Skocz do zawartości

Dzisiejsza muzyka


The Silver Cheese

Recommended Posts

Komu się zdarzyło przez dobre godzinę słuchać jednego i tego samego utworu, który potem stał się jednym z waszych ulubionych na playliście? Pewnie niejednemu, i niejednemu z nas mogła też przejść niepokojąca myśl. Muzyka istnieje od kilkudziesięciu dekad, możliwe że i kilkuset, i każda epoka oferowała nam zupełnie inne doznania związane z muzyką. Dochodzimy z bogatej spuścizny do XXI wieku i ... nie ma muzyki. W8, poczekajcie, doprecyzuję. Muzyka jest, ale obecna jest bardzo, lubię to określać, "tania". Skąd takie wnioski? Jak ktoś chce poświęcić 20 min, a są wakacje to zobaczcie filmik poniżej, bo dobrze obrazuje to co się aktualnie w przemyśle muzycznym dzieje. Potraktujcie filmik jako ciekawostkę oraz źródło informacji, bo jest wiele faktów, o których byście nie wiedzieli. 

 

Spoiler

 

    

Pokrótce, bo większość nie lubi pewnie wielkich elaboratów:

- Obecna muzyka jest bardzo powtarzalna, barwa obecnych piosenek jest do siebie bardzo zbliżona, słowa i tekst lubią się powtarzać

- Jest w niej mało różnorodności, wykorzystuje się w bardzo dużej mierze elektronikę i przetwarzanie komputerowe,

- Instrumenty idą już powoli do lamusa

 

I chyba coś czego w sumie początkowo nie zauważyłem, a jest mega prawdą. Ja osobiście lubię tańczyć jak usłyszę naprawdę coś dobrego i jednocześnie wyobrażam sobie sytuację. Nie zdawałem sobie z tego sprawy, ale to ... inspiruje. I w moim przekonaniu, dzisiejszej muzyce tego brakuje. Przez wady, które wymieniłem powyżej można dojść do takiego wniosku. Nowe przeboje (w moim odczuciu) nie wywołują u mnie podniecenia, zachwytu, a jak już to tylko od zespołów niepromowanych, a nuż jedna na 50 tych popowych ma coś co mnie przyciągnie także ("Can't Stop the Feeling, "Time Won't Wait", "Little Hollywood" - chociaż ten tak średnio, ale jakoś wracam do niego). 

 

W sumie nie dziwię się dlaczego bardzo jest fajna muzyka z anime, gier czy naszego fandomu - jest po prostu kreatywna, dostosowana do klimatu prezentowanego produktu. Rzadko spotykam opening do anime, który nie byłby w jakiś sposób inspirujący, a fandom produkuje muzykę różnych gatunków i jest wiele perełek, które do dzisiaj odsłuchuje (Black Gryph0n, AcousticMandoPony czy już niektóre piosenki z serialu). Nie wspomnę też o muzyce np. ze Studia Ghibli, bo brakuje obecnie muzyki, który wzruszy, doprowadzi do łez. 

 

Wiadomo, gusta i guściki, bo to też odgrywa dużą rolę w muzyce. Ja słucham tylko tego co mnie zainspiruje, przez co nie mam i nigdy nie będę miał ulubionego zespołu czy wykonawcy i tak na dobrą sprawę słucham popu, rocka, a nawet jakieś reggae oraz eurobeat się trafi, i wiele więcej. To też jest ważne, bo czasem coś oryginalnego nie spodoba mi się i tyle. Tylko, ten efekt przedstawiony w filmie (około 15 minuta) chce, abyśmy myśleli, że coś co jest "tanie" jest swego rodzaju dobre ( i stety lub niestety to działa :ajsleepy:).

 

A co wy myślicie - muzyka obecnie też się wam wydaje "tania"?     

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muzyka obecnie jest łatwa, powtarzalna i ma po prostu być trochę jak nowe gry komputerowe... łatwa w odbiorze, niewymagająca myślenia czy innego wytężania szarych komórek. Oczywiście od każdej reguły znajdą się wyjątki, ale w dużej większości tak jest. :dunno:

Dlatego osobiście słucham głównie fandomowej muzyki jak utwory wspaniałego Melodic Pony... mam nadzieję, że odnalazł Equestrię i tworzy dalej wspaniałe utwory, które i nam będzie dane posłuchać jak już przeżyjemy tutaj swój czas.:fluttersad:  Tak samo muzyka kolejnego artysty Evening Star również jest bardzo ciekawa. Stare kawałki z lat 80-90, jak również muzykę filmową powiedzmy Hansa Zimmera również bardzo chętnie sobie odświeżam i potrafię spędzić przy jednej piosence kilka godzin... głównie jak coś rob. :squee:

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla wielu ludzi muzyka jest tylko przyjemnym dodatkiem, lecącym gdzieś w tle. Tacy ludzie wręcz wolą proste, a nawet prostackie utwory, które nie wymagają podjęcia wysiłku intelektualnego. Skoro nie oczekują dobrej muzyki, to po co stacje radiowe, producenci czy muzycy mają się męczyć? W tandetnej muzyce też można przemycić propagandę, więc nie jest to problem. 

 

Kolejną przyczyną tego "kryzysu muzycznego" jest łatwość, z jaką w dzisiejszych czasach można nagrać kawałek. Wystarczy przyjść do studia i zapłacić 20zł, lub kupić własny sprzęt za grosze. Można nawet tworzyć muzykę za darmo na swoim komputerze. Z tego powodu do internetu napływa masa badziewia, z którego część zdobywa sporą popularność. 

 

3 godziny temu, The Silver Cheese napisał:

- Obecna muzyka jest bardzo powtarzalna, barwa obecnych piosenek jest do siebie bardzo zbliżona, słowa i tekst lubią się powtarzać

- Jest w niej mało różnorodności, wykorzystuje się w bardzo dużej mierze elektronikę i przetwarzanie komputerowe,

- Instrumenty idą już powoli do lamusa

 

1. Obecnie na świecie żyje prawie 8 miliardów ludzi, a udokumentowana historia sięga tysięcy lat wstecz. Zrobienie czegoś na prawdę oryginalnego to nie lada wyczyn, więc logiczne jest, że wielu artystów będzie brzmieć w podobny sposób. 

2. Elektronika i przetwarzanie komputerowe mogą iść w parze z różnorodnością. Polecam posłuchać Infected Mushroom.

3. Tu masz sporo racji, ale na pewno mnóstwo ludzi w dalszym ciągu będzie ich używać. Nie zapominajmy też o nowych możliwościach, jakie niesie ze sobą technologia. 

 

3 godziny temu, The Silver Cheese napisał:

W sumie nie dziwię się dlaczego bardzo jest fajna muzyka z anime, gier czy naszego fandomu - jest po prostu kreatywna, dostosowana do klimatu prezentowanego produktu. 

 

"Spojrzenie włóczęgi wędrującego bez celu tak łatwo rozróżnić od spojrzenia człowieka, który wie, czego chce." - Donquixote Doflamingo 

 

3 godziny temu, The Silver Cheese napisał:

A co wy myślicie - muzyka obecnie też się wam wydaje "tania"?     

 

W dużej mierze tak. Nie zmienia to jednak faktu, że nie starczyłoby nam życia, żeby przesłuchać wszystkie wartościowe utwory, które powstały w ciągu ostatnich kilku lat. Z tego powodu patrzę z optymizmem w przyszłość, w końcu przed nami lata dwudzieste!

 

Na koniec podzielę się kilkoma utworami, które powstały stosunkowo niedawno, a zdecydowanie nie można ich zaliczyć do płytkich. 

 

Wspomniane wcześniej zainfekowane grzybki.

 

Spoiler

 

 

Utwór z gry "Nier: Automata".

 

Spoiler

 

 

Kawałek z mocnym i oryginalnym przekazem, w wykonaniu Nulla. 

 

Spoiler

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dorzucę swoje trzy grosze. Uważam że żadna muzyka nie jest "tania", tylko gusta większości ludzi są mało wymagające, albo w moim mniemaniu słabe, stąd przechodzi to co reszta uważa za tandetę, i najgłośniej się odbija. Wszystkie te popularne nowe utwory typu hehe despacito to absolutnie żaden krok do przodu, polegają głównie na śpiewaniu tego samego, no ale z drugiej strony ciężko zrobić coś nowego, innowacyjnego, więc nadal trzyma się przyjętego schematu, właśnie takich rzeczy. Zastanawia mnie czy większość ludzi którzy lubią/puszczają sobie ten utwór w ogóle go rozumie, ale zapewne nie, bo jego główne zadanie zdaje się to po prostu lecieć sobie gdzieś w tle. Odbiór zależy od człowieka, ja jestem w stanie zrozumieć dlaczego obecna sytuacja wygląda, jak wygląda. Trzymam się swojej niszy, potrafię nadal odnajdywać nowe utwory które mi się spodobają.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Lemi napisał:

Dorzucę swoje trzy grosze. Uważam że żadna muzyka nie jest "tania", tylko gusta większości ludzi są mało wymagające, albo w moim mniemaniu słabe, stąd przechodzi to co reszta uważa za tandetę, i najgłośniej się odbija. Wszystkie te popularne nowe utwory typu hehe despacito to absolutnie żaden krok do przodu, polegają głównie na śpiewaniu tego samego, no ale z drugiej strony ciężko zrobić coś nowego, innowacyjnego, więc nadal trzyma się przyjętego schematu, właśnie takich rzeczy. Zastanawia mnie czy większość ludzi którzy lubią/puszczają sobie ten utwór w ogóle go rozumie, ale zapewne nie, bo jego główne zadanie zdaje się to po prostu lecieć sobie gdzieś w tle. Odbiór zależy od człowieka, ja jestem w stanie zrozumieć dlaczego obecna sytuacja wygląda, jak wygląda. Trzymam się swojej niszy, potrafię nadal odnajdywać nowe utwory które mi się spodobają.

 

No to ... skoro jest "tanie" to znaczy, że właśnie nie trzeba wielkich wymagań aby ją polubić i jeszcze mówisz, że ów takich nie ma xD.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 26.06.2018 o 22:59, Arcybiskup z Canterbury napisał:

To brzmi jak paskudne narzekanie. A ja się nie zgodzę, bo uważam, że właśnie dzisiaj jest różnorodnie jak nigdy. Rozwija się bardzo wiele nurtów, w muzyce jest coraz więcej kreatywności. Kiedy nie było tej "powtarzalności", o której mówicie? W latach 80? xD 

 

Dzisiaj są tworzone utwory które moją uwagę przyciągają, ale jednak jest sporo zabiegów, które sprawiają, że promowane utwory w radiach i na youtubie są tworzone w bardzo podobny sposób i nie są pociągające (dla mnie). Mówiłem, o promowanych utworach, bo niezależni artyści oczywiście są, ale jednak biją drzwiami i oknami utwory z radia oraz z youtube. 

 

Możliwe, że jakiś zalążek narzekania wywołuję w tym temacie, bo nie lubię nadmiernej elektroniki, rapu, hip hopu oraz reggea (mimo to, mam pewne wyjątki). Jednak patrząc jak dzisiaj utwory są tworzone, to ... znacząca różnica jest. Można to uznać, że różnorodność, bo teraz electro-pop jest w kwiecie wieku, a czasy rocka, rock-popu czy popu z większą dozą instrumentów odstępują miejsca. Ja nie sądzę, że to różnorodność, bo po prostu słysząc nowy utwór czuję, że tembr, momentami rytm i barwa piosenki jest bardzo zbliżona do tego co słyszałem niedawno w innej nowej piosence. No ale moje zdanie tak czy siak.  

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Największy syf i komercja dotknęła hip hop, gatunek który jeszcze do niedawna był niszowy, niedostępny dla pewnych grup ludzi dziś jest puszczany na salonach i w radiu koło popu a "faceci" w rurkach i kolorowych włosach jęczą do auto tune jak to jego tatuś prezes kupił im koszuleczkę za 20 tyś i srajfonika. Dziś już ( nie licząc wyjątków ) nie słychać tego buntu, tej energii płynącej z tej muzyki, tej adrenaliny tego klimatu życia w betonowej dżungli. Dzisiejszy hip hop jest strasznie zamulony, nie nadaję się pod jazdę rowerem,uprawiania jakiekolwiek sportu bo nie pobudza, a teksty są strasznie puste i proste, nie ma tam rymów ani buntu przeciwko systemowi. Teraz wszystko kręci wokół biznesu. Kiedyś liczył się talent, przekaz i umiejętność wbicia się w bit, teraz liczy się hajs tatusia który da na studio a komputer zrobi wszystko za rozpieszczonego bachora. 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kwestia gustu to prawda, ale muzyka z tamtych czasów ma dla sporej większości znaczenie sentymentalne dlatego też jest tak tutaj ceniona. Inna sprawa, że część współczesnych utworów... duża część to się ciężko słucha, a zresztą i tak się ostatnio obracam tylko w muzyce fandomowej to jestem w strefie bezpieczeństwa. :squee:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...