Skocz do zawartości

Odwiedziny [Oneshot][Sad][Slice of Life][Dark]


Recommended Posts

Param-param-pam-pam. Średnie to fanfary, ale cóż. Jubileusz! Wychodzi na to, że mam przyjemność zaprezentować wszystkim zainteresowanym swój 30 opublikowany na forum fik! No, powiedzmy, bo nie licząc drabbli i jednego bodajże fika konkursowego, któremu nie zrobiłem tematu. Właściwie sam nie wiem, dlaczego. Ale mniejsza, jest jubileusz, woo-hoo!

 

Tytuł: Odwiedziny

 

Tagi: [Oneshot], [Sad], [Slice of Life], [Dark]

 

Obrazek okładkowy:

 1709592__safe_artist-colon-plainoasis_ga

 

Pre-reading&korekta: Bodzio

 

Link: https://docs.google.com/document/d/10PUOK0_9gP6ah-cugmKbZ7lrhk5jRz0YF91_qkNl81M/edit

 

Opis: Tajemniczy ogród, tajemniczy goście.

 

Życzę miłej lektury.

  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

„Odwiedziny” to fanfik krótki, ale warty przeczytania. Zgodnie z tagami momentami atmosfera jest w nim dosyć ciężka, autor sprawnie oddaje smutek czy strach bohaterek. W opowiadaniu mamy do czynienia z sekretem, który choć co prawda częściowo zostaje ujawniony, to wciąż pozostawia szerokie pole do interpretacji. Jest to ciekawy zabieg autora, który choć zostawia pewne wskazówki, niczego nie wyjaśnia do końca. Polecam tego fika, szczególnie miłośnikom poważniejszych tagów oraz mrocznych tajemnic.

P. S. Dla pełnego odbioru radzę przeczytać dwa razy – dopiero wtedy opowiadanie odkrywa przed nami pełnię mocy, a niektóre zdania nabierają nowego sensu.

Edytowano przez Rarity
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Przeczytane.

 

Wrażenie po pierwszej części opowiadania? "Katedra" Bagińskiego. Ten przytłaczający klimat, mrok i tylko marsz naprzód. Coraz dalej w zatracenie. Krótko mówiąc byłem zachwycony - uwielbiam takie klimaty. Następnie pojawiły się (w sumie ku mojemu zdziwieniu) dialogi. Interakcje. Co więcej - dane nam było ujrzeć cel wędrówki. W pierwszej chwili obawiałem się, że wprowadzenie kolejnej postaci i ogólnie zrezygnowanie z formy czystego opisu zepsuje mi odbiór tekstu, ale na szczęście tutaj wspomniane obawy okazały się nieuzasadnione. Do samego końca udało się utrzymać ciężką, przytłaczającą atmosferę.

 

Podsumowując - typowy poziom Malvagio. 10/10, takich fanfików chciałbym widzieć więcej.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wstępie, gratuluję 30 publikacji :) 

 

Przejdźmy jednak do sedna.

Opowiadanie bardzo mi się podobało, zarówno pod względem klimatu, jak i wydarzeń. Jest tutaj; moim zdaniem; idealna równowaga pomiędzy podanymi informacjami, a tymi sugerowanymi, co sprawia, że można sporo zakładać lub domyślać się: kto, co i dlaczego; ale ostatecznie niczego nie można być do końca pewnym, i to mi się właśnie podoba. Pozostawiło ono u mnie pewien niedosyt, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu.

Klimatycznie również wszystko jak najlepiej. Tajemniczo, mroczno i smutno. Cóż więcej dodać? Lepiej nic, żeby nic nie zdradzać.

 

Jak najbardziej zachęcam do "sięgnięcia" i przeczytania tego opowiadania. Zajmie to chwilkę, ale naprawdę nie będzie to chwilka zmarnowana.

Pozdrawiam :giggle:

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowany)

Hej, dzięki za komentarze! Pomyślałem sobie, że na taki mały jubileusz miło byłoby wrócić do absolutnych korzeni i napisać naprawdę niewielkiego, ale gęstego fika - skoro Wam się podobało (co mnie cieszy), uznaję, że postanowienie udało się zrealizować. Yay!

 

@Dolar84 a wiesz, w sumie sam się zastanawiałem przy pisaniu, jak zostaną odebrane te dialogi; tym bardziej, że tak docelowo chciałem stworzyć coś zbliżonego do "Jednego dnia" (z Gradobicia, temat "ostatni jednorożec), choć odchylone w kierunku "darkowym", a tam pojawiła się tylko jedna wypowiedź na sam koniec. Uznałem jednak, że są niezbędne i widzę, się nie przejechałem. That's good.

 

Chyba niewiele więcej mógłbym dodać, więc podzielę się jeszcze muzyką przygrywającą mi przy pisaniu; jeden utwór towarzyszył mi już zresztą przy innym fiku.

 

Spoiler

 

Spoiler

 

 

Edytowano przez Malvagio
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...

Rozpocznę od tego, że zawarte w tym wątku opowiadanie wydaje się być idealne wręcz pod zapodany obrazek okładkowy. Autor oczywiście zadbał o opisy, lecz nie zmienia to faktu, że przez całą, choć niedługą, lekturę tak właśnie sobie wyobrażałem scenerię.

 

A co nas czeka w samym opowiadaniu? Trudno powiedzieć, opis zapodany od Malvagio mówi nam wszystko i jednocześnie nic. I bardzo trafnie, gdyż w trakcie lektury nie poznajemy imion postaci, otrzymujemy jedynie wzmianki o tym kim one są dla siebie, a także uzyskujemy pewne drobne wskazówki odnośnie tego kto to może być. W gruncie rzeczy, nie wiemy konkretnie kiedy i dlaczego postacie te trafiają do ogrodu, czym ów ogród jest, opowiadanie pod tym względem sprawia wrażenie wyrwanego z dłuższego utworu. A raczej, miejsce akcji wydaje się być "wyrwane" od świata i egzystować w miejscu, które trudno odnaleźć. Coś jak sala tronowa Sombry w "Abdykacji". Zamiast wrażenia niedosytu mamy odczucie, że z jakiegoś powodu autorowi bardzo zależało, abyśmy wraz z bohaterkami trafili w to właśnie miejsce, aby doświadczyć tego co one.

 

A mówię o tym dlatego, że ma to znacznie w odbiorze mrocznej atmosfery, którą po raz kolejny zaserwował nam Malvagio. To nie tylko opisy, wykonane zresztą niezwykle starannie, z dbałością o każde słowo, zdanie, czy nawet formatowanie, ale także wrażenia jakie dają poszczególne akapity oraz interakcje postaci, gdyż owszem, takowe tu występują. Opowiadanie radzi sobie doskonale wtedy gdy jest czystym opisem i radzi sobie nie gorzej gdy występują w nim dialogi.

 

Przyznam natomiast, że gdy w fanfiku po raz pierwszy przewinął się zimorodek, do głowy przyszło inne, konkursowe opowiadanie autora - „Dla zimorodków”, z Flutterszu w roli głównej, o ile dobrze pamiętam :D

 

Opowiadanie jak najbardziej godne polecenia, acz nie zdziwiłbym się, gdyby znalazł się ktoś, kto wrzucony w treść „Odwiedzin” poczuł się nieco skołowany o czym to tak naprawdę jest, co te postacie tutaj robią i dlaczego. W tym wypadku brak szerszego kontekstu nie przeszkadza, mamy zostawione pole nie tylko do własnych interpretacji, ale także teorii odnośnie tego jak „Odwiedziny” mogłyby być powiązane z pozostałymi, wybranymi utworami autora.

 

Najmocniejszym aspektem opowiadania jest jego klimat, a forma po prostu stoi na wysokim poziomie, ciężko mi się nad nią rozpływać w sytuacji, w której miałem przyjemność przeczytać już niejeden fanfik autorstwa Malvagio. Czuję się tak, jakbym po prostu dostał więcej tego, co spodobało mi się ostatnim razem. No i jak ostatnim razem, mogę z czystym sercem polecić to opowiadanie.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...