Skocz do zawartości

Eksperymenty Zecory [Projekt][Nauka][Zabawa]


Cahan

Recommended Posts

Piękne mamy lato tej wiosny, nieprawdaż?

Owszem, ale wiesz, że strasznie się tutaj lenisz? I ty mą opiekunką się mienisz?

Masz rację, dlatego czas zrobić coś z naszym życiem i otworzyć nową zabawę.

Ciemno wszędzie, głucho wszędzie, co to będzie, co to będzie? Kolejny quiz, a może przydzielanka? A może znów na rymy nawalanka?

Przydzielanka?! No weź mnie nie obrażaj, kobieto. Powiem ci przeto, że na ambicji wyżyny się wspinam i palec środkowy w twą stronę wyginam.

Jesteś zebrą, palce masz więc trzy, z czego dwa szczątkowe, co tworzą kości rysikowe. Trzeci palec się nam ostał w całości, więc gestem obelżywym nie strasz tu gości.

No tak.

 

Na czym polegać ma ta nowa zabawa, cóż, słuchajcie, bo ważna to sprawa. Dziś nie znajdziecie tu prostej rozrywki, nie przejdą też brudne żadne rozgrywki, bo dziś nauka obejmie dział we władanie, a wy zabawicie się w wiedzy zdobywanie. 

 

To będzie zabawa długoterminowa o zmiennym czasie zadań, w zależności od ich rodzaju. Ogółem wymaga robienia czegoś ze swoim życiem i dokumentowania tego, a ma na celu weryfikację różnych hipotez badawczych. Im więcej osób przystąpi do badań, tym większą wartość będą miały końcowe wnioski i wyniki. Ogółem nie wymagam od Was pisania prac badawczych, bo to tylko zabawa, ale możecie to robić i do tego zachęcam. Jednak pewne standardy muszą być zachowane, czyli grupa kontrolna jest niezbędna.

 

Za udział w 3 eksperymentach gwarantuję nagrodę, jednak jeszcze nie wiem jaką. Informacje wkrótce. Ogółem system nagradzania zostanie podany później. 

 

Eksperyment 1: Wpływ herbaty na rozwój roślin

Czas trwania: 2 miesiące, czyli macie czas do 23 czerwca 2018 roku

Hipoteza badawcza: Substancje zawarte w herbacie korzystnie wpływają na rozwój roślin

 

Warunki:

1. Za herbatę uznaje się tu tylko czysty napar z liści herbacianych, bez dodatków w postaci aromatów czy innych składników.

2. Na potrzeby eksperymentu użyjemy herbaty czarnej.

3. Można stosować na różnych gatunkach roślin, ale grupa kontrolna musi być tego samego gatunku.

4. Stosujemy tę samą wodę i nie używamy innych nawozów.

5. Rośliny powinny mieć takie samo podłoże i dostęp do światła.

6. Podczas każdego podlewania używamy takiego samego stężenia herbaty i podajemy je wraz z wynikami na zakończenie eksperymentu. Mniej więcej, czyli ile łyżeczek/torebek szło na ile wody.

7. Robimy zdjęcia przed, po i w trakcie trwania eksperymentu.

8. Zachęcam do pisania na bieżąco w tym temacie. Np. co tydzień.

 

  • +1 4
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Mordoklapow napisał:

Mam pytania: jak sądzisz, czy fakt, że woda została zagotowana, może mieć znaczenie, np. przez inną zawartość minerałów?

Owszem. Poza tym zagotowanie wody zbija twardość węglanową. Jednak nie zmienia twardości ogólnej. I tak każdy ma inną wodę w kranie, a nie będę ludzi zmuszać do korzystania z destylowanej czy z RO, bo to za drogie i upierdliwe. Ogółem woda z wodociągów wiele roślin może wręcz zabić. Akurat hoduję takie gatunki i korzystam z filtra odwróconej osmozy, bo dziennie schodzi mi tyle litrów, że bym zbankrutowała, gdybym miała kupować destylowaną albo samodzielnie destylować - mam destylator do dyspozycji.

 

8 minut temu, Mordoklapow napisał:

W jaki sposób ocenia się stan rośliny/pozytywny wpływ na rozwój rośliny?

Ciężko tu o w 100% obiektywne metody. Patrzy się na kondycję, wybarwienie, zagęszczenie liści, wzrost, czy kwitnie, czy nie.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde, to jest takie świetne i w ogóle, ale ja w domu nie mam roślin nawet. :I Przynajmniej nie w swoim pokoju, ale nawet jakbym miała kupić to bym nie potrafiła się nimi zajmować. Mam nadzieję, że następne zadania będą dla mnie łatwiejsze, a póki co to życzę zainteresowanych.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, PervKapitan napisał:

Kurde, to jest takie świetne i w ogóle, ale ja w domu nie mam roślin nawet. :I Przynajmniej nie w swoim pokoju, ale nawet jakbym miała kupić to bym nie potrafiła się nimi zajmować.

Eksperymenty zakładają, że coś może nie przeżyć. Tak działa nauka :crazytwi:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Cahan napisał:

Eksperymenty zakładają, że coś może nie przeżyć. Tak działa nauka :crazytwi:

Wiem, wiem...ale hm... nie wiem jak to powiedzieć. Nigdy nie zajmowałam się żadnymi roślinami, czasami miałam kaktusy, którymi i tak zajmowali się inni. To dla mnie tak enigmatyczny temat, że widząc kwiatka, z którym mam coś robić czuję się zagubiona :rainderp:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brzmi ciekawie. Z wodą nie mam problemu, wszystkie moje kaktusy i storczyki są co jakiś czas kąpane w wannie i jak do tej pory mają się świetnie. I chyba nawet mam kandydata do tego eksperymentu. Akurat jedna z moich roślinek co to ją mama przyniosła i nawet nie wiem czym to to jest, trochę zmizerniała więc nawet jak padnie to nie będzie aż tak szkoda :sunburst2:

 

No to niech będzie, spróbuję.

 

Oto roślinka przed rozpoczęciem eksperymentu:  

 

Spoiler

MrF4IHa.jpg

 

Niewiele liści, ale większość z nich ma ładny, żywy kolor czego na zdjęciu może nie być widać. Łodyga sztywna, roślinka nie przechyla się tylko ładnie pnie w górę. Kolce kują i nie łamią się podczas dotykania ich. Zobaczymy co się zmieni po podlaniu herbatą. 

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

   Jakoś tydzień temu podjąłem się tego eksperymentu.

   Kupiłem nasiona dwóch gatunków kwiatów a konkretnie złocienia trójbarwnego i czarnuszki. Każdy gatunek nasion zasiałem w dwóch doniczkach. Cztery doniczki postawiłem przed oknem balkonowym, które wychodzi na południe. Po lewej umieściłem dwie doniczki z różnymi gatunkami roślin z zamiarem podlewania ich wodą, a nasiona w doniczkach po prawej miałem podlewać herbatą.

   Każdą doniczkę podlewam prawie codziennie połową szklanki (125 ml) wody lub herbaty w zależności, w której grupie się znajdują.

   Obecnie roślinki wykiełkowały i już widać, że te podlewane herbatą (po prawej) lepiej sobie radzą.

 

https://drive.google.com/open?id=15iGT-cMkXm8O7FyswRKFU-oB0Y4exBuI

https://drive.google.com/open?id=1hOdVaSdO2OUtFKalfOYHZBLaKsYjX7Au

https://drive.google.com/open?id=1Uy7elj35MS-ekWMCMCo9VYBN56Q6gIYs

https://drive.google.com/open?id=1qXm8BIgL9urpwoFcrr_R5l5DGImGRvQe

https://drive.google.com/open?id=1FF9-Cf6mfRWYyXKbEMN_t3sn8m_EeO64

https://drive.google.com/open?id=1rXFkLN9BK9vXrRkrxzsCaih4xATplsAn

https://drive.google.com/open?id=1-v9Rbs8rhTH-fC26Nv4GhXnPVzp8oKwi

Edytowano przez Rzymianin
  • +1 3
  • Lubię to! 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 26.04.2018 o 02:53, Uszatka napisał:

nawet nie wiem czym to to jest

Stawiam na jakiś wilczomlecz. Konkretnie na wilczomlecz lśniący.

 

I jeszcze jedno, Uszatko (wybacz, że dopiero teraz), przydałaby się jakaś grupa kontrolna. Chociaż też ciekawe jak wilczomlecz zareaguje na herbaciane kąpiele. Tylko mała sugestia: one nie lubią za dużo wody.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@PervKapitan Ja też nie zwykłem mieć roślinek. Jedyne roślinki jakie w życiu miałem to:

a) kaktus, którego z jakiegoś powodu zapragnąłem jeszcze w podstawówce i udało mi się namówić na kupno owego moją matkę. Szczerze mówiąc nie pamiętam co się z nim stało, ale już go nie mam, więc prawdopodobnie nic dobrego.

b) dwie doniczki bazylii, jedna tymianku. Wszystkie martwe, przez kilka miesięcy przypominały mi o kruchości i ulotności życia.

Niemniej, zapach bazylii unoszący się po pokoju ma swój urok. Z tego powodu, zadecydowałem że roślinką o pojoną herbatą/przegotowaną wodą będzie bazylia. Kupiona oczywiście w biedrze, w formie już częściowo wyrośniętej. Nie będę ukrywał, gówno wiem o hodowli roślinek, mam nadzieję, że to nie będzie problem. Niemniej, ogromna liczba CZTERECH bazylii zasiedliła mój parapet i połowa już przeżyła (!) podlewanie wysokiej jakości herbatą cejlońską mojej ulubionej marki TET.

 

200 ml płynów dziennie, zważywszy na fakt, że mój pokój jest de facto szklarnią powinien wystarczyć roślinkom pochodzącym z rejonów śródziemnomorskich.

 

A za dwa miesiące zrobię absurdalną ilość pesto.

Edytowano przez Mordoklapow
literówka
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Eksperyment trwa dalej i to całkiem nieźle. Roślinki podlewane herbatą (po prawej) radzą sobie zdecydowanie lepiej niż roślinki podlewane wodą (po lewej). Obie strony rosną, ale te podlewane herbatą są większe i bujniejsze. 

Zwykle, gdy jest słonecznie, to wynoszę je na balkon.

Chyba za często je ostatnio podlewam, bo końcówki liści zaczynają więdnąć, więc będę to robić rzadziej, np. raz na trzy dni.

Generalnie to zasadziłem po pięć nasionek do każdej doniczki i tak się złożyło, że w jednej wykiełkowała tylko jedna roślinka, więc dosadziłem jeszcze jedno nasionko, żeby nie było tak pusto. Nasionko wykiełkowało i obok jednej roślinki jest teraz drug, mniejsza.

Do parzenia używam zwykle jednej łyżeczki lub torebki herbaty na 250 ml wody (jedna szklanka).


https://drive.google.com/open?id=1vCxiQts6jcE35dDN18O1kfWJEMMQkLb7

https://drive.google.com/open?id=1TyKIMwHQnwn-i-XdjhEbh5TLg0FusOW4

https://drive.google.com/open?id=1o4WXVhqaloR9Z59J-r5CiGsgbJRkHhg_

https://drive.google.com/open?id=14CuZjSR7aNoYYxNkgh_CC7KXVsFHIkkM

https://drive.google.com/open?id=1n1KUOMWL6Btdbk6eEXmR3Y_ZqIjG38PP

https://drive.google.com/open?id=1mWJ6UdXqj435WOVOi72bV4C6pLsCyxHr

https://drive.google.com/open?id=13DSSjnXlgf0GQaBrOz1EKfAyrhVQ7m81

https://drive.google.com/open?id=1cZOuxm4cnkAAbJNrPZWZ8h1eqDG-Q5pJ

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Czuję się tutaj nieco samotny. Przynajmniej mam roślinki, więc nie jest aż tak źle. A skoro już o nich mowa, to eksperyment trwa dalej. Minął już miesiąc. Wcześniej nie interesowałem się uprawą roślin, ale zaczyna mi się to podobać. Nawet planuję na wiosnę zrobić ogródek, bo zostało mi sporo nasion. Mógłbym ich jeszcze dokupić, żeby było bardziej różnorodnie. W każdym razie…

 

Roślinki rosną ładnie i zdecydowanie widać efekty podlewania herbatą. Ogólnie prezentuje się to tak:

https://drive.google.com/open?id=1ND1cuqFLqbQ8uhflaMM2XUw878ImGY3a

https://drive.google.com/open?id=1IHN9e6micvbLgt6zLp_3LOuM55NmlUue

 

Roślinki podlewane wodą (po lewej):

https://drive.google.com/open?id=1Ohe5FLZhomv9vF18zb_sxOMLFxD8eoO_

https://drive.google.com/open?id=1QennLqxYcJi8uHN--Lvcaz666356UDOk

https://drive.google.com/open?id=1xeIUoxHM22ehC8eOTFJgDW0iyeksu7wl

https://drive.google.com/open?id=1dVHWRCV1PaDc3ow65FRyzj4q3P15EDEq

 

Roślinki podlewane herbatą (po prawej):

https://drive.google.com/open?id=10NvQ1_1e2ILdpOHD9kiPrdfhB2FFuaGB

https://drive.google.com/open?id=1bkdaIVLp9LzVwq37ezKduxi85dyYdB_s

https://drive.google.com/open?id=1WnWwYQ1vmGt6_DOaczFynNx7BvVX-a6f

https://drive.google.com/open?id=1ANXEs60ZQQhr2LSg3xeyc6uzwuGi4cMj

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Szkoda, że ja sama jestem ostatnio bardzo zabiegana i nie udało mi się ogarnąć tego projektu. Cóż, najwyżej wykonam później i przedstawię z opóźnieniem. A chciałam zrobić duże grupy badaną i kontrolną.

 

W sumie, co tam u Was? Bo póki co jestem nawet zdziwiona, że to faktycznie wydaje się działać :woops:

Chwila! Wolnego, wolnego, zleciłaś im to na odczepnego?!

Dokładnie. Poza tym chciałam zrewidować informacje z for (jak to się odmienia?) internetowych.

 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Eksperyment trwa dalej. Nie mamy już do czynienia z roślinkami, a z prawdziwymi roślinami – tak bardzo urosły! Planuje je trochę poprzesadzać, bo niektóre mają za ciasno. Zwłaszcza czarnuszka podlewana herbatą, której liście żółkną. Po za tym u mnie od wielu dni trwa susza, więc teraz podlewam roślinki codziennie (na niektórych zdjęciach widać pousychane listki). Do zakończenia eksperymentu zostały już tylko niecałe dwa tygodnie, więc jestem dobrej myśli.

 

Ogólnie prezentuje się to tak:

https://drive.google.com/open?id=1Qf7IeanHrIMM4lfgVbCiTB0KRn-2PMFN

https://drive.google.com/open?id=1h_AvHTezp4bWnC-5PAYiOGVzUyFXWUlz

 

Rośliny podlewane wodą (po lewej):

https://drive.google.com/open?id=17EtUIHAnOLBaj1pQTe3dq2MLkgo5EiKW

https://drive.google.com/open?id=1o3zr02wfskndBsHN6DWWsgEvC-SV8c-Z

https://drive.google.com/open?id=1hBgtQBFtN_qvJEriDy63Jswabu5pIX2R

https://drive.google.com/open?id=1odwRAuYKvjJt4qlsJmEs0tPaUao-KTiS

 

Rośliny podlewane herbatą (po prawej):

https://drive.google.com/open?id=1Q7wMjxZkUILiu66QI_GsqLksRS0_eZOC

https://drive.google.com/open?id=1wcb2cdMPpLP306udj_1VFggII3w0QCG_

https://drive.google.com/open?id=18A0EVzOkvjQrdae9PaHHImRxcLgqBq6h

https://drive.google.com/open?id=1LjaO_BwLEl4KAyDerAWko0AJcUh6c4I9

  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłam 2 takie same kwiaty. Jednego podlałam miętową herbatą (yghh chciałam ją wypić) przez tydzień. A 2 wodą. Efekt : ten z herbatą pachnie miętą.....
Zdjęć wstawić nie mogę (ghh kara na fonka). Ale oba kwiaty sa takie same.... coś mi nie poszło....
próbuje teraz zwykłą czarną herbatę z torebek, albo indyjską  2 łyżeczki na pół litra. ale moja mama jednak woli abym tą herbatę wypiła więc myślę że może mi się nie powieść

 

Edytowano przez Yukonora
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przesadziłem… swoje rośliny. Miały za ciasno, więc postanowiłem unormować ich liczbę w doniczkach. W ten sposób mamy po dwa złocienie trójbarwne i po trzy czarnuszki. Niestety nie wyszło im to zupełnie na zdrowie (zwłaszcza czarnuszce podlewanej herbatą), bo niektóre łodyżki się pokrzywiły. Pominąwszy to, idzie całkiem dobrze. Wpływy podlewania herbatą doskonale widać porównując złocienie trójbarwne (te rośliny w doniczkach na brzegach).

 

Ogólnie prezentuje się to tak:

https://drive.google.com/open?id=1JSCUyD9DJR1srO72X7cKwtjtdhaieFz7

https://drive.google.com/open?id=16qHi_hwc1CihwCuzcKiNdC3uIivcFL3R

 

Rośliny podlewane wodą (po lewej):

https://drive.google.com/open?id=14UNnclVD5ne3o3AjpXbPeS_CVZ45E0US

https://drive.google.com/open?id=1AerLkBZuS4waWqK7WlRH67fFfPODSWue

https://drive.google.com/open?id=1mt-5MtYSp-e3oo8rZyiJLGb2R4xifDJw

https://drive.google.com/open?id=1yWuaDy8r5uOYBrZZYlXCx4JeTwxgAm92

 

Rośliny podlewane herbatą (po prawej):

https://drive.google.com/open?id=1yMJNdyc3EbK-2xoFMY8CuunNZ2O0w_O6

https://drive.google.com/open?id=1dO03W08dkxtGVMQzkfo1AOjtj0_XCV71

https://drive.google.com/open?id=1HKngatyyrtVQnYKQMbsEqeyfii5XOrrs

https://drive.google.com/open?id=1bGYyygw3QeYuvJpS5ILR5GjKV2NOr-9O

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Na podstawie przeprowadzonego eksperymentu stwierdzam, że podlewanie roślin herbatą wpływa na nie pozytywnie. Przede wszystkim rosną szybciej i są bujniejsze. U czarnuszki podlewanej herbatą zakwitł pierwszy kwiat! 

Używałem jednej torebki bądź łyżeczki herbaty na 250 ml wody (jedna szklanka). 

 

Ogólnie wygląda to tak:

https://drive.google.com/open?id=1saSsJPu8NLwZcxzBr0qVEEhg9BmwgP6w

https://drive.google.com/open?id=1dlNECoDePnmP5lFUz30sSfmklcmtYwlB

 

(Od lewej do prawej):

Złocień trójbarwny podlewany wodą:

https://drive.google.com/open?id=1S-hTLjr4uSxLKJ5husaK59Cmn8SK9Sue

 

Czarnuszka podlewana wodą:

https://drive.google.com/open?id=1T9O2nhR6PWC_4ENwal4X_8HrjkBMDukL

https://drive.google.com/open?id=1x81rYCUYKPmQ--4xTpatZI4ThxYITrFq

https://drive.google.com/open?id=1uVw4zdsY-nv2bGczXK-hQPdefj0lLgEe

 

Czarnuszka podlewana herbatą:

https://drive.google.com/open?id=1ZqR8M42_svuKT57FYO15waPeEWOajqH1

https://drive.google.com/open?id=1_wwgYtLSMEX_2uYvs4JTEgVtdNXYNjC5

https://drive.google.com/open?id=1Z-_2chCsIfq9gT91VHEWPOWS5VcZZXZY

 

Złocień trójbarwny podlewany herbatą:

https://drive.google.com/open?id=1YSmrKbXpFmLmxIOyjtpz6ZCTZy_TVDaD

 

Porównanie złocieni trójbarwnych (po lewej podlewane wodą, a po prawej podlewane herbatą):

https://drive.google.com/open?id=1mDxH4JZDxEg9Nbw56QtpGhS9THOW7-VZ

 

Porównanie czarnuszek (po lewej podlewane wodą, a po prawej podlewane herbatą):

https://drive.google.com/open?id=1aU9uX2UlZMHCYbylr-6E7iYMNjA67mTH

 

 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się, że ktoś wrzucił podsumowanie, no i ukończył pierwsze zadanie.

Spóźnialskim zaliczę później, jeśli wrzucą takie coś jak Rzymianin. A póki co, czas na wniosek (naciągany i to mocno): podlewanie herbatą faktycznie wpływa korzystnie na niektóre gatunki roślin.

...

Tak, też nie sądziłam, że to naprawdę działa.

Masz jakiś pomysł na eksperyment kolejny, czy znowu taki beznadziejny?

Zecoro, zaiste, język ci się przy mnie wyostrza. A pomysł mam i tym razem nie będzie to nic odkrywczego, ale za to wiem co powinno wyjść.

 

 

Eksperyment nr 2:

Badanie wpływu światła na wzrost elongacyjny roślin.

Instrukcja obsługi:

1. Bierzemy nasiona jakichś szybkorosnących i szybkokiełkujących roślin. Rekomenduję np. fasolę.

2. Wysiewamy na odpowiednie podłoże i trzymamy gdzieś na parapecie/balkonie/gdziekolwiek, gdzie jest światło, ale nam siewek nie usmaży. W zależności od gatunku mogą być tu potrzebne różne rzeczy, takie jak podwyższenie wilgotności, czy różna ilość światła.

3. Czekamy aż próba badana i próba kontrolna wypuszczą pierwsze liście właściwe. Fotografujemy na tym etapie i wrzucamy.

4. Próba badana trafia w miejsce pozbawione światła - np. do piwnicy, czy pod karton, byle były jakieś dziury dla choćby minimalnej wentylacji. Próba kontrolna niech zostanie tam gdzie kiełkowała.

5. Robimy foty obu próbom po tygodniu.

6. Robimy foty obu próbom po upływie 2 tygodni.

7. Formułujemy wnioski.

8. Macie czas do końca lipca.

 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Wybaczcie, że tyle to trwało, ale późno dowiedziałem się o eksperymencie, a po za tym to nic nie urośnie z dnia na dzień. W każdym razie mam dwie doniczki, a w każdej jest jedna fasolka. Poniżej porównanie obydwu roślinek:

https://drive.google.com/open?id=1p4o6AL4tqRojiMRebhCmstceJuF-CDYL

 

Od tej pory będą rosnąć w dwóch osobnych miejscach o różnym oświetleniu. Jedna fasolka znajdować się będzie przed wyjściem na balkon. Miejsce to jest dobrze oświetlone. Poniżej zdjęcie:

https://drive.google.com/open?id=1VONIj2ryvSTL_vM9RnZuu7_FHYy6i9tT

 

Druga fasolka będzie się znajdować w piwnicy pod schodami, gdzie z kolei nie ma dostępu do światła. Poniżej zdjęcie:

https://drive.google.com/open?id=1H7G4-KGXBwUDKPFwd2xlTQO3bJyu0EMP

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Minął prawie tydzień. Przyznam, że spodziewałem się bardziej widocznych rezultatów ale zobaczymy, co będzie za tydzień. Poniżej porównanie obydwu fasolek (po lewej jest ta z dostępem do światła, a po prawej jest ta bez dostępu do światła):

https://drive.google.com/open?id=1Q5tO4mxw9t6OXVWBLpX3hNKG0OLMFDum

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Eksperyment trwa już ponad dwa tygodnie, a po za tym mamy już sierpień. Czas na podsumowanie. Ostateczny wynik eksperymentu mnie nie zaskoczył. Zdrowy rozsądek podpowiadał, czego się spodziewać. Ale teraz mam wszystko udokumentowane. Poniżej porównanie obydwu roślinek (po lewej jest ta z dostępem do światła, a po prawej jest ta bez dostępu do światła): 

 

https://drive.google.com/open?id=1d_HSZbE-V-URaA83MybHDGwCPSIFVjy0

 

Wniosek jest prosty: Roślina z dobrą glebą i z dostępem do wody zginie, jeżeli nie będzie mieć dostępu do światła.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Dobra, spóźniłam się, bardzo się spóźniłam. O dziwo w wakacje niby mam więcej czasu, a jednak bywa go tak jakoś mniej.

 

Dobra, eksperyment miał wykazać to co wykazał. Ale wcale nie chodziło tu o to, że bez dostępu do światła rośliny zdychają. Chodzi o coś innego, coś co widać na fotach z 27 lipca. Roślina pozbawiona dostępu do światła odznacza się nadmiernym wzrostem elongacyjnym. Jej pędy są wydłużone kosztem rozwoju liści. Czym to jest spowodowane? Roślina idzie w wysokość, bo szuka w ten sposób światła.

 

Eksperyment nr 3

 

Odprawmy tu letnie czary żeby zwalczyć złe komary!

Bierzesz dziewicę albo i dwie, połóż na ołtarzu, zabij gdy księżyc najwyżej na niebie, a potem módl się, módl się za samego siebie...

Wiesz dobrze mendo moja mała, że to wcale nie zadziała?

Oczywiście! I przecież nie zlecałabym czegoś takiego naszym drogim użyszkodnikom. Chodzi raczej o to by zaopatrzyli się w takie rośliny jak pelargonie czy plektrantus koleusowaty (komarzyca) i sprawdzili na sobie, czy ich woń faktycznie odstrasza komary. Czas mają do końca sierpnia. Możecie porównać efekty w porównaniu do używania świec na komary czy różnych Offów.

 

 

Ogłoszenia parafialne!

Nagrodą za ukończenie 3 zadań będą nasiona rosiczek :zecora3:

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...