Skocz do zawartości

[Zabawa] Plusy i Minusy dnia dzisiejszego


Starlight Sparkle

Recommended Posts

FSB i NSA i tak już wiedzą wiem powiem, że:
+ Załatwiłem robotę najlepszemu przyjacielowi
+ I teraz pracuje wraz ze mną
+ Do tego wreszcie (tj. po chyba już ze 4 latach) kupiłem sobie nowy telefon
+ No i przede wszystkim śniła mi się Starlight Glimmer (i co ty na to, @Cheerful Sparkle  ;) ?)

- Przesiadłem się na Androida 9, i póki co ledwo go ogarniam,

Spoiler

tak, tak - jakkolwiek taka informacja może dziwić, wszak podobno wszyscy mają Androida, ja akurat do dziś korzystałem z Lumii 930 z Windowsem 10 Mobile

bo ostatni sprzęt z Androidem z którego korzystałem (stary jak świat tablet z czasów "w których były modne") miał na pokładzie system w wersji. 4.0.4
- wszyscy narzekają na deszcz, to co powiecie na... śnieg? U mnie sypało dobre 2 dni w tym tygodniu, czyżby to Derpy dowodziła lokalną brygadą pogodową?
- ostatnimi czasy w ogóle się tu nie pojawiam (czyli na forum, nie tam że w tym temacie... :) )... ale przynajmniej wciąż piszę jakieś fanfiki.
No i to tyle, czytała Krystyna Czubówna ... A jeszcze jedno - to mój trzysetny post, co ja robię ze swoim życiem?  

  • +1 1
  • Haha 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Youkai20 napisał:

No i przede wszystkim śniła mi się Starlight Glimmer

 

Wcale nie jestem zaskoczony :ming:

 

Ażeby nie offtopować, to dodam coś od siebie:

 

+ Biegałem dzisiaj i miałem całkiem dobry czas jak na swoje możliwości. Dobrze wiedzieć, że jestem w formie.

+ Kupiłem na ps4 w promocji Spyro Reignited Trylogy oraz Wipeout Omega Collection i jestem tym faktem podjarany :) 

 

- Chyba jestem uzależniony od gier :fswhat:

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ehh ostatnio to ciężko z wszystkim... ale z plusów to: 

 

+ Przestało padać, a przynajmniej na chwilę. :dunno:

+ Pod koniec tygodnia działo się coś ciekawego w pracy.

+ Dość tak zregenerowałem siły przez weekend. :NjdaT:

 

- Znowu ma padać w przyszłym tygodniu. 

- Ponownie będzie dzwonił koleś od reklamacji... dzwoni codziennie i nie rozumie, że zostanie powiadomiony, jak procedura się zakończy... :madtwilight:

- Coś ostatnio często boli mnie głowa... 

- Zawiodłem się na Pillars of Eternity 2. 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

+ Mam wolne i mogę się bezpardonowo opierniczać :pinkieawesome:

+ Poszedłem do dentysty na skaling, piaskowanie i fluoryzację przez co mój uśmiech stanie się bielszy :pinkiesmile:

+ Ostatnie odcinki 9-ego sezonu odrodziły we mnie pasję do MLP. 

 

- Ciągle leje i jest coraz zimniej, nieprzyjemnie. Brrr!

- Będę miał więcej niespodziewanych wydatków i jest krucho z kasą w tym miesiącu. 

- Nie mam kompletnie motywacji do czegokolwiek i co dziwne wcale mi to nie przeszkadza :S

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Ileś to by zeszło postów, by opisać wszystko, co ostatnio było... Zamiast więc opisywać wszystko, to skupmy się na najważniejszych punktach.

 

Plusy 

+ Zrobiło się, trochę chłodniej, przez co całkiem przyjemnie się pracuje na działce. 

+ Dawno zgubiony drobiazg się nagle odnalazł, co naprawdę poprawiło mi nastrój... brakuje jeszcze kilku, ale nie jest źle.

+ Kolega oznajmił, że zamówił kilka nowych gier planszowych, więc liczę, że niedługo w nie zagramy. 

+ Zrobiłem sobie fajny obieg powietrza w zamkniętej obudowie komputera poprzez dołożenie kilku wiatraków. 

+ Odwiedziłem znajomego, który wrócił zza granicy.... zeszło mnóstwo godzin na rozmowach. 

+ Jutro jest dzień ojca i udało mi się zrobić wszystkie zakupy i zdążyć z wszystkim na czas. Koniec biegania w ostatniej chwili. 

 

No dobrze, ale nigdy nie jest tak kolorowo, jak by się wydawało i w przyrodzie zawsze panuje równowaga. 

Minusy

- Zbliża się kolejna fala upałów. 

- Do tego mają być burze gradowe. 

- Przez ten gorąc to coraz dziwniejsze owady latają. 

- Martwi mnie, że może nie wytrzymać ten nowy obieg powietrza i chyba, trzeba będzie się ograniczyć do hirołsów 3. :NjdaT:

- I jeszcze najnowsza nowinka z dzisiaj... bo nie mogło się na tym zakończyć to oczywiście musiał mnie kleszcz użreć ehh :twilight5:

  • +1 1
  • Mistrzostwo 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Dawno nic tutaj nie było, ale kilka plusów i minusów dzisiejszego dnia... :hBB25: Tak wiem to dopiero początek, ale już widzę, jakie będą. :twilight5:

 

+ Niewątpliwie największym plusem dzisiejszego dnia jest... spokój w pracy. :interesting: 

Po za tym pozostaje jeszcze: 

+ Dzisiaj dojdzie mi paczka.

+ Wczoraj kolega podrzucił mi ciekawą grę planszową, więc jak tylko ogarnę zasady, to opiszę tutaj... w dziale Starlight... o co w niej chodzi.

+ Wczoraj uruchomiłem Shoguna 2 i oczywiście poniosłem porażkę.. gra nadal daje radę :interesting: nie lubię gier, w których wygrywam. 

 

A jeśli chodzi o minusy to niestety ale... 

- Nadal ciągnie się jedna niezałatwiona sprawa z drukarką... jeśli ktoś by wiedział, o co chodzi, to podaję kod błędu 231 error 08.

- Ostatnie zmiany pogodowe powodowały u mnie bardzo silny ból głowy... tak to jest, jak się reaguje na takie rzeczy :twilight5:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Jeny jak tu nikt nie zaglądał... naprawdę nie ma nic nikt ciekawego do przekazania? :NjdaT:

U mnie dzisiejszy dzień się wyjątkowo udał. Z plusów mogę wymienić:

+ W pracy było raczej spokojnie i udało się zakończyć większość zadań, więc na jutro przewiduję równie spokojny dzień. 

+ Było dość ciepło, a do tego pojeździło się to tu to tam do klientów. 

+ Udało się odblokować wszystkie dodatkowe skiny, jakie można było odblokować z moimi amiibo... choć zajęło to trochę czasu. 

 

A teraz parę minusów, bo nigdy nie może być za dobrze...

- Zapowiadają porządne ochłodzenie do końca tygodnia. 

- Z uwagi, że teraz mocno leje, to jutro będzie trzeba iść do pracy naokoło zamiast na skróty. 

- Coś ostatnio znowu mnie głowa boli... 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Dawno nic się tutaj nie działo, ale może ktoś ma coś do napisania... ja zacznę. :NjdaT: Ostatnie dni... tygodnie nie należały do łatwych. Okres świąteczny to okres bardzo wzmożonej pracy i bardzo niewielkiego czasu, jakim dysponuję, dlatego jest to jeden z głównych minusów ostatnich tygodni, a pozostałe plusy i minusy to...

 

+ Coraz bliżej święta. Okres w pewnym sensie magiczny, choć jednocześnie do obrzydzenia skomercjalizowany.
+ Kilka ostatnich projektów udało mi się zakończyć wcześniej więc i w pewnym sensie mam luz z klientami i mogę sobie pozwolić w pracy na więcej.
+ Nie ma śniegu... nie ma zimna, a to zawsze działa na mnie pocieszająco.
+ Pograło się przez ten czas w kilka fajnych gier planszowych...

+ W końcu udało mi się wymienić pralkę. Trafił mi się bardzo fajny model i w bardzo atrakcyjnej cenie. :interesting:

+ I ostatni plus blisko związany z okresem świątecznym... a mianowicie... wszystkie prezenty już przygotowane więc i nie muszę biegać na ostatnią chwilę i szukać czegoś. :hBB25:

 

A teraz garść minusów... nie może być w końcu tak kolorowo, jak w Equestrii. :twilight5:

- Nawał pracy jest dosłownie olbrzymi i nie mam czasu praktycznie na nic... byle tylko przetrwać do końca roku i w styczniu będzie już lepiej.
- Brak śniegu... tak wiem, wiem, że to był plus, ale jednak święta bez śniegu to takie dziwne święta.
- Święta i sylwester wypadają w tym roku tak dziko, że człowiek nie da rady nigdzie wyjechać, bo jest jedna wielka kratka.

- Wydatek z kupnem pralki... wiem, trzeba było, ale i tak boli. :godpony:

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Pora ździebko ożywić tutejszy temat, szczególnie biorąc pod uwagę, że będzie to pierwszy post w nowym roku. Nareszcie to najwyższy czas !

Oto streszczenie moich bolączek i sukcesów.

 

+Zasadniczo siedzę teraz w domu, modę wybierać co chcę robić.

+Przeżyłem tylko to com można by nazwać, moim koszmarem z dzieciństwa- Poważny zabieg dentystyczny z powikłaniami.

+Powoli wraca mi wena zarówno do rysunków jak i do pisania- oby trwała jak najdłużej, bo na razie utrzymuje się trzeci dzień.

+Eksperymentuje z nowymi potrawami.

+Nie wiem czy można to nazwać randką, ale udało mi się wyjść na przechadzkę po lesie z dziewczyną do, której param uczuciem.

 

-Na zabiegu dentystycznym usunięto mi dwa zęby (Nie to nie ósemki, ale trójki okazuje się ,że mam bałagan w górnej szczęce) z tego względu mam założone szwy na podniebieniu.

-Przez to strasznie seplenię

-Przez dwa dni mocno krwawiło mi podniebienie, (lody nie pomogły, zbytnio) i musiałem wypluwać większe skrzepy krwi.

-Siedzę w domu, kiedy są pisane sprawdziany, fajnie z perspektywy dziecka z perspektywy licealisty tragedia.

-Nie mogę przyjmować, pokarmów stałych, wróciłem się do zmiksowanego jedzonka dla bobasów.

 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Naszło mnie coś, żeby tu coś napisać :fluttershy2:

 

+ W ostatnich dniach mam wrażenie jakby czas zwolnił o połowę... 

+ Mogłem poświęcić sporo czasu, aby popchnąć do przodu wszystkie gry, w które granie odkładałem na później. Prawie skończyłem Detroit, RDR2, Wieśka, Spyro i wiele innych.

+ Mam zapasy żarcia, lekarstw i pieniędzy, więc przetrwam najbliższe tygodnie. 

+ Wybieram się na długie, relaksujące spacery, bo jest piękna pogoda. 

+ Jestem nieprawdopodobnie uspokojony i zrelaksowany.

 

- Mam jakoś tak obniżone samopoczucie...

- Stałem się leniwy i obawiam się, że już mi tak zostanie. 

- Szybko się wszystkim nudzę. 

- Zdecydowanie za dużo jem. 

 

 

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

+ Mogę legalnie spacerować... z domu do pracy z pracy do domu. Może i nie wiele, ale niektórzy siedzą zamknięci.

+ Ostatnio mamy bardzo fajną pogodę. Nie jest ani za zimno, ani za ciepło. 

+ Przez wirusa praktycznie całkowicie znikły żule... cóż przynajmniej jest czyściej i nie słychać pijackich krzyków.

- Maski, które trzeba nosić nie dość, że są strasznie niewygodne, to jeszcze idzie się w nich udusić.

- Powszechne narzekanie na wszystko... ludzie nie potrafią się czymś zająć, tylko marudzą.

- Zaczyna powoli doskwierać mi brak spotkań ze znajomymi przy stole zastawionym grami planszowymi... ehh 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko jest ok :godpony: To kosmiczny minus, ale znam ten ból... Spróbuj w lecie postrzelać się z asg w lesie i miej maskę plus gogle balistyczne. Po kilku minutach nic nie widzisz...

Teraz to tylko tak króciutko... 

+ Zrobiło się cieplej niz wczoraj i droga do pracy była naprawdę przyjemna... prawie.

+ Wyjątkowo mam dzisiaj bardzo dobry nastrój...  :NjdaT:

+ Zanosi się na to, że tym razem czas w pracy szybko zleci. 

 

- Ludzie to jednak bardzo dziwne istoty. Dzwoni baba, że coś tam jej się zepsuło i jest na stronie internetowej producenta i tutaj jest taka tabelka do wypełnienia online i odesłania. I co ona ma zrobić... Po moim wyjaśnieniu rzeczy oczywistej pada pytanie "To ja mam sama to zrobić?"... ręce opadają i kopyta. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 22.04.2020 o 00:24, Starlight Sparkle napisał:

Wszystko jest ok :godpony: To kosmiczny minus, ale znam ten ból... Spróbuj w lecie postrzelać się z asg w lesie i miej maskę plus gogle balistyczne. Po kilku minutach nic nie widzisz...

Teraz to tylko tak króciutko... 

+ Zrobiło się cieplej niz wczoraj i droga do pracy była naprawdę przyjemna... prawie.

+ Wyjątkowo mam dzisiaj bardzo dobry nastrój...  :NjdaT:

+ Zanosi się na to, że tym razem czas w pracy szybko zleci. 

 

- Ludzie to jednak bardzo dziwne istoty. Dzwoni baba, że coś tam jej się zepsuło i jest na stronie internetowej producenta i tutaj jest taka tabelka do wypełnienia online i odesłania. I co ona ma zrobić... Po moim wyjaśnieniu rzeczy oczywistej pada pytanie "To ja mam sama to zrobić?"... ręce opadają i kopyta. 

@Starlight Sparkle to świadczy że istnieją różne rodzaje inteligencji, widocznie ta pani jest mądra w czym innym a nie w komputerach i www, cóż ja nie wiem jakie będą plusy dnia dzisiejszego po za 1 nareszcie już Weekend :yay:

a minusy ?

- trzeba wstać a się tak średnio chce

- trzeba biedzie znów po "Kochanym" braciszku sprzątnąć rolkę srajtaśmy  ( na serio ja i ojciec sprzątamy puste rolki po sobie to nie jest takie trudne, a zawsze znajduje rano w toalecie rolkę pustą i normalnie idzie dostać furii

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Kolejna porcja plusów i minusów...

 

+ W ciągu dnia z robiło się dość ciepło i nawet przyjemnie się wracało z pracy... do tej pory w ciągu dnia temperatura nie przekraczała 15-17 stopni. :madtwilight:

+ Dziś był taki fajny spokojny dzień i można było poświęcić część czasu w pracy na posiedzenie sobie na Discordzie. :MJTQO:

+ Mam nową maseczkę, w której się dużo lepiej chodzi... do tej pory w moim posiadaniu byłą taka szpitalna i one są po prostu okropne.

+ Już jutro nowy Splatfest... będzie się działo i liczę na zwycięstwo drużyny keczupów. :twilight4:

 

- Za to rano było zimno jak... w psiarni? Tak się chyba mówi albo mówiło. :twilight3:

- Mimo tego, że był dość spokojny i fajny dzień, to oczywiście znalazł się ktoś z problemem i trzeba było mu tłumaczyć, że problem powstał z jego winy...

- W jakieś sprawie dzwonił do mnie szef... pół godziny po skończeniu pracy, a mnie nie było w domu i nie wiem, co chciał... spodziewam się jutro paniki z jego strony odnośnie do kolejnej duperelki. :twilight5:

- Ostatnio na Switchu mam problem ze stabilnym połączeniem z serwerami w Splatoonie... co może odbić się na Splatfeście... :twibroken:

  • Fow de Swowm 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

jakiś pechowy ten 17 czerwca był, bo:

 

(Baaardzo duży minus)

- około 9 rano niemiłosiernie zaczął mnie boleć brzuch po lewej stronie. Po ponad godzinie męczarni wreszcie postanowiłem wybrać się na SOR (brat mnie zawiózł). Dzięki przyszpitalnemu namiocikowi antykoronawirusowemu mało co nie zemdlałem (napieprzało mnie już konkretnie). Gdy wreszcie dostałem się na SOR, wzięli mnie na USG i okazało się że kamyczki dotychczas spoczywające w dolnym kielichu lewej nerki postanowiły sobie wyjść i zatkać moczowód. Jako że szpital miał poblokowane karetki (bo korona) dali mi skierowanie na oddział specjalistyczny w Lublinie - trzeba było drzeć na własną rękę. Zanim mnie wypuścili dali domięśniowo zastrzyk przeciwbólowy, rozkurczowy i coś narkotycznego (darłem się na cały SOR). W Lublinie od razu wenflon, kroplówki z nie wiem czym i zgraja badań. Wieczorem po RTG okazało się że kamyczki przesuwają się i wypuszczają mnie do domu z kilkoma lekami rozkurczowymi i przeciwbólowymi oraz zaleceniem że mam chlać piwsko albo lepiej coś mocniejszego i ganiać po schodach. Ponadto w prawej nerce siedzi sobie kamień kaliber 9mm który mają rozbić ultradźwiękami, ale dopiero po tym jak te z lewej urodzę;

- w związku z może nie tak intensywnym ale jednak naparzaniem moje funkcjonowanie przez większość doby jest ograniczone;

 

 

+ dali mi ZUS-ZLA na prawie 2 tygodnie;

+ udało mi się wcisnąć na wizytę w sprawie drugiego kamienia na 24 lipca :/

  • Smutny 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-chodził za mną przez poranek duch dnia wczorajszego

-nie przeczytalam całej książki, bo po 80% okazała się nudna (czemu dopiero wtedy)

-podrapałam się w pracy po obu udach o cos czego nie potrafię nazwać i mam wielkie kreski nieszczęścia

-typ w pracy tak nas zdenerwował, że spieprzył nam humor i wszyscy uznaliśmy go za straceńca. Sry znajdź se inną firmę meski organie, a jak nie umiesz bez nas żyć to nas szanuj

-od weekendu nasz kot siedzi u rodziców bo woli wolność a nam smutno i pusto bez niego

-miałam być dobrym człowiekiem a wszystko sprowadza mnie na złą drogę deprawacji i nie szanowania osób trzecich

-absolutnie się nie wyspałam

-muszę zmienić słuchawkę z wężem w prysznicu bo poprzedni właściciele lubili myć się rozj****ą ale ja tak nie umiem

 

+wyszedł mi dobry obiad

+było ciepło (nawet za ciepło) i nie padał deszcz 

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

+ mimo dolegliwości uparłem się aby wreszcie zdjąć gramofon z szafy i go naprawić - dawał silne zakłócenia na tor audio, które jak się okazało pochodziły od elektroniki sterującej napędem bezpośrednim talerza.

Spoiler

Parę lat temu jak go kupiłem jeszcze tego problemu nie było. Rozebrałem go do cna włącznie z zawieszeniem gimbala aby dostać się do przewodów biegnących w ramieniu do wkładki, bo pierwotnie podejrzewałem że w torze audio zrobiła się pętla masy. Jak się okazało "płyta główna" gramofonu mieszcząca automatykę sterująca i kontroler silnika napędzającego talerz zawierała całkiem pokaźną ilość kondensatorów elektrolitycznych -  w większości wylanych (zaśniedziałe końcówki, wyparta gumka uszczelniająca, ślady elektrolitu na laminacie - o dziwo trzymały pojemność). Powymieniałem je wszystkie i po złożeniu w całość przydźwięk znikł.
Obawiałem się że uszkodzone elektrolity mogły coś nadpsuć (gramofon zawiera kilka dziś już niedostępnych scalaków, w tym produkowanych przez samego Technicsa układów sterowania silnikiem bezszczotkowym), na szczęście wszystko wydaje się działać prawidłowo.
obr1.jpg.857cdf4014d72b788793f1b194b1bd56.jpgobr2.jpg.e063802fd60f7d2a6f05c79c0eaf6b0f.jpg

Także ten... 42 letni gramofon pierwszy raz po fabryce miał wymieniane elektrolity

+ postanowiłem zamówić wkładkę MM Ortofon 2M Bronze

+ zgodnie z zaleceniem lekarza piję dużo piwa

 

- prawa nera mnie zaczyna boleć

Edytowano przez Chip
  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months later...
Dnia 1.10.2020 o 11:38, Fanuś napisał:

Lustro mam już naprawione. Szklarz, skrócił je o 1,5 cm i wyszlifował. Kosztowało mnie to jedynie 10 złotych (spodziewałem się, że zapłacę dużo więcej). Dodam jeszcze, że istniało spore prawdopodobieństwo, że zostanie całkowicie uszkodzone.

mam nadzieję że "gwarantowane 7 lat nieszczęścia" zostało także proporcjonalnie do pozostałej długości lustra skrócone :p

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...