Jump to content

Księżniczka Luna jest martwa. Znowu. [PL][Oneshot][Random][Comedy[Slice of Life]


Recommended Posts

W ramach odrdzewiania się o długiej przerwie postanowiłem na szybko przełożyć dwa króciutkie fanfiki autorstwa Equimorto. Jako pierwszy wrzucam taki, gdzie Księżniczka Luna jest martwa. Znowu...

Oryginał

Princess Luna is dead. Again.

 

Tłumaczenie

Księżniczka Luna jest martwa. Znowu.

 

Opis:

"Księżniczka Celestia była pewna, że to będzie doskonały dzień. Słońce świeciło na niebie, ptaszki śpiewały i nic nie mogło pójść źle. Przynajmniej dopóki nie dostała ponurych wieści dotyczących swojej siostry.

 

A wydawało się jej, że ostatnim razem postawiła sprawę jasno."

 

PS: Od razu odpowiadam na spodziewane i słuszne zarzuty, że tłumaczę inne rzeczy a nie te na które niektórzy (chyba) jeszcze czekają. Owszem, to prawda, jednak do nich też ostatnio wróciłem. Planuję kolejno zamykać pootwierane projekty, których mam masę - zacząłem od Aleo he Polis! i mam nadzieję, że dalej pojawią się też te tłumaczeniowe.

  • Upvote 5
  • Like 2
  • Confused 1
Link to comment
Share on other sites

Miałam przyjemność patroszyć tego fika. Lekka i zabawna komedyjka. Dobry wybór jeśli macie mało czasu - to jest naprawdę bardzo krótkie. Jakość tłumaczenia jak zwykle na najwyższym poziomie. Sama się parę razy zaśmiałam podczas lektury. Zwłaszcza podoba mi się kreacja Blueblooda. No i sam pomysł na fika całkiem ciekawy.

Edited by Cahan
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Today is a good day to be dead. Again.

 

Widać, że Luna zdecydowanie nie ma co robić w życiu i z nudów sięga po borsuki :drurrp: Krótko, lekko, przyjemnie, tak by to można było podsumować. Dolar dostarczył, jak zwykle zresztą, tłumaczenie na odpowiednim poziomie. Można więc użnać, iż użycie WD-40 okazało się sukcesem.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Nigdy nie myślałem, że czyjaś śmierć może być aż tak zabawna... (To chyba źle zabrzmiało) wykreowanie Twi... Super trudno byłoby zrobić jeszcze bardziej zagubioną księżniczkę przyjaźni jako postać poboczna w 3 stronnicowym tekście. Szkoda tylko, że do samego końca z wytłumaczeniem wszystkiego Celestii.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Bardzo przyjemny fanfik na rozluźnienie. Osobiście spodziewałam się takiego rozwoju sytuacji, ponieważ ten konkretny motyw jest dosyć popularny w fandomie... Bardzo podobała mi się konwersacja kucyków, głównie gwardzistów którzy pogubili języki w gębach, z księżniczką Celestią oraz, przyznam szczerze, to co Ceśka zrobiła na końcu.

Gorąco polecam na pochmurne dni :celgiggle:

 

Spoiler

Mam nadzieję, że Luna wydostała się z tej trumny nim zabrakło jej powietrza xD

 

Link to comment
Share on other sites

  • 1 year later...

Fanfik przetłumaczony przez Dolara. Już samo to jest rekomendacją dla dzieła, bo Dolar nie wybiera byle czego do tłumaczenia, lecz bierze na warsztat naprawdę świetne dzieła. Nie inaczej jest tym razem.

 

Uwaga na spoilery.

 

Mamy tu dość prostą komedię jednego żartu, która bierze na warsztat temat śmierci. Co prawda nie w taki sposób jak ,,Dzień, w którym Celestia postanawia umrzeć", ale dość podobnie. Tym razem ,,śmierć" ponosi Luna, a dzieje się to w wyniku działania siły grawitacji, wprawiającej w ruch żyrandol. Swoją drogą byłaby to paskudna śmierć. 

Szlachta chyba nie jest przyzwyczajona do śmierci księżniczki, bo są niezwykle załamani. Można by rzec, że byli nawet przesadnie załamani, ale z drugiej strony to komedia, a te rządzą się swoimi prawami. Do tego mamy cudowną reakcję Blueblooda. Jedno, krótkie zdanie, a tyle radości. 

Sama Luna chyba nie do końca ogarnia czym jest śmierć, a jej tłumaczenie jest komiczne w swym absurdzie. No ale to przecież oś tego całego fika. Tak samo jak podejście Celestii do tematu. 

Zaś wieńcząca dzieło scena jest cudowna w tym kontekście. Może nie odkrywcza, ale doskonale pasująca. 

 

A jeśli chodzi o stronę techniczną, to jest bez zarzutu. Ale to zasługa samego tłumacza, jak i sztabu korektorów, którzy zapewne porządnie wypatroszyli ten tekst przed jego publikacją.

Podsumowując, zdecydowanie polecam ten fanfik na wolne pięć minut. Może nie pozostanie w pamięci na długo, ale z pewnością rozbawi

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

  • 1 year later...

 

Tłumaczenie z 2018 roku, w 2020 @Sun rąbnął łopatą, a tym razem, w 2022 robię to ja i wyciągam fanfika z limbo. Czy było warto?

 

Trochę tak. To fanfik jednego dowcipu, dosyć oczywistego, taka mała drobna i przyjemna komedyjka. Trzeba wręcz to podkreślić - ten fanfik jest bardzo, bardzo krótki - w tłumaczeniu zamyka się równo w 1000 słów jakby powstał na jakiś naprawdę rygorystyczny konkurs fanfikowy na MLPPolska. Gdyby to był fanfik jednego dowcipu rozwleczony na dłużej, to mogłoby to boleć, ale w takiej formie jakiej jest, zwartej i “to the point”, to zwyczajnie działa. Miła, króciutka komedyjka. Na błyskawiczne, kilkunasto minutowe czytanie - jak najbardziej polecam.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
 Share

×
×
  • Create New...