE? MASTURBACJA AAAAAAAAA :DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
No i Pinkie znowu odwala jakieś inby i nic nie rozumie, jak w odcinku z Daszką i ciastami i w poprzednich z Maud. Nic specjalnego.
Nie chce mi się więcej pisać, bo się spóźniłem i już wszystko wypisaliście. 
Dodam tylko, że kamuflarz pod koniec imprezy był naprawdę dobry, skoro nie zorientowało się pół miasta ani @Uszatka, forumowy Grafik :rainderp: 
Ogólnie - odcinek nudny, pełen zbędnego gadania i kiepskich żartów no i po raz kolejny postać znajduje sobie ogiera ehhhh kończcie szybciej te generację bo same dobre klaczki będą zajęte :c 
Odcinek oceniłem na 11/10, bo lubię tę liczbę odkąd obejrzałem Stranger Things. 
 

głupie teorie dotyczące oceniania odcinków - 0
Kruczek - 1 


do następnego mruczki 

  • +1 2
  • Haha 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że Pinkie miała być osobą, która ze wszystkim przesadza. Szkoda, że czasem nie potrafi słuchać. Co do chłopaka Maud, to przypadł mi do gustu. Wydaje mi się, że będą się dobrze rozumieć, a to jeden z filarów związków.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lubie tego patykowego kuca. Trochę kojarzy mi się z tą resztą sympatycznych spierdolin, jak Trixie czy Discord, które się lubi nie za charakter sam w sobie, a raczej za sposób w jaki jest wykorzystany w scenariuszu. Mam nadzieję, że scenarzyści dobrze go rozwiną - na triggerującego wszystkich dookoła kolesia. W sumie to mam wrażenie, że to raczej miły gość. Z pewnością mogę zrozumieć dlaczego ktokolwiek mógłby go polubić. Jest taki opanowany, spokojny i cierpliwy. Sprawia wrażenie że nikogo by nie skrzywdził, no chyba że doprowadzając do zawału. Generalnie warto zwrócić uwagę, że mimo iż Pinkacz cały czas po nim jedzie i wrzeszczy na niego, to on absolutnie nie odpowiada z jakąkolwiek odrobiną agresji, żalu czy niechęci. Może się wydawać wkurzający (użyłbym mocniejszego słowa, ale już wyczerpałem mój limit przekleństw na ten rok), ale chyba tylko z naszego punktu widzenia. Jeżeli założy się że ten przemądrzały głos i ewidentne nadużywanie sformułowania "technicznie rzecz biorąc", to po prostu objaw zaangażowania w dyskusję, prawdopodobnie okazuje się całkiem sympatyczny.

Ale nie, i tak ludzie (kucyki?) będą oceniali formę, a nie treść.

 

Poza tym, trochę też ujrzałem u siebie siłę pierwszego wrażenia (tak, na bohaterach seriali dla 5-letnich dziewczynek to też najwidoczniej działa).

Pinkie po raz kolejny nie przemyśla pewnych rzeczy, brakuje jej empatii, nie umie zrozumieć kucyków z innym mindsetem. Nic nowego. Dokładnie tego oczekuję od hiperekstrawertyków. Próby normalizacji wszystkiego wokół i drobnych kłopotów w zakresie myślenia z dystansu.

Starlight, księżniczka spierdolin życiowych, jak zwykle robi za mediatora, za wszelką cenę próbując złagodzić sytuację. Czekam na odcinek, w którym tego nieudana próba będzie głównym wątkiem scenariusza.

 

Na początku miało być 3/10, ale pod koniec polubiłem tego patykowego, więc 6/10. Bo w sumie to cała reszta odcinka jest raczej słaba. Słabo wykreowana Maud, dziwnie poruszające się akcja, nudna Starlight... meh.

Edytowano przez Mordoklapow
  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasadniczo to ciekawe że  Pinkie i Maud miały tyle odcinków,  a pozostałe siostry zasadniczo to jeden, gdy rodzina Apple u nich mieszkała na farmie... Chciałbym choć jeden odcinek głównie o nich w rolach pierwszoplanowych.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę zwlekałem z obejrzeniem ale co tam. Z tego co widziałem ten odcinek nie przyjął się za dobrze i ma raczej słabe oceny. Dla mnie jednak nie był taki zły. Z Mane 6 moja ulubienica to Pinkie :pinkie: wiem że niektórych bardzo irytowało jej zachowanie w tym odcinku ale mnie to zupełnie nie przeszkadzało. Przecież to Pinkie :D Bycie szalonym czyni ją wyjątkowym (taka już jest co poradzić ;) ) Kolejny motyw miłosny to dobry pomysł i nie mam nic przeciwko. Chociaż ten typ jest niedorobiony i po porostu dziwny to Mound się przez niego uśmiechała a jak wiadomo to rzadkość. Plusem dla mnie było zobaczenie po raz kolejny farmy kamieni w tym Limestone i Marble Pie ;) Słabym pomysłem było na siłę wciśnięcie Starlight do odcinka (była zbędna). W odcinku pojawiły się śmieszne momenty które zawsze cenie (nwm czemu inni twierdzą że nie było nic śmiesznego).

 

Jeszcze coś...mianowicie intro :D Bardzo się zmieniło i powiem że jak przewijałem stare to teraz chce się do niego wrócić ;D Ale to nowe jest jak najbardziej w porządku, nie będę się niczego czepiał ;) Nooooo może leciutko...albo nie xd  :sparkler3:

 

Odcinek oceniam pozytywnie i daje ocenę 8/10. Myślę że nie ma powodu by dać niżej :giggle:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Bertram Quist napisał:

Słabym pomysłem było na siłę wciśnięcie Starlight do odcinka (była zbędna).

Zbędna zupełnie jak Limestone i Marble Pie, ale o dziwo o nich nikt nie pisze tutaj :dunno: Czy nikt nie zauważył, że Starlight była mediatorką między nimi :v

Edytowano przez BiP
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...